X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Beti83 Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 22 stycznia, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Potrzebuję mega wsparcia dlatego tutaj jestem na tym wątku.

    Poroniłam dokładnie w nocy z 23 na 24 listopada 2024 w Szpitalu.
    Boże jakie to było ciężkie emocjonalnie.
    Dziewczyny, 22 grudnia skończyłam 41 lat.
    Ciąża z in vitro adopcja zarodka, udało się, pierwszy raz ale zatrzymanie serduszka pod koniec 8 tygodnia ciąży.
    Byłam na lekach : zastrzyki Clexane + doustnie i dopochwowo progesteron.
    Dowiedziałam się naprawdę przypadkiem podczas rutynowej kontroli u ginekologa.

    Jestem mamą utraconego dziecka. PS poprawka jesteśmy z mężem rodzicami utraconego dziecka, naszego okruszka bo tak go nazywałam - Okruszek, pieszczotliwie i tak po swojemu :(


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 11:43

  • SylwiaDS Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 22 stycznia, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Paulina66 - dziękuję.

    @sailor89:
    Mialam histeroskopie, głównie ze względu na to że było podejrzenie macicy dwurożnej. Ale okazało się to nieprawdą.
    Komórki NK w normie.
    Homocysteina w ostatniej ciąży na poziomie 7.
    Suplementowalam foliany i odpowiednie witaminy.
    Żelaza w ostatniej ciąży nie badałam. Ale we wcześniejszej miałam w normie. Ferrytyny nie kojarzę, ale widzę że jest zależna z żelazem.
    Myślisz, że jest sens ja robić?

    Helicobacter - robiłam. Brak.

    Pozdrawiam 😉

  • SylwiaDS Nowa
    Postów: 5 1

    Wysłany: 22 stycznia, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Beti83 - bardzo Ci współczuję.

    Rozumiem też potrzebę rozmowy z kimś o podobnych przezyciach. Mam tak samo.

    Przytulam Cię mocno 😉

  • Beti83 Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 22 stycznia, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SylwiaDS wrote:
    @Beti83 - bardzo Ci współczuję.

    Rozumiem też potrzebę rozmowy z kimś o podobnych przezyciach. Mam tak samo.

    Przytulam Cię mocno 😉


    I Ja Ciebie przytulam b mocno :) Nic więcej tutaj nie trzeba mówić

  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 166 135

    Wysłany: 22 stycznia, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny mam nadzieję , że to dobry wątek na takie pytanie. Jestem po poronieniu 28 grudnia miałam łyżeczkowanie , pogodziłam się z losem. Jakby to nie brzmiało już nic nie zmienię i chcę jeszcze spróbować wiem to:)
    14.01 kontrola USG i niestety coś zostało w macicy , jakieś resztki… dostałam skierowanie na ponowny zabieg ale w szpitalu odradzili ze względu na możliwość późniejszych zrostów i możliwych uszkodzeń … kazali czekać do okresu bo powinno się usunąć wszytsko i tak czekam sobie… w między czasie robię sobie testy ciążowe żeby sprawdzić czy ta beta spadnie w końcu czy nie… nie chce się kłuć specjalnie …
    Testy pozytywne co prawda kreska jest blada ale jest…
    Od dwóch dni śluz płodny, lekko czuję piersi , ból jajnika
    Wszystko jak przy owulacji zaznaczę że z tydzień temu robiłam testy owu bo nie miałam ciążowych i wychodziły negatywne była kreska ale blada … wczoraj zrobilam test owu żeby zobaczyć czy sobie wmawiam coś z tą owulką i była mocna krecha , dziś na bank pokazuje pik kreska testowa jeszcze ciemniejszą niż wczoraj..
    I teraz moje pytanie
    Jak to jest możliwe że tak jakby jeszcze jestem w ciąży wg testów ciążowych i faktycznie w macicy coś zostało … a z drugiej strony mam już owulację 🤯 ja na tym forum myślałam że przerobiłam i przeczytałam już wszystko ale mój organizm mnie rozwala totalnie..
    oczywiście zaznaczam , że w tym cyklu nie mam zamiaru zachodzić w ciążę bo skoro coś tam zostało to czekam na okres.. ale sam fakt , miała któraś coś takiego ?
    Z jednej strony cieszę się , że organizm wraca na swoje tory a z drugiej nie wiem o co chodzi …

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • Ragazza Ekspertka
    Postów: 192 361

    Wysłany: 22 stycznia, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytałam przez ostatni tydzień tyle postów na owu, wiele z nich sprzed lat, gdzie faktycznie były przypadki owulacji i ciąży jeszcze przed normalną miesiączką po zabiegu
    Były też przypadki, ze do owulacji finalnie nie dochodziło, bo pęcherzyk nie pękał i robiła się torbiel, która znikała przy miesiączce.
    Chyba każdy organizm reaguje indywidualnie 🤷‍♀️

    Kroliczek2411 lubi tę wiadomość

    31 lat
    Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    MTHFR hetero, PAI-1 hetero
    Starania od 05/2024

    28.11.2024 ⏸️
    10.01.2024 💔 poronienie zatrzymane
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 340 460

    Wysłany: 22 stycznia, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Hej Dziewczyny mam nadzieję , że to dobry wątek na takie pytanie. Jestem po poronieniu 28 grudnia miałam łyżeczkowanie , pogodziłam się z losem. Jakby to nie brzmiało już nic nie zmienię i chcę jeszcze spróbować wiem to:)
    14.01 kontrola USG i niestety coś zostało w macicy , jakieś resztki… dostałam skierowanie na ponowny zabieg ale w szpitalu odradzili ze względu na możliwość późniejszych zrostów i możliwych uszkodzeń … kazali czekać do okresu bo powinno się usunąć wszytsko i tak czekam sobie… w między czasie robię sobie testy ciążowe żeby sprawdzić czy ta beta spadnie w końcu czy nie… nie chce się kłuć specjalnie …
    Testy pozytywne co prawda kreska jest blada ale jest…
    Od dwóch dni śluz płodny, lekko czuję piersi , ból jajnika
    Wszystko jak przy owulacji zaznaczę że z tydzień temu robiłam testy owu bo nie miałam ciążowych i wychodziły negatywne była kreska ale blada … wczoraj zrobilam test owu żeby zobaczyć czy sobie wmawiam coś z tą owulką i była mocna krecha , dziś na bank pokazuje pik kreska testowa jeszcze ciemniejszą niż wczoraj..
    I teraz moje pytanie
    Jak to jest możliwe że tak jakby jeszcze jestem w ciąży wg testów ciążowych i faktycznie w macicy coś zostało … a z drugiej strony mam już owulację 🤯 ja na tym forum myślałam że przerobiłam i przeczytałam już wszystko ale mój organizm mnie rozwala totalnie..
    oczywiście zaznaczam , że w tym cyklu nie mam zamiaru zachodzić w ciążę bo skoro coś tam zostało to czekam na okres.. ale sam fakt , miała któraś coś takiego ?
    Z jednej strony cieszę się , że organizm wraca na swoje tory a z drugiej nie wiem o co chodzi …

    Miałam łyżeczkowanie 5.01, 16.01 beta wynosiła 717 mIU/ml, 17.01 na kontroli lekarz stwierdził, że w macicy nadal pozostały resztki, które powinny zostać usunięte podczas miesiączki. Od kilku dni obserwuję zmianę konsystencji śluzu, szyjka macicy wydaje się być otwarta, też podejrzewałam owulację, ale zrobiłam tylko jeden test z ciekawości i nie wyłapałam piku, więcej nie robiłam, bo szkoda mi testów, skoro i tak na razie nic nie podziałamy. Ale też zastanawiam się czy to w ogóle możliwe, żeby zaszła owulacja, jeśli macica nie oczyściła się do końca po poprzedniej ciąży.

    Zapytałam chat gpt i oto odpowiedź:
    Mimo obecności resztek ciążowych i podwyższonego poziomu beta-hCG, owulacja teoretycznie może wystąpić, chociaż sytuacja ta jest nietypowa i może być skomplikowana. W normalnym cyklu owulacyjnym w organizmie dochodzi do wzrostu poziomu estrogenów, co prowadzi do uwolnienia jajeczka z jajnika, a następnie do spadku poziomu estrogenów i wzrostu progesteronu. Jednak w przypadku, gdy w macicy pozostają resztki ciążowe, sytuacja hormonalna może być zakłócona.

    Jeśli mimo obecności resztek ciążowych zauważasz objawy owulacji (np. ból owulacyjny, zmiana w konsystencji śluzu szyjkowego, wzrost temperatury ciała), jest możliwe, że owulacja się odbywa, chociaż może to być nieregularne i wciąż wpływać na dalszą równowagę hormonalną. Warto jednak pamiętać, że resztki ciążowe mogą powodować dalszy wzrost beta-hCG, co może zaburzać cykl i utrudniać zapłodnienie, jeśli nie zostaną usunięte.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)

    💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
    🧬: V R2 hetero
    🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml
  • malina999 Autorytet
    Postów: 570 703

    Wysłany: 22 stycznia, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beti83 wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Potrzebuję mega wsparcia dlatego tutaj jestem na tym wątku.

    Poroniłam dokładnie w nocy z 23 na 24 listopada 2024 w Szpitalu.
    Boże jakie to było ciężkie emocjonalnie.
    Dziewczyny, 22 grudnia skończyłam 41 lat.
    Ciąża z in vitro adopcja zarodka, udało się, pierwszy raz ale zatrzymanie serduszka pod koniec 8 tygodnia ciąży.
    Byłam na lekach : zastrzyki Clexane + doustnie i dopochwowo progesteron.
    Dowiedziałam się naprawdę przypadkiem podczas rutynowej kontroli u ginekologa.

    Jestem mamą utraconego dziecka. PS poprawka jesteśmy z mężem rodzicami utraconego dziecka, naszego okruszka bo tak go nazywałam - Okruszek, pieszczotliwie i tak po swojemu :(

    Cześć Beti :)

    Odpisuję, bo mamy podobny bagaż doświadczeń.
    Ja też w listopadzie ubr. roniłam. 2 dni w szpitalu. Na drugim USG dowiedziałam się, że serce już nie bije :(
    Pozbierałam się, bo nie mam czasu na płacz (40. lat stuknie w drugiej połowie tego roku).
    Organizm się zregenerował, endo pięknie odbiło i za 5 dni mam transfer. Mamy jeszcze 2 mrozaki.

    Jesteś pod opieką lekarza? Szykujesz się do kolejnego transferu?
    Kochana, głowa do góry! Walcz o marzenia! :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 15:26

    04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna, usunięcie jajowodu
    03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
    05.2024 - histeroskopia + CD138 -> 0/10💪

    I procedura p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - 1️⃣ET 3AA (Accofil) beta 0 ❌

    II procedura p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - 2️⃣FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
    27.01.2025 - 3️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil), beta 0 ❌
    28.02.2025 - CD138 -> ⌛
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 166 135

    Wysłany: 22 stycznia, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Miałam łyżeczkowanie 5.01, 16.01 beta wynosiła 717 mIU/ml, 17.01 na kontroli lekarz stwierdził, że w macicy nadal pozostały resztki, które powinny zostać usunięte podczas miesiączki. Od kilku dni obserwuję zmianę konsystencji śluzu, szyjka macicy wydaje się być otwarta, też podejrzewałam owulację, ale zrobiłam tylko jeden test z ciekawości i nie wyłapałam piku, więcej nie robiłam, bo szkoda mi testów, skoro i tak na razie nic nie podziałamy. Ale też zastanawiam się czy to w ogóle możliwe, żeby zaszła owulacja, jeśli macica nie oczyściła się do końca po poprzedniej ciąży.

    Zapytałam chat gpt i oto odpowiedź:
    Mimo obecności resztek ciążowych i podwyższonego poziomu beta-hCG, owulacja teoretycznie może wystąpić, chociaż sytuacja ta jest nietypowa i może być skomplikowana. W normalnym cyklu owulacyjnym w organizmie dochodzi do wzrostu poziomu estrogenów, co prowadzi do uwolnienia jajeczka z jajnika, a następnie do spadku poziomu estrogenów i wzrostu progesteronu. Jednak w przypadku, gdy w macicy pozostają resztki ciążowe, sytuacja hormonalna może być zakłócona.

    Jeśli mimo obecności resztek ciążowych zauważasz objawy owulacji (np. ból owulacyjny, zmiana w konsystencji śluzu szyjkowego, wzrost temperatury ciała), jest możliwe, że owulacja się odbywa, chociaż może to być nieregularne i wciąż wpływać na dalszą równowagę hormonalną. Warto jednak pamiętać, że resztki ciążowe mogą powodować dalszy wzrost beta-hCG, co może zaburzać cykl i utrudniać zapłodnienie, jeśli nie zostaną usunięte.
    Dzięki za odp. Czyli jesteśmy na tym samym etapie.🫣
    Ja ogólnie nie myślałam że mogę mieć cykl z owu bo lekarz w szpitalu też mówiła że jest pęcherzyk w prawym jajniku ale że ten cykl pewnie będzie bezowulacyjny… a tu takie coś 😅
    Tak sobie myślę że jeśli nawet doszłoby do zapłodnienia to wątpię czy przy takich resztkach zagnieżdżenie w ogóle by miało miejsce… jeszcze czekam na wyniki hist. I to mi nie daje spokoju. Ale mam gdzieś z tyłu głowy , że kurde jestem płodna a muszę czekać 😅. Jakieś takie skrajne emocje ..
    Czekam na ten okres strasznie 🤞🏻

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • Nana11 Przyjaciółka
    Postów: 96 187

    Wysłany: 22 stycznia, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, szukam trochę wsparcia, trochę pocieszenia, że jeszcze będzie dobrze. Straciłam właśnie ciążę - druga z kolei miesiąc po miesiącu ciąża biochemiczna. Prawie dokładnie w tym samym czasie, sama końcówka piątego i sam początek szóstego tygodnia. O ile pierwsza była po prostu bardzo smutna, to teraz oprócz tego dochodzi ogromny stres, że coś jest nie tak, że to po takim samym czasie, że to moja wina itd.

    Póki co to dopiero początki starań, więc nawet nie porównuję, jeśli ktoś czeka lata, ale to tak bardzo boli. W poniedziałek musiałam wychodzić do łazienki co jakiś czas, bo tak chciało mi się płakać, dziś już jest nieco lepiej, bo nabrałam trochę nadziei, że może to przypadek i kolejnym razem już się uda.

    W pierwszej był dla mnie szok, bo pozytywny test wyszedł mi trochę później (robiłam jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki, a później tydzień po), więc jak kilka dni później zaczęło się robić źle, nawet nie do końca wiedziałam, co się dzieje, myślałam, że może to jakieś zwykłe plamienie, ale zamieniło się w bardzo obfite krwawienie i mocny ból.

    Ale druga, jeszcze bardziej wyczekana, starałam się podchodzić ze spokojem, nie stresować się, test pierwszy zrobiłam w dniu spodziewanego okresu, żeby się nie rozczarowywać wcześniej, wyszedł pozytywny, teraz już przez obecne uczucia ciężko mi przypomnieć sobie tę ostrożną radość. Tak miałam nadzieję, że będzie dobrze...

    Z jednej strony wiem, że to nie jakaś tragedia, 6 tydzień to jeszcze bardzo wcześnie, może powód jest jakiś banalny, nie ma się póki co załamywać. Ale chyba każdy, kto to przeżył, wie o co chodzi. Jeśli uda mi się zajść w ciążę, każdy dzień będzie stresem czy uda się przejść bezpiecznie kolejny. I co się stało w dwóch poprzednich... :(

  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 340 460

    Wysłany: 22 stycznia, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Dzięki za odp. Czyli jesteśmy na tym samym etapie.🫣
    Ja ogólnie nie myślałam że mogę mieć cykl z owu bo lekarz w szpitalu też mówiła że jest pęcherzyk w prawym jajniku ale że ten cykl pewnie będzie bezowulacyjny… a tu takie coś 😅
    Tak sobie myślę że jeśli nawet doszłoby do zapłodnienia to wątpię czy przy takich resztkach zagnieżdżenie w ogóle by miało miejsce… jeszcze czekam na wyniki hist. I to mi nie daje spokoju. Ale mam gdzieś z tyłu głowy , że kurde jestem płodna a muszę czekać 😅. Jakieś takie skrajne emocje ..
    Czekam na ten okres strasznie 🤞🏻

    Mi na wizycie lekarz nic nie mówił o pęcherzykach w jajniku, w opisie mam tylko wymiary jajników, ale jak patrzę na to zdjęcie to wydaje mi się, że widać tam coś co mogłoby być pęcherzykiem dominującym. Ale nie byłam nigdy na monitoringu, więc nie wiem jak to powinno prawidłowo wyglądać, więc tak się tylko domyślam. W każdym razie ze staraniami i tak czekam do drugiej miesiączki (na razie niech ta pierwsza przyjdzie 😅), ale samo to, że możliwa jest owulacja to dobry znak 🤞🏻 Dzięki, że przypomniałaś o wynikach histopatologicznych, muszę zadzwonić do szpitala zapytać czy już są.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)

    💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
    🧬: V R2 hetero
    🔬❌: homocysteina 8.4 umol/l, ferrytyna 25 ng/ml, wit D 44.3 ng/ml
  • Hope85 Koleżanka
    Postów: 46 193

    Wysłany: 22 stycznia, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    Cześć Beti :)

    Odpisuję, bo mamy podobny bagaż doświadczeń.
    Ja też w listopadzie ubr. roniłam. 2 dni w szpitalu. Na drugim USG dowiedziałam się, że serce już nie bije :(
    Pozbierałam się, bo nie mam czasu na płacz (40. lat stuknie w drugiej połowie tego roku).
    Organizm się zregenerował, endo pięknie odbiło i za 5 dni mam transfer. Mamy jeszcze 2 mrozaki.

    Jesteś pod opieką lekarza? Szykujesz się do kolejnego transferu?
    Kochana, głowa do góry! Walcz o marzenia! :*

    @malina999, powiedz mi jak to u Ciebie wygladalo już po poronieniu? tzn kiedy dokładnie rozpoczęliście wizyty pod kolejny transfer?
    Pytam bo nie do końca rozumiem jak to działa. Dzisiaj lekarka mi powiedziała że po odczekaniu 1 cyklu można dalej działać. Czy to oznacza że po poronieniu mam czekać na miesiączkę i po niej umawiać się do lekarza w kontekście kolejnego transferu? wiadomo że przed transferem jest 1 cykl przygotowawczy, więc wychodzi ze transfer moze się odbyć dopiero w 3 cyklu ?

    '85 👩
    Endometrioza
    Adenomioza
    Torbiel jajnika

    Starania: 2013-2016 IUI, IVF, ❌
    2021-2022 Zabezpieczenie płodności (17 komórek jajowych)

    Nowy rozdział:
    2023-obecnie
    1 IVF
    8 komórek => 5 zapłodnionych => 3 zarodki
    1 ET 4/2024 4AA ❌
    2 FET 06/2024 3AA ❌
    Histeroskopia + CD138 = polip, przewlekłe zapalenie endometrium, leczenie
    Cross match 12%
    Allo MLR 25%
    KIR Bx
    3 FET 10/2024 4BB ❌

    2 IVF
    9 komórek = > 6 zaplodninych => 1 x 3AA + 1 x ❄️4BB + 1x ❄️3AA
    4 ET 12/2024 3AA ⏸️
    5dpt 8,7; 9dpt 140; 17 dpt 5422; 22 dpt 16643
    29 dpt 💔CRL 3 mm, brak serduszka
    9tc poronienie zatrzymane
    5 FET 04/2025 ?
  • sailor89 Ekspertka
    Postów: 185 357

    Wysłany: 22 stycznia, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie miesiąc temu poroniłam i jeszcze też nie mam miesiączki, tylko że ja po tabletkach bez lyzeczkowania. Wydaje mi się, że miałam płodny śluz ok 7 stycznia. Teraz trochę piersi bolą, więc może na dniach pojawi się okres.

    SylwiaDS miałaś do tej pory więcej badań niż ja, więc nie wiem jak Ci dalej doradzić.

    Beti83 i Nana11 bardzo mi przykro 🫂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 16:52

    ♀️'89 | AMH: 4 - kariotyp ok
    ♂️ '89 - kariotyp ok

    10.24 punkcja - 5❄️ (4x4.1.1, 1x4.1.2) nie przebadane
    12.11.2024 r - transfer❄️ 4.1.1
    🍀 7dpt- ⏸
    20.11 -8dpt beta - 173,20 mIU/ml
    23.11 -11dpt beta - 781,76 mIU/ml
    03.12 - 5w5d - GS 1,56 YS 0,39
    18.12 brak 💔 21.12 poronienie 6/8 tyg

    Ferrytyna 37,17 ng/ml
    TSH 2,064
    MTHFR i PAI-1/SERPINE1 - hetero
    NK w krwi - 15%
    Zespół antyfosfolipidowy i ANA - ujemne
    Genotyp Bx mąż C1
    ✅ 2DL1, 2DL3, 2DL4 del, 2DS1, 2DS4 (del-22bp), 3DL1, 3DL2, 3DL3, 2DP1, 3DP1 norm
    ⛔ 2DL2, 2DL4 norm, 2DL5 (grupa 1), 2DL5 (grupa 2), 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1 var
  • mariegold_ Przyjaciółka
    Postów: 143 24

    Wysłany: 22 stycznia, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, które dołączyły - bardzo Wam współczuję i dobrze, że napisałyście. Tu jakoś razem łatwiej o wiarę w przyszłość.
    @SylwiaDS- jestem pod wrażeniem, jak wiele badań zrobiłaś i bardzo mi przykro, że nie znalazłaś odpowiedzi. Po takim komplecie badań niedających odpowiedzi trudno coś wymyślić, natomiast czy myślałaś o opinii innego lekarza? Takiego, który specjalizuje się w poronieniach nawykowych? Czasami inna osoba potrafi zasugerować coś, co nagle wszystko zmienia.

    Dziewczyny, u mnie minął równo miesiąc od poronienia, dziś popłakałam się w urzędzie przy rejestracji. Ten tydzień, po tym jak otrzymałam wyniki badań, jest emocjonalnie naprawdę trudny 😟

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 166 135

    Wysłany: 22 stycznia, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Dziewczyny, które dołączyły - bardzo Wam współczuję i dobrze, że napisałyście. Tu jakoś razem łatwiej o wiarę w przyszłość.
    @SylwiaDS- jestem pod wrażeniem, jak wiele badań zrobiłaś i bardzo mi przykro, że nie znalazłaś odpowiedzi. Po takim komplecie badań niedających odpowiedzi trudno coś wymyślić, natomiast czy myślałaś o opinii innego lekarza? Takiego, który specjalizuje się w poronieniach nawykowych? Czasami inna osoba potrafi zasugerować coś, co nagle wszystko zmienia.

    Dziewczyny, u mnie minął równo miesiąc od poronienia, dziś popłakałam się w urzędzie przy rejestracji. Ten tydzień, po tym jak otrzymałam wyniki badań, jest emocjonalnie naprawdę trudny 😟
    Współczuję Ci bardzo :(
    Ja sama mam takie zjazdy … jestem pogodzona z losem i już nie płacze ale teraz jak na złość szwagierka i dwie moje kumpele które wiedziały o mojej sytuacji zaszły w ciążę… ja się pytam czy to musi tak boleć?.. z jednej strony bardzo się cieszę i życzę im zdrowych i nudnych ciąż a z drugiej pytam czemu nam nie wyszło.. czemu to takie niesprawiedliwe …
    Przytulam Cię i jestem z Tobą 🫂
    Jeszcze zaświeci 🌞

    mariegold_ lubi tę wiadomość

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
  • Natalia13245 Koleżanka
    Postów: 123 11

    Wysłany: 22 stycznia, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Dziewczyny, które dołączyły - bardzo Wam współczuję i dobrze, że napisałyście. Tu jakoś razem łatwiej o wiarę w przyszłość.
    @SylwiaDS- jestem pod wrażeniem, jak wiele badań zrobiłaś i bardzo mi przykro, że nie znalazłaś odpowiedzi. Po takim komplecie badań niedających odpowiedzi trudno coś wymyślić, natomiast czy myślałaś o opinii innego lekarza? Takiego, który specjalizuje się w poronieniach nawykowych? Czasami inna osoba potrafi zasugerować coś, co nagle wszystko zmienia.

    Dziewczyny, u mnie minął równo miesiąc od poronienia, dziś popłakałam się w urzędzie przy rejestracji. Ten tydzień, po tym jak otrzymałam wyniki badań, jest emocjonalnie naprawdę trudny 😟


    Kurcze ja myślałam że u mnie tylko takie skoki nastrojów :( u mnie 1.5 tygodnia i dalej bywa różnie siedzę na l4 i jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do pracy.
    Dziewczyny życzę wam dużo wytrwałości

    👱93
    🧑‍🦱94

    09.24 5tc 💔
    01.25 8tc 💔

    27.01- badania genetyczne ✊
    Mutacja MTHFR C677T hetero
    Mutacja MTHFR A1298C hetero
    Kariotypy u obydwojga ✅
  • Natalia13245 Koleżanka
    Postów: 123 11

    Wysłany: 22 stycznia, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroliczek2411 wrote:
    Współczuję Ci bardzo :(
    Ja sama mam takie zjazdy … jestem pogodzona z losem i już nie płacze ale teraz jak na złość szwagierka i dwie moje kumpele które wiedziały o mojej sytuacji zaszły w ciążę… ja się pytam czy to musi tak boleć?.. z jednej strony bardzo się cieszę i życzę im zdrowych i nudnych ciąż a z drugiej pytam czemu nam nie wyszło.. czemu to takie niesprawiedliwe …
    Przytulam Cię i jestem z Tobą 🫂
    Jeszcze zaświeci 🌞


    U mnie siostra ma miesięcznego synka cieszę się jej szczęściem ale boli to strasznie że dwa razy mi się nie udało :(

    👱93
    🧑‍🦱94

    09.24 5tc 💔
    01.25 8tc 💔

    27.01- badania genetyczne ✊
    Mutacja MTHFR C677T hetero
    Mutacja MTHFR A1298C hetero
    Kariotypy u obydwojga ✅
  • Donna89 Ekspertka
    Postów: 132 218

    Wysłany: 22 stycznia, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Co do owulacji - ja także mam różne zawirowania. Tydzień temu pojawiło się mega dużo śluzu, płodnego + ból jajników jak przy owulacji. Ale miałam akurat kontrole i Endo 4mm, pęcherzyki ok.13 cm więc lekarka stwierdziła, że to początek cyklu (mimo prawie 3tyg od poronienia) i powiedziała ze owulacja nastąpi za dwa tyg(czyli w następnym już teraz)🙈 wiec także nic mi się nie zgadza. Ale myślę że to właśnie są te zawirowania hormonalne i ciężko cokolwiek określić. Najlepiej odpuścić i nie zamęczać się myślami, poczekać na okres i to aby się wszystko ustabilizowało.

    Jeśli chodzi o emocje to każda z nas przeżywa podobnie…raz lepiej raz gorzej, raz wydaje mi się że już radzę sobie całkiem nieźle, a za chwilę łapie strasznego doła.

    Kroliczek2411 lubi tę wiadomość

    Starania na luzie od 2023/2024
    Starania na poważnie od 04.2024

    Grudzień 9tc 💔👼
  • Donna89 Ekspertka
    Postów: 132 218

    Wysłany: 22 stycznia, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana11 wrote:
    Cześć, szukam trochę wsparcia, trochę pocieszenia, że jeszcze będzie dobrze. Straciłam właśnie ciążę - druga z kolei miesiąc po miesiącu ciąża biochemiczna. Prawie dokładnie w tym samym czasie, sama końcówka piątego i sam początek szóstego tygodnia. O ile pierwsza była po prostu bardzo smutna, to teraz oprócz tego dochodzi ogromny stres, że coś jest nie tak, że to po takim samym czasie, że to moja wina itd.

    Póki co to dopiero początki starań, więc nawet nie porównuję, jeśli ktoś czeka lata, ale to tak bardzo boli. W poniedziałek musiałam wychodzić do łazienki co jakiś czas, bo tak chciało mi się płakać, dziś już jest nieco lepiej, bo nabrałam trochę nadziei, że może to przypadek i kolejnym razem już się uda.

    W pierwszej był dla mnie szok, bo pozytywny test wyszedł mi trochę później (robiłam jeszcze przed terminem spodziewanej miesiączki, a później tydzień po), więc jak kilka dni później zaczęło się robić źle, nawet nie do końca wiedziałam, co się dzieje, myślałam, że może to jakieś zwykłe plamienie, ale zamieniło się w bardzo obfite krwawienie i mocny ból.

    Ale druga, jeszcze bardziej wyczekana, starałam się podchodzić ze spokojem, nie stresować się, test pierwszy zrobiłam w dniu spodziewanego okresu, żeby się nie rozczarowywać wcześniej, wyszedł pozytywny, teraz już przez obecne uczucia ciężko mi przypomnieć sobie tę ostrożną radość. Tak miałam nadzieję, że będzie dobrze...

    Z jednej strony wiem, że to nie jakaś tragedia, 6 tydzień to jeszcze bardzo wcześnie, może powód jest jakiś banalny, nie ma się póki co załamywać. Ale chyba każdy, kto to przeżył, wie o co chodzi. Jeśli uda mi się zajść w ciążę, każdy dzień będzie stresem czy uda się przejść bezpiecznie kolejny. I co się stało w dwóch poprzednich... :(

    Przytulam ❤️‍🩹 Konsultowałaś to z lekarzem?

    Starania na luzie od 2023/2024
    Starania na poważnie od 04.2024

    Grudzień 9tc 💔👼
  • Kroliczek2411 Ekspertka
    Postów: 166 135

    Wysłany: 22 stycznia, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Donna89 wrote:
    Hej dziewczyny,

    Co do owulacji - ja także mam różne zawirowania. Tydzień temu pojawiło się mega dużo śluzu, płodnego + ból jajników jak przy owulacji. Ale miałam akurat kontrole i Endo 4mm, pęcherzyki ok.13 cm więc lekarka stwierdziła, że to początek cyklu (mimo prawie 3tyg od poronienia) i powiedziała ze owulacja nastąpi za dwa tyg(czyli w następnym już teraz)🙈 wiec także nic mi się nie zgadza. Ale myślę że to właśnie są te zawirowania hormonalne i ciężko cokolwiek określić. Najlepiej odpuścić i nie zamęczać się myślami, poczekać na okres i to aby się wszystko ustabilizowało.

    Jeśli chodzi o emocje to każda z nas przeżywa podobnie…raz lepiej raz gorzej, raz wydaje mi się że już radzę sobie całkiem nieźle, a za chwilę łapie strasznego doła.
    No właśnie ja mam to samo jest dobrze i nagle boom rozsypuję się na kawałki...
    Ja czekam na ten okres i czekam a skoro teraz owulacja to jeszcze dwa tygodnie do okresu masakra , no chyba , że mój organizm całkiem zwariuje i będzie szybciej. Myślałam , że w marcu już będę po dwóch miesiaczkach i organizm dojdzie do siebie a tu zonk.

    Donna89 lubi tę wiadomość

    👩🏼30l 🧔🏻‍♂️41l
    Ona :
    TSH: 1,85 mlU/l
    FT4 : 15,75 pmol/l
    FT3 : 4,28 pmol/l
    Glukoza na czczo 102
    ( 🥗dieta z niskim IG )
    🔹 badanie nasienia :
    -Morfologia 4%
    -ruchliwość - (typ a 34,62%), (typ b 10,58%), (typ c 11,54), ( typ d 43,27) ,
    (A+B ) - 45,19% (A+B+C) - 56,73%
    ❌ obniżona Liczba Plemników 10,14 mln
    Starania o rodzeństwo od 01/2023
    10/24 cb❤️‍🩹
    12/24 8tc 💔 (łyżeczkowanie)
    03/25 histeroskopia (pozostałości po łyżeczkowaniu lub polip endometrium )🤞🏻
‹‹ 10 11 12 13 14 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ