X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 3 stycznia, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    To prawda, plusem tego nieszczęścia w świątecznym okresie było sporo wolnego, więc byliśmy z mężem dużo czasu razem. Ale również obawiałam się swoich uczuć, jak on wróci do pracy, a ja zostanę sama. Tego poczucia osamotnienia i zagubienia..
    Co do starań to faktycznie, nie można zakładać, że znów będzie coś nie tak, bo inaczej kobiety w ogóle bałyby się zachodzić w ciążę naturalnie, natomiast ja po naszych długich staraniach i po dwóch poronieniach jestem już zmęczona. I naprawdę przerażona, że może się po prostu nie udać.

    Mariegold u Was znana jest przyczyna poronień? Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty. Drugie poronienie i lata starań wcześniej. Do tego wiek 😕 my po drugim poronieniu robiliśmy badania genetyczne i wyszło że nie było żadnej wady. Więc przyczyna jest gdzie indziej. Choruje na endometriozę, ale wiele kobiet z nią rodzi zdrowe dzieci więc wątpię żeby endo było przyczyną

  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 3 stycznia, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Dzisiaj niestety nic nie ruszyło. Dostałam 2 dawki tabletek i w ogóle nie pojawiło się krwawienie. Myślałam, że skoro to kolejna dawka to zacznie się szybciej niż wczoraj, a tu nic. Nie dość że mózg nie akceptuje utraty ciąży to jeszcze ciało nie chce oddać zarodka mimo farmakologii... Najgorsze jest to czekanie, z jednej strony człowiek chce żeby to już się skończyło, a z drugiej jest jakiś paniczny lęk przed tym końcem. Jutro po USG zobaczymy co dalej, ale pewnie będzie zabieg.

    Bardzo Ci współczuję, znam ten strach 😞 ale powiem Ci, że trafiłaś na dobrych lekarzy, że nie chcą dać Cię od razu na zabieg. Mnie chcieli wziąć już po pierwszej dawce leków, mimo że u mnie ruszyło i oczyszczałam się sama. Musiałam podpisywać oświadczenie, że nie zgadzam się na zabieg. Oczywiście nie robiłam tego na własną rękę, tylko w ustaleniu z moim lekarzem prowadzącym. Zabieg czasem niestety może prowadzić do powikłań. Po pierwszym poronieniu miałam zabieg bo nie byłam świadoma z czym to się wiąże i zaufałam lekarzom, później przez pół roku męczyłam się z infekcjami intymnymi, gdzie nawet antybiotyki nie pomagały. No i u mnie endo się rozszalała.
    Mam nadzieję, że u Ciebie ruszy. Niestety pobyt w szpitalu jest okropny i ja też myślałam, żeby tylko z niego wyjść i móc przeżyć w domu żałobę. Ale niestety to trzeba przetrwać. Najważniejsze, że to minie. Ważne, żeby w miarę możliwości ktoś Cię odwiedzał w szpitalu. Z bliskimi jest trochę lżej

  • mariegold_ Koleżanka
    Postów: 100 16

    Wysłany: 3 stycznia, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Mariegold u Was znana jest przyczyna poronień? Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty. Drugie poronienie i lata starań wcześniej. Do tego wiek 😕 my po drugim poronieniu robiliśmy badania genetyczne i wyszło że nie było żadnej wady. Więc przyczyna jest gdzie indziej. Choruje na endometriozę, ale wiele kobiet z nią rodzi zdrowe dzieci więc wątpię żeby endo było przyczyną

    @Inkez, dopiero czekamy na wyniki badania. Pierwsze poronienie prawdopodobnie wada, ale wtedy nie potwierdzaliśmy. Teraz oddaliśmy do badania. Boję się bardzo tych wyników, tego że zostanę bez odpowiedzi. U mnie niska rezerwa, więc komórki pewnie już gorszej jakości, ale to nie musi być to. Na pewno będę robić dalszą diagnostykę, ale jeszcze nie wiem, w którą stronę będę iść.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Anulek84 Autorytet
    Postów: 640 1023

    Wysłany: 3 stycznia, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Dzisiaj niestety nic nie ruszyło. Dostałam 2 dawki tabletek i w ogóle nie pojawiło się krwawienie. Myślałam, że skoro to kolejna dawka to zacznie się szybciej niż wczoraj, a tu nic. Nie dość że mózg nie akceptuje utraty ciąży to jeszcze ciało nie chce oddać zarodka mimo farmakologii... Najgorsze jest to czekanie, z jednej strony człowiek chce żeby to już się skończyło, a z drugiej jest jakiś paniczny lęk przed tym końcem. Jutro po USG zobaczymy co dalej, ale pewnie będzie zabieg.

    Wiem, że to trudne, straciłam teraz ciążę na tym samym etapie. Sama piszesz, że mózg nie akceptuje straty, słuchałam miesiąc temu webinaru Agnieszki Grobelnej, ma nawet insta i pamiętam jak ona mówiła aby zaufać ciału, że ono wie co robi i trzeba zaakceptować ten stan i dać ciału robić swoje. Mimo to, zaufałam jej radom, chciałam uniknąć tabletek i zabiegu i się udało. Strasznie się bałam tego co zobaczę, że będzie bardzo bolało i się wykrwawię ( wizje jak z horroru) panika sięgała zenitu i płacz co będzie zaraz… po odstawieniu proga i heparyny za 2 dni oczyściłam się sama. Mój strach potężny 😭 musisz się pogodzić z tym stanem, zaakceptować go, nie bój się i nie poddawaj. Teraz musisz być silna 😘🫂

    👩40 👨41
    II.2024 💔 (5t)
    XII.2024 💔 chłopiec 👼 9t5d (poronienie zatrzymane 6t1d)

    start programu IVF (wrzesień '24)
    🔜 immunolog
    ✔zespół antyfosfolipidowy -brak
    ✔antykoagulant toczniowy -ujemny
    ->p/c. blokujące -test MLR czekamy na wynik
    ❌PPJ (ANA2) met. IIF typ świecenia miano (dsDNA, AMA)- dodatni
    🔜 genetyk
    ✔ kariotypy -prawidłowe
    ❌MTHFR c.665C homozygota
    ❌PAI-I c.820-817 (4_5) heterozygota
    ❌KIR AA
    obecne: 2DL1, 2DL3, 2DL4 deleted, 2DS4(del-22bp), 3DL1, 3DL2, 3DL3, 2DP1, 3DP1 norm
    nieobecne: 2DL2, 2DL4 norm, 2DL5(group 1), 2DL5(group 2), 2DS1, 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1 variant
    AMH: 0,78 -> 1,15⬆
  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 3 stycznia, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    @Inkez, dopiero czekamy na wyniki badania. Pierwsze poronienie prawdopodobnie wada, ale wtedy nie potwierdzaliśmy. Teraz oddaliśmy do badania. Boję się bardzo tych wyników, tego że zostanę bez odpowiedzi. U mnie niska rezerwa, więc komórki pewnie już gorszej jakości, ale to nie musi być to. Na pewno będę robić dalszą diagnostykę, ale jeszcze nie wiem, w którą stronę będę iść.

    Mi lekarz proponował zrobić pakiet antyfosfolipidowy, biopsję endometrium (czy nie ma stanu zapalnego), zbadać tarczycę i odwiedzić immunologa. Trochę tego jest, ale chcemy znaleźć przyczynę.
    A Wy kiedy planujecie wrócić do starań? Ja jeszcze krwawię po tabletkach, chce poczekać do normalnej miesiączki i zacząć starania

  • mariegold_ Koleżanka
    Postów: 100 16

    Wysłany: 3 stycznia, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Mi lekarz proponował zrobić pakiet antyfosfolipidowy, biopsję endometrium (czy nie ma stanu zapalnego), zbadać tarczycę i odwiedzić immunologa. Trochę tego jest, ale chcemy znaleźć przyczynę.
    A Wy kiedy planujecie wrócić do starań? Ja jeszcze krwawię po tabletkach, chce poczekać do normalnej miesiączki i zacząć starania

    Robiłam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i tocznia i wyszly prawidłowo. Cd138 robiłam przy okazji pierwszej histeroskopii i wówczas było ok, ale to było półtora roku temu. Tarczyca - zawsze dobrze. Nie robiłam badań kir, nk itd, może więc warto jednak sprawdzić.
    Starania na pewno, ale chyba ivf jednak. Jakoś nie wyobrażam sobie próbować naturalnie, przynajmniej na razie. Boję się też, czy wszystko będzie ok z macicą z tego względu, że znów miałam łyżeczkowanie a po poprzednim powikłania. Generalnie jestem teraz jedną wielką obawą.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 307 434

    Wysłany: 4 stycznia, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulek84 wrote:
    Wiem, że to trudne, straciłam teraz ciążę na tym samym etapie. Sama piszesz, że mózg nie akceptuje straty, słuchałam miesiąc temu webinaru Agnieszki Grobelnej, ma nawet insta i pamiętam jak ona mówiła aby zaufać ciału, że ono wie co robi i trzeba zaakceptować ten stan i dać ciału robić swoje. Mimo to, zaufałam jej radom, chciałam uniknąć tabletek i zabiegu i się udało. Strasznie się bałam tego co zobaczę, że będzie bardzo bolało i się wykrwawię ( wizje jak z horroru) panika sięgała zenitu i płacz co będzie zaraz… po odstawieniu proga i heparyny za 2 dni oczyściłam się sama. Mój strach potężny 😭 musisz się pogodzić z tym stanem, zaakceptować go, nie bój się i nie poddawaj. Teraz musisz być silna 😘🫂

    Tylko właśnie moje ciało też tego nie akceptuje... minęły ponad 2 tygodnie od zatrzymania, a nie wystąpiło krwawienie samoistne, nie miałam nawet plamienia zwistującego, że coś może być nie tak. Pierwszego dnia po lekach mimo obfitego krwawienia i skrzepów cały pęcherzyk z zarodkiem nadal został w macicy, drugiego dnia po lekach nawet nie wystąpiło krwawienie... Przez to jest jeszcze bardziej ciężko, bo nie można sobie tłumaczyć, że tak miało być i natura i ciało wiedzą co robią, bo właśnie póki co ciało próbuje mimo wszystko tę ciążę zatrzymać .
    W każdym razie dziękuję kochane za słowa wsparcia, to straszne jak wiele z nas musi przez to przechodzić. Czekam na dzisiejsze USG i decyzję co dalej.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)

    💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
    🧬: V R2 hetero
    🔬🩸🔜 homocysteina, wit B12, kwas foliowy, wit D, ferrytyna, żelazo, glukoza
  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 4 stycznia, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Robiłam badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i tocznia i wyszly prawidłowo. Cd138 robiłam przy okazji pierwszej histeroskopii i wówczas było ok, ale to było półtora roku temu. Tarczyca - zawsze dobrze. Nie robiłam badań kir, nk itd, może więc warto jednak sprawdzić.
    Starania na pewno, ale chyba ivf jednak. Jakoś nie wyobrażam sobie próbować naturalnie, przynajmniej na razie. Boję się też, czy wszystko będzie ok z macicą z tego względu, że znów miałam łyżeczkowanie a po poprzednim powikłania. Generalnie jestem teraz jedną wielką obawą.

    Widzę, że już dużo masz za sobą. Mi z tocznia jakiś jeden wskaźnik wyszedł podwyższony, dlatego muszę zrobić jeszcze raz te badania. Robiliśmy też kariotypy i tutaj wszystko ok. U mnie tarczyca też ok. Myślę sprawdzić jeszcze w kierunku trombofilii i celiakii. I powtórzyć właśnie cd138 bo jakiś czas temu dwukrotnie leczyłam stan zapalny. Innych pomysłów nie mam. Może coś immunolog wymyśli

  • Anulek84 Autorytet
    Postów: 640 1023

    Wysłany: 4 stycznia, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Tylko właśnie moje ciało też tego nie akceptuje... minęły ponad 2 tygodnie od zatrzymania, a nie wystąpiło krwawienie samoistne, nie miałam nawet plamienia zwistującego, że coś może być nie tak. Pierwszego dnia po lekach mimo obfitego krwawienia i skrzepów cały pęcherzyk z zarodkiem nadal został w macicy, drugiego dnia po lekach nawet nie wystąpiło krwawienie... Przez to jest jeszcze bardziej ciężko, bo nie można sobie tłumaczyć, że tak miało być i natura i ciało wiedzą co robią, bo właśnie póki co ciało próbuje mimo wszystko tę ciążę zatrzymać .
    W każdym razie dziękuję kochane za słowa wsparcia, to straszne jak wiele z nas musi przez to przechodzić. Czekam na dzisiejsze USG i decyzję co dalej.

    Daj znać jak sytuacja u Ciebie 🫂

    👩40 👨41
    II.2024 💔 (5t)
    XII.2024 💔 chłopiec 👼 9t5d (poronienie zatrzymane 6t1d)

    start programu IVF (wrzesień '24)
    🔜 immunolog
    ✔zespół antyfosfolipidowy -brak
    ✔antykoagulant toczniowy -ujemny
    ->p/c. blokujące -test MLR czekamy na wynik
    ❌PPJ (ANA2) met. IIF typ świecenia miano (dsDNA, AMA)- dodatni
    🔜 genetyk
    ✔ kariotypy -prawidłowe
    ❌MTHFR c.665C homozygota
    ❌PAI-I c.820-817 (4_5) heterozygota
    ❌KIR AA
    obecne: 2DL1, 2DL3, 2DL4 deleted, 2DS4(del-22bp), 3DL1, 3DL2, 3DL3, 2DP1, 3DP1 norm
    nieobecne: 2DL2, 2DL4 norm, 2DL5(group 1), 2DL5(group 2), 2DS1, 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm, 2DS5, 3DS1, 3DP1 variant
    AMH: 0,78 -> 1,15⬆
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 307 434

    Wysłany: 4 stycznia, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz na porannym obchodzie dał mi wybór, nie naciskał na zabieg, więc zdecydowałam się jeszcze jeden dzień spróbować z tabletkami. Do 3 razy sztuka. Mam nadzieję, że dziś w końcu ruszy.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)

    💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
    🧬: V R2 hetero
    🔬🩸🔜 homocysteina, wit B12, kwas foliowy, wit D, ferrytyna, żelazo, glukoza
  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 101 63

    Wysłany: 4 stycznia, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Lekarz na porannym obchodzie dał mi wybór, nie naciskał na zabieg, więc zdecydowałam się jeszcze jeden dzień spróbować z tabletkami. Do 3 razy sztuka. Mam nadzieję, że dziś w końcu ruszy.

    Hej, jak sytuacja ?

  • promykk Ekspertka
    Postów: 226 276

    Wysłany: 4 stycznia, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, przytulam w tych ciężkich momentach. Chciałam podzielić się moją historią i odczarować zabieg, bo jak szukałam informacji przed to byłam tylko przerażona.

    W 9tc. serduszko przestało bić, w ten sam dzień udałam się do szpitala, w nocy leki, rano zabieg i popołudniu do domu. Po 2 tyg. kontrola i zielone światło do dalszych starań. A teraz zaczynam nową przygodę w 3cs. 🌈

    W szpitalu robią też badania histopatologiczne tkanek, także można się czegoś dowiedzieć. Wynik po 14 dniach, u mnie akurat nie wyszło nic istotnego.

    Dziewczyny, pamiętajcie że najważniejsze, że możecie być w ciąży i to co się dzieje nie jest absolutnie Waszą winą. 💖

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia, 23:44

    10.2024 💔 9tc.
    30.12.24 ⏸️ beta: 24,3 🤞
    02.01 beta: 98,2 🌱
    08.01 beta: 1209 🌿
    09.01 🩺 pęcherzyk 3mm 🙏
    17.01 🩺 jest 💗 🥹
    14.02 ⏳🩺
    03.03 ⏳prenatalne
    preg.png
  • mariegold_ Koleżanka
    Postów: 100 16

    Wysłany: 4 stycznia, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    promykk wrote:
    Hej, przytulam w tych ciężkich momentach. Chciałam podzielić się moją historią i odczarować zabieg, bo jak szukałam informacji przed to byłam tylko przerażona.

    W 9tc. serduszko przestało bić, w ten sam dzień udałam się do szpitala, w nocy leki, rano zabieg i popołudniu do domu. Po 2 tyg. kontrola i zielone światło do dalszych starań. A teraz zaczynam nową przygodę w 3cs. 🌈

    W szpitalu robią też badania histopatologiczne tkanek, także można się czegoś dowiedzieć. Wynik po 14 dniach, u mnie akurat nie wyszło nic istotnego.

    Dziewczyny, pamiętajcie że najważniejsze, że możecie być w ciąży i to co się dzieje nie jest absolutnie Waszą winą. 💖

    @promykk, takie wiadomości strasznie podnoszą na duchu. Ja się bardzo stresuję, bo po poprzednim zabiegu zrobiły się zrosty, więc boję się tego, co teraz mnie czeka. Ale prawda jest taka, że nie wiemy i nie przewidzimy tego, co życie przyniesie i jak się potoczy sytuacja. Więc możemy się zadręczać, a i tak nie mamy na to wpływu. A może się okazać, że wszystko jest dobrze, jak u Ciebie.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • mariegold_ Koleżanka
    Postów: 100 16

    Wysłany: 5 stycznia, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Widzę, że już dużo masz za sobą. Mi z tocznia jakiś jeden wskaźnik wyszedł podwyższony, dlatego muszę zrobić jeszcze raz te badania. Robiliśmy też kariotypy i tutaj wszystko ok. U mnie tarczyca też ok. Myślę sprawdzić jeszcze w kierunku trombofilii i celiakii. I powtórzyć właśnie cd138 bo jakiś czas temu dwukrotnie leczyłam stan zapalny. Innych pomysłów nie mam. Może coś immunolog wymyśli

    Ja też myślałam o biopsji, bo zapalenie wydaje mi się być całkiem częste. I pewnie zrobię histero diagnostyczną, żeby obejrzeć wszystko. Zresztą pewnie wiele zależy od wyników badań materiału, ale zaczynam wracać do nastawienia, że się nie poddam i zacznę walczyć od początku.

    jedno dziecko, niepłodność wtórna
    11.2023 poronienie 15tc
    12.2024 poronienie 11tc
  • Paulina66 Autorytet
    Postów: 307 434

    Wysłany: 5 stycznia, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olga000 wrote:
    Hej, jak sytuacja ?

    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    30 👰🏼‍♀️ 32 🤵🏻

    11.2024 ⏸️
    01.2025 💔🪽 9tc (poronienie zatrzymane 6+1)

    💊: Naturell Folian, Naturell B Complex Forte, D4000, C1000, Aliness Omega 3-6-9, Aliness Koenzym Q10, Swanson Triple Magnesium Complex, zioła Ojca Sroki
    🧬: V R2 hetero
    🔬🩸🔜 homocysteina, wit B12, kwas foliowy, wit D, ferrytyna, żelazo, glukoza
  • Miś Autorytet
    Postów: 519 1037

    Wysłany: 5 stycznia, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    Przytulam i myślami jestem z Tobą.

    Starania o pierwsze 👶🏻od 2018 r.
    nasz Cud 👼💔

    Starania o kolejne👶🏻od 2023 r.
    12/2024 8 tc. 👼💔
  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 101 63

    Wysłany: 5 stycznia, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina66 wrote:
    Drugi dzień z rzędu zero krwawienia po lekach... Dzisiaj rano dopiero lekkie jasno brązowe z białymi grudkami tak jakby te tabletki wyszły... Wczoraj w ogóle fatalnie czułam się po tabletkach, aż podłączyli mi kroplówkę.
    Dzisiaj już zapadła decyzja, że robimy łyżeczkowanie, więc czekam na zabieg i wieczorem wypuszczą mnie do domu.

    Najważniejsze, że już niedługo będzie to za Tobą
    Odzywaj się

  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 5 stycznia, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mariegold_ wrote:
    Ja też myślałam o biopsji, bo zapalenie wydaje mi się być całkiem częste. I pewnie zrobię histero diagnostyczną, żeby obejrzeć wszystko. Zresztą pewnie wiele zależy od wyników badań materiału, ale zaczynam wracać do nastawienia, że się nie poddam i zacznę walczyć od początku.

    Damy rade! Ja tez powoli zaczynam układać sobie w głowie plan działania, wizyty u lekarzy i badania jakie jeszcze muszę zrobić. Zadręczanie się nic nam nie pomoże. Trzeba działać póki się udaje i organizm jest nastawiony na ciążę 😁 bo u nas przez ponad 4 lata nic się nie działo, pomimo laparoskopii, histeroskopii, badaniach, lekach, wyleczeniu stanu zapalnego, no dosłownie nic nie pomagało. Także jak pokonaliśmy niepłodność to i poronienia pokonamy! 😊

    Karolcia2905 lubi tę wiadomość

  • Olga000 Przyjaciółka
    Postów: 101 63

    Wysłany: 5 stycznia, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inkez wrote:
    Damy rade! Ja tez powoli zaczynam układać sobie w głowie plan działania, wizyty u lekarzy i badania jakie jeszcze muszę zrobić. Zadręczanie się nic nam nie pomoże. Trzeba działać póki się udaje i organizm jest nastawiony na ciążę 😁 bo u nas przez ponad 4 lata nic się nie działo, pomimo laparoskopii, histeroskopii, badaniach, lekach, wyleczeniu stanu zapalnego, no dosłownie nic nie pomagało. Także jak pokonaliśmy niepłodność to i poronienia pokonamy! 😊

    Ooo takie podejście mi się podoba 😁
    Ja właśnie staram się do tego podchodzić tak zadaniowo- wykreślać po kolei ustalone kroki i do celu 😎

  • Inkez Przyjaciółka
    Postów: 87 22

    Wysłany: 5 stycznia, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co Wy na to, żebyśmy założyły sobie nowy wątek np. Starania po poronieniach 2025? Widziałam taki z poprzednich lat i tam dziewczyny nawzajem się wspierały. Jak się wejdzie teraz na niego to co chwilę któraś chwali się porodem 😁 to jak?

‹‹ 132 133 134 135 136 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ