Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelina gratuluje!!!!!
Edit. Żeby nie powielać posty. Etapy żałoby. Warto przeczytać. https://www.poronienie.pl/psychologia/zaloba/o-zalobie/zaloba-po-smierci-dziecka/Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 23:09
dydone, katepr lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Bardzo wszystkim dziękuję za gratulacje i miłe słowa. Mam nadzieję, że każda z Was doczeka tego czasu, kiedy sama będzie odbierać gratulacje
O tym co było nie da się zapomnieć (ja nawet nie chcę - to część mnie). Ale tak jak powiedziała Angelina czas działa na naszą korzyść i teraz po kilkunastu miesiącach żyjemy, uśmiechamy i się i patrzymy w przyszłość. Wiadomo, że zaraz po stracie wszystko maluje się w czarnych barwach, serce boli i ma się poczucie, że już nigdy nie będzie się znowu szczęśliwym. To normalne. Ale takie podejście też się zmienia wraz z biegiem czasu. Czas, rozmowy z psychologiem i to forum sprawiły, że się podniosłam. Wiadomo - mąż, rodzice też byli ogromnym wsparciem, ale tylko druga kobieta po stracie zrozumie tę pustkę.
Wspierajcie się tu Kochane kiedy wyrzuci się z siebie tą całą żałość, złość i niezrozumienie od razu jest lepiej na duszy.
Życzę Wam wszystkim szczęścia zarówno tym, które noszą już Maleństwo pod sercem, jak i tym które jeszcze na to czekają.
Agnieszka90 lubi tę wiadomość
Nasza Zochulka 34 tc [*] 11.09.2015
slodkogorzkiswiat.blog.pl
Antoś nasza radość, ur. szczęśliwie 07-08-2017 -
Dziewczyny, a ja mam do Was takie pytanie. Może dziwne, głupie ... nie wiem.. ale nurtuje mnie. A mianowicie, jeśli ktoś se Was pyta ile macie dzieci to co odpowiadacie? Liczycie swojego Aniołka? Nie mowię tu o jakis kwestiach urzędowych itp. Tylko tak normalnie, w luźnej rozmowie np. z kimś dopiero poznanym, kto nie zna sytuacji....
Marzusiax- bardzo trafiony ten artykuł.
07.05.2014 Kacper
10.11.2015 Kaja
(*+) 19.07.2017 Olaf 39+2 -
Hej, podczytuję wszystko na bieżąco, ale staram się skupiać na codzienności, wtedy czas biegnie szybciej...
W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że pod sercem rośnie nam synek. Radość przeogromna!
Ściskam Was wszystkie wirtualnie!baterfly, Agnieszka90, Mama_Mai lubią tę wiadomość
-
Mitonia wspaniala wiadomość.Gratulacje ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 14:49
mitonia lubi tę wiadomość
Listopad 2010 - wspaniały synek
Wrzesień 2016 r. [*] 40 tc - Zosia - mój kochany Aniołek
Czerwiec 2018 - córeczka Julia
-
Kasiek84 to zależy komu, jeśli to jest jakaś zupełnie przypadkowa osoba to nie mowie,jeśli to jakaś koleżanka sąsiadka czy osoba przy ktorej czuje sie komfortowo to mowie ze teoretycznie mam Córkę, w praktyce jeszcze czekamy,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’
Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
Tęczowa Ola 04.09.2018 -
Dziewczyny, ile tu dobrych wieści. Wspaniale )
Jeśli chodzi o pytanie o liczbę dzieci to ja już teraz mówię, że mam 2. Szczególnie teraz, gdy ktoś już widzi, że jestem w ciąży i mówi: o super, będziecie mieli drugie. Zawsze wtedy wspominam, że trzecie, ale synek zmarł.
Jedyny wyjątek robię dla kobiet w ciąży np. w poczekalni u lekarza, bo nie chcę ich straszyć.Córeczka - 2015
Synek - [*] 37tc - 2017
Synek - 2018 -
Mitonia
U nas z kolei będzie chyba córeczka
Kasiek, mnie zazwyczaj takie pytanie tak zwala z nóg, że mówię, że nie mamy dzieci. A później czuję się z tym źle.. Z drugiej strony nie chcę obcym ludziom opowiadać o naszej historii, a taka odpowiedź ucina dalszą rozmowę. Najbliżsi wiedzą co się stało.
Czasem mi się zdarza, np. ostatnio u kosmetyczki czy u lekarza, jak ktoś pyta o przebyte operacje, porody itp - mówię wtedy, że miałam cesarkę w 2017r. Wtedy często ktoś dalej ciągnie, mówi np.: "to maluszek ma już prawie rok". I w takim wypadku już odpowiadam, że to ciężki temat, maluszek nie żyje i nie chcę dalej ciągnąć tematu.Po 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
nick nieaktualnyJa w rodzinie czy wśród bliskich znajomych mówię, że mam 3 dzieci. Jak ktoś obcy pyta to odpowiadam że 2, bo nie lubię tłumaczyć co się stało. Tym bardziej że Maja miała Zespół Downa i później te teksty że lepiej dla niej, że zmarła bo się nie męczy...
-
Długo nie pisałam,dopadlo mnie jesienne zmęczenie, ale okazało się, że to nie przemęczenie ale ciaza. Robiłam betę i ładnie rośnie, to dopiero 5tc. Nie byłam jeszcze u lekarza, zaczęłam heparyne i acard.
Moje odczucia są dziwne, jakby mnie ktoś wkrecal. Zupełnie w to nie wierzę i jestem pewna, że na usg znów będzie cisza...boje się cieszyć. Mąż się cieszy, ale boi się to okazać. Ależ to wszystko dziwne.Kasia 25, Millaa lubią tę wiadomość
06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia -
Pola gratulacje! Takie uczucia są normalne. Ja na każdą wizytę idę myśląc, że mi się chyba to wszystko śni. A na początku to już w ogóle nie wierzyłam, a to już 14 tydzień. Musimy być jednak dobrej myśli!Córeczka - 2015
Synek - [*] 37tc - 2017
Synek - 2018 -
Pola gratuluję! Musi być dobrze, będę mocno trzymać kciuki! Liczę, że dla nas limit nieszczęść już został wyczerpany i teraz tylko samo szczęście przed namiPo 3 latach starań, w końcu z nami Pola, 30.03.2018r.
moje dwa aniołki...
Aniołek, lipiec 2015, cp
Leonek, styczeń 2017, 28tc
-
Dziękuję dziewczyny, byłam na drugim badaniu hcg, ładnie przyrasta. Staram się być dobrej myśli, jednak przeświadczenie o zbliżającym się usg napawa mnie uczuciem bezsilności.
Cieszę się, że mogę tutaj to wylać w słowa bo nikomu nic nie mówię narazie.
Ja również trzymam za Was wszystkie kciuki06.2015 synek
08.2017 córcia Aniołek 36 tc
07.2018 tęczowa córcia