X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: 3 stycznia, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    To prawda, plusem tego nieszczęścia w świątecznym okresie było sporo wolnego, więc byliśmy z mężem dużo czasu razem. Ale również obawiałam się swoich uczuć, jak on wróci do pracy, a ja zostanę sama. Tego poczucia osamotnienia i zagubienia..
    Co do starań to faktycznie, nie można zakładać, że znów będzie coś nie tak, bo inaczej kobiety w ogóle bałyby się zachodzić w ciążę naturalnie, natomiast ja po naszych długich staraniach i po dwóch poronieniach jestem już zmęczona. I naprawdę przerażona, że może się po prostu nie udać.

    Mariegold u Was znana jest przyczyna poronień? Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty. Drugie poronienie i lata starań wcześniej. Do tego wiek 😕 my po drugim poronieniu robiliśmy badania genetyczne i wyszło że nie było żadnej wady. Więc przyczyna jest gdzie indziej. Choruje na endometriozę, ale wiele kobiet z nią rodzi zdrowe dzieci więc wątpię żeby endo było przyczyną

  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: 3 stycznia, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Dzisiaj niestety nic nie ruszyło. Dostałam 2 dawki tabletek i w ogóle nie pojawiło się krwawienie. Myślałam, że skoro to kolejna dawka to zacznie się szybciej niż wczoraj, a tu nic. Nie dość że mózg nie akceptuje utraty ciąży to jeszcze ciało nie chce oddać zarodka mimo farmakologii... Najgorsze jest to czekanie, z jednej strony człowiek chce żeby to już się skończyło, a z drugiej jest jakiś paniczny lęk przed tym końcem. Jutro po USG zobaczymy co dalej, ale pewnie będzie zabieg.

    Bardzo Ci współczuję, znam ten strach 😞 ale powiem Ci, że trafiłaś na dobrych lekarzy, że nie chcą dać Cię od razu na zabieg. Mnie chcieli wziąć już po pierwszej dawce leków, mimo że u mnie ruszyło i oczyszczałam się sama. Musiałam podpisywać oświadczenie, że nie zgadzam się na zabieg. Oczywiście nie robiłam tego na własną rękę, tylko w ustaleniu z moim lekarzem prowadzącym. Zabieg czasem niestety może prowadzić do powikłań. Po pierwszym poronieniu miałam zabieg bo nie byłam świadoma z czym to się wiąże i zaufałam lekarzom, później przez pół roku męczyłam się z infekcjami intymnymi, gdzie nawet antybiotyki nie pomagały. No i u mnie endo się rozszalała.
    Mam nadzieję, że u Ciebie ruszy. Niestety pobyt w szpitalu jest okropny i ja też myślałam, żeby tylko z niego wyjść i móc przeżyć w domu żałobę. Ale niestety to trzeba przetrwać. Najważniejsze, że to minie. Ważne, żeby w miarę możliwości ktoś Cię odwiedzał w szpitalu. Z bliskimi jest trochę lżej

  • mariegold_ Znajoma
    Postów: 24 3

    Wysłany: 3 stycznia, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Mariegold u Was znana jest przyczyna poronień? Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty. Drugie poronienie i lata starań wcześniej. Do tego wiek 😕 my po drugim poronieniu robiliśmy badania genetyczne i wyszło że nie było żadnej wady. Więc przyczyna jest gdzie indziej. Choruje na endometriozę, ale wiele kobiet z nią rodzi zdrowe dzieci więc wątpię żeby endo było przyczyną

    @Inkez, dopiero czekamy na wyniki badania. Pierwsze poronienie prawdopodobnie wada, ale wtedy nie potwierdzaliśmy. Teraz oddaliśmy do badania. Boję się bardzo tych wyników, tego że zostanę bez odpowiedzi. U mnie niska rezerwa, więc komórki pewnie już gorszej jakości, ale to nie musi być to. Na pewno będę robić dalszą diagnostykę, ale jeszcze nie wiem, w którą stronę będę iść.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Anulek84 Autorytet
    Postów: 570 940

    Wysłany: 3 stycznia, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Dzisiaj niestety nic nie ruszyło. Dostałam 2 dawki tabletek i w ogóle nie pojawiło się krwawienie. Myślałam, że skoro to kolejna dawka to zacznie się szybciej niż wczoraj, a tu nic. Nie dość że mózg nie akceptuje utraty ciąży to jeszcze ciało nie chce oddać zarodka mimo farmakologii... Najgorsze jest to czekanie, z jednej strony człowiek chce żeby to już się skończyło, a z drugiej jest jakiś paniczny lęk przed tym końcem. Jutro po USG zobaczymy co dalej, ale pewnie będzie zabieg.

    Wiem, że to trudne, straciłam teraz ciążę na tym samym etapie. Sama piszesz, że mózg nie akceptuje straty, słuchałam miesiąc temu webinaru Agnieszki Grobelnej, ma nawet insta i pamiętam jak ona mówiła aby zaufać ciału, że ono wie co robi i trzeba zaakceptować ten stan i dać ciału robić swoje. Mimo to, zaufałam jej radom, chciałam uniknąć tabletek i zabiegu i się udało. Strasznie się bałam tego co zobaczę, że będzie bardzo bolało i się wykrwawię ( wizje jak z horroru) panika sięgała zenitu i płacz co będzie zaraz… po odstawieniu proga i heparyny za 2 dni oczyściłam się sama. Mój strach potężny 😭 musisz się pogodzić z tym stanem, zaakceptować go, nie bój się i nie poddawaj. Teraz musisz być silna 😘🫂

    👩40 👨41
    II.2024 💔
    💊 besins 2x200 mg 💉naoparin
    16.11. 10dpo beta 10,93 prog. 9,72 ⏸
    18.11. 12dpo beta 53,74 prog. 22,08
    21.11. beta 217,59 prog. 33,22
    23.11 beta 347,32 prog. 37,41
    25.11 beta 478,06
    2.12 beta 4 066,96
    9.12 beta 8 953,21
    15.12 CRL 0,42mm ❤ 103 bpm
    16.12 beta 12 149,50, prog. 16,87
    18.12 beta 12 238,85, prog. 24,22
  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: 3 stycznia, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    @Inkez, dopiero czekamy na wyniki badania. Pierwsze poronienie prawdopodobnie wada, ale wtedy nie potwierdzaliśmy. Teraz oddaliśmy do badania. Boję się bardzo tych wyników, tego że zostanę bez odpowiedzi. U mnie niska rezerwa, więc komórki pewnie już gorszej jakości, ale to nie musi być to. Na pewno będę robić dalszą diagnostykę, ale jeszcze nie wiem, w którą stronę będę iść.

    Mi lekarz proponował zrobić pakiet antyfosfolipidowy, biopsję endometrium (czy nie ma stanu zapalnego), zbadać tarczycę i odwiedzić immunologa. Trochę tego jest, ale chcemy znaleźć przyczynę.
    A Wy kiedy planujecie wrócić do starań? Ja jeszcze krwawię po tabletkach, chce poczekać do normalnej miesiączki i zacząć starania

  • mariegold_ Znajoma
    Postów: 24 3

    Wysłany: 3 stycznia, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Mi lekarz proponował zrobić pakiet antyfosfolipidowy, biopsję endometrium (czy nie ma stanu zapalnego), zbadać tarczycę i odwiedzić immunologa. Trochę tego jest, ale chcemy znaleźć przyczynę.
    A Wy kiedy planujecie wrócić do starań? Ja jeszcze krwawię po tabletkach, chce poczekać do normalnej miesiączki i zacząć starania

    Robiłam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i tocznia i wyszly prawidłowo. Cd138 robiłam przy okazji pierwszej histeroskopii i wówczas było ok, ale to było półtora roku temu. Tarczyca - zawsze dobrze. Nie robiłam badań kir, nk itd, może więc warto jednak sprawdzić.
    Starania na pewno, ale chyba ivf jednak. Jakoś nie wyobrażam sobie próbować naturalnie, przynajmniej na razie. Boję się też, czy wszystko będzie ok z macicą z tego względu, że znów miałam łyżeczkowanie a po poprzednim powikłania. Generalnie jestem teraz jedną wielką obawą.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Paulina66 Ekspertka
    Postów: 198 383

    Wysłany: 4 stycznia, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulek84 wrote:
    Wiem, że to trudne, straciłam teraz ciążę na tym samym etapie. Sama piszesz, że mózg nie akceptuje straty, słuchałam miesiąc temu webinaru Agnieszki Grobelnej, ma nawet insta i pamiętam jak ona mówiła aby zaufać ciału, że ono wie co robi i trzeba zaakceptować ten stan i dać ciału robić swoje. Mimo to, zaufałam jej radom, chciałam uniknąć tabletek i zabiegu i się udało. Strasznie się bałam tego co zobaczę, że będzie bardzo bolało i się wykrwawię ( wizje jak z horroru) panika sięgała zenitu i płacz co będzie zaraz… po odstawieniu proga i heparyny za 2 dni oczyściłam się sama. Mój strach potężny 😭 musisz się pogodzić z tym stanem, zaakceptować go, nie bój się i nie poddawaj. Teraz musisz być silna 😘🫂

    Tylko właśnie moje ciało też tego nie akceptuje... minęły ponad 2 tygodnie od zatrzymania, a nie wystąpiło krwawienie samoistne, nie miałam nawet plamienia zwistującego, że coś może być nie tak. Pierwszego dnia po lekach mimo obfitego krwawienia i skrzepów cały pęcherzyk z zarodkiem nadal został w macicy, drugiego dnia po lekach nawet nie wystąpiło krwawienie... Przez to jest jeszcze bardziej ciężko, bo nie można sobie tłumaczyć, że tak miało być i natura i ciało wiedzą co robią, bo właśnie póki co ciało próbuje mimo wszystko tę ciążę zatrzymać .
    W każdym razie dziękuję kochane za słowa wsparcia, to straszne jak wiele z nas musi przez to przechodzić. Czekam na dzisiejsze USG i decyzję co dalej.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: 4 stycznia, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Robiłam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i tocznia i wyszly prawidłowo. Cd138 robiłam przy okazji pierwszej histeroskopii i wówczas było ok, ale to było półtora roku temu. Tarczyca - zawsze dobrze. Nie robiłam badań kir, nk itd, może więc warto jednak sprawdzić.
    Starania na pewno, ale chyba ivf jednak. Jakoś nie wyobrażam sobie próbować naturalnie, przynajmniej na razie. Boję się też, czy wszystko będzie ok z macicą z tego względu, że znów miałam łyżeczkowanie a po poprzednim powikłania. Generalnie jestem teraz jedną wielką obawą.

    Widzę, że już dużo masz za sobą. Mi z tocznia jakiś jeden wskaźnik wyszedł podwyższony, dlatego muszę zrobić jeszcze raz te badania. Robiliśmy też kariotypy i tutaj wszystko ok. U mnie tarczyca też ok. Myślę sprawdzić jeszcze w kierunku trombofilii i celiakii. I powtórzyć właśnie cd138 bo jakiś czas temu dwukrotnie leczyłam stan zapalny. Innych pomysłów nie mam. Może coś immunolog wymyśli

  • Anulek84 Autorytet
    Postów: 570 940

    Wysłany: 4 stycznia, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Tylko właśnie moje ciało też tego nie akceptuje... minęły ponad 2 tygodnie od zatrzymania, a nie wystąpiło krwawienie samoistne, nie miałam nawet plamienia zwistującego, że coś może być nie tak. Pierwszego dnia po lekach mimo obfitego krwawienia i skrzepów cały pęcherzyk z zarodkiem nadal został w macicy, drugiego dnia po lekach nawet nie wystąpiło krwawienie... Przez to jest jeszcze bardziej ciężko, bo nie można sobie tłumaczyć, że tak miało być i natura i ciało wiedzą co robią, bo właśnie póki co ciało próbuje mimo wszystko tę ciążę zatrzymać .
    W każdym razie dziękuję kochane za słowa wsparcia, to straszne jak wiele z nas musi przez to przechodzić. Czekam na dzisiejsze USG i decyzję co dalej.

    Daj znać jak sytuacja u Ciebie 🫂

    👩40 👨41
    II.2024 💔
    💊 besins 2x200 mg 💉naoparin
    16.11. 10dpo beta 10,93 prog. 9,72 ⏸
    18.11. 12dpo beta 53,74 prog. 22,08
    21.11. beta 217,59 prog. 33,22
    23.11 beta 347,32 prog. 37,41
    25.11 beta 478,06
    2.12 beta 4 066,96
    9.12 beta 8 953,21
    15.12 CRL 0,42mm ❤ 103 bpm
    16.12 beta 12 149,50, prog. 16,87
    18.12 beta 12 238,85, prog. 24,22
  • Paulina66 Ekspertka
    Postów: 198 383

    Wysłany: 4 stycznia, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz na porannym obchodzie dał mi wybór, nie naciskał na zabieg, więc zdecydowałam się jeszcze jeden dzień spróbować z tabletkami. Do 3 razy sztuka. Mam nadzieję, że dziś w końcu ruszy.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 97 58

    Wysłany: 4 stycznia, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Lekarz na porannym obchodzie dał mi wybór, nie naciskał na zabieg, więc zdecydowałam się jeszcze jeden dzień spróbować z tabletkami. Do 3 razy sztuka. Mam nadzieję, że dziś w końcu ruszy.

    Hej, jak sytuacja ?

  • promykk Znajoma
    Postów: 27 14

    Wysłany: 4 stycznia, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, przytulam w tych ciężkich momentach. Chciałam podzielić się moją historią i odczarować zabieg, bo jak szukałam informacji przed to byłam tylko przerażona.

    W 9tc. serduszko przestało bić, w ten sam dzień udałam się do szpitala, w nocy leki, rano zabieg i popołudniu do domu. Po 2 tyg. kontrola i zielone światło do dalszych starań. A teraz zaczynam nową przygodę w 3cs. 🌈

    W szpitalu robią też badania histopatologiczne tkanek, także można się czegoś dowiedzieć. Wynik po 14 dniach, u mnie akurat nie wyszło nic istotnego.

    Dziewczyny, pamiętajcie że najważniejsze, że możecie być w ciąży i to co się dzieje nie jest absolutnie Waszą winą. 💖

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia, 23:44

    10.2024 💔 9tc.
    30.12.2024 ⏸️ beta: 24,3 🤞
    02.01 beta: 98,2 🌱
    10.01 🩺
  • mariegold_ Znajoma
    Postów: 24 3

    Wysłany: 4 stycznia, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    promykk wrote:
    Hej, przytulam w tych ciężkich momentach. Chciałam podzielić się moją historią i odczarować zabieg, bo jak szukałam informacji przed to byłam tylko przerażona.

    W 9tc. serduszko przestało bić, w ten sam dzień udałam się do szpitala, w nocy leki, rano zabieg i popołudniu do domu. Po 2 tyg. kontrola i zielone światło do dalszych starań. A teraz zaczynam nową przygodę w 3cs. 🌈

    W szpitalu robią też badania histopatologiczne tkanek, także można się czegoś dowiedzieć. Wynik po 14 dniach, u mnie akurat nie wyszło nic istotnego.

    Dziewczyny, pamiętajcie że najważniejsze, że możecie być w ciąży i to co się dzieje nie jest absolutnie Waszą winą. 💖

    @promykk, takie wiadomości strasznie podnoszą na duchu. Ja się bardzo stresuję, bo po poprzednim zabiegu zrobiły się zrosty, więc boję się tego, co teraz mnie czeka. Ale prawda jest taka, że nie wiemy i nie przewidzimy tego, co życie przyniesie i jak się potoczy sytuacja. Więc możemy się zadręczać, a i tak nie mamy na to wpływu. A może się okazać, że wszystko jest dobrze, jak u Ciebie.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • mariegold_ Znajoma
    Postów: 24 3

    Wysłany: Dzisiaj, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Widzę, że już dużo masz za sobą. Mi z tocznia jakiś jeden wskaźnik wyszedł podwyższony, dlatego muszę zrobić jeszcze raz te badania. Robiliśmy też kariotypy i tutaj wszystko ok. U mnie tarczyca też ok. Myślę sprawdzić jeszcze w kierunku trombofilii i celiakii. I powtórzyć właśnie cd138 bo jakiś czas temu dwukrotnie leczyłam stan zapalny. Innych pomysłów nie mam. Może coś immunolog wymyśli

    Ja też myślałam o biopsji, bo zapalenie wydaje mi się być całkiem częste. I pewnie zrobię histero diagnostyczną, żeby obejrzeć wszystko. Zresztą pewnie wiele zależy od wyników badań materiału, ale zaczynam wracać do nastawienia, że się nie poddam i zacznę walczyć od początku.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Paulina66 Ekspertka
    Postów: 198 383

    Wysłany: Dzisiaj, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olga000 wrote:
    Hej, jak sytuacja ?

    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)
  • Miś Autorytet
    Postów: 495 993

    Wysłany: Dzisiaj, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    Przytulam i myślami jestem z Tobą.

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 97 58

    Wysłany: Dzisiaj, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    Najważniejsze, że już niedługo będzie to za Tobą
    Odzywaj się

  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: Dzisiaj, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Ja też myślałam o biopsji, bo zapalenie wydaje mi się być całkiem częste. I pewnie zrobię histero diagnostyczną, żeby obejrzeć wszystko. Zresztą pewnie wiele zależy od wyników badań materiału, ale zaczynam wracać do nastawienia, że się nie poddam i zacznę walczyć od początku.

    Damy rade! Ja tez powoli zaczynam układać sobie w głowie plan działania, wizyty u lekarzy i badania jakie jeszcze muszę zrobić. Zadręczanie się nic nam nie pomoże. Trzeba działać póki się udaje i organizm jest nastawiony na ciążę 😁 bo u nas przez ponad 4 lata nic się nie działo, pomimo laparoskopii, histeroskopii, badaniach, lekach, wyleczeniu stanu zapalnego, no dosłownie nic nie pomagało. Także jak pokonaliśmy niepłodność to i poronienia pokonamy! 😊

  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 97 58

    Wysłany: Dzisiaj, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Damy rade! Ja tez powoli zaczynam układać sobie w głowie plan działania, wizyty u lekarzy i badania jakie jeszcze muszę zrobić. Zadręczanie się nic nam nie pomoże. Trzeba działać póki się udaje i organizm jest nastawiony na ciążę 😁 bo u nas przez ponad 4 lata nic się nie działo, pomimo laparoskopii, histeroskopii, badaniach, lekach, wyleczeniu stanu zapalnego, no dosłownie nic nie pomagało. Także jak pokonaliśmy niepłodność to i poronienia pokonamy! 😊

    Ooo takie podejście mi się podoba 😁
    Ja właśnie staram się do tego podchodzić tak zadaniowo- wykreślać po kolei ustalone kroki i do celu 😎

  • Inkez Koleżanka
    Postów: 43 4

    Wysłany: Dzisiaj, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co Wy na to, żebyśmy założyły sobie nowy wątek np. Starania po poronieniach 2025? Widziałam taki z poprzednich lat i tam dziewczyny nawzajem się wspierały. Jak się wejdzie teraz na niego to co chwilę któraś chwali się porodem 😁 to jak?

‹‹ 131 132 133 134 135
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ