X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu
Odpowiedz

Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Pewnaosóbka Nowa
    Postów: 1 4

    Wysłany: 15 stycznia 2018, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Długo się zastanawiałam czy udzielić się na jakimkolwiek forum. W lutym 2017 dowiedziałam się, że dziecko obumarło. Miał być 10 tc a w 7 tc przestało bić serduszko. Dostałam skierowanie do szpitala, niestety skończyło się zabiegiem łyżeczkowania. Byłam przerażona, bo chciałam ponownie zajść jak najszybciej. Doktor dał zielone światlo już w kwietniu. W maju 2017 zaszłam w kolejną ciążę. Termin mam na 10.02.2018. Wierzcie, że się uda. Ja mam nadzieję, że w moim przypadku będzie happy end. Dla mnie ta ciąża i każda wizyta to jeden wieki stres. Może brzmi to banalnie, uczuć nie da się przelać na kartkę. Nikt nie zrozumie kobiety po stracie. Pozdrawiam Was wszystkie. Będzie dobrze! ❤️

    bondzik007, Paula_071, Joanna_blondi, JaKa lubią tę wiadomość

    Pewnaosóbka
  • bondzik007 Autorytet
    Postów: 1401 992

    Wysłany: 15 stycznia 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnaosóbka wrote:
    Witajcie. Długo się zastanawiałam czy udzielić się na jakimkolwiek forum. W lutym 2017 dowiedziałam się, że dziecko obumarło. Miał być 10 tc a w 7 tc przestało bić serduszko. Dostałam skierowanie do szpitala, niestety skończyło się zabiegiem łyżeczkowania. Byłam przerażona, bo chciałam ponownie zajść jak najszybciej. Doktor dał zielone światlo już w kwietniu. W maju 2017 zaszłam w kolejną ciążę. Termin mam na 10.02.2018. Wierzcie, że się uda. Ja mam nadzieję, że w moim przypadku będzie happy end. Dla mnie ta ciąża i każda wizyta to jeden wieki stres. Może brzmi to banalnie, uczuć nie da się przelać na kartkę. Nikt nie zrozumie kobiety po stracie. Pozdrawiam Was wszystkie. Będzie dobrze! ❤️

    Uwielbiam takie historie! Dodają mnóstwo wiary i sły!
    Mam nadzieję, że każda z nas po przejściach, będzie mogła opowiedzieć identyczną!

    Szczęśliwego rozwiązania <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 20:21

    Paula_071, Pewnaosóbka lubią tę wiadomość

    12.04.18 - Dwie kreski!! <3 Beta 232,47 11dpo 3cs
    p19u3e3kqm3ubh3v.png

    [*] Aniołek 9tc+3 16.11.2017 <3 <3 <3 1cs

    Synek <3 cały i zdrowy urodzony 16.12.18 <3

    [*] Aniołek 10tc+5 31.12.19 <3 <3 <3 dziewczynka z trisomią 22 ..

    MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery
    Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 16 stycznia 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby wszystkim nam się udało w jak najkrótszym czasie.... :) tylko ten czas tak wolno płynie podczas starań i walki ...ehh :)

    Pewnaosóbka lubi tę wiadomość

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 5 lutego 2018, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby... U mnie dzisiaj mijają dwa lata, odkąd dowiedziałam się, że serduszko przestało bić u Maluszka. Niestety od dwóch lat u mnie cisza :( Walczymy prawie 4. Faktycznie - strasznie ciężkie to wszystko.

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 6 lutego 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    Oby... U mnie dzisiaj mijają dwa lata, odkąd dowiedziałam się, że serduszko przestało bić u Maluszka. Niestety od dwóch lat u mnie cisza :( Walczymy prawie 4. Faktycznie - strasznie ciężkie to wszystko.


    Rozumiem Cię doskonale... sama walczę praktycznie już ponad 3 lata...po 2 latach intensywnej walki udało się, jednak w 13tc wszystko się skończyło... teraz walczę dalej ale mam coraz mniej wiary i nadziei...
    Buziaki :*

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Renia80 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 6 lutego 2018, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja was rozumiem , u mnie mija pół roku jak straciłam moją córeczkę w 18 tyg ciąży :( są lepsze i gorsze dni :( staramy się ponownie od 3 cykli - dziś przyszła kolejna miesiączka

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 7 lutego 2018, 00:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi Renia :( ja jeszcze nie odliczam, narazie mam czerwone światło i jestem w trakcie leczenia

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 9 lutego 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny na jestem 8 miesięcy po poronieniu. Na razie wygląda wszystko ok , chodze na monitoring , pecherzyki są , pękają, Tsh unormowane: 1,7 za pomoca euthyroxu. Do tego biorę Metformax, Duphaston, inofolic). Jestem już po 2 cyklach stymulowanych Clo - lakerz zlecil pomimo ze przy cyklu naturalnym mialam 1 pecherzyk. Po Clo mam 2 w lewego i prawego jajnika. Pomimo to co miesiąc ten sam scenariusz - negatywny test. Czy powinnam się zgosic do kliniki leczenia nieplodnosci czy czekac jeszcze 4-5 miesiecy .. nie wiem już :(

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • JaKa Autorytet
    Postów: 493 320

    Wysłany: 2 marca 2018, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :) witaj Melpo :)
    U mnie mija już 10 miesięcy po poronieniu (łyżeczkowaniu). Staramy się od września/października i jak na razie niestety bez efektu.
    Moje cykle też wyglądają tak jak powinny, miesiączki regularnie, owulacja raczej jest chociaż nie chodzę na monitoring. Byłam u lakarza teraz w 12 dc, okazało się, że już po owu, także pozostaje mi tylko czekać, czy się udało. Jeśli nie to od przyszłego cyklu mam zacząć stymulację CLO i w 2 fazie Dupka, a do tego brać Ovarin.

    Badania hormonalne mam dobre, w usg też książkowo, endomerium 11 mm, więc już sama nie wiem co stoi na przeszkodzie :(

    Jezu ufam Tobie <3
    <3 Piotruś i Tomuś <3 22 listopada 2018
    Aniołek [*] 5 maja 2017
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 24 marca 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Jak tam u Was?
    Zaglądam tu od dawna, ale pierwszy raz piszę :)

    Moja historia: zaszłam w ciążę ponad dwa lata temu za pierwszym razem. Nie byłam wtedy przekonana czy chce a udało się od razu. Na początku niedowierzalam, wszyscy dookoła mieli problemy a tu tak łatwo poszło. Trochę bałam się cieszyć. Potem jak zaczęłam już to nie trwało to długo. W 3 miesiącu krwawienie, szpital i zabieg. Na początku zniosłam to dobrze, myślałam tak to jest czasami. A potem dotarło.. nie mogłam patrzeć na inne dziewczyny w ciąży. Wszyscy byli w ciąży. Wszyscy. Stwierdziłam że robię przerwę. Po roku zaczęliśmy się starać. I od roku cisza. Po tym jak zaszłam za 1 razem wtedy, tu w 3 cyklu myślałam że to koniec świata. W międzyczasie zdiagnozowano lekką niedoczynnosc tarczycy i lekko podwyższoną prolaktynę. Wszystko uregulowane, reszta wyników ok. Usg ok, monitoring ok. Lekarze mówią że pech i że spokojnie. Tylko ja już jestem po 30 i z tym spokojem różnie. Są cykle gdzie jest luz są takie gdzie jest czarnowidzenie. Najpierw wszystko skrupulatnie badałam, mierzylam temperaturę, notowałam. Od 2 cykli nie robię nic. Dużo osób mówiło że jak się wyluzuje odpuści to zaskoczy. Odpuściłam, były wakacje, brak totalny myślenia o tym. I co? I nic.. nie wiem co dalej. Czy pora na klinikę niepłodności?

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 24 marca 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Lilly,
    Twój post zmobilizował mnie do dołączenia. Wygląda na to, że jesteśmy w podobnym miejscu i czasie. Ja za kilka dni dobiję do 30-chy, a ciąży jak nie było tak nie ma. O pierwszą ciążę staraliśmy się na totalnym luzie i nawet nie liczyliśmy ile miesięcy czy lat minęło, bo zawsze były jakieś podróże na horyzoncie i nie smucił nas brak efektów. W lutym zeszłego roku po kolejnej podróży po prostu udało się na spontanie aż nie wierzyłam. W 10 tc przestało bić serduszko, więc szpital, rozpacz, a potem kilka miesięcy czerwonego światla, bo endometrium nie chciało się kurczyć. Od sierpnia starania już nie są na luzie, bo za bardzo chcę. Po 6 m-c zrobiłam komplet badań hormonalnych i monitoring, eh co rano kłucie, a wieczorem USG, ale wszystko w totalnej normie. Zaczęłam łykać wiesiołki, inofoliki i co tam tylko, ale nic. Wszyscy dookoła są w ciąży albo właśnie rodzą i choć cieszę się ich szczęściem, to sprawia mi to ból. 7, 8 i 9 miesiąc starań upływa pod znakiem duphastonu żeby poprawić nieco gościnność dla jajeczka. Mam jeszcze nadzieję!
    Moim zdaniem klinika niepłodności dodatkowo Cię zestresuje i zablokuje... Może te 2 cykle nie robienia nic, to właśnie dobry kierunek?

    lilly. lubi tę wiadomość

    Mii
  • Abi2017 Autorytet
    Postów: 632 248

    Wysłany: 24 marca 2018, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Postanowiłam napisać ponieważ w czerwcu 2017 straciliśmy ciąże w 10tc - przestało bić serduszko. Był to straszny koszmar. Staraliśmy się wcześniej przez 1,5 roku i tak bardzo byliśmy szczęśliwi że się wreszcie udało a tu taka tragedia. Długo mi zajęło żeby odzyskać miesiączkę prawie 2 miesiące. Staramy się teraz od 4 miesięcy i nic. Badania hormonalne dobre oprócz anty-TPO które wskazuje na mały stan zaplany w tarczycy. Byłam u endokrynologa i ma włączyć mi leki na tarczyce. Niestety występują cykle bezowulacyjne czego nie miałam przed poronieniem jak robiłam monitoring. Biorę Glucophage XR czyli metamorfine, witaminy i może to pomoże. Już nie wiem co się dzieje dlaczego mój organizm się rozregulował. Dookoła same ciąże - staram się im gratulować i cieszyć się ich szczęściem ale co raz mi trudniej...Już poszliśmy do klinkik niepłodności i chyba następny krok to in vitro.

    Laparoskopia usunięcie torbieli 2015
    Starania od 2016
    Ciąża naturalna obumarła 21.06.2017 - Aniołek 10 tc brak akcji serduszka
    Start IVF - Punkcja wrzesień 2018
    Trzy transfery nieudane :(
    KIR Bx brak 2DS1, 2DS3, 2DS5, 3DS1
    Podwyższone lekko Anty-TPO
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 25 marca 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mii i Abi cieszę się że napisałyście!
    Bardzo mi przykro z powodu straty :((

    Mamy podobną sytuację i cieszę się że jesteśmy tu razem :) trzymam kciuki za nas :)
    Dawajcie znać na bierząco o postępach / zmianach.

    Mii lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 29 marca 2018, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, kto wie, może wzajemne wsparcie pomoże naszym głowom pozbyć się tej okrutnej blokady! U mnie dziś kolejna miesiączka, więc próbuje przekuć poczucie porażki z duphastonem w początek kolejnej szansy bla bla bla zaczęłam 9 miesiąc starań powtarzając sobie,że przecież skoro już byłam w ciąży, to w końcu musi się udać. W tym miesiącu dorzucam do puli suplementy dla niej i dla niego - choć w nie nie wierzę, to czuję, że przynajmniej nie siedzę z założonymi rękami ;)
    A jakie jest Wasze podejście do ziółek, witamin, olejów i suplementów? Zażywacie coś teraz? A co z partnerami i suplementami?

    Mii
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 30 marca 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sama na własną rękę jakoś bym nie kombinowała z suplementami, ale oczywiście możesz spróbować Mii.. od czerwca biorę Inofolic i nic mi nie dał. Mąż ma za miesiąc wizytę u androloga, jak mu zleci suplementy to wtedy pewnie będzie brać.

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 4 kwietnia 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja biorę kompleks witamin B oraz trio: magnez, wapń, cynk. Wszystkie witaminki z Solgara, bo nie mają żadnych dodatków. Brałam miesiąc castangus, ale wydłużył mi cykl i odstawiłam. Dodatkowo z leków letrox na tarczycę i brałam bromergon na prolaktynę. Niestety miałam bezsenność i teraz endokrynolog w ramach testów kazała odstawić bromka.

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie od poronienia minęło 5 miesięcy. Przymuję summawit D oraz acard. Ponadto od czasu do czasu Magnez i Witamine B i codziennie bromergon. Po owulacji duphaston. Jak narazie cisza... i nie zanosi się aby coś się zmieniło eh... O...jeszcze euthyrox 25 ;)

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 6 kwietnia 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. Przykro mi z powodu Twojej straty. Mam nadzieję,że niebawem nam wszystkim się powiedzie.
    Pytałam ginekologa o suplementy przy analizie moich wyników z monitoringu cyklu i usłyszałam,że przy prawidłowej prolaktynie nie powinnam brać castagnusa więcej niż 1 opakowanie,bo może więcej napsuć niż pomóc. Po jednym opakowaniu nic się u mnie nie zmieniło w cyklu, ciąży też brak. Inofolika zużyłam opakowanie 60 saszetek przez 30dni i też nic. Teraz kupiłam witaminy dla niej i dla niego, olej z wiesiołka do 12dc i duphaston od 16dc. Zobaczymy czy taki zestaw pomoże.
    Dziewczyny zaczynam rozważać inseminację, bo jeśli 9 miesiąc będzie bez skutku,to trzydziecha napiera. Czy któraś z Was przez to przechodziła? Czy wizyta u andrologia Melpo była połączona z badaniami nasienia partnera? Jest to mniej krępujące niż w klinikach niepłodności? Widzę,że ta wizja męskich badań jest mocno stresująca dla mojego lubego i może coś doradzisz?

    Mii
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 6 kwietnia 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mii, u mnie było tak, że zaczęliśm się starać około 1 rok temu, zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu! i w 8 tyg niestety poroniłam (czerwiec). Nie było łyżeczkowania. Mój ginekolog i ja byliśmy przekonani że szybko się uda skoro zaszłam w pierwszym cyklu. Jednak mijały tygodnie, przyszedl pazdziernik i postanowiłam znowu iść do ginekologa, i 5 cykli z rzędu miałam monitoring , wyglądało że owulacja jest , a jednak ciąży brak. W koncu niedawno poszliśmy razem do kliniki bo już prawie rok minał od kiedy zaczęliśmy sie starac. No i lekarz zlecił duuuużo różnych badań , m.in meżowi badanie nasienia w klinice i z wynikiami ma iść na wizyte u androloga. Ja w poniedziałek idę na krew. Na razie jeszcze nie mamy wyników. jak bedzie wszystko ok to tez chyba będzie inseminacja. Uda nam się , zobaczysz. wierzę w to.

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • JJ. Autorytet
    Postów: 777 392

    Wysłany: 7 kwietnia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swego czasu też brałam castangus ale było jeszcze gorzej, prolaktynę niby mam w normie ale niby dla starających się jest za wysoka i przyjmuje bromergon :) Też zaczynam rozważać inseminację...ale żyję jeszcze nadzieją, że uda się naturalnie. U mnie w mieście nie zbyt dobrze słynie klinika niepłodności, i raczej rzadko kiedy inseminacje się udają. No zobaczymy jak to będzie.

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
‹‹ 19 20 21 22 23
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ