X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu
Odpowiedz

Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 20 czerwca 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ja mam tak samo, nie wiem czy pytać o to lekarza, może to mało progesteronu, owulacje mam w każdym cyklu pp bo chodzę na monitoring

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iga28 wrote:
    Dziewczyny mam takie pytanie jakie macie objawy przed @ od czasu poronienia? Bo ja kompletnie nie mam żadnych w każdym cyklu, przedtem bolal mnie brzuch i piersi, wiedziałam ze się zbliża, teraz nic choć@przychodzi w terminie

    Iga... też tak miałam, w tych cyklach zresztą niestety nie udało mi się zajść.... wiedziałam że coś jest na rzeczy bo te cykle to nie były moje cykle.... po 1/2 roku wróciły wreszcie moje cykle, czuje że teraz wróciło wszystko do normy... U mnie to tyle trwało, może u Ciebie będzie szybciej?? Oby!

  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    unadarcy wrote:
    Iga... też tak miałam, w tych cyklach zresztą niestety nie udało mi się zajść.... wiedziałam że coś jest na rzeczy bo te cykle to nie były moje cykle.... po 1/2 roku wróciły wreszcie moje cykle, czuje że teraz wróciło wszystko do normy... U mnie to tyle trwało, może u Ciebie będzie szybciej?? Oby!
    To chyba zapytam czy to normalne, ile się już starasz? Ja 3 cykl , jestem przed @ a objawów ani na @ ani tym bardziej na ciążę, ech wiem ze to krótko ale boje się ze coś po poronieniu nie gra mimo ze lekarz twierdzi ze wszystko cacy..

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majówka90 wrote:
    Mój psi synio juz po zabiegu, wszystko sie udalo ;)
    Ja temperaturę mierzę juz 2,5 roku i nawet juz ich nie zapisuje bo w pierwszej fazie mam zawsze określone przedzialy i w drugiej tak samo ;-)
    Majówka 90 ja mam tak samo, zawsze skok o tyle samo kresek, chyba w lipcu nie mierze tempki, bo tylko się nakrecam każdym skokiem i dołuje każdym minimalnym spadkiem, chce w wakacje odpocząć odvtego wszystkiego, a na innym temacie przeczytałam ze ty miałaś nerwice, powiedz jak ona się u ciebie objawiala i jak sobie z nią poradziła bez lekòw?

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mierzę temperaturę zawsze do skoku +2 dni, potem termometr odkładam zeby sie nie denerwować każdego ranka ;-) ale w ciążę biochemiczna zaszlam bez mierzenia.
    Tak, od 7 lat mi dokucza nerwica. Teraz juz jest taka lekka, ale zdarzają sie gorsze dni. Bralam leki przez kilka lat bo studiowałam i nie chciałam sie męczyć. Potem wzięliśmy ślub. Po pól roku odstawilam leki ze względu na planowaną ciążę no i musiałam nauczyć się zyc. Zajęlo mi to ponad rok odklad w ogóle chciałam myśleć o tym ze mogę być w ciąży. Najbardziej balam sie ataków paniki w ciąży no i ze zniszcze tym swoje dziecko.. Ale jak zaszlam w kwietniu to czułam sie naprawde dobrze, niestety straciłam ciążę w 5 tygodniu.
    Oczywiście konsultowalam to z psychiatra i ginekologiem, jezeli nie biorę leki nie widzieli przeciwskazań. Zresztą nie zdecydowalabym sie na dziecko gdyby bylo zle.
    Moje objawy to przede wszystkim bol brzucha, duszności, mdlosci, zmęczenie no i to porażające uczucie zagrożenia.. Ciągle sie balam ze na cos zachoruje, bo wszystko zaczelo sie od choroby. Zreszta miałam bardzo trudne dzieciństwo..
    Bardzo pomogła mi ksiazką o której tez pisałam.
    Iga coś sie u Ciebie dzieje?

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co we wrześniu tamtego roku neurolog stwierdzil ze mam nerwice choć może to zwykle nerwy, bo czułam taki ucisk w dołku podobny do tego związanego z trema lub stresem przed jakimś egzaminem bądź wystąpieniem, tylko ze mnie to trzymalo cale dnie czasem, przepisał lekkie psychotropy w malej dawce ale nie zaczęłam ich brac bo staraliśmy się już wtedy o dziecko, jakoś się przemeczylam, starałam się nie myśleć o tym, unikalam stresu w domu i pracy i jakoś przeszło, wróciło po poronieniu ale nie z taka siłą, przez ostatnie 4 miesiace miałam może 9 takich dni, ale przez kilka godzin tylko wiec nie jest źle, boje się tylko zeby to nie utrudniało mi zajścia w ciąże.... to tak w skrócie, dziekujemajowka za odp:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2015, 18:39

    unadarcy lubi tę wiadomość

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U Ciebie to leciutka nerwica jezeli w ogóle ją masz ;-) spróbuj poczytac ta książkę, ktora polecalam gdzies tu na forum ;-)
    Ja znam kilka dziewczyn, które pomimo nerwicy zaszly szybko w ciążę i urodziny zdrowe dzieci dlatego nie boj sie ;* ja zaszlam w pierwszym cyklu chociaż po pierwszej próbie w cyklu bylam spięta jak baranie jaja, później juz się rozluznilam ;) ginekolog i psychiatra powiedzieli mi ze paradoksalnie w ciąży nerwica sie wycisza bo skupiasz się na dziecku ;-)
    Fajnie ze się tym podzieliłaś, nie będę się juz tutaj czula jak "inna" na tym forum.
    Dlugo sie juz staracie?

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz 3 ci cykl po poronieniu, a wcześniej 7 z czego 2 bez owulacji wiec takich możliwych to 5...
    Będziemy się wspierać heh

    unadarcy lubi tę wiadomość

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oczywiście będziemy się podnosić na duchu! ;-)
    My właśnie zaczęliśmy pierwsze starania po poronieniu biochemicznym. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;-)
    Będę za Ciebie mocno trzymać kciuki!;*

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • iga28 Koleżanka
    Postów: 32 9

    Wysłany: 21 czerwca 2015, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki i wzajemnie

    unadarcy lubi tę wiadomość

    oar83e3kxq0nve8p.png
    Aniołki - marzec 2015
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pap86 wrote:
    Ja od poronienia nie mam juz zmian w piersiach w cyklu. Kiedys puchly przed okresem a po nim "flaczaly" a teraz caly cykl to flaczki.
    no i mam dokładnie to samo. Ciekawe, jaka jest tego przyczyna?

    unadarcy, Renia7910 lubią tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • ma_lina Ekspertka
    Postów: 169 202

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh. Ten cykl zakończył się u psychiatry. Ne mogę się pozbierać po poronieniu, a fakt, że nie widać owulacji dodatkowo mnie zdołował.

    U mnie dopiero po poronieniu zaczęły się bóle piersi. Nigdy wcześniej ich nie czułam w okolicach miesiączki. Mam też te koszmarne bóle jajników. Dziś wybiorę się chyba do innego ginekologa, bo trochę mnie to zaczyna martwić.

    Czytałam gdzieś, że bóle piersi mogą być spowodowane wysoką prolaktyna (u mnie to się zgadza).

    unadarcy lubi tę wiadomość

    8zctp1.png
    sF2up2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ma_lina i co powiedzial Ci psychiatra? Pewnie nie dal Ci nic nie uspokojenie skoro sie staracie?

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • ma_lina Ekspertka
    Postów: 169 202

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ dał. Seronil. Podobno lek z kategorii C (tak, jak NoSpa). Nasze starania niczemu nie służą, bo owulacji nie ma (zapewne hormony się rozjechały przez moją depresję). Jeszcze nie zaczęłam brać, jakoś mam opory przed lekami. Jeszcze mam zalecenie, żeby spotkać się z psychologiem.

    Dziś odstawiłam już wszystko, co zalecił ginekolog do starań (mamaDHA, żelazo). Jest mi zimno i czekam na okres. Może chociaż on będzie kiedy trzeba.

    unadarcy lubi tę wiadomość

    8zctp1.png
    sF2up2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_lina wrote:
    Ależ dał. Seronil. Podobno lek z kategorii C (tak, jak NoSpa). Nasze starania niczemu nie służą, bo owulacji nie ma (zapewne hormony się rozjechały przez moją depresję). Jeszcze nie zaczęłam brać, jakoś mam opory przed lekami. Jeszcze mam zalecenie, żeby spotkać się z psychologiem.

    Dziś odstawiłam już wszystko, co zalecił ginekolog do starań (mamaDHA, żelazo). Jest mi zimno i czekam na okres. Może chociaż on będzie kiedy trzeba.

    Ja brałam kiedys asentrę. Jakie masz objawy depresji?
    Jesteś w 30 dniu cyklu, na wykresie nadal wysokie temperatury, skąd wiesz ze cykl jest przegrany?
    Jezeli dasz radę, spróbuj nie brać tego leku i spróbuj sama sobie z tym poradzisz o ile jesteś w stanie to zrobić! Jezeli jest bardzo kiepsko no to wycisz się lekiem.
    Mam dla Ciebie propozycję. Spróbujcie może jeden cykl nie mierzyć temperatury, nie robic testów LH, tylko po prostu sie starać.. Ja właśnie tak zaszlam w ciążę którą straciłam. Jezeli sie zbyt mocno wszystko kontroluje to niestety nie wychodzi...
    Bardzo Cię rozumiem bo wiele lat walczę z lękiem...

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • ma_lina Ekspertka
    Postów: 169 202

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam żadnych objawów depresji. Jest mi bardzo smutno, codziennie płaczę, ale chyba każdy tak się czuje po stracie dziecka.

    Mój cykl ciążowy wyglądał zupełnie inaczej - od dnia owulacji wiedziałam, że jestem w ciąży. Temperatura trzymała się w okolicach 36,8, testy ciążowe wychodziły pozytywne od 6 dnia po owulacji (słabo widoczne, ale coś tam było), a dziś kolejny całkiem negatywny.

    Za trzy dni najpóźniej oczekuję spadku temp do 36,3 - to mój okresowy rytuał.

    Najbliższy cykl poświęcamy chyba na wyciszenie. Odłożę ten termometr, więc nie będę musiała myśleć o tym, czy była owulacja, czy nie. Spróbuję zaplanować jakiś wyjazd na weekend - może to dodatkowo mi pomoże. Zaczekamy aż hormony się poprawią i wtedy spróbujemy.

    8zctp1.png
    sF2up2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiec daj sobie czas. Psychiatrzy tak właśnie działają ze na wszystko wypisują od razu antydepresanty.

    unadarcy lubi tę wiadomość

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ma_lina wrote:
    Ehhh. Ten cykl zakończył się u psychiatry. Ne mogę się pozbierać po poronieniu, a fakt, że nie widać owulacji dodatkowo mnie zdołował.

    U mnie dopiero po poronieniu zaczęły się bóle piersi. Nigdy wcześniej ich nie czułam w okolicach miesiączki. Mam też te koszmarne bóle jajników. Dziś wybiorę się chyba do innego ginekologa, bo trochę mnie to zaczyna martwić.

    Czytałam gdzieś, że bóle piersi mogą być spowodowane wysoką prolaktyna (u mnie to się zgadza).
    Też słyszałam, że ból piersi ma związek z wysoką prolaktyną. Jas ostatnio mierzyłam i mam w normie - 13,3 (0,5-29,3). Nie wiem za to jaką miałam prolaktynę przed zajściem w ciążę, kiedy jeszcze przed @ piersi mnie bolały.

    unadarcy lubi tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina, ja też odstawiam wszelkie wspomagacze. Żadnych termometrów, testów, obserwacji śluzu. Nie ma mowy. Przedobrzyłam w ostatnim czasie, zbytnio się nakręciłam i to mnie zablokowało. I odkąd nie mierzę tempki czuję się taka wolna :)

    unadarcy, Renia7910 lubią tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • ma_lina Ekspertka
    Postów: 169 202

    Wysłany: 22 czerwca 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tyle jest ostatnio wpadek w moim otoczeniu! Przyjaciółka, z którą mieszkam, zaraz zaczyna 3 trymestr wpadkowej ciąży (zaszła w tym samym czasie, więc z bólem serca na to patrzę) - nikt nie mierzył temperatury, nikt się nie stara. Po prostu bach! i nie ma okresu, bach! test pozytywny, potem bach! i dziecko, mimo, że w ogóle o siebie nie dbają.

    Dosyć żałośnie się czuję, patrząc na moje otoczenie. Bo tylko ja chciałam mieć dziecko i tylko ja poroniłam.

    unadarcy, Renia7910 lubią tę wiadomość

    8zctp1.png
    sF2up2.png
‹‹ 12 13 14 15 16 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ