W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Hel wrote:Cześć Kasiu, a kiedy masz mieć planowo następną kontrolę?
Mówiłaś lekarzowi o tym ponownym silnym krwawieniu? -
[email protected] wrote:Jeszcze się nie umówiłam, jutro zadzwonię. Teoretycznie mając 30 dniowe cykle to miesiączkę powinnam dostac 30.12 ale ze ciągle mam krawienia to chyba tak tego nie liczyć ?
-
[email protected] wrote:A miałaś krwawienia w ciągu cyklu ? Bo ja przez to zgłupiałam…
W sumie nie będę wiedzieć czy 30stego dostanę okres czy to ciąg dalszy mojego nieprzerwanego krwawienia…
Natomiast na pewno ja udalabym się teraz na kontrolę. Trzymam kciuki, żebyś już miała to za sobą. -
[email protected] wrote:Hej byłam u lekarza dziś. Niestety są resztki w macicy. Dostałam skierowanie do szpitala. ktoś był w podobnej sytuacji? Dostanę leki czy od razu zabieg ? Lekarz mówi że nie ma na co czekać bo mija już miesiąc…
Trzymaj się. Mam nadzieję, że niebawem poczujesz się lepiej -
Chciałam się przywita i przygotować oraz wybrać najlepsze dla siebie formę tego co prawdopodobnie mnie czeka.
Lekarz nr 1 już tydzień temu stwierdził zatrzymanie się ciąży i dziś wręczył skierowanie na zabieg. Puste jajo.
Lekarz nr 2 stwierdził wczoraj ciałko żółtawe i kazał pokazać się za tydzień. Jeśli serduszko nie pojawi się ciążę należy przerwać.
Na tą chwilę nie mam plamien, boli podbrzusza , skurczy ani złego samopoczucia. Lekarz numer 1 twierdzi,że mój organizm nie czyta,że już po ciąży i może ją tak utrzymywać kolejne tygodnie.
Z racji mojego podejścia do tematu wolałabym poronienie samoistne i kontrolę czy wszystko się samo oczyściło.
Dzwoniłam dziś do szpitala i Pani powiedziała,że skoro nie mam usg od lekarza kierującego to i tak mnie zatrzymają na badaniach. Jeśli potwierdzą zatrzymanie ciąży lekarz zdecyduje czy wywołanie czy łyżeczkowanie. Nie uśmiecha mi się pobyt długi w szpitalu.
Czy wydaje wam się rozsądne jeśli lekarz nr 2 stwierdzi brak serduszka i rozwoju ciąży to prośbę o wypisanie farmakologi. Kontrolę usg po oczyscieniu i jak trzeba to dopiero szpital i łyżeczkowanie ?
Dodam,ze mam anemię…co nie sprzyja sytuacji
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Lekarze chyba już nie wypisują leków do wzięcia w domu, raczej tylko szpital. Ja przy pierwszym poronieniu miałam skierowanie z którym czekałam jeszcze tydzień czy się samo zacznie, po tygodniu zgłosiłam się do szpitala i najpierw robili USG żeby potwierdzić i dostałam wtedy leki. Po kilku godzinach zaczęły się skurcze i krwawienie, ale u mnie ostatecznie zdecydowali się na łyżeczkowanie. Do szpitala zgłosiłam się o 9, a koło 20 byłam już w domu.31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Mamausia, nie mam takiego doświadczenia i też z tego co wiem, jest tak jak wspomniała Dori i przy ingerencji farmakologicznej pozostaje się w szpitalu.
Myślę też, że to rozsądne, tabletki sztucznie prowokują skurcze, nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak zareaguje organizm, czy nie dojdzie np. do nadmiernego krwawienia.
Widziałam Twoje wpisy na wątku grudniowym, według Ciebie powinnaś być obecnie w 6+0 (na tym etapie może nie być serduszka), czy lekarz odniósł się jakoś do Twoich obliczeń? Udało się rozstrzygnąć, czy pęcherzy ciążowy rozlał się, jak twierdził ostatni lekarz?
Jeśli tak jest, to myślę, że warto skonsultować, czy możliwe i bezpieczne jest postępowanie wyczekujące, taki obraz sugeruje, że już coś zaczyna się dziać samoistnie. Jesteś też na stosunkowo wczesnym etapie. Ja przez około tydzień od ostatecznej diagnozy nie miałam objawów poronienia, ciąża była trochę bardziej zaawansowana, a poronienie rozpoczęło się i zakończyło samoistnie.
Dużo siły i szybkiego rozstrzygnięcia tej smutnej sytuacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2023, 11:16
-
Hel wrote:Mamausia, nie mam takiego doświadczenia i też z tego co wiem, jest tak jak wspomniała Dori i przy ingerencji farmakologicznej pozostaje się w szpitalu.
Myślę też, że to rozsądne, tabletki sztucznie prowokują skurcze, nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak zareaguje organizm, czy nie dojdzie np. do nadmiernego krwawienia.
Widziałam Twoje wpisy na wątku grudniowym, według Ciebie powinnaś być obecnie w 6+0 (na tym etapie może nie być serduszka), czy lekarz odniósł się jakoś do Twoich obliczeń? Udało się rozstrzygnąć, czy pęcherzy ciążowy rozlał się, jak twierdził ostatni lekarz?
Jeśli tak jest, to myślę, że warto skonsultować, czy możliwe i bezpieczne jest postępowanie wyczekujące, taki obraz sugeruje, że już coś zaczyna się dziać samoistnie. Jesteś też na stosunkowo wczesnym etapie. Ja przez około tydzień od ostatecznej diagnozy nie miałam objawów poronienia, ciąża była trochę bardziej zaawansowana, a poronienie rozpoczęło się i zakończyło samoistnie.
Dużo siły i szybkiego rozstrzygnięcia tej smutnej sytuacji.
Lekarz nr 1 nie odniósł się do moich obliczeń. Twiedzi,że skoro beta 6 grudnia była 10 to już 23 grudnia powinno być serce jak dzwon. On od pierwszej wizyty był sceptyczny. No i ten mój wiek… i zdaniem tego lekarza ciąża się zatrzymała już wtedy na pierwszej wizycie czyli 23.12 , a pęcherzyk był większy 28.11 dlatego ,że się rozlał.
Lekarka nr 2 powiedziała ,że najwcześniej by mnie skierowała na zabieg za 7-10 dni od mojej ostatniej wizyty u niej. Na tym etapie nie była w stanie zapewnić jak to się rozwinie. Powiedziała,że mam się zjawić po nowym roku.
Czekam choć niecierpliwie , przecież ta ciąża nie utrzyma się do lutego czy marca?
Najchętniej pojechałabym do szpitala,gdy zacznie się poronienie. Na tą chwilę bez dokumentacji i zdjęć USG,których lekarz nr 1 mi nie dał szpital nie podejmie działań,a czekać mogę w domu.
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Licząc podwojenie bety co 48h to 23 miałaś powiedzmy coś ok 3000, ja mając betę ponad 8000 serduszka nie miałam, pojawiło się po 3 dniach.
A nie możesz wziąć do szpitala zdjęcia od drugiego lekarza, przecież nie ma dla nich znaczenia kto wystawił skierowanie, a kto robił zdjęcie bo oni potrzebują zdjęcie do porównania, jednak ja osobiście przychylam się do opcji lekarki nr 2.Hel lubi tę wiadomość
06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Bardzo niekomfortowa sytuacja, szkoda, że nie możesz wyciągnąć dokumentacji i zdjęcia, które przedstawia rzekomo rozlany pęcherzyk, a czy Ty widziałaś różnice na tym zdjęciu i z dnia poprzedniego? Pęcherzyk z 27.12 wygląda ładnie i ewidentnie jest też widoczny i zaznaczony pęcherzyk żółtkowy YS 0,3 cm. Bazując na własnym doświadczeniu i informacjach od lekarza i przenosząc to na Twoją sytuację, 23 grudnia miało prawo nie być widocznego serca.
Może podjechać na izbę? Wziąć tak jak napisała NN zdjęcie z 27.12 i prosić o bieżącą ocenę. To trudna, dezorientująca sytuacja. Jeśli dwa dni temu był pęcherzyk żółtkowy, to kilka dni po nim pojawia się zarodek i myślę, że jest duża szansa, że jutro już wiedziałbyś na czym stoisz.Mamausia lubi tę wiadomość
-
Hel wrote:Bardzo niekomfortowa sytuacja, szkoda, że nie możesz wyciągnąć dokumentacji i zdjęcia, które przedstawia rzekomo rozlany pęcherzyk, a czy Ty widziałaś różnice na tym zdjęciu i z dnia poprzedniego? Pęcherzyk z 27.12 wygląda ładnie i ewidentnie jest też widoczny i zaznaczony pęcherzyk żółtkowy YS 0,3 cm. Bazując na własnym doświadczeniu i informacjach od lekarza i przenosząc to na Twoją sytuację, 23 grudnia miało prawo nie być widocznego serca.
Może podjechać na izbę? Wziąć tak jak napisała NN zdjęcie z 27.12 i prosić o bieżącą ocenę. To trudna, dezorientująca sytuacja. Jeśli dwa dni temu był pęcherzyk żółtkowy, to kilka dni po nim pojawia się zarodek i myślę, że jest duża szansa, że jutro już wiedziałbyś na czym stoisz.
Jest to jakiś pomysł o którym nie pomyślałam. Dziękuję👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Tym bardziej, że w szpitalu nic nie zrobią bez przebadania Cię. Muszą mieć pewność, że ciąża na 100% się zatrzymała i często dwóch lekarzy robi USG żeby potwierdzić, albo jak mają wątpliwości to robią betę żeby sprawdzić czy rośnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2023, 18:33
31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Mamausia wrote:Chciałam się przywita i przygotować oraz wybrać najlepsze dla siebie formę tego co prawdopodobnie mnie czeka.
Lekarz nr 1 już tydzień temu stwierdził zatrzymanie się ciąży i dziś wręczył skierowanie na zabieg. Puste jajo.
Lekarz nr 2 stwierdził wczoraj ciałko żółtawe i kazał pokazać się za tydzień. Jeśli serduszko nie pojawi się ciążę należy przerwać.
Na tą chwilę nie mam plamien, boli podbrzusza , skurczy ani złego samopoczucia. Lekarz numer 1 twierdzi,że mój organizm nie czyta,że już po ciąży i może ją tak utrzymywać kolejne tygodnie.
Z racji mojego podejścia do tematu wolałabym poronienie samoistne i kontrolę czy wszystko się samo oczyściło.
Dzwoniłam dziś do szpitala i Pani powiedziała,że skoro nie mam usg od lekarza kierującego to i tak mnie zatrzymają na badaniach. Jeśli potwierdzą zatrzymanie ciąży lekarz zdecyduje czy wywołanie czy łyżeczkowanie. Nie uśmiecha mi się pobyt długi w szpitalu.
Czy wydaje wam się rozsądne jeśli lekarz nr 2 stwierdzi brak serduszka i rozwoju ciąży to prośbę o wypisanie farmakologi. Kontrolę usg po oczyscieniu i jak trzeba to dopiero szpital i łyżeczkowanie ?
Dodam,ze mam anemię…co nie sprzyja sytuacji
Trzymaj się, nie takie cuda też się zdarzały więc wszystko jeszcze jest możliwe 😉 -
Inka wrote:Hej, przykra sprawa podobna trochę do mojej. Ja w tym miesiącu poroniłam w domu, oczyściłam się sama, również mam sporą anemie, 38 lat i balam się krwotoku ale nic takiego nie miało miejsca. Ciaza zatrzymała się na becie 20tys i u mnie zaczęło się samo chyba dlatego że progesteron zaczął spadać z 25 do 9, po tygodniu kolejne usg I ciaza na tym samym etapie, skierowanie do szpitala ale zaczęłam krwawić sama. Leżałam wcześniej w szpitalu I dziś wiem że lepiej w domu poczekać-takie jest moje zdanie....
Trzymaj się, nie takie cuda też się zdarzały więc wszystko jeszcze jest możliwe 😉
Moj organizm jeszcze nie odczytał,że nie jestem w ciąży, chyba że jednak w niej jestem,bo to nadal nie jest oczywiste. Beta dalej przyrasta i progesteron chyba ok,bo nie mam plamien ani skurczów. Z uwagi na moje raczej holistyczne podejście do zdrowia wolałabym ,żeby było to poronienie samoistne i wtedy pod kontrolą lekarza,ale gin,który wręczył mi skierowanie powiedział,że skoro w święta się nic nie wydarzyło to mogę sobie tak czekać i do lutego.
We wtorek mam wizytę u Pani dr ,która widziała ciałko żółtkowe i będę miała porównanie usg w odstępie 6 dni co już dużo powie.
Do mojego gina jestem umówiona 9 stycznia i z nim chcę omówić czy jednak mogę spróbować bez szpitalai łyżeczkowania. To by było w zgodzie ze mną nawet jeśli na powrót do starań trzeba dużo dużej poczekać.
Swoją drogą to by było nasze kolejne dziecko. Wszystkie ciążę zupełnie bezproblemowe. Lekarz ten od skierowania nastraszył mnie,że to wszystko przez późny wiek… no i się zastanawiam czy to niepowodzenia jest właśnie tym spowodowane.
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Jak tak czytam twoje wpisy to radzę ci zmienić lekarza, oczywiście wiek nie sprzyja ale bez badań to takie wróżenie z fusów jest, czasami 20- sto łatki mają przenośny, a 40- sto bez żadnego problemu mają dzieci, do tego nie uwzględnij ci faktu późniejszej owulacji, jeżeli wszystko będzie oki czego ci życzę to radzę zostać przy tej drugiej lekarce. Ja zobaczyłam serduszko równo miesiąc po potencjalnym zapłodnieniu, a cykle miałam 26 dniowe. Myślę, że jak ta druga lekarka widziała ciałko żółte to po 6 dniach powinno być serduszko i pewnie będzie, a i wiekiem się nie przejmuj, mam tyle samo lat i to moja pierwsza ciąża i nigdy od lekarza nie usłyszałam, że z racji wieku to coś tam, wręcz mnie uspokaja z tym wiekiem
Mamausia lubi tę wiadomość
06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami
-
Mamausia wrote:Moj organizm jeszcze nie odczytał,że nie jestem w ciąży, chyba że jednak w niej jestem,bo to nadal nie jest oczywiste. Beta dalej przyrasta i progesteron chyba ok,bo nie mam plamien ani skurczów. Z uwagi na moje raczej holistyczne podejście do zdrowia wolałabym ,żeby było to poronienie samoistne i wtedy pod kontrolą lekarza,ale gin,który wręczył mi skierowanie powiedział,że skoro w święta się nic nie wydarzyło to mogę sobie tak czekać i do lutego.
We wtorek mam wizytę u Pani dr ,która widziała ciałko żółtkowe i będę miała porównanie usg w odstępie 6 dni co już dużo powie.
Do mojego gina jestem umówiona 9 stycznia i z nim chcę omówić czy jednak mogę spróbować bez szpitalai łyżeczkowania. To by było w zgodzie ze mną nawet jeśli na powrót do starań trzeba dużo dużej poczekać.
Swoją drogą to by było nasze kolejne dziecko. Wszystkie ciążę zupełnie bezproblemowe. Lekarz ten od skierowania nastraszył mnie,że to wszystko przez późny wiek… no i się zastanawiam czy to niepowodzenia jest właśnie tym spowodowane.
Mi jeden gin kazal nst dnia isc do szpitala, drugi powoedzial że w innych panstwach roni się w domu i odchodzi od ingerencji... U mnie płodność wróciła chyba 2 tyg od poronienia już, no i nie trzeba czekać tak długo ze staraniami jak po łyżeczkowaniu. Ja bałam się bardzo komplikacji, zrostów itp. Co do progesteronu to ja też nie plamiłam, po prostu przy okazji bety zbadałam i okazało się że już mocno spadł i krótko po tym zaczęło się samoistne poronienie.
Życzę cudu i zdrowej ciąży ❤️ -
Mamusia i jak robiłaś dzisiaj betę, czy czekasz na USG?06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
07.10.2023 beta 742 (godz15)
09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
19.10 ♥️ 96 uderzeń
31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
19.12 ♥️150 (14w5d)
16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
15.02 556gr (23w) ♥️142
14.03 973gr (27w) ♥️155
09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami