X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Puste jajo/ciąża bezzarodkowa
Odpowiedz

Puste jajo/ciąża bezzarodkowa

Oceń ten wątek:
  • KarolinaJ0702 Ekspertka
    Postów: 233 191

    Wysłany: 9 lutego 2024, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faelwen90 wrote:
    Hej dziewczyny,
    Piszę tutaj po raz pierwszy, chociaż forum czytam już od kilku miesięcy.
    O dziecko staramy się z mężem od sierpnia 2023. Na początku naturalnie, ale z racji mojego PCOS nie udawało nam się. W październiku zgłosiłam się do lekarza, który stwierdził u mnie cykle bezowulacyjne. Jeszcze w październiku podjęliśmy starania wspomagane lekami: brałam Letrozole + Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka. Wtedy się nie udało. W grudniu powtórzyliśmy to samo. 23 grudnia wzięłam zastrzyk z Ovitrelle. Udało mi się zajść w ciążę.
    Na pierwszej wizycie byłam 17 stycznia, wg. obliczeń był to 5 tydzień. Pęcherzyk był w macicy, miał 4,5mm.
    Na wczorajszej wizycie z USG lekarz stwierdził u mnie puste jajo, był to już 8 tydzień. Pęcherzyk przez 3 tygodnie urósł tylko 1 mm. Dostałam skierowanie do szpitala i mam się tam pojawić jutro. Lekarz od razu powiedział, że ciąża nie rozwija się prawidłowo i czasami puste jajo się zdarza, ale ja mam nadal nadzieję, że może jednak zdarzy się cud...
    Może ktoś był w podobnej sytuacji?
    Nie wiem jak sobie z tym radzić.
    Ja mam podobnie, dzisiaj miałam wizytę i puste jajo, dopiero mogę się umówić na zabieg w poniedziałek. Wg miesiączki 8 tydzień ciąży

    👩2001
    🧔‍♂️1993
    8 cs
    12.01.2024 ⏸️
    24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
    07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
    Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży
  • Faelwen90 Autorytet
    Postów: 273 449

    Wysłany: 11 lutego 2024, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro, wiem co czujesz.
    Ja dzisiaj wróciłam ze szpitala. 2 dni podawano mi leki na wywołanie poronienia, ale mój organizm nie bardzo współpracował. Pierwszego dnia dostałam 3 dawki lekarstw i "coś" ruszyło, wieczorem zaproponowano mi zabieg łyżeczkowania, ale odmówiłam, bo od lekarzy słyszałam, że taki mały pęcherzyk powinien się usunąć przy użyciu farmakologii. Drugiego dnia miałam badanie USG i okazało się, że nie wszystko się oczyściło. Dostałam jeszcze dwie dawki leków, ale nie zadziało się nic. Musiałam zgodzić się na łyżeczkowanie, nie miałam innego wyjścia.
    W szpitalu dobiło mnie jeszcze to co zobaczyłam w moim wypisie. Napisano, że byłam w 12 tyg ciąży, bo ostatnią miesiączkę miałam w listopadzie. Tak, miałam, ale cykle miałam bezowulacyjne i w drugim cyklu stymulowanym zaszłam w ciążę. Między listopadem a zajściem w ciąże nie miałam naturalnej miesiączki. Mój ginekolog na skierowaniu wpisał mi 8 tydzień ciąży, a szpital 12. Byłam zła. Zgłosiłam to do lekarza, który mnie wypisywał, ale wg niego to żadna różnica, bo ciąża i tak się zatrzymała. Poza tym w wypisie napisali mi "ciąża obumarła" a nie "puste jajo płodowe". Wg lekarza, który dawał mi wypis to też bez różnicy! Dla mnie te dwa wyrażenia to jednak różnica. Łatwiej było mi żyć z myślą o "pustym jaju" niż o "ciąży obumarłej". Wypis ze szpitala schowałam głęboko w szufladzie, nie chcę na niego patrzeć...

    Dzisiaj już jestem w domu i powoli dochodzę do siebie.

    age.png
  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 12 lutego 2024, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ale tak na logikę skoro ciąża była i niestety była bezpardonowa to obumarła. Ja to sobie wytłumaczyłam, że nie dziecko umarło tylko po prostu ciąża się zatrzymała zanim było serduszko i mi było z tym jakoś łatwiej.

    Babulka lubi tę wiadomość

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • Iza97 Ekspertka
    Postów: 177 203

    Wysłany: 21 lutego 2024, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć ;)
    Forum śledzę od października 2023
    Ale dopiero teraz postanowiłam założyć konto i opowiedzieć swoją historię

    Maj 2023 - stwierdziliśmy z mężem ,że najwyższy czas pomyśleć o dzidziusiu
    Starania nie trwały długo bo we wrześniu po powrocie z urlopu okazało się , że jestem w ciąży
    Szczęście niesamowite - Beta - szybka wizyta u ginekologa
    Pod koniec października okazało się , że pęcherzyk jest ale bez ciałka żółtego , bez zarodka …
    Miałam czekać 2 tygodnie jeżeli w tym czasie nie uda się poronic samoistnie czeka mnie farmakologiczne wywołanie poronienia lub łyżeczkowanie . Zaczęłam krwawić parę dni po wizycie
    Prawie 3 tygodnie krwawienia/plamienia ale na szczęście okazało się że ładnie wszystko się wyczyściło więc obyło się bez interwencji lekarskiej
    I wtedy zaczęłam działać udałam się do mojej Pani endokrynolog ( od paru lat choruje na niedoczynność tarczycy )- ale dowiedziałam się że przy mojej uregulowaniej niedoczynności to nie mogło być powodem ciąży bezzarodkowej
    Ginekolog - stwierdziła że tak się zdarza i warto o tym zapomnieć
    Wręcz BŁAGAŁAM JĄ aby powiedziała mi jakie badania mogę zrobić aby dowiedzieć się co mogło być przyczyną a więc :
    Cytomegalia ,toksoplazmoza, różyczka ,parowirus
    Nic nie wyszło …
    Posłuchałam przestałam drążyć temat i zaczęliśmy z mężem znów działać
    11 listopada skończyłam ronic
    Pod koniec listopada dostałam 1 miesiaczke -ten cykl odpuściłam zabezpieczaliśmy się.
    25.12 dostałam miesiaczke
    A na początku stycznia okazało się ze jestem w ciąży - tu już podchodziłam z dystansem
    Stwierdziłam że zmieniam lekarzy - udałam się już typowo do endokrynologa ginekologa z polecenia
    Wyszło że po ostatnim poronieniu - mam hashimoto a raczej jego początki …
    Sroda 14.02 miałam mieć wizytę miał być to 7 tydzień
    Wtorek 13.02 zaczęłam krwawić - szpital tam ponownie diagnoza pęcherzyk bez zarodka , bez ciałka żółtego
    Dziś przestałam krwawić
    W piątek mam wizytę u mojej Pani doktor - dowiem się czy udało mi się wyczyścić samoistnie - i mam dowiedzieć się co dalej tym razem nie odpuszczę to już na pewno nie przypadek ;(

  • Milvaaa Autorytet
    Postów: 1512 2454

    Wysłany: 23 lutego 2024, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza97 przykro mi :( Najczęstsza przyczyna pustego jaja płodowego to wady genetyczne zarodka. Kolejno szuka się przyczyn w immunologii. Może warto żebyście zrobili sobie kariotypy?
    Ja ekspertem nie jestem, żadna z nas tutaj na forum bo nie jesteśmy lekarzami i możemy jedynie podpowiedzieć, ale jakieś inne problemy raczej by powodowały na przykład zatrzymanie rozwoju zarodka. Pusty pęcherzyk to jest bardzo specyficzna sytuacja.
    Przykładowo u mnie jest trop w postaci wysokich komórek NK w krwi - one prawdopodobnie na wczesnym etapie zniszczyły zarodek. Mam jeszcze powtórzyć badania żeby to potwierdzić zanim lekarka wdroży leczenie, no ale nie spodziewam się innego wyniku

    ONA: 96' ON: 94'
    🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
    🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)

    💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe

    🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
    4dpt6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
    12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
    22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g

    Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
    age.png
  • Babulka Autorytet
    Postów: 4826 2323

    Wysłany: 23 lutego 2024, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Iza97 przykro mi :( Najczęstsza przyczyna pustego jaja płodowego to wady genetyczne zarodka. Kolejno szuka się przyczyn w immunologii. Może warto żebyście zrobili sobie kariotypy?
    Ja ekspertem nie jestem, żadna z nas tutaj na forum bo nie jesteśmy lekarzami i możemy jedynie podpowiedzieć, ale jakieś inne problemy raczej by powodowały na przykład zatrzymanie rozwoju zarodka. Pusty pęcherzyk to jest bardzo specyficzna sytuacja.
    Przykładowo u mnie jest trop w postaci wysokich komórek NK w krwi - one prawdopodobnie na wczesnym etapie zniszczyły zarodek. Mam jeszcze powtórzyć badania żeby to potwierdzić zanim lekarka wdroży leczenie, no ale nie spodziewam się innego wyniku
    U mnie podobnie, za wysokie NK, jednak czy to było powodem do końca nie wiadomo, ponieważ jeden zarodek miał wadę, a potem bliźnięta puste pęcherzyki - nie wiadomo co się stało. Także też uważam, że warto zbadać chociaż nk z immunologii.

    2019 💝👶💖
    2021 💔
    2022 💔💔
    2023 💝👶💖

    "Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska
  • Iza97 Ekspertka
    Postów: 177 203

    Wysłany: 23 lutego 2024, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milvaaa wrote:
    Iza97 przykro mi :( Najczęstsza przyczyna pustego jaja płodowego to wady genetyczne zarodka. Kolejno szuka się przyczyn w immunologii. Może warto żebyście zrobili sobie kariotypy?
    Ja ekspertem nie jestem, żadna z nas tutaj na forum bo nie jesteśmy lekarzami i możemy jedynie podpowiedzieć, ale jakieś inne problemy raczej by powodowały na przykład zatrzymanie rozwoju zarodka. Pusty pęcherzyk to jest bardzo specyficzna sytuacja.
    Przykładowo u mnie jest trop w postaci wysokich komórek NK w krwi - one prawdopodobnie na wczesnym etapie zniszczyły zarodek. Mam jeszcze powtórzyć badania żeby to potwierdzić zanim lekarka wdroży leczenie, no ale nie spodziewam się innego wyniku


    Dziś jestem po wizycie lekarskiej , na szczęście wszystkowiedząca ładnie samoistnie wyczyściło .
    Pani Doktor w pierwszej koloejnosci podejrzewa Zespół antyfosfolipidowy i w tą stronę działamy z badaniami .
    Pytałam ją o kariotypy narazie poleciła się wstrzymać.

  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 22 marca 2024, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, nie wiem czy ktoś zaglada na fen wątek?

    Jestem po ivf z kom. Dawczyni. Dziś mam 6+0 tydz. ciąży. Wczoraj miałam usg i był to ostatni dzień 5tygodnia. Beta pięknie przyrastala od początku duży wzrost, pęcherzyk wczoraj 12,55mm. Ale niestety bez pęcherzyka zoltkowego i bez zarodka. Czy w takim wypadku nastawiać się na puste jajo płodowe ?

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Pati2804 Autorytet
    Postów: 4523 8306

    Wysłany: 22 marca 2024, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Cześć dziewczyny, nie wiem czy ktoś zaglada na fen wątek?

    Jestem po ivf z kom. Dawczyni. Dziś mam 6+0 tydz. ciąży. Wczoraj miałam usg i był to ostatni dzień 5tygodnia. Beta pięknie przyrastala od początku duży wzrost, pęcherzyk wczoraj 12,55mm. Ale niestety bez pęcherzyka zoltkowego i bez zarodka. Czy w takim wypadku nastawiać się na puste jajo płodowe ?
    Czy jesteś pewna że lekarz u którego byłaś na usg wczoraj miał dobrej jakości sprzęt?
    Ja w poprzedniej ciąży byłam prywatnie na wizycie gdzie pęcherzyk ciążowy miał 10 mm i nic oprócz niego nie było widać, bo lekarka miała słaby sprzęt i nie mogła za bardzo przybliżać.
    W tej obecnej ciąży byłam na wizycie 6+0 i lekarz dopiero po przybliżeniu zobaczył zarodek z sercem który miał 0,24cm i pęcherzyk żółtkowy. Także na moje oko wszystko zależy od sprzętu .
    Ponoć puste jajo płodowe diagnozuje się gdy pęcherzyk ma 25 mm , tak słyszałam.

    age.png

    9tc 💔
    Badania :
    • Ana3 dsDNA (+) granicznie dodatni
    • mutacja MTHFR C677T (hetero) i MTHFR A1298C (hetero)
    • polimorfizm R2 genu czynnika V (czynnik V R2 H1299R)
    Clexane 0,4

    29.02.24/01.03.24- II kreski🍀
    02.11.2024r. Franek na świecie ❤
  • Iza97 Ekspertka
    Postów: 177 203

    Wysłany: 22 marca 2024, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Cześć dziewczyny, nie wiem czy ktoś zaglada na fen wątek?

    Jestem po ivf z kom. Dawczyni. Dziś mam 6+0 tydz. ciąży. Wczoraj miałam usg i był to ostatni dzień 5tygodnia. Beta pięknie przyrastala od początku duży wzrost, pęcherzyk wczoraj 12,55mm. Ale niestety bez pęcherzyka zoltkowego i bez zarodka. Czy w takim wypadku nastawiać się na puste jajo płodowe ?

    Ja miałam podobne wymiary pierwszej ciąży bo ok .13mm i wtedy już ginekolog stwierdziła, że może być to puste jajo po tygodniu od badania krwawienie - szpital i przypuszczenia się potwierdziły . puste jajo poronienie samoistne

    Ale warto też odczekać tydzień i ponowić badanie - może się okazać że już będzie zarodek - były takie przypadki ;)

  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 23 marca 2024, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati2804 wrote:
    Czy jesteś pewna że lekarz u którego byłaś na usg wczoraj miał dobrej jakości sprzęt?
    Ja w poprzedniej ciąży byłam prywatnie na wizycie gdzie pęcherzyk ciążowy miał 10 mm i nic oprócz niego nie było widać, bo lekarka miała słaby sprzęt i nie mogła za bardzo przybliżać.
    W tej obecnej ciąży byłam na wizycie 6+0 i lekarz dopiero po przybliżeniu zobaczył zarodek z sercem który miał 0,24cm i pęcherzyk żółtkowy. Także na moje oko wszystko zależy od sprzętu .
    Ponoć puste jajo płodowe diagnozuje się gdy pęcherzyk ma 25 mm , tak słyszałam.


    Ginekolog przybliżył pęcherzyk wiec chyba w zbliżeniu byłoby coś widać....

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 23 marca 2024, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza97 wrote:
    Ja miałam podobne wymiary pierwszej ciąży bo ok .13mm i wtedy już ginekolog stwierdziła, że może być to puste jajo po tygodniu od badania krwawienie - szpital i przypuszczenia się potwierdziły . puste jajo poronienie samoistne

    Ale warto też odczekać tydzień i ponowić badanie - może się okazać że już będzie zarodek - były takie przypadki ;)

    Czyli rozumiem ze to ze jeszcze pojawi się pęcherzyk zoltkowy i zarodek to raczej rzadkie przypadki? Częściej róży takim wymiarze pęcherzyka gdzie w srodku nic nie ma, świadczyło to o pustym jaju?:( a w którym dniu miałas taki wymiar pęcherzyka ciążowego?

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Iza97 Ekspertka
    Postów: 177 203

    Wysłany: 24 marca 2024, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Czyli rozumiem ze to ze jeszcze pojawi się pęcherzyk zoltkowy i zarodek to raczej rzadkie przypadki? Częściej róży takim wymiarze pęcherzyka gdzie w srodku nic nie ma, świadczyło to o pustym jaju?:( a w którym dniu miałas taki wymiar pęcherzyka ciążowego?


    Byłam w 6 tyg - lekarka mówiła że gdyby był chociaż pęcherzyk żółtkowy to byłaby nadzieja ale nie było w środku nic .
    W 7 tygodniu poroniłam samoistnie .

    Ale trzeba być dobrej myśli 💐

  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 24 marca 2024, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie... przez ten brak pęcherzyka zoltkowego straciłam kompletnie nadzieje.. :/ :(

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • KarolinaJ0702 Ekspertka
    Postów: 233 191

    Wysłany: 24 marca 2024, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Czyli rozumiem ze to ze jeszcze pojawi się pęcherzyk zoltkowy i zarodek to raczej rzadkie przypadki? Częściej róży takim wymiarze pęcherzyka gdzie w srodku nic nie ma, świadczyło to o pustym jaju?:( a w którym dniu miałas taki wymiar pęcherzyka ciążowego?
    U mnie puste jajo stwierdzono między 8 a 9 tygodniem ciąży. Pęcherzyk był duzy, nie poroniłam samoistnie, musiałam mieć zabieg łyżeczkowego. W 6 tygodniu to jeszcze późny czas na zarodek żeby sie pokazał

    👩2001
    🧔‍♂️1993
    8 cs
    12.01.2024 ⏸️
    24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
    07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
    Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży
  • KarolinaJ0702 Ekspertka
    Postów: 233 191

    Wysłany: 24 marca 2024, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KarolinaJ0702 wrote:
    U mnie puste jajo stwierdzono między 8 a 9 tygodniem ciąży. Pęcherzyk był duzy, nie poroniłam samoistnie, musiałam mieć zabieg łyżeczkowego. W 6 tygodniu to jeszcze nie późny czas na zarodek żeby sie pokazał

    👩2001
    🧔‍♂️1993
    8 cs
    12.01.2024 ⏸️
    24.01.2024 mamy pęcherzyk ciążowy
    07.02.2024 następna wizyta pusty pęcherzyk
    Poronienie chybione 6/8 tydz. ciąży
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 25 marca 2024, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam na usg. Niestety 6+3 , pęcherzyk urosł do 16mm i dalej pusty.'w pon mam odstawić leki i poronic. To będzie 7 tydzień wiec może obejdzie się bez lyzeczkowania. Dziękuje wszystkim za odpowiedz :)

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Pati2804 Autorytet
    Postów: 4523 8306

    Wysłany: 25 marca 2024, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro 🥺

    age.png

    9tc 💔
    Badania :
    • Ana3 dsDNA (+) granicznie dodatni
    • mutacja MTHFR C677T (hetero) i MTHFR A1298C (hetero)
    • polimorfizm R2 genu czynnika V (czynnik V R2 H1299R)
    Clexane 0,4

    29.02.24/01.03.24- II kreski🍀
    02.11.2024r. Franek na świecie ❤
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 25 marca 2024, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy możecie mi napisać jak wyglada takie poronienie? Czy jest możliwość ze w tak wczesnym etapie (7 tydzien) obejdzie się bez łyżeczkowania skoro samo jajo bez zarodka ?
    Czy zawsze trzeba łyżeczkowac?
    Czy poronienie samoistne lub po tabletkach mocno boli? Czy mocno się krwawi ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2024, 18:17

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Iza97 Ekspertka
    Postów: 177 203

    Wysłany: 25 marca 2024, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Czy możecie mi napisać jak wyglada takie poronienie? Czy jest możliwość ze w tak wczesnym etapie (7 tydzien) obejdzie się bez łyżeczkowania skoro samo jajo bez zarodka ?
    Czy zawsze trzeba łyżeczkowac?
    Czy poronienie samoistne lub po tabletkach mocno boli? Czy mocno się krwawi ?

    Może to głupio zabrzmi . Ale kiedy twoja upragniona ciąża okazuje się pustym jajem , ja marzyłam już tylko o tym żeby poroniło się samoistnie , żeby wszystko się wyczyściło samo bez zabiegu i na szczęście się udało …
    Ogólnie jeżeli chodzi o mnie to ja zawsze miałam bardzo bolesne,obfite miesiączki . Samo poronienie nie było bolesne wręcz przeciwnie było łagodniejsze niż moje dotychczasowe miesiączki
    3 dni obfite
    1 dzień miałam faktycznie bolesny - brzuch i krzyże - pomógł termofor i środek przeciwbólowy
    A ogólnie lekko krwawiłam 3 tygodnie
    Po 2 tygodniach od zakończenia krwawienia dostałam już miesiaczke

    Mnie to spotkało dwa razy…
    Szybko później ponownie zaszłam w ciążę
    I w 7 tygodniu okazało się że rozwój pęcherzyka zatrzymal się ok.5 tygodnia również bez zarodka
    Również poroniłam samoistnie , z tym że tym razem krwawienie trwało tylko tydzień - miesiaczke dostalam po 5 tygodniach od zakończenia krwawienia .

    Jedyne co mogę poradzić każdej kobiecie która to spotka ;(
    Nie słuchajcie lekarzy którzy uważają że TO PRZYPADEK , TO DOPIERO PIERWSZE PORONIENIE…
    Najlepiej odrazu zmienić takiego lekarza …

    Ja po pierwszym poronieniu chciałam drążyć , musiałam się prosić aby lekarka zleciła mi jakiekolwiek badania ( a przecież wszędzie chodzę prywatnie więc płacę ) z łaską powiedziała mi jakie badania mam wykonać kilka … nic więcej później stwierdziła że nie ma co się badać na zapas lepiej się starać ponownie .
    Zmieniłam lekarza ale oczekując na wizytę do nowej Paji doktor ponownie okazało się że jestem w ciąży , znów niepowodzenie
    Tym razem odrazu dostałam plan badań
    I pierwsze badanie już coś wykryło - okazało się że mamy z mężem bakterie Ureaplasme która mogła to wszystko spowodować … może udałoby się tego wszystkiego uniknąć , oczywiście to tylko podejrzenia ale już coś mamy …
    Dlatego jeżeli mogę ci doradzić zrób badania podstawowe - posiewy z szyjki macicy w kierunku bakterii , badania w kierunku wirusów CMV,różyczka ,toksoplazmoza , panel tarczycowy
    Może coś wyjdzie co było przyczyną wystarczy przeleczyc i kolejna ciąża będzie ta idealna 🤩
    Pozdrawiam

‹‹ 8 9 10 11 12 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ