Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
O jej wiesz kupiliśmy stacjonarnie w aptece. Mąż mi wszystkie leki/tabletki załatwiał. Mamy kilka aptek w mieście i nawet nie wiem w której był. Może będzie pamiętać i go zapytam👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Jc94 wrote:O jej wiesz kupiliśmy stacjonarnie w aptece. Mąż mi wszystkie leki/tabletki załatwiał. Mamy kilka aptek w mieście i nawet nie wiem w której był. Może będzie pamiętać i go zapytam
Aaa ok
A jak Ty się czujesz? -
Nastawiłam się bojowo! Uszykowałam listę badań do zrobienia, nawet ceny sprawdziłam. Mam też gotową listę suplementów leków i wspomagaczy podczas starań.
Siedzę cały czas w domu. Czasem chce mi się płakać ale mąż się super spisuje.
Jedyne co to czekam nadal na krwawienie.
Rok 2022 będzie mój!Karciak lubi tę wiadomość
👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Jc94 wrote:Nastawiłam się bojowo! Uszykowałam listę badań do zrobienia, nawet ceny sprawdziłam. Mam też gotową listę suplementów leków i wspomagaczy podczas starań.
Siedzę cały czas w domu. Czasem chce mi się płakać ale mąż się super spisuje.
Jedyne co to czekam nadal na krwawienie.
Rok 2022 będzie mój!Jeszcze mam nadzieję -
Jc94 wrote:Nastawiłam się bojowo! Uszykowałam listę badań do zrobienia, nawet ceny sprawdziłam. Mam też gotową listę suplementów leków i wspomagaczy podczas starań.
Siedzę cały czas w domu. Czasem chce mi się płakać ale mąż się super spisuje.
Jedyne co to czekam nadal na krwawienie.
Rok 2022 będzie mój!Jeszcze mam nadzieję -
Nelcia wrote:Zobaczylam , ze macie terato 2 % ,my tez mamy 1 %, mimo to zaszlas w ciaze naturalnie? U nas nie da rady naturalnie
Tak. Udało się naturalnie. Od sierpnia mąż bierze profertil i nie pił tez alkoholu oraz mniej śmieciowej żywności.
Będziemy teraz morfologie jeszcze raz sprawdzać. Zastanawiam się czy to tez moze byc przyczyną pustego jaja.
Mnie dopiero będziemy diagnozować. Do tej pory chodziłam do zwykłej ginekolog i ona nic nie zlecała.
Co do badań oraz suplementów wkleiłam dziś wszystko do pamietnika. Może komuś pomoże lub też któraś z Was mi jeszcze coś podpowie👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
A i androlog nam mówił że mają tez przypadki ze zdrowych plemników jest 0.2%.
Warto rozpatrzyć całe badanie. U nas malo prawidłowych ale ogólnie mamy dużo. Wiec w ogólnym rozrachunku nie wychodzi ich tak mało.
Próbowaliście cos suplementowac? Sport, dieta?
👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Jc94 wrote:A i androlog nam mówił że mają tez przypadki ze zdrowych plemników jest 0.2%.
Warto rozpatrzyć całe badanie. U nas malo prawidłowych ale ogólnie mamy dużo. Wiec w ogólnym rozrachunku nie wychodzi ich tak mało.
Próbowaliście cos suplementowac? Sport, dieta?Jeszcze mam nadzieję -
O kurcze bardzo mi przykro że tak to u Was wygląda:(
My dość krótko. Zaczęliśmy po slubie w maju.
Ja podeszłam do tego troche jak do zadania do od haczenia. Rok wcześniej dentysta, regularnie ginekolog itd. Wiec jak po 3 miesiącach niepykło to mi się czerwona lampka zapaliła i zrobiliśmy badania mężowi.
Wiem że szybko ale mnie denerwuje to gadanie lekarzy że zdrowa para powinna dopiero po roku niepowodzeń się diagnozować. Dlaczego? Przecież mozna szybciej odkryć przyczynę i zacząć się leczyć itd.
Teraz jesteśmy pod opieką naprotechnolog. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to z czystym sumieniem Wam ja polecę.
Na jedej wizycie jak czekałam to była dziewczyna która dojeżdża do niej 200 km a są też pacjentki z zagranicy.
Chciałabym Ci coś doradzić, pomoc ale nie mam wiedzy na ten temat. Nie przeszłam tyle co Ty i nawet nie umiem sobie wyobrazić takiego czasu. Mogę tylko trzymać za Was kciuki i życzyć duzo siły!
Na razie jedno podejście?👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Nelcia wrote:Straezne jest to jak duzo nas jest po takich zlych przejsciach, a czy bralyscie l4? Moj gin stwierdzil, ze tydzien mi starczy... ide do psychiatry po zwolnienie bo nie wyobrazam sobie wrocic do pracy
Mi nikt nie zaproponował l4 ale ja nie mieszkama w Polsce więc też inaczej . U mnie trafiło się tak że w sobotę byłam w pracy i pod koniec zmiany zaczęłam krwawić a od poniedziałku w pracy miałam tydzień wolnego wiec musiałam wziąć się w sobie i iść do pracy . W sumie trochę to pomogło bo nie myślałam cały czas tylko skupiałam się na pracy. -
Nelcia wrote:Czy mialyscie albo macie skurcze silniejsze od @? Ja wlasnie takie mam od wczoraj, ale za duzo nie leci. Nie wiem czy to nornalne? Martwie sie
Ja tak mialam . Macica się obkurcza bo już zdążyło się wszystko rozciągnąć. Nie bolało jednaj jakoś długo, przez parę dni tak czułam i brałam wtedy ibuprofen. -
Karciak wrote:Ja tak mialam . Macica się obkurcza bo już zdążyło się wszystko rozciągnąć. Nie bolało jednaj jakoś długo, przez parę dni tak czułam i brałam wtedy ibuprofen.Jeszcze mam nadzieję
-
Nelcia wrote:Ja tez ibupfrom biore i jest ok , ja mam stresujaca prace , mam nadzieje, ze dostane to l4 bo inaczej bezplatny mi zostaje
Wydaje mi się że powinnaś dostać, jeżeli nie czujesz się na siłach to oczywiście najlepiej jakbyś wzięła to L4, po co się męczyć.. ja byłam też w trochę innej sytuacji bo dopiero co przyjechałam do obcego kraju, dostałam pracę ale za szpital musiałam zapłacić duuuuuze pieniądze więc musiałam zagryźć zęby ale wiem że jakbym leżała w domu to nic by to nie pomogło. Naszczescie mam w pracy cudownych ludzi, którzy wspierają mnie do dziś a niestety zadko się tak zdarza .. -
Karciak wrote:Wydaje mi się że powinnaś dostać, jeżeli nie czujesz się na siłach to oczywiście najlepiej jakbyś wzięła to L4, po co się męczyć.. ja byłam też w trochę innej sytuacji bo dopiero co przyjechałam do obcego kraju, dostałam pracę ale za szpital musiałam zapłacić duuuuuze pieniądze więc musiałam zagryźć zęby ale wiem że jakbym leżała w domu to nic by to nie pomogło. Naszczescie mam w pracy cudownych ludzi, którzy wspierają mnie do dziś a niestety zadko się tak zdarza ..Jeszcze mam nadzieję
-
Nelcia wrote:1 in vitro nieudane, 2 udane i poronienie. Strasznie sie czuje, juz tak sie cieszylismy. A w jakim miescie ta Pani? Jakie jest jej zadanie?
Plany mieliśmy z mężem takie ze po 3 miesiącach czyli teraz w listopadzie wracamy do invimed poznan zrobic ponownie morfologie oraz zdiagnozować mnie. Nie dotarliśmy do tego etapu. We wrześniu dostaliśmy numer do dr Laury naprotechnolog. Ona ma inne podejście do nieplodnosci niż zwykły ginekolog. Póki co jeszcze za bardzo nie mogę się wypowiedzieć co i jak bo próbowałyśmy ratować puste jajo. Ale zobaczymy jak mnie poprowadzi jak będziemy się starać pod jej okiem👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Nelcia wrote:To prawda, ja nie planuje powrotu do pracy , nie czuje sie na silach, czuje sie dobrze w domu sama ze soba albo mezem. Nie musze nic udawac, chociaz moj maz juz sie z tym pogodzil, ale to facet.. ja bede miala koleny transfer pewnie w styczniu albo lutym i mam nadzieje, ze dostane tyle zwolnienia.
Inna sytuacja ale uważam że warto pochodzić i poszukać.
Moja mama po śmierci taty była w domu ponad 6 miesięcy-L4 od zwykłego lekarza rodzinnego.
Ciocia po śmierci syna poszła do psychologa lub psychiatry i też miala na pół roku.
Nie wiem gdzie i u kogo juz byłaś ale może warto się rozejrzeć. Może trafisz na jakiegoś lekarza z sercem który od razu zrozumie twoją sytuację i bez zbędnych pytań da L4👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀