X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu
Odpowiedz

Problemy z zajściem w ciążę po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Pewnaosóbka Nowa
    Postów: 1 4

    Wysłany: 15 stycznia 2018, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Długo się zastanawiałam czy udzielić się na jakimkolwiek forum. W lutym 2017 dowiedziałam się, że dziecko obumarło. Miał być 10 tc a w 7 tc przestało bić serduszko. Dostałam skierowanie do szpitala, niestety skończyło się zabiegiem łyżeczkowania. Byłam przerażona, bo chciałam ponownie zajść jak najszybciej. Doktor dał zielone światlo już w kwietniu. W maju 2017 zaszłam w kolejną ciążę. Termin mam na 10.02.2018. Wierzcie, że się uda. Ja mam nadzieję, że w moim przypadku będzie happy end. Dla mnie ta ciąża i każda wizyta to jeden wieki stres. Może brzmi to banalnie, uczuć nie da się przelać na kartkę. Nikt nie zrozumie kobiety po stracie. Pozdrawiam Was wszystkie. Będzie dobrze! ❤️

    bondzik007, Paula_071, Joanna_blondi, JaKa lubią tę wiadomość

    Pewnaosóbka
  • bondzik007 Autorytet
    Postów: 1401 992

    Wysłany: 15 stycznia 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnaosóbka wrote:
    Witajcie. Długo się zastanawiałam czy udzielić się na jakimkolwiek forum. W lutym 2017 dowiedziałam się, że dziecko obumarło. Miał być 10 tc a w 7 tc przestało bić serduszko. Dostałam skierowanie do szpitala, niestety skończyło się zabiegiem łyżeczkowania. Byłam przerażona, bo chciałam ponownie zajść jak najszybciej. Doktor dał zielone światlo już w kwietniu. W maju 2017 zaszłam w kolejną ciążę. Termin mam na 10.02.2018. Wierzcie, że się uda. Ja mam nadzieję, że w moim przypadku będzie happy end. Dla mnie ta ciąża i każda wizyta to jeden wieki stres. Może brzmi to banalnie, uczuć nie da się przelać na kartkę. Nikt nie zrozumie kobiety po stracie. Pozdrawiam Was wszystkie. Będzie dobrze! ❤️

    Uwielbiam takie historie! Dodają mnóstwo wiary i sły!
    Mam nadzieję, że każda z nas po przejściach, będzie mogła opowiedzieć identyczną!

    Szczęśliwego rozwiązania <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 20:21

    Paula_071, Pewnaosóbka lubią tę wiadomość

    12.04.18 - Dwie kreski!! <3 Beta 232,47 11dpo 3cs
    p19u3e3kqm3ubh3v.png

    [*] Aniołek 9tc+3 16.11.2017 <3 <3 <3 1cs

    Synek <3 cały i zdrowy urodzony 16.12.18 <3

    [*] Aniołek 10tc+5 31.12.19 <3 <3 <3 dziewczynka z trisomią 22 ..

    MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery
    Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston
  • JJ. Autorytet
    Postów: 787 404

    Wysłany: 16 stycznia 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby wszystkim nam się udało w jak najkrótszym czasie.... :) tylko ten czas tak wolno płynie podczas starań i walki ...ehh :)

    Pewnaosóbka lubi tę wiadomość

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 5 lutego 2018, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby... U mnie dzisiaj mijają dwa lata, odkąd dowiedziałam się, że serduszko przestało bić u Maluszka. Niestety od dwóch lat u mnie cisza :( Walczymy prawie 4. Faktycznie - strasznie ciężkie to wszystko.

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • JJ. Autorytet
    Postów: 787 404

    Wysłany: 6 lutego 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    Oby... U mnie dzisiaj mijają dwa lata, odkąd dowiedziałam się, że serduszko przestało bić u Maluszka. Niestety od dwóch lat u mnie cisza :( Walczymy prawie 4. Faktycznie - strasznie ciężkie to wszystko.


    Rozumiem Cię doskonale... sama walczę praktycznie już ponad 3 lata...po 2 latach intensywnej walki udało się, jednak w 13tc wszystko się skończyło... teraz walczę dalej ale mam coraz mniej wiary i nadziei...
    Buziaki :*

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Renia80 Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 6 lutego 2018, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja was rozumiem , u mnie mija pół roku jak straciłam moją córeczkę w 18 tyg ciąży :( są lepsze i gorsze dni :( staramy się ponownie od 3 cykli - dziś przyszła kolejna miesiączka

  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 7 lutego 2018, 00:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi Renia :( ja jeszcze nie odliczam, narazie mam czerwone światło i jestem w trakcie leczenia

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 9 lutego 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny na jestem 8 miesięcy po poronieniu. Na razie wygląda wszystko ok , chodze na monitoring , pecherzyki są , pękają, Tsh unormowane: 1,7 za pomoca euthyroxu. Do tego biorę Metformax, Duphaston, inofolic). Jestem już po 2 cyklach stymulowanych Clo - lakerz zlecil pomimo ze przy cyklu naturalnym mialam 1 pecherzyk. Po Clo mam 2 w lewego i prawego jajnika. Pomimo to co miesiąc ten sam scenariusz - negatywny test. Czy powinnam się zgosic do kliniki leczenia nieplodnosci czy czekac jeszcze 4-5 miesiecy .. nie wiem już :(

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • JaKa Autorytet
    Postów: 493 320

    Wysłany: 2 marca 2018, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :) witaj Melpo :)
    U mnie mija już 10 miesięcy po poronieniu (łyżeczkowaniu). Staramy się od września/października i jak na razie niestety bez efektu.
    Moje cykle też wyglądają tak jak powinny, miesiączki regularnie, owulacja raczej jest chociaż nie chodzę na monitoring. Byłam u lakarza teraz w 12 dc, okazało się, że już po owu, także pozostaje mi tylko czekać, czy się udało. Jeśli nie to od przyszłego cyklu mam zacząć stymulację CLO i w 2 fazie Dupka, a do tego brać Ovarin.

    Badania hormonalne mam dobre, w usg też książkowo, endomerium 11 mm, więc już sama nie wiem co stoi na przeszkodzie :(

    Jezu ufam Tobie <3
    <3 Piotruś i Tomuś <3 22 listopada 2018
    Aniołek [*] 5 maja 2017
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 24 marca 2018, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Jak tam u Was?
    Zaglądam tu od dawna, ale pierwszy raz piszę :)

    Moja historia: zaszłam w ciążę ponad dwa lata temu za pierwszym razem. Nie byłam wtedy przekonana czy chce a udało się od razu. Na początku niedowierzalam, wszyscy dookoła mieli problemy a tu tak łatwo poszło. Trochę bałam się cieszyć. Potem jak zaczęłam już to nie trwało to długo. W 3 miesiącu krwawienie, szpital i zabieg. Na początku zniosłam to dobrze, myślałam tak to jest czasami. A potem dotarło.. nie mogłam patrzeć na inne dziewczyny w ciąży. Wszyscy byli w ciąży. Wszyscy. Stwierdziłam że robię przerwę. Po roku zaczęliśmy się starać. I od roku cisza. Po tym jak zaszłam za 1 razem wtedy, tu w 3 cyklu myślałam że to koniec świata. W międzyczasie zdiagnozowano lekką niedoczynnosc tarczycy i lekko podwyższoną prolaktynę. Wszystko uregulowane, reszta wyników ok. Usg ok, monitoring ok. Lekarze mówią że pech i że spokojnie. Tylko ja już jestem po 30 i z tym spokojem różnie. Są cykle gdzie jest luz są takie gdzie jest czarnowidzenie. Najpierw wszystko skrupulatnie badałam, mierzylam temperaturę, notowałam. Od 2 cykli nie robię nic. Dużo osób mówiło że jak się wyluzuje odpuści to zaskoczy. Odpuściłam, były wakacje, brak totalny myślenia o tym. I co? I nic.. nie wiem co dalej. Czy pora na klinikę niepłodności?

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 24 marca 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Lilly,
    Twój post zmobilizował mnie do dołączenia. Wygląda na to, że jesteśmy w podobnym miejscu i czasie. Ja za kilka dni dobiję do 30-chy, a ciąży jak nie było tak nie ma. O pierwszą ciążę staraliśmy się na totalnym luzie i nawet nie liczyliśmy ile miesięcy czy lat minęło, bo zawsze były jakieś podróże na horyzoncie i nie smucił nas brak efektów. W lutym zeszłego roku po kolejnej podróży po prostu udało się na spontanie aż nie wierzyłam. W 10 tc przestało bić serduszko, więc szpital, rozpacz, a potem kilka miesięcy czerwonego światla, bo endometrium nie chciało się kurczyć. Od sierpnia starania już nie są na luzie, bo za bardzo chcę. Po 6 m-c zrobiłam komplet badań hormonalnych i monitoring, eh co rano kłucie, a wieczorem USG, ale wszystko w totalnej normie. Zaczęłam łykać wiesiołki, inofoliki i co tam tylko, ale nic. Wszyscy dookoła są w ciąży albo właśnie rodzą i choć cieszę się ich szczęściem, to sprawia mi to ból. 7, 8 i 9 miesiąc starań upływa pod znakiem duphastonu żeby poprawić nieco gościnność dla jajeczka. Mam jeszcze nadzieję!
    Moim zdaniem klinika niepłodności dodatkowo Cię zestresuje i zablokuje... Może te 2 cykle nie robienia nic, to właśnie dobry kierunek?

    lilly. lubi tę wiadomość

    Mii
  • Abi2017 Autorytet
    Postów: 637 249

    Wysłany: 24 marca 2018, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Postanowiłam napisać ponieważ w czerwcu 2017 straciliśmy ciąże w 10tc - przestało bić serduszko. Był to straszny koszmar. Staraliśmy się wcześniej przez 1,5 roku i tak bardzo byliśmy szczęśliwi że się wreszcie udało a tu taka tragedia. Długo mi zajęło żeby odzyskać miesiączkę prawie 2 miesiące. Staramy się teraz od 4 miesięcy i nic. Badania hormonalne dobre oprócz anty-TPO które wskazuje na mały stan zaplany w tarczycy. Byłam u endokrynologa i ma włączyć mi leki na tarczyce. Niestety występują cykle bezowulacyjne czego nie miałam przed poronieniem jak robiłam monitoring. Biorę Glucophage XR czyli metamorfine, witaminy i może to pomoże. Już nie wiem co się dzieje dlaczego mój organizm się rozregulował. Dookoła same ciąże - staram się im gratulować i cieszyć się ich szczęściem ale co raz mi trudniej...Już poszliśmy do klinkik niepłodności i chyba następny krok to in vitro.

    Laparoskopia usunięcie torbieli 2015
    Starania od 2016
    Ciąża naturalna obumarła 21.06.2017 - Aniołek 10 tc brak akcji serduszka
    Start IVF - Punkcja wrzesień 2018
    Trzy transfery nieudane :(
    Punkcja lipiec 2024 - 1 komórka dojrzała :(
    KIR Bx brak 2DS1, 2DS3, 2DS5, 3DS1
    Podwyższone lekko Anty-TPO
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 25 marca 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mii i Abi cieszę się że napisałyście!
    Bardzo mi przykro z powodu straty :((

    Mamy podobną sytuację i cieszę się że jesteśmy tu razem :) trzymam kciuki za nas :)
    Dawajcie znać na bierząco o postępach / zmianach.

    Mii lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 29 marca 2018, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, kto wie, może wzajemne wsparcie pomoże naszym głowom pozbyć się tej okrutnej blokady! U mnie dziś kolejna miesiączka, więc próbuje przekuć poczucie porażki z duphastonem w początek kolejnej szansy bla bla bla zaczęłam 9 miesiąc starań powtarzając sobie,że przecież skoro już byłam w ciąży, to w końcu musi się udać. W tym miesiącu dorzucam do puli suplementy dla niej i dla niego - choć w nie nie wierzę, to czuję, że przynajmniej nie siedzę z założonymi rękami ;)
    A jakie jest Wasze podejście do ziółek, witamin, olejów i suplementów? Zażywacie coś teraz? A co z partnerami i suplementami?

    Mii
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 30 marca 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sama na własną rękę jakoś bym nie kombinowała z suplementami, ale oczywiście możesz spróbować Mii.. od czerwca biorę Inofolic i nic mi nie dał. Mąż ma za miesiąc wizytę u androloga, jak mu zleci suplementy to wtedy pewnie będzie brać.

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 4 kwietnia 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja biorę kompleks witamin B oraz trio: magnez, wapń, cynk. Wszystkie witaminki z Solgara, bo nie mają żadnych dodatków. Brałam miesiąc castangus, ale wydłużył mi cykl i odstawiłam. Dodatkowo z leków letrox na tarczycę i brałam bromergon na prolaktynę. Niestety miałam bezsenność i teraz endokrynolog w ramach testów kazała odstawić bromka.

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • JJ. Autorytet
    Postów: 787 404

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie od poronienia minęło 5 miesięcy. Przymuję summawit D oraz acard. Ponadto od czasu do czasu Magnez i Witamine B i codziennie bromergon. Po owulacji duphaston. Jak narazie cisza... i nie zanosi się aby coś się zmieniło eh... O...jeszcze euthyrox 25 ;)

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
  • Mii Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 6 kwietnia 2018, 18:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JJ. Przykro mi z powodu Twojej straty. Mam nadzieję,że niebawem nam wszystkim się powiedzie.
    Pytałam ginekologa o suplementy przy analizie moich wyników z monitoringu cyklu i usłyszałam,że przy prawidłowej prolaktynie nie powinnam brać castagnusa więcej niż 1 opakowanie,bo może więcej napsuć niż pomóc. Po jednym opakowaniu nic się u mnie nie zmieniło w cyklu, ciąży też brak. Inofolika zużyłam opakowanie 60 saszetek przez 30dni i też nic. Teraz kupiłam witaminy dla niej i dla niego, olej z wiesiołka do 12dc i duphaston od 16dc. Zobaczymy czy taki zestaw pomoże.
    Dziewczyny zaczynam rozważać inseminację, bo jeśli 9 miesiąc będzie bez skutku,to trzydziecha napiera. Czy któraś z Was przez to przechodziła? Czy wizyta u andrologia Melpo była połączona z badaniami nasienia partnera? Jest to mniej krępujące niż w klinikach niepłodności? Widzę,że ta wizja męskich badań jest mocno stresująca dla mojego lubego i może coś doradzisz?

    Mii
  • Melpo Ekspertka
    Postów: 147 181

    Wysłany: 6 kwietnia 2018, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mii, u mnie było tak, że zaczęliśm się starać około 1 rok temu, zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu! i w 8 tyg niestety poroniłam (czerwiec). Nie było łyżeczkowania. Mój ginekolog i ja byliśmy przekonani że szybko się uda skoro zaszłam w pierwszym cyklu. Jednak mijały tygodnie, przyszedl pazdziernik i postanowiłam znowu iść do ginekologa, i 5 cykli z rzędu miałam monitoring , wyglądało że owulacja jest , a jednak ciąży brak. W koncu niedawno poszliśmy razem do kliniki bo już prawie rok minał od kiedy zaczęliśmy sie starac. No i lekarz zlecił duuuużo różnych badań , m.in meżowi badanie nasienia w klinice i z wynikiami ma iść na wizyte u androloga. Ja w poniedziałek idę na krew. Na razie jeszcze nie mamy wyników. jak bedzie wszystko ok to tez chyba będzie inseminacja. Uda nam się , zobaczysz. wierzę w to.

    Aniołek [*] 1 czerwca 2017r.
    29.06.2018 1 IUI :(
    naturalne starania - udało się !!! :)
    p19uyx8d9c4725re.png
  • JJ. Autorytet
    Postów: 787 404

    Wysłany: 7 kwietnia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swego czasu też brałam castangus ale było jeszcze gorzej, prolaktynę niby mam w normie ale niby dla starających się jest za wysoka i przyjmuje bromergon :) Też zaczynam rozważać inseminację...ale żyję jeszcze nadzieją, że uda się naturalnie. U mnie w mieście nie zbyt dobrze słynie klinika niepłodności, i raczej rzadko kiedy inseminacje się udają. No zobaczymy jak to będzie.

    JJ.

    - 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
    - grudzień 2020 - ciąża biochemiczna

    - Endometrioza 1 stopnia
    - Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
    - MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
    - PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
    - Hashimoto

    08.06.2022 - CUD !!! Ignaś

    ...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę...
‹‹ 19 20 21 22 23
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ