WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Eustoma32 Autorytet
    Postów: 310 466

    Wysłany: 3 maja, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Dziewczyny dołączam. Niestety po raz kolejny.
    Jestem.na samym początku tego koszmaru.
    Tzn dzisiaj usłyszałam, że serce dziecka nie bije.
    Świeża sprawa bo 3 dni temu biło jak dzwon, zresztą urosło więc możliwe, że zatrzymało się chwilę przed badaniem.
    Ciąża była trudna id początku. Zaczęłam krwawić/plamić już w 5 tygodniu ale 23 dni po transferze już usłyszałam serduszko, a później pomimo krwawień, plamień i krwotoków słyszałam ci kilka dni same dobre wieści.
    Dzisiaj znowu zakrwawiłam i mimo wizyty w poniedziałek coś mnie tknęło żeby pojechać na izbę przyjęć.
    No i najgorsze czyli przedłużające sie badanie, kilka pytań i już wiesz, a później szum dopplera i przeszywająca cisza.

    Zarodek ma 2,3 cm odpowiada 9+1 tc więc ogólnie jestem w punkt. Wylapałam moment kiedy właśnie to się stało.
    Jestem obstawiona końskimi dawkami progesteronu na podtrzymanie ciąży.

    Dzisiaj w szpitalu jeden lekarz dyżurujący bo święto więc nie było drugiego, który potwierdziłby diagnozę. Muszę czekać do poniedziałku więc chyba zatrzymam poronienie lekami.
    Szyjka długa i zamknięta więc ogólnie samo nic się nie dzieje. To krwawienie nie związane z samym poronieniem. Miałam od cholery krwiakow więc pewnie któryś z owu pękł.

    Teraz się zastanawiam co robić.
    Szpital? Czy czekać?
    Probiwałyscie poronić w domu tak wysoka ciążę? Muszę złapać kosmówke do badań.

    Moje poprzednie poronienie też na tym etapie wyglądało tak, że dzień po diagnozie zgłosiłam się do szpitala.3 dni podawania leków i nic. Lekko plamiłam, skończyło się łyżeczkowanie. Szyjka się zamknęła i kilka miesięcy na lekach poronnych próbowałam wydalić skrzepy. Później po pół roku histerokopia, usuwanie zrostów, biopsję stanu zapalnego. No ciągnęło się to za mną praktycznie rok.
    Chciałabym za wszelką cenę tego uniknąć.

    Ale z drugiej strony bije się chodzić z martwym płodem. Bólu,krwotoku, braku postępu i nieumiejętnego zabezpieczenia próbki do badań też się boje.
    Hej, współczuję. Wiem co czujesz. Jestem po dwóch poronieniach. Ostatnie w listopadzie 2024. Ciąża zatrzymała się na etapie 8tc, zarodek miał niecałe 2 cm. Ja odstawiłam leki i sama nie wiedziałam co robić. Nie chciałam leków, bo przy moim pierwszym poronieniu nic nie działały i tak skończyło się lyzeczkowaniem. Teraz chciałam tego uniknąć. Jeździłam na IP trochę jak wariatka bo nie wiedziałam co zrobić. Powiedziano mi że do 2 tygodni mogę tak na spokojnie chodzić. I po tygodniu od diagnozy zaczęło się plamienie, a po kilku dniach poronienie. Trwało kilka godzin. Trochę bolało ( jak taka bolesna miesiączka). Było trochę krwi, trochę skurczy, a jak wyszło jajo płodowe z zarodkiem było już całkiem ok. Z perspektywy czasu cieszę się, że przeszłam to w domu. Kosmowke zabezpieczyłam sama. Po kilku dniach kontrol, wszystko oczyściło się samo. Po pierwszej miesiączce kolejna ciąża. Już 19tc, każdego dnia jest strach, ale wierzę, że po latach walki i starań w końcu będzie dobrze.

    Ona 37, On 36
    Szczecin
    10.2016 💔 6 TC.
    07.2017 👩‍❤️‍👨 Nasz dzień ❤️
    Drożność ok, hormony ok, immunologia ok, endometrioza 2022 usunięcie ognisk, trombofilia wykluczona, 3xinseminacja bez skutku, 8 lat bez ciąży
    11.2024 💔 8 TC.

    17.01.2025 2 kreski
    19.01.2025 beta 237, prog 21,5
    23.01.2025 beta 1604, prog23,3
    27.01.2025 beta 4837, prog 16,3
    30.01.2025 OM. 5t4d GS 13,9mm, YS 4,0mm, CRL 2,7mm brak czynności serca, wdrożono utrogestan 2x200mg
    04.02.2025 beta 32457, prog 35,3
    11.02.2025 0M. 7t2d YS 5,3mm, CRL 11,6 mm mamy ❤️
    24.02.2025 OM. 9t1d CRL 24,2 mm ❤️
    06.03.2025 OM. 10t4d USG 11t0d CRL 41,3 mm ❤️
    13.03.2025 silne krwawienie, prawdopodobnie krwiak, z dzidziulkiem ok, OM. 11t4d USG 12t0d CRL 53,8mm, FHR 169
    17.03.2025 badania prenatalne niskie ryzyka, CRL, 60,1 mam, FHR 161

    [preg.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 4 maja, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak wyglądało samodzielne zabezpieczenie kosmówki? Musiałaś rozciąć nożyczkami? Boje się też że nie będę wiedziała czy zabezpieczam dobry materiał.
    Nie da się tego pomylić?

    U mnie kolejna ciąża to jednak ogromne wyzwanie bo próby tylko z invitro.
    Od poprzedniego poronienia 2 lata starań i transferów i tyle trwało.
    Wiek też już mi nie sprzyja. Ale mam jeszcze szansę więc nie chce się poddawać.

    Teraz tylko chciałabym przejść to poronienie bez takiej traumy jak poprzednio.

    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • Eustoma32 Autorytet
    Postów: 310 466

    Wysłany: 4 maja, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    A jak wyglądało samodzielne zabezpieczenie kosmówki? Musiałaś rozciąć nożyczkami? Boje się też że nie będę wiedziała czy zabezpieczam dobry materiał.
    Nie da się tego pomylić?

    U mnie kolejna ciąża to jednak ogromne wyzwanie bo próby tylko z invitro.
    Od poprzedniego poronienia 2 lata starań i transferów i tyle trwało.
    Wiek też już mi nie sprzyja. Ale mam jeszcze szansę więc nie chce się poddawać.

    Teraz tylko chciałabym przejść to poronienie bez takiej traumy jak poprzednio.
    Ogólnie bałam się tego, że widok będzie koszmarny, ale nie był. Przeszłam to naprawdę w spokoju. Kosmówki nie da się pomylić. Ma to kolor taki beżowy, wszystkie Twoje tkanki są czerwone. Ja oddzielilam normalnie ręką. Kupiłam wcześniej pojemnik na mocz a materiał zabezpieczyłam w soli fizjologicznej.

    Ona 37, On 36
    Szczecin
    10.2016 💔 6 TC.
    07.2017 👩‍❤️‍👨 Nasz dzień ❤️
    Drożność ok, hormony ok, immunologia ok, endometrioza 2022 usunięcie ognisk, trombofilia wykluczona, 3xinseminacja bez skutku, 8 lat bez ciąży
    11.2024 💔 8 TC.

    17.01.2025 2 kreski
    19.01.2025 beta 237, prog 21,5
    23.01.2025 beta 1604, prog23,3
    27.01.2025 beta 4837, prog 16,3
    30.01.2025 OM. 5t4d GS 13,9mm, YS 4,0mm, CRL 2,7mm brak czynności serca, wdrożono utrogestan 2x200mg
    04.02.2025 beta 32457, prog 35,3
    11.02.2025 0M. 7t2d YS 5,3mm, CRL 11,6 mm mamy ❤️
    24.02.2025 OM. 9t1d CRL 24,2 mm ❤️
    06.03.2025 OM. 10t4d USG 11t0d CRL 41,3 mm ❤️
    13.03.2025 silne krwawienie, prawdopodobnie krwiak, z dzidziulkiem ok, OM. 11t4d USG 12t0d CRL 53,8mm, FHR 169
    17.03.2025 badania prenatalne niskie ryzyka, CRL, 60,1 mam, FHR 161

    [preg.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 4 maja, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki, nie wiem czy psychicznie wytrzymam ten stan zawieszenia ale tym razem chce sobie dać chociaż kilka dni po odstawieniu leków zanim stawie się do szpitala.
    Wyszło Wam coś w badaniach?

    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • Eustoma32 Autorytet
    Postów: 310 466

    Wysłany: 4 maja, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Dzięki, nie wiem czy psychicznie wytrzymam ten stan zawieszenia ale tym razem chce sobie dać chociaż kilka dni po odstawieniu leków zanim stawie się do szpitala.
    Wyszło Wam coś w badaniach?
    Wiem jakie to trudne, ten stan zawieszenia, ale przetrwasz uwierz. Ja dużo chodziłam, żeby przyspieszyć ten proces.
    W badaniach nic nie wyszło, dziecko było zdrowe.

    Ona 37, On 36
    Szczecin
    10.2016 💔 6 TC.
    07.2017 👩‍❤️‍👨 Nasz dzień ❤️
    Drożność ok, hormony ok, immunologia ok, endometrioza 2022 usunięcie ognisk, trombofilia wykluczona, 3xinseminacja bez skutku, 8 lat bez ciąży
    11.2024 💔 8 TC.

    17.01.2025 2 kreski
    19.01.2025 beta 237, prog 21,5
    23.01.2025 beta 1604, prog23,3
    27.01.2025 beta 4837, prog 16,3
    30.01.2025 OM. 5t4d GS 13,9mm, YS 4,0mm, CRL 2,7mm brak czynności serca, wdrożono utrogestan 2x200mg
    04.02.2025 beta 32457, prog 35,3
    11.02.2025 0M. 7t2d YS 5,3mm, CRL 11,6 mm mamy ❤️
    24.02.2025 OM. 9t1d CRL 24,2 mm ❤️
    06.03.2025 OM. 10t4d USG 11t0d CRL 41,3 mm ❤️
    13.03.2025 silne krwawienie, prawdopodobnie krwiak, z dzidziulkiem ok, OM. 11t4d USG 12t0d CRL 53,8mm, FHR 169
    17.03.2025 badania prenatalne niskie ryzyka, CRL, 60,1 mam, FHR 161

    [preg.png
  • klaudia00.. Debiutantka
    Postów: 7 6

    Wysłany: 5 maja, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, 21 marca miałam łyżeczkowanie a po 3 tygodniach wizytę u gin i powiedziała że wszystko jest super i możemy się zacząć starać odrazu. @ dostałam 24 kwietnia czyli cykl trwał 33 dni. Owu mam liczyć normalnie w połowie czyli mniej więcej 16 dnia? Wcześniej byłam na implancie anty więc nawet nie wiem ile może trwać mój normalny cykl

  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 110 32

    Wysłany: 5 maja, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    Ja niestety wypadłam trochę z tematu starań. Dla przypomnienia poroniłam drugą ciążę w grudniu. Pierwsza też poroniona po ponad 4 latach starań. Moj lekarz stwierdził, że lepiej żebyśmy podeszli do in-vitro bo dzięki temu dowiemy się w jakim stanie są moje komórki jajowe i czy to nie jest powodem poronień. Także będę mieć teraz leczenie przez około 3 miesiące a później podchodzimy do procedury. Ciągle mam nadzieję, że po leczeniu uda się naturalnie

    A jak u Was? Czy której z Was udało się zajść w ciążę?

  • Plamka92 Znajoma
    Postów: 20 7

    Wysłany: 5 maja, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klaudia00.. wrote:
    Hej dziewczyny, 21 marca miałam łyżeczkowanie a po 3 tygodniach wizytę u gin i powiedziała że wszystko jest super i możemy się zacząć starać odrazu. @ dostałam 24 kwietnia czyli cykl trwał 33 dni. Owu mam liczyć normalnie w połowie czyli mniej więcej 16 dnia? Wcześniej byłam na implancie anty więc nawet nie wiem ile może trwać mój normalny cykl

    Hej, ja miałam łyżeczkowanie 5 marca, pierwszy okres przyszedł po 28 dniach, natomiast drugi cykl się mocno rozjechał, owulację miałam około 20-24 dnia cyklu, ( przed ciążą owulacja zawsze między 12-14dc) ciężko mi powiedzieć dokładnie bo 19 DC miałam test owulacyjny pozytywny a temperatura podniosła się dopiero 25dc, okres przyszedł w 34 DC. Kup sobie testy owulacyjne i zacznij testować się od 10 dnia bo po zabiegu te pierwsze cykle jak widać mogą być rozjechane

  • kikix0o Przyjaciółka
    Postów: 61 31

    Wysłany: 5 maja, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, u mnie sytuacja jak na razie skomplikowana, bo do końca nie wiadomo co z moją ciążą…
    24 kwietnia pozytywny test i beta wygląda tak:

    23 kwietnia - 17.37
    25 kwietnia - 44.71
    30 kwietnia - 151.80
    5 maj - 259.08

    Podejrzenie ciąży biochemicznej lub pozamacicznej, na usg ładna macica z duą przestrzenią, jajniki czyste. Czyli pozamaciczna na razie nie stwierdzona.

    Jutro powtarzam betę i wysyłam wynik do lekarza.

    To moja pierwsza ciąża więc jestem zagubiona i nie wiem jak to wszystko się potoczy, ale ginekolog powiedziała, że po dzisiejszej becie raczej nic z tego nie będzie…

    Bardzo bym chciała mieć już jasną sytuację, bo na razie to nic nie wiem.. Jeśli beta jutro urośnie malutko, to jestem w czarnej dupie, bo ani to nie będzie dobrze świadczyło o rozwoju, a na dodatek wzrośnie ryzyko pozamacicznej.

    Więc szczerze to już bym wolała, żeby zaczęła spadać i żebym wiedziała, że niedługo będę mogła znowu zacząć starania…

    Bo niestety na pozytywny przebieg wydarzeń to raczej nie ma szans. Gin powiedziała, że raczej nic z tego nie będzie, chociaż zawsze jest promyk nadziei, że nagle jednak beta podskoczy… Ale mi się wydaje, że skoro od 30 kwietnia do 5 maja urosła tak mało, to jutro nagle się nie podwoi :(

    28👩🏼‍❤️‍👨🏼29

    23.04 - ✔️ test

    Beta:
    23 kwietnia - 17.37
    25 kwietnia - 44.71
    30 kwietnia - 151.80 🥺🍀
    5 maj - 259.08 😢
    6 maj - 289.37 😢 - podejrzenie cb/cp
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 5 maja, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kikix0o wrote:
    Hej dziewczyny, u mnie sytuacja jak na razie skomplikowana, bo do końca nie wiadomo co z moją ciążą…
    24 kwietnia pozytywny test i beta wygląda tak:

    23 kwietnia - 17.37
    25 kwietnia - 44.71
    30 kwietnia - 151.80
    5 maj - 259.08

    Podejrzenie ciąży biochemicznej lub pozamacicznej, na usg ładna macica z duą przestrzenią, jajniki czyste. Czyli pozamaciczna na razie nie stwierdzona.

    Jutro powtarzam betę i wysyłam wynik do lekarza.

    To moja pierwsza ciąża więc jestem zagubiona i nie wiem jak to wszystko się potoczy, ale ginekolog powiedziała, że po dzisiejszej becie raczej nic z tego nie będzie…

    Bardzo bym chciała mieć już jasną sytuację, bo na razie to nic nie wiem.. Jeśli beta jutro urośnie malutko, to jestem w czarnej dupie, bo ani to nie będzie dobrze świadczyło o rozwoju, a na dodatek wzrośnie ryzyko pozamacicznej.

    Więc szczerze to już bym wolała, żeby zaczęła spadać i żebym wiedziała, że niedługo będę mogła znowu zacząć starania…

    Bo niestety na pozytywny przebieg wydarzeń to raczej nie ma szans. Gin powiedziała, że raczej nic z tego nie będzie, chociaż zawsze jest promyk nadziei, że nagle jednak beta podskoczy… Ale mi się wydaje, że skoro od 30 kwietnia do 5 maja urosła tak mało, to jutro nagle się nie podwoi :(

    Kiki szanse, że odbije masz niestety marne.
    Trzymam kciuki jednak za to żeby to była biochemiczna, a nie pozamaciczna.
    Jakie są plusy takiej ciąży? Że to znak, że możesz w ciąży być, że wszystko z Tobą ok. Czasami organizm szybko odrzuca te wadliwe zarodki wiec może u Ciebie taka właśnie sytuacja.

    Trzymaj się kochana. Zrób ponownie badania ale nie wiem czy jest sens latać na badania codziennie. Jest wcześnie, ciąża jest tak minimalna, że rnawet jak jest co to na ten moment nie stanowi raczej zagrożenia. Myślę, że doktor Ci to wytłumaczyła. Ja bym poszła na nadanie w czwartek czy piątek.
    Mam nadzieję, że już wylapiesz spadek.

    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 423 661

    Wysłany: 6 maja, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Cześć dziewczyny,

    Ja niestety wypadłam trochę z tematu starań. Dla przypomnienia poroniłam drugą ciążę w grudniu. Pierwsza też poroniona po ponad 4 latach starań. Moj lekarz stwierdził, że lepiej żebyśmy podeszli do in-vitro bo dzięki temu dowiemy się w jakim stanie są moje komórki jajowe i czy to nie jest powodem poronień. Także będę mieć teraz leczenie przez około 3 miesiące a później podchodzimy do procedury. Ciągle mam nadzieję, że po leczeniu uda się naturalnie

    A jak u Was? Czy której z Was udało się zajść w ciążę?

    Trzymam kciuki, żeby się udało🍀a jeśli nie naturalnie, to dobrze, że wdrażacie już plan B 😊

    Ja dzisiaj pierwszy raz od poronienia (ciąża zatrzymana w grudniu, poronienie w styczniu) usłyszałam na wizycie kontrolnej u ginekologa, że w macicy wszystko wygląda dobrze. Przez 23 tygodnie nosiłam w sobie resztki utraconej ciąży, które zostały ostatecznie usunięte dopiero podczas histeroskopii w kwietniu. Jak dostałam wyniki histero i zobaczyłam, że to jednak nie polip tylko faktycznie tkanki ciążowe i kosmki łożyska, to wszystko na chwilę do mnie wróciło... Cały ten smutek, żal i niezrozumienie jak to mogło trwać tyle czasu. Teraz nareszcie mogę zamknąć ten rozdział. Ciężko opisać jaka to ulga i jednocześnie jakie to mieszane uczucia...
    W każdym razie od tego cyklu wracamy do starań i zobaczymy co los przyniesie 🥹

    31 👰🏼‍♀️ 33 🤵🏻

    starania o pierwsze 👶🏼🍼 od 11.2024

    01.2025 💔🪽 9tc

    Jeżeli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się, idź dalej. Wszystko się kiedyś kończy - Winston Churchill.
  • kikix0o Przyjaciółka
    Postów: 61 31

    Wysłany: 6 maja, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Kiki szanse, że odbije masz niestety marne.
    Trzymam kciuki jednak za to żeby to była biochemiczna, a nie pozamaciczna.
    Jakie są plusy takiej ciąży? Że to znak, że możesz w ciąży być, że wszystko z Tobą ok. Czasami organizm szybko odrzuca te wadliwe zarodki wiec może u Ciebie taka właśnie sytuacja.

    Trzymaj się kochana. Zrób ponownie badania ale nie wiem czy jest sens latać na badania codziennie. Jest wcześnie, ciąża jest tak minimalna, że rnawet jak jest co to na ten moment nie stanowi raczej zagrożenia. Myślę, że doktor Ci to wytłumaczyła. Ja bym poszła na nadanie w czwartek czy piątek.
    Mam nadzieję, że już wylapiesz spadek.

    Mam wynik :(
    Wczoraj beta 259.08 a dzisiaj 289.37
    Zadzwoniła do mnie gin. i powiedziała, że ciąża nie rozwija się prawidłowo i na ten moment mam co 2 dni badać hcg i wysyłać jej wynik, czyli teraz w czwartek. A gdyby zaczął boleć mnie brzuch, to mam do niej od razu pisać, bo nie można wykluczyć pozamacicznej…

    Załamka, czekanie na najgorsze. Powiedziała, że wydaje jej się że w końcu beta stanie i zacznie spadać, ale jak na razie dziwnie że tak powoli rośnie.
    Boję się, że to może jednak pozamaciczna i że w każdej chwili coś może zacząć się dziać…
    Tragiczne uczucie jak wiesz, że i tak nic z tego nie będzie a nie możesz nic zrobić i tylko czekasz na wyrok który nie wiadomo nawet kiedy nadejdzie, albo czy nie skończy się jakimiś poważnymi problemami 😭

    28👩🏼‍❤️‍👨🏼29

    23.04 - ✔️ test

    Beta:
    23 kwietnia - 17.37
    25 kwietnia - 44.71
    30 kwietnia - 151.80 🥺🍀
    5 maj - 259.08 😢
    6 maj - 289.37 😢 - podejrzenie cb/cp
  • Luna96 Ekspertka
    Postów: 145 137

    Wysłany: 6 maja, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, po łyżeczkowaniu 19 marca dostałam miesiączkę 23 kwietnia... ciągnie się do dzisiaj i to takim pokaźnym krwawieniem że skrzepami 🫣. Nawet w połogu po pierwszej ciąży tyle mi się nie ciągnęła miesiączka. Zapisałam się do lekarza na piątek, boję się, że mnie za mocno mogli oczyścić i uszkodzili jakieś naczynia, które podkrawiają. Mieliśmy nadzieję z m zacząć starania w czerwcu, a tu boję się, że znowu mogę wylądować na stole 😭.

    🙋28
    👨‍🦱28

    🙋Hiperprolaktynemia, insulinooporność, niedobór wit. D, mutacja MTHFR, AMH: 3.18ng/ml, V Leiden- nie wykryto, Protrombina- nie wykryto, Kariotypy- prawidłowe
    -2021-2022- naprotechnologia ._.
    -04.07.23- badanie drożności jajowodów- drożne
    04-08.2023-Histeroskopia- prawidłowa

    -31.07.2023-04.08.2023 -cykl stymulowany
    -07.08.2023-cykl stymulowany
    -12-21.08.2023- -II-
    -24.08-29.08.2023 -II- 05-09-17.09.2023-II-
    -18.09-15.10.2023- przerwa
    -16.10.2023- IUI
    -9.02.2024- punkcja
    -14.02.2024- IVF ET
    ♥️18.10.24 synek 😍
    -12.01.2025- ciąża naturalna
    -03.03.25 serduszko przestało bić 💔
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9452 8264

    Wysłany: 6 maja, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kikix0o wrote:
    Mam wynik :(
    Wczoraj beta 259.08 a dzisiaj 289.37
    Zadzwoniła do mnie gin. i powiedziała, że ciąża nie rozwija się prawidłowo i na ten moment mam co 2 dni badać hcg i wysyłać jej wynik, czyli teraz w czwartek. A gdyby zaczął boleć mnie brzuch, to mam do niej od razu pisać, bo nie można wykluczyć pozamacicznej…

    Załamka, czekanie na najgorsze. Powiedziała, że wydaje jej się że w końcu beta stanie i zacznie spadać, ale jak na razie dziwnie że tak powoli rośnie.
    Boję się, że to może jednak pozamaciczna i że w każdej chwili coś może zacząć się dziać…
    Tragiczne uczucie jak wiesz, że i tak nic z tego nie będzie a nie możesz nic zrobić i tylko czekasz na wyrok który nie wiadomo nawet kiedy nadejdzie, albo czy nie skończy się jakimiś poważnymi problemami 😭

    Beta już urosła malutko więc wierzę, że niedługo będziesz miała już spadek.
    To naprawdę niski wynik więc nawet przy pozamacicznej ryzyka są małe. Nie zakładaj też najgorszego. Jesteś pod opieką lekarza. Znasz możliwości i masz wiedzę co robić.
    Będzie dobrze.

    Wiesz jakoś w grudniu znajoma pochwaliła mi się, że jest w ciąży. 8 tydzień mówi.
    A ja do niej, że gratuluję itd., a ona że jeszcze nie była u lekarza.
    Pytam czy robiła bete, ona mówi że tak trzy razy. Jakoś tak wyszło, że w końcu zaglądałam o te wyniki.
    Były słabe. No i weź tu teraz komuś powiedz, że to nie wygląda dobrze. Tłumaczyłam jej o ciąży pozamacicznej i biochemicznej, że powinna jednak powtórzyć te badania i zgłosić się do lekarza.
    Jej beta była coś około 1,5 tysiąca.
    Dla niej szok bo po nasikaniu na testy powiedziała całej rodzinie łącznie z tym że jej 4 latek wszystkim się chwalił, że będzie starszym bratem.
    Z moją historia to było nie do pomyślenia.
    Ale wiesz... Kto czegoś takiego nie przeszedł nie ma powodów widzieć czegoś w czarnych barwach.
    No ale do rzeczy. Ona miała cp. Ale ze ta beta była niska około 1,5 tys. To chodziła i lekarka pozwoliła jej przyjąć metotreksat i wrócić do domu. To trwało jakieś 2 tygodnie. Po tym jak dalej nic nie ruszyło, ta beta stała praktycznie w miejscu to dopiero miala laparoskopię.

    U Ciebie beta jest niziutka a już widać, że nie rośnie. Teraz trzymam kciuki żeby w czwartek już była spadkowa.

    Ja właśnie pakuje walizkę i jutro idę do szpitala.
    Widzisz ja już zaczęłam 10 tydzień, ciąża nie żyje od soboty a dalej mój organizm nie zareagował na to.

    18.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2 tc [*]
    12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB

    08.2024 FET 8a❌
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :(

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: MSOME 0%

    Walka od 2016
  • Krysia1411 Autorytet
    Postów: 6491 5805

    Wysłany: 6 maja, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do laparoskopii muszą znaleźć ta ciążę... u mnie niby znaleźli (ciężko uwierzyć przy becie max koło 200), a i tak po laparpskopii skończyło się metotreksatem...
    Ja tam zazdroszczę ludziom którzy potrafią sie chwalić... Ja każda kolejna ciążę chciałabym ukrywać tylko dłużej... 😔.

    Kikix0o, beta niska, więc powinna szybko zacząć spadać...na szczęście jesteś pod opieką... moja lekarka kazała odstawić leki i czekać na okres... po krwawieniu nawet bety miałam już nie badać... 🫣.
    Rozumiem że u Ciebie nie ma żadnego krwawienia?

    27tc+3 - 😢 [*] 11.20
    37tc+3 - 🌈
    6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
    3tc+4 💔

    age.png[/url]
    _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

    X.21 - 1️⃣ IVF - 3️⃣❄️

    23.12.21 - 1️⃣FET ❄️4AA
    25.08.22 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
    ...
    _ _ _ _
    04.06.24 2️⃣FET ❄️3AA
    06.07.24- 7+2 💔
    _ _ _ _
    05.09.24 - 3️⃣FET ❄️4AB
    11.10.24 cp; Metotreksat 7+5 💔
    ___________
    02.25 - 2️⃣ IVF - 1️⃣❄️
    22.03.25 - PGTa ❌️
    ___________

    30.04.2025 - 3️⃣IVF

    🔜07.05 - podgląd 🫧
    🔜09.05 - podgląd 🫧
    🔜12.05 - 💉❓️

    ❓️❔️❓️❔️❓️❔️


    "Ojcze, jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich
    Ojcze, jeżeli trzeba, chcę Twoją wolę wypełnić"
‹‹ 67 68 69 70 71
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ