Tęczowa ciąża i macierzyństwo
-
WIADOMOŚĆ
-
To już jest świństwo okradać grób dziecka. Jakie trzeba mieć sumienie aby takie coś zrobić. Co za ludzie. To jest bardzo przykre bo człowiek zanosi te rzeczy dla swojego dziecka, A ktoś je poprostu kradnie. Przykro mi Mamo Malwinki. Niestety niektórzy ludzie to świnie bez serca.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
nick nieaktualny
-
Niestety, u nas na przestrzeni tych ponad 10 miesięcy zdarzyło się to już wiele razy. Całe bukiety kwiatów, kwiatki w doniczkach, różne figurki i ozdoby... Teraz gdy zbliżamy się już do grobu, to staram się być przygotowana psychicznie na to co mogę zastać, ale nie da się i zawsze jest cholernie przykro. A teraz jeszcze to połamanie drzewka. ( Z ciekawostek - już jakiś czas temu u moich pradziadków w innej części cmentarza ukradziono mocno zużytą ławkę wkopaną w ziemię).
Pielęgnacja grobu, przyozdabianie go to jedyny taki fizyczny, namacalny przejaw naszego rodzicielstwa, jedyne co mamy i jeszcze ktoś to zakłóca, wdziera się z brudnymi butami do tej prywatnej sfery.
Normalnie żałuję, że nie jesteśmy miliarderami, pochowalibyśmy naszą córeczkę na prywatnej wyspie, gdzie nikt nie zakłócałby jej spokoju, a nam nie sprawiał dodatkowego bólu.03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
nick nieaktualnyU nas na całe szczęście też się nie zdarzył taki incydent na cmentarzu. Po prostu świństwo: (
Ilona, a dzidziuś mniejszy w stosunku do badań prenatalnych czy terminu z miesiączki? Czy u Ciebie to to samo? W sumie na tych zwykłych aparatach USG może być taki błąd. Albo nawet nie błąd, tylko dzieciaczki się różnie rozwijają. Rozumiem, że lekarz mówi, że wszystko w porządku?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 16:42
-
Dziewczyny fajnie, że u Was wszystko dobrze. Najważniejsze, że dzieciaczki są zdrowe.Ilono nie martw się, że Twój maluszek jest mniejszy o tydzień. Mnie przed porodem z Julką straszyli, że mała będzie duża, A jak się urodziła to była malutka i ważyła 2750g. Nie przejmuj się. Maleństwo nadrobi swoje na końcówce;). Najważniejsze, że na tą chwilę jest dobrze.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
nick nieaktualnyA który masz teraz tydzień? Kiedy kolejne prenatalne? Bo pewnie to Cię na chwilę uspokoi. Wiem, że łatwo się mówi, sama się zastanawiam czy limit potworności już się dla mnie wyczerpał, ale po prostu musisz wierzyć w to, że wszystko tym razem będzie dobrze. Mocno ściskam:*
-
Dziewczyny trzymam mocno kciuki za zdrowie Waszych maleństw.
Ja po mału zaczynam przekonywać się co do kolejnej ciąży. Nawet chce kupić kwas foliowy w tym tygodniu . Chodzę po lekarzach i jak na razie jest ok. Tylko moje ciśnienie skacze więc muszę tego pilnować w ciąży. W maju hematolog i czekam na zielone światło. Wierzę, że teraz się uda. Musi i tyle. Zrobię wszystko co mogę, A reszta w rękach Boga. No i mam Anioła przy sobie, który mnie i swoje rodzeństwo obroni;).Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Czesc dziewczyny, sorry, ze pytam, ale czy ktoras z Was bierze w ciazy jakies leki jak np. Acard, heparyna, Duphaston, luteina. Pytam sie, bo moja nastepna ciaza mialaby przebiegac prawdopodobnie na tych wspomagaczach.
Ilona04, moze byc, ze zarodek potrzebowal wiecej czasu, zeby sie zagniezdzic, dlatego ciaza jest mlodsza albo twoja owulacja nastapila kilka dni pozniej. Czytalam, ze niektore kobiety maja co 4,5 cykl owulacje dopiero okolo 20-21 dnia cyklu. Moze w sam raz bylo tak u Ciebie.(*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc. -
Ja się nie martwię tym, że jest mniejsza tylko bardziej się zastanawiam jak to teraz będzie, wiecie taki czas ze się porównuję do tamtej ciąży jak było wtedy mój lekarz mowi (z resztą ten drugi z badań prenatalnych też), że data z okresu teraz nie jest wyznacznikiemAntoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
-
nick nieaktualnyNo ja gdzieś czytałam, że najbardziej miarodajna jest data wyznaczona na pierwszych prenatalnych.
PM, ja teraz mam duphaston i luteinę (ze względu na krwiaka) oraz acard profilaktycznie. Mi moja lekarka na początku nie sugerowała tych pierwszych, dopiero jak na USG wyszło, że kosmówka nie do końca przylega do ścian macicy, to mi je przepisała. -
U mnie właśnie na prenatalnych lekarz rozważał skorygowanie planowanej daty porodu, ale w końcu uznał, że nie będziemy się kłócić o dwa dni. Co do wielkości dziecka to pewnie może się złożyć na to wiele czynników - błąd pomiaru, rzeczywista data owulacji.
Ilona, bardzo cieszę się, że wszystko wygląda dobrze.
My chyba musimy pogodzić się z tym, że na każdym etapie ciąży będą nas dopadać różne trwogi, będziemy analizować, zastanawiać się i zwyczajnie bać. Najpierw strach czy się wszystko dobrze zagnieździ, czy serduszko zabije, potem byle do prenatalnych, potem kiedy ruchy i ciągle coś. A o końcówce to aż strach pomyśleć. Strach i stres przed każdą wizytą, przed każdym usg.
Ale powiem Wam, że po sobie widzę, że jednak wyraźne ruchy nakierowują na pozytywne myślenie. Dzisiaj doświadczyliśmy niesamowitego momentu. Leżeliśmy po obiedzie i poczułam, że coś się święci, że zaczynają się jakieś przepychanki. Zatrzymaliśmy serial i zaczęliśmy głaskać brzuch i do niego mówić. Były dwa solidne widoczne gołym okiem kopniaki, jeden z nich fizycznie poczuliśmy na przyłożonych do brzucha dłoniach. Poryczałam się jak głupia, zresztą nie tylko ja...
Mikuśka lubi tę wiadomość
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Mamo Malwinki pięknie, super że już widać gołym okiem.. Tak ciąża po takich przeżyciach jest ciężka chyba na każdym etapie. Żyje się od usg do usg... No teraz to chyba coś nowego że nie trzyma się tak kurczowo daty okresu, bo rok wcześniej nic nikt mi nie mówił na temat..Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*