Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
We Wrocławiu też są takie obchody na Cmentarzu Osobowickim o 14:30 najpierw jest pochowek dzieci martwo urodzonych i zostawionych przez rodziców w szpitalu a po tym obchód jesli ktos ma ochote. Dla mnie to taki dzien 2 w 1 w tym dniu bedzie rok jak nie ma z nami naszej Córeczki... Swiatełka dla naszych Aniolkow obserwujacych nas z nieba :*,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Alka, pytałaś jak dajemy radę udźwignąć tą kolejną ciążę... Powiem Ci, że jest strasznie dziwnie i surrealistycznie. Zwłaszcza na początku.. Jakoś bałam się przywiązać do tej ciąży, myśleć o niej, byłam niemal pewna, że coś złego się stanie na samym początku.. Długo w ogóle nie byłam świadoma tej ciąży. Raz mi przebiegła przez głowę myśl, że w kwietniu być może świat wywróci mi się do góry nogami, bo pojawi się dziecko - aż się zdziwiłam.. Jakoś nie wiązałam faktu bycia w ciąży z faktem, że będzie dziecko. To ogólnie strasznie dziwne i pogmatwane... Stresu też było sporo, jednego dnia plamiłam i już byłam pewna, że to najgorsze. Tak samo każda wizyta w łazience to sprawdzanie, czy nie ma krwi.. W międzyczasie wyszły mi te problemy z krzepliwością i to też mnie zdołowało, zamiast zagrzać do walki.
Dopiero jakoś koło 10-11 tygodnia coś się zmieniło. Prenatalne wyszły super, zaczęłam się po cichu cieszyć. Na razie nie boję się jakoś mocno powtórki, raczej jestem dobrej myśli. Ale boję się tego okresu 27-28 tydzień ciąży, boję się, jak będę wtedy reagować na jakieś dolegliwości. Bardzo bym chciała być już po wszystkim i tulić zdrowe dziecko do siebieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 16:58
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Kate55 dzięki, że odpisałaś. Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i widzę, że dajesz radę w nowej sytuacji. To dobrze, że strach nie przesłania ci ciąży bo to przecież kolejna ciąża i "nowe" dziecko, które chciałoby, żeby jego Mama była spokojna i szczęśliwa. Wiem, że w "naszych przypadkach" to trudne do wykonania ale chyba tylko nadzieja i pozytywne myślenie pozwolą ci przetrwać najbliższe miesiące. Wspaniale że badania I trymestru wyszły dobrze.
Millaa lubi tę wiadomość
Listopad 2010 - wspaniały synek
Wrzesień 2016 r. [*] 40 tc - Zosia - mój kochany Aniołek
Czerwiec 2018 - córeczka Julia
-
Kaiek dokładnie tak samo mialam, i odrazu łzy w oczach
Kate ciesze sie ze wszystko okej oby tak dalej ! I dalej trzymam kciuki pozytywne myślenie to juz duzo,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Kate jak bym czytała o swoich odczuciach. Uwierzyłam że ciąża wiąże się z pojawieniem dziecka dopiero po porodzie. Dużo siły ci życzę. Ja jak ognia bałam się 38tc i równo w ten sam dzień mialam cc. Ty 27-28tc będziesz musiała przeżyć. Potem data porodu bedzie ciężka ale jak podejdziesz ze spokojem do tego to zobaczysz jak szybko nadejdzie termin porodu :*
kate55 lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Marzusiax ten czas tak szybko zleciał... staramy sie od sierpnia ale bez rezultatów chyba za bardzo o tym myślimy albo za bardzo chcemy juz tulić ziemskie Dziecię, ale walczymy dalej,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Kate 55 trzymam za Ciebie kciuki.Bardzo się cieszę,że wszystko jest dobrze.
U mnie stety lub niestety wszystkie wyniki książkowe. Zespół antyfospolipidowy,toczen,tarczyca,chlamydia,mykoplasma,toxo, parwowirus b19 wykluczone. Mthfr wątpliwe,homocysteina,d dimery,antytrombina,wit.b12 w normie.
Zostały nam tylko dwie mutacje na krzepliwość i kariotypy moje i męża do sprawdzenia.Niebawem wyniki.
Ginekolog dal nam zielone światło,ale ja się boję bez tych wyników zaczynać.
Kate 55 jak u Ciebie było z tymi wynikami,bo wiem ,że Ty też nie miałaś kompletu badań przed nową ciążą.
Mi gin kazała zacząć acard 150 i clexane 40 po pozytywnym teście ciążowym, bo my za każdym razem zachodzilismy w ciążę przy pierwszym cyklu starań.
Przeraża mnie myśl o kolejnym razie,ale bez tego ja i mój mąż bardzo się męczymy i tęsknimy za Naszą Córeczką.
06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
nick nieaktualnyWitam kobietki Jestem u Was nowa Też mam bardzo przykre doświadczenie związane ze śmiercią dziecka.. Byłam w 25 tc kiedy dostałam przedwczesnego porodu, niestety moja córcia zmarła.. I choć podczas porodu mówiłam żeby ratowali dziecko nie mnie, stało się inaczej.. Teraz z perspektywy czasu ( minęło już 7 lat ) wiem, że Bóg miał dla mnie inny plan.. Najgorsze jak przychodzi listopad, zamiast zabawek własnemu dziecku kupuje znicz.. Ból pozostanie do końca życia.. Wsparcie męża i rodziny działa cuda..Myśle że drugie dziecko złagodziło by ból, ale na początku się bałam ciąży, a teraz kiedy już się zdecydowałam to hormony szaleją, do tego niedoczynność tarczycy i długie miesiące bez owocne.. Pozdrawiam Was gorąco i cieplutko
-
Malinowa 33 bardzo mi przykro z powodu Twojego Dzieciątka.
Wierzę, ze nie chciałaś po tym wszystkim zachodzić w ciążę.Czasami myślę, ze Bóg jest szalencem,ze matkom które nie chcą dzieci,piją lub mają zamiar i tak te dzieci oddać,wyrzucić daje zdrowe bobasy.
Potem jednak dochodzę do wniosku,ze to nie tak przecież jest,ze w tym musi być sens.Jednak to ciężkie do zrozumienia,chyba nie jesteśmy w stanie tego teraz rozstrzygać.
Ja tęsknię za córką i moje życie od jej śmierci jest na pół gwizdka.Mam synka ale pustka po Córce jest ogromna.Śni mi sie po nocach tłum dziewczynek i szukam w nim jej oczu podobnych do moich albo męża. Niestety wszystkie dzieci mają mamy w moim śnie.Mojej Córeczki nie ma,gdzie jest nie wiem.Czekam na spotkanie z nią,ale ono nastąpi nieprędko, może łatwiej jednak będzie umierać kiedyś,bo ona bedzie czekać. Szukam jej w moim Synku,wyobrażam sobie tą małą istotke ze zasypia codziennie obok Synka,taka jaką ja pamiętam z porodowki.
Nie wiem czy inne,drugie dziecko pomoże.Myślę o adopcji żeby wyrównać ilość nieszesc, pomoc komuś kogo rodzice nie chcieli,nie mogli wychować.Może kiedyś.....
Nie poddawajmy się,smutek i tak będzie, to jest pewne,dlaczego nie dbać sobie prawa do radości?
baterfly lubi tę wiadomość
06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
Malinowa, strasznie mi przykro Powiedz, czy po tych 7 latach udało ci się osiągnąć względny spokój ducha? Wiadomo, że nigdy się nie zapomina, ale czy po takim czasie udało Ci się z tym pogodzić?
Mam nadzieję, że wkrótce się Wam uda
Pola tak, ja dopiero w trakcie ciąży dostałam wyniki mutacji, a później robiłam już z polecenia hematologa kolejne badania. U mnie lekarze nie chcieli przepisywać clexane na same mutacje, dopiero jak wyszedł niedobór białka S.
Agnieszka, faktycznie, zaraz rok u Was mija
Marzu, Twój sukces daje mi nadzieję
Czy Wy też tak bardzo boicie się 1 listopada? Ja najchętniej zaszyłabym się wtedy w domu.. Na cmentarz wolałabym pójść w innym terminie
Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Kate ciekawe z tym clexanem... Ja miałam konsultacje na patologi ciąży i tam lekarz upierał się, że mam brać bo nie wiadomo dlaczego Krzyś zmarł, mimo że miałam robiony pakiet krzepliwości i był ok. Ostatecznie na każdej wizycie podpisywałam papiery że na własne ryzyko nie biorę . Z tego co czytałam to przy mutacji jest wskazanie do brania zastrzyków. Matko jak ci lekarze leczą co jeden to inaczej
Z każdym 1 listopada łez jest coraz mniej... Pierwszego roku jak zobaczyłam nowa maskotkę na pomniku, to mimo że upłynęło 10 miesięcy wyłam nad pomnikiem wszystkie "pierwsze razy" są trudne pierwsze święta bożego narodzenia to mega wyzwanie. Ja je przebeczałam...
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Z Clexanem to dziwna sytuacja.Mi jednak gin i hematolog jednogłośnie powiedzieli ,ze musi być niezależnie od tego czy będą mutacje czy nie. U mnie krzepliwosc super. Dawka clexane zależna jest od ilosci mutacji i obciążeń w wynikach.
U nas oczekiwanie na pomnik, ma być przed 1 listopada... Wierzę ,ze święta też będą smutne,ale Wy dziewczyny dajecie nadzieję, ze to nie koniec.
Ja próbuje odnaleźć w tym wszystkim coś dla siebie,wyciągnąć wnioski,nauczyć się czegoś ważnego.Jest to trudne,ale możliwe.06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
Kasiu dziękuję, u mnie jakoś leci. Czuję się dobrze, choć dziś akurat miałam słaby dzień. A jak u Ciebie? Lepiej już trochę? Twój partner już wrócił ?
Pola, my też zamówiliśmy teraz płytę z danymi Synka na nagrobek (został pochowany w istniejącym już grobie). Może przed 1 listopada zdążą, ale nie mam na to ciśnienia. Cieszę się, że w końcu to załatwiliśmy, bo od stycznia nie mogliśmy się za to wziąć.
Dziś smutny dzień, byliśmy na cmentarzu. Dookoła pełno ludzi z dziećmi (ruch jakiś większy przed 1 listopada). A ja zapalałam znicz za dwoje aniołków.. Ogólnie jestem już prawie pogodzona z tym, co się stało, ale w takich sytuacjach znowu dobija mnie niesprawiedliwość tego świataPo 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc