X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Puste jajo/ciąża bezzarodkowa
Odpowiedz

Puste jajo/ciąża bezzarodkowa

Oceń ten wątek:
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 20 lipca, 00:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim. Chciałam zapytać dziewczyn z pustym jajem (ale typowo pustym jajem), ile czasu czekały na poronienie samoistne takiego pustego jaja.
    Przyznam się że nie przewertowałam całego wątku, bo nie mam dzisiaj na to siły, ale bardzo potrzebuję tej informacji. Zastanawiam się czy jak zdecydujemy się odstawić leki (luteina chyba najbardziej tu miesza), to ciąża bezzarodkowa przestanie się rozwijać i zdecyduje się wynieść z mojego organizmu, czy jednak będę musiała rozbić się o szpital z tym fantem.
    Nie mam żadnych plamien, bóli.
    Pęcherzyk był wczoraj 23,5mm, pusty. Dzisiaj 30mm, ale po rozplaszczeniu, więc nie brałam tego wymiaru do serca. Obok niego był drugi gagatek, który pojawił się znikąd, 6,9mm (dzisiaj 8mm) i dajemy temu trochę czasu przez wzgląd głównie na to maleństwo znikąd.
    Beta 33340. W czwartek mam powtórzyć badanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca, 00:51

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lipca, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Cześć wszystkim. Chciałam zapytać dziewczyn z pustym jajem (ale typowo pustym jajem), ile czasu czekały na poronienie samoistne takiego pustego jaja.
    Przyznam się że nie przewertowałam całego wątku, bo nie mam dzisiaj na to siły, ale bardzo potrzebuję tej informacji. Zastanawiam się czy jak zdecydujemy się odstawić leki (luteina chyba najbardziej tu miesza), to ciąża bezzarodkowa przestanie się rozwijać i zdecyduje się wynieść z mojego organizmu, czy jednak będę musiała rozbić się o szpital z tym fantem.
    Nie mam żadnych plamien, bóli.
    Pęcherzyk był wczoraj 23,5mm, pusty. Dzisiaj 30mm, ale po rozplaszczeniu, więc nie brałam tego wymiaru do serca. Obok niego był drugi gagatek, który pojawił się znikąd, 6,9mm (dzisiaj 8mm) i dajemy temu trochę czasu przez wzgląd głównie na to maleństwo znikąd.
    Beta 33340. W czwartek mam powtórzyć badanie.

    Z tego co pamiętam, jak sama czytałam ten wątek to od kilku dni do 2 - 3 tygodni. U mnie po odstawieniu proga nie działo się kompletnie nic.

  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 21 lipca, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katsue wrote:
    Z tego co pamiętam, jak sama czytałam ten wątek to od kilku dni do 2 - 3 tygodni. U mnie po odstawieniu proga nie działo się kompletnie nic.
    Bardzo dziękuję Ci za tą informację. Zobaczymy jak u mnie to się potoczy ale chyba nastawiam się jednak na szpital skoro to cały czas rośnie.

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 21 lipca, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bylysmy w lutym razem... myślałam że jednak Ci się uda 😥
    U mnie we wtorek był 2mm zarodek, zaczęłam w środę stopniowo schodzić z leków i w sobotę poroniłam w sobotę w domu 😢

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 21 lipca, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Bylysmy w lutym razem... myślałam że jednak Ci się uda 😥
    U mnie we wtorek był 2mm zarodek, zaczęłam w środę stopniowo schodzić z leków i w sobotę poroniłam w sobotę w domu 😢

    Bardzo wierzyłam w Twojego okruszka do samego końca. 😞
    My jeszcze czekamy chwilę, dajemy temu szansę, jestem ciekawa co przyniesie wizyta za tydzień w piatek. Ale patrząc na to jak wyglądał obraz USG to jajo rośnie a organizm myśli że wszystko jest ok. Nie wiem czy się w końcu zorientuje że nie jest. Pewnie będzie czekał mnie szpital.

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 21 lipca, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie chociaż nie rosło... Na dwóch wizytach było tak samo... więc sama odstawiłam leki, mimo że w szpitalu mi wnawiala, że to normalne że przy takim rozmiarze zarodka nie ma Serduszka... No tylko ze powinien być większy...
    Plus jest taki, że do poronienia doszło w domu, jestem po dwóch wizytach u ginekologa i nic tam nie zostało... więc szykuje się na kolejną rundę walki ...

    Tak naprawdę zobaczysz co powiedzą po usg... pamiętam nawet z forum dziewczynę, której powiedzial lekarz że puste jajo, a kilka dni później U innego było wszystko ok...
    Zostaje wierzyć, że jeszcze nam się uda... że niedługo pojawią się żywe dzieci w naszych domach... mocno trzymam za Ciebie kciuki ✊️

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Bardzo wierzyłam w Twojego okruszka do samego końca. 😞
    My jeszcze czekamy chwilę, dajemy temu szansę, jestem ciekawa co przyniesie wizyta za tydzień w piatek. Ale patrząc na to jak wyglądał obraz USG to jajo rośnie a organizm myśli że wszystko jest ok. Nie wiem czy się w końcu zorientuje że nie jest. Pewnie będzie czekał mnie szpital.

    Właśnie m.in. dlatego drugi lekarz skierował mnie na oddział. Od czwartku do wtorku jajo urosło i nic się nie pojawiło, nic się nie zaczęło dziać. Ciało dalej myślało, że jest w ciąży, a już wiedziałam, że nikogo we mnie nie ma. To był straszny czas… przytulam Cię mocno 🫂

  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 21 lipca, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiu głupio to zabrzmi, ale w takich okolicznościach cieszę się że wszystko się dobrze oczyściło i możecie wracać po kolejną kruszynę. Oby ta już z Wami została do samego końca a potem jeszcze dłużej. 💔🍀 Czytałam w sumie już sporo wątków na forum, muszę się zabrać za ten... Miałam nawet przed oczami taki, w którym dziewczyna przy pęcherzyku 3,8cm nie miała nic a na kolejnej wizycie pojawił się zarodek. Jak widać medycyna naprawdę widziała różne rzeczy, tylko teraz się obawiam, że gdzieś tam w sercu jakaś bardzo złudna nadzieja mi się zadomowiła. I boje się że znowu będzie wszystko boleć, chociaż staram się przygotowywać psychicznie na złe wieści.

    Katie świadomość że nikogo w nas nie ma, jedynie pusta skorupa, to straszna świadomość. Nie mogłam patrzeć normalnie ja szczęście dziewczyn które na USG widziały swoje kruszyny i bijące serduszka, mając świadomość że w środku jestem pusta... Że rośnie tylko pusta skorupka. 🥺 Cały czas biję się z myślami czy będę chciała nadawać tej ciąży większe znaczenie, czy zechcę poznać płeć tego kto mieszkał w środku i nadać temu komuś imię. Tysiąc myśli kłębi się w mojej głowie o zwyczajnie nie wiem, bo aktualnie nie dociera do mnie że kiedykolwiek rozwijało się pod moim sercem jakieś dziecko. Jak, skoro go nie widziałam ani razu? To jedyne jakiś błąd mechanizmu życiowego. A jeszcze wczoraj o przedwczoraj byłam przekonana, że jeśli stary mnie poprze, to chcę urzeczywistnić ta ciążę. Teraz mam wątpliwości, wolałabym udawać , że w ogóle jej nie było.

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 21 lipca, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko udawać zs jej nie było... Ja nie chce udawać że nie było.. byłam w ciąży mimo że nigdy nie zabiło serduszko... ale nie zdecydowaliśmy się na badania genetyczne, nie wiem czy to był drugi synek, czy druga córeczka... Dla mnie już zawsze zostanie moim małym okruszkiem... posadziłam drzewo w ogrodzie, tak żeby patrząc na nie zawsze myśleć o moim okruszku...
    Fakt że żal do życia jest zupełnie inny niż po tym jak mała umarła w 27tc... ale to dziecko też było...
    Ale to ja tak czuje ... Ty musisz zrobic tak jak Ty czujesz I nigdy więcej tego nie roztrząsać... Ja czasami wracam do tego że nie odważyłam się zobaczyć jej po porodzie... albi E chociaż nie Poprosiłam kogoś o zdjęcie, na które moglabym po latach patrzeć... ale wuwm że to nie jest mądre, ta decydje trzeba podjąć tu i teraz...
    Liczę, że niedługo się spotkamy się w jakimś kwietniowym czy majowym wątku...
    Jakby transfer na początku września się udał, to początek ciąży byłby koło urodzin młodego, a koniec koło początku moich dwóch pozostałych ciąż 🙏🙏

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 22 lipca, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Ciężko udawać zs jej nie było... Ja nie chce udawać że nie było.. byłam w ciąży mimo że nigdy nie zabiło serduszko... ale nie zdecydowaliśmy się na badania genetyczne, nie wiem czy to był drugi synek, czy druga córeczka... Dla mnie już zawsze zostanie moim małym okruszkiem... posadziłam drzewo w ogrodzie, tak żeby patrząc na nie zawsze myśleć o moim okruszku...
    Fakt że żal do życia jest zupełnie inny niż po tym jak mała umarła w 27tc... ale to dziecko też było...
    Ale to ja tak czuje ... Ty musisz zrobic tak jak Ty czujesz I nigdy więcej tego nie roztrząsać... Ja czasami wracam do tego że nie odważyłam się zobaczyć jej po porodzie... albi E chociaż nie Poprosiłam kogoś o zdjęcie, na które moglabym po latach patrzeć... ale wuwm że to nie jest mądre, ta decydje trzeba podjąć tu i teraz...
    Liczę, że niedługo się spotkamy się w jakimś kwietniowym czy majowym wątku...
    Jakby transfer na początku września się udał, to początek ciąży byłby koło urodzin młodego, a koniec koło początku moich dwóch pozostałych ciąż 🙏🙏
    Rozumiem Twoje podejście ale kompletnie nie rozumiem ja ten moment siebie, gubię się we własnych emocjach.
    Nie chcę sobie nawet wyobrażać co musiałaś czuć tracąc dziecko w 27 tygodniu ciąży. To już jednak jest zupełnie inna relacja z ciążą i dzieckiem które się nosi. :(

    Bardzo Ci życzę szczęśliwego transferu. ❤️🍀

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 22 lipca, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że zagubienie w emocjach też jest normalne... Tylko najwazniejz jest nie analizowac potem decyzji... bo to zgubne...
    Na pewno teraz jest inaczej niż wtedy... w 27tc to już widziałam i czułam dziecko, nawet raz było 3d, ale zasłoniła się rączkami... ale pustka zostaje, teraz już za dwójką...

    siesiepy lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • Mamausia Autorytet
    Postów: 763 1665

    Wysłany: 22 lipca, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Bardzo wierzyłam w Twojego okruszka do samego końca. 😞
    My jeszcze czekamy chwilę, dajemy temu szansę, jestem ciekawa co przyniesie wizyta za tydzień w piatek. Ale patrząc na to jak wyglądał obraz USG to jajo rośnie a organizm myśli że wszystko jest ok. Nie wiem czy się w końcu zorientuje że nie jest. Pewnie będzie czekał mnie szpital.


    Siesiepy bardzo Ci kibicowałam. Współczuję,że musisz przez to przechodzić🥺 dla mnie ten czas oczekiwania na poronienie byl najtrudniejszy.

    Mój organizm również się nie zorientował,że utrzymuje ciążę ,która się nie rozwija.
    Pierwszą diagnozę pustego jaja otrzymałam chwilę przed Świętami Bożego Narodzenia. Jeszcze w święta moja beta przyrasta prawidłowo. Na początku stycznia zgłosiłam się do szpitala. Po 2 tygodniach nie zapowiadało się nic,a nic na poronienie samoistne. W szpitalu po obserwacji i upewnieniu się ,że z tej ciąży nic nie będzie dostałam leki. Gdy trafiłam do szpitala moja beta wynosiła 53 000. Oczyszczałam się sama ,choć łącznie trwało to 2 tygodnie. Beta spadała długo…

    siesiepy lubi tę wiadomość

    👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat

    👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
    👧🏻 córeczka 2019

    6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
    21.12.23 usg puste jajo
    4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965

    08.05.2024 II - 11dpo beta 23
    10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
    16.05.2024 - beta 2464
    22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
    24.05.2024 - beta 26709
    28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
    11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa

    preg.png
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 23 lipca, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale widzę,że po wysokiej becie szybko zaszłaś w ciążę 😍
    Siesiepy, nam też musi się udać 🥰

    siesiepy lubi tę wiadomość

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 23 lipca, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiu ja mam chyba niedrożny lewy jajowód a z obecnymi wynikami cytologii nie zrobią mi HSG. Jeśli będę miała łyżeczkowanie to pewnie w przerwie od starań poproszę o laparoskopię.

    Do tej pory zawsze na każdym monitoringu wychodziła mi owulacja z lewego jajnika. Jak zowulowaly w końcu dwa to załapałam. Ta teoria ma sens.
    Oczywiście mój prawy jajnik spał dwa lata i dopiero 4 stymulacja go pobudziła, więc w sumie nie wiem co przyniesie najbliższy czas, ale nie spodziewam się za dużo. Nie wiem czy po poronieniu dalej będzie chciał produkować pęcherzyki i owulowac. 🤷🏻

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Mamausia Autorytet
    Postów: 763 1665

    Wysłany: 23 lipca, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Ale widzę,że po wysokiej becie szybko zaszłaś w ciążę 😍
    Siesiepy, nam też musi się udać 🥰


    Tak, pierwszą miesiączkę dostałam jeszcze w styczniu i potem miesiączkowałam równo co 28dni. W kwietniu podjęliśmy pierwszą próbę z podkręconą owulacją i udało się. Puste jajo u mnie wynikło albo z wieku albo po prostu miało prawo się zdarzyć .


    siesiepy lubi tę wiadomość

    👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat

    👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
    👧🏻 córeczka 2019

    6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
    21.12.23 usg puste jajo
    4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965

    08.05.2024 II - 11dpo beta 23
    10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
    16.05.2024 - beta 2464
    22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
    24.05.2024 - beta 26709
    28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
    11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa

    preg.png
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 25 lipca, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja beta na szczęście spada więc może obedzie się bez szpitala. 🍀

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6062 5496

    Wysłany: 25 lipca, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Moja beta na szczęście spada więc może obedzie się bez szpitala. 🍀
    Paradoksalnie to dobrze spada... mocno spada?
    Bo ja miałam 766, 2 tygodnie później 1800 i 3 dni później było po wszystkim, ale nawet nie wiemczy przestała rosnąć, czy już spadała...

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.2021 - start IVF

    23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
    29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
    18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
    01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
    21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
    06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
    25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _

    03.24 - wracamy po rodzeństwo
    04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
    09.06 - 5dpt. - ⏸️
    06.07 - 7+2 💔

    _ _ _ _

    04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
    05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
    4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
    11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
    ___________
    II IVF??????? 🤯😭🤯
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 25 lipca, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysia1411 wrote:
    Paradoksalnie to dobrze spada... mocno spada?
    Bo ja miałam 766, 2 tygodnie później 1800 i 3 dni później było po wszystkim, ale nawet nie wiemczy przestała rosnąć, czy już spadała...
    Z 33,4 tys na 25,4 tys. Z tym że nie wiem kiedy spadać w ogóle zaczęła.

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • agentka93 Autorytet
    Postów: 3105 4090

    Wysłany: 26 lipca, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nigdy się tu nie wypowiadałam, ale też mam na koncie puste jajo, więc chciałam Ci trochę wysłać wsparcia Siesiepy ❤️ To jest na pewno karuzela emocji, ja ze swojej strony polecam szpital. Wiadomo, że każdy musi czuć i wybrać co dla niego lepsze, ale w mojej głowie to oznaczało skrócenie mojego cierpienia psychicznego.
    Popłakałam się z ulgi po wybudzeniu z zabiegu, bałam się bólu, widoku, wielu rzeczy…
    To nie jest łatwy czas, ale dobrze, że dajesz sobie przestrzeń na emocje 🍀

    A co do sfery poznania kto u nas chwilę mieszkał, do dziś tak mam, że się zastanawiam co by było gdyby, ale od kiedy mamy Igę to na pewno mniej. Bo jej by nie było, gdyby tamta ciąża się powiodła.
    Niemniej już po ostatecznym stwierdzeniu pustego jaja miałam sen, w którym mały chłopiec o niebieskich oczach machał do mnie rączką jakby się żegnał, stąd jestem niemal przekonana, że to był chłopczyk. A w tym śnie był tak podobny do Igi, że to jest aż niemożliwe.
    Do dziś mnie ciary przechodzą, jak sobie to przypomnę.

    Hashimoto, z.Sjögrena
    ANA3 dodatnie
    Pai homo 4G



    10.2022- puste jajo 8tc.
    25.01- beta:80, prog: 31
    03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
    11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
    17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
    28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
    18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
    21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
    11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
    09.05- 284 gramy małej damy
    22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
    23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
    04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
    21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
    04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
    29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
    18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀

    28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 6632 12970

    Wysłany: 26 lipca, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agentka93 wrote:
    Nigdy się tu nie wypowiadałam, ale też mam na koncie puste jajo, więc chciałam Ci trochę wysłać wsparcia Siesiepy ❤️ To jest na pewno karuzela emocji, ja ze swojej strony polecam szpital. Wiadomo, że każdy musi czuć i wybrać co dla niego lepsze, ale w mojej głowie to oznaczało skrócenie mojego cierpienia psychicznego.
    Popłakałam się z ulgi po wybudzeniu z zabiegu, bałam się bólu, widoku, wielu rzeczy…
    To nie jest łatwy czas, ale dobrze, że dajesz sobie przestrzeń na emocje 🍀

    A co do sfery poznania kto u nas chwilę mieszkał, do dziś tak mam, że się zastanawiam co by było gdyby, ale od kiedy mamy Igę to na pewno mniej. Bo jej by nie było, gdyby tamta ciąża się powiodła.
    Niemniej już po ostatecznym stwierdzeniu pustego jaja miałam sen, w którym mały chłopiec o niebieskich oczach machał do mnie rączką jakby się żegnał, stąd jestem niemal przekonana, że to był chłopczyk. A w tym śnie był tak podobny do Igi, że to jest aż niemożliwe.
    Do dziś mnie ciary przechodzą, jak sobie to przypomnę.

    Będę jechać w poniedziałek do szpitala, będzie szybciej i bezpieczniej. Ostatnie czego chcę to jakieś infekcje bo za długo będę ronić i czekać niewiadomo ile.
    Ustaliliśmy z mężem, że nie robimy badań. Chcemy potraktować to dość surowo, jak zabieg w naszej drodze. Zmedykalizować i nie łączyć tego z rodzicielskimi emocjami. Obie pustki zostaną w naszych sercach na pewno, ale jednak nie chcemy nadawać im imion... Priorytetem jest dla nas sprawdzenie drożności jajowodów albo przez HSG albo przez histerolaparo. I chcemy jak najszybciej wrócić do gry. 💔🍀

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022

    ♀️29
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾1,5 roku z Rządowym Programem Zdrowia Prokreacyjnego 🔚
    ◾7 stymulacji letrozolem (6 x ❌, 1 x poronienie: puste jaja płodowe 💔💔 07.2024) ; 8 ⏳
    ◾wór supli, leków i ziół...

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    🔜 15.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
‹‹ 10 11 12 13 14
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ