X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 4 listopada, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @niepewna1984
    O dziękuję za Twój pełen nadziei post🍀
    Jak potrzeba takich słów.

    Czekają mnie badania teraz w PL po niedawnym poronieniu (pierwszym). I będę robiła te badania na własną rękę co uważam że warto przebadać tak z tego co tu czytam od paru tyg i chyba wykonam na trombofilie bo obawiam się że mogę coś mieć z tym wspólnego, a że mieszkam na Islandii miałam trochę obawy jak oni się do tego w przyszłości dostosują i Twój post przypomniał mi że szpital obejmuje ciążę trudniejsze.
    Bo o wszystkim co opisałaś, z prowadzeniem ciąży, położnymi itp jest bardzo podobnie tutaj .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada, 23:33

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • Niepewna1984 Nowa
    Postów: 5 7

    Wysłany: 5 listopada, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurelli wrote:
    @niepewna1984
    O dziękuję za Twój pełen nadziei post🍀
    Jak potrzeba takich słów.

    Czekają mnie badania teraz w PL po niedawnym poronieniu (pierwszym). I będę robiła te badania na własną rękę co uważam że warto przebadać tak z tego co tu czytam od paru tyg i chyba wykonam na trombofilie bo obawiam się że mogę coś mieć z tym wspólnego, a że mieszkam na Islandii miałam trochę obawy jak oni się do tego w przyszłości dostosują i Twój post przypomniał mi że szpital obejmuje ciążę trudniejsze.
    Bo o wszystkim co opisałaś, z prowadzeniem ciąży, położnymi itp jest bardzo podobnie tutaj .


    U mnie uwzględnili badania z Pl. Pytali tylko dlaczego je robiłam, skoro nie miałam wskazań. Mój tata chorował na zakrzepice więc powiedziałam, że zrobiłam je z tego powodu. Wyniki z trombofilii konsultowałam z lekarzem genetykiem również w Pl. Lekarka zaleciła nam zrobić też badania na kariotypy. Zarówno mnie, jak i partnerowi. Jeśli będziecie w Pl razem to rozeznajcie się czy Wam też się nie przydadzą te wyniki. Generalnie czuję się trochę spokojniejsza, bo jestem pod opieką szpitala nawet nie rejonowego a specjalistycznego. Miałam już wykonanych trochę badań z krwi. Byłam na dwóch rozmowach z lekarzmi. Jestem po dwóch usg. Za tydzień prenatalne a za dwa tygodnie spotkanie z położną tyle, że w szpitalu. Jestem w 12 TC. Wcześniejszą ciążę straciłam w 9 (musiało być łyżeczkowanie, bo się nie oczyściło wszystko), a jeszcze wcześniej dotrwałam tylko do 6 TC. O ile pierwsze poronienie jakoś sobie wytłumaczyłam to z drugim nie potrafiłam sobie poradzić... Dlatego wiem co każda z Was na tym forum przechodzi. Cieszę się obecna ciaza, ale nikt z rodziny czy znajomych o niej nie wie. Czekamy do wyników badań prenatalnych. Pomimo, iż NIPTY wyszły dobrze boję się myśleć co będzie dalej. Mam nadzieję, że za tydzień trochę się uspokoję i dopuszczę do siebie trochę więcej radości...

  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 5 listopada, 00:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurcze. Mój tata zmarł na zakrzepicę. Prawdopodobnie, bo nie było sekcji ale podali że była inna choroba która to prawdopobnie przykryła…
    I dlatego pomyślałam zrobić takie badanie u siebie. U mnie była ciąża zatrzymana w 7 tyg. dowiedzieliśmy się w 9.
    Tak myślałam czy wykonać kario typy. Ale też myślę czy nie chce się za bardzo nakręcąc, i czy nie zrobić trombofili i narazie tyle, planujemy starać się przy końcówce roku, minie drugi cykl od poronienia.

    Rozumiem Twoje obawy. I przykro mi co przeżalas w przeszłości.
    Ja w ciąży jeszcze drugiej nie jestem a już jestem przerażona że będę ciągle jak na szpilkach i jak to zniosę. Czy to uczucie kiedyś minie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada, 00:57

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • mila_87 Koleżanka
    Postów: 61 2

    Wysłany: 5 listopada, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kariotpy mozna na nfz wziasc trzeba od lekarza skierowania do poradni genetycznej oboje z partnerem i zapisujesz sie i czekasz. Ja tak robilam u nas czekało sie 2 msc trzeba by zobacyzv na stronie nfz oczekiwanie jest ile.

    U mnie lepiej, wykańczamy dom wiec mam czym głowę zająć.
    Ogolnie dalej czuje sie pusta w srodku strasznie, natomiast zobaczymy. Plamienie tylko mam takie leciutkie mininlame ze wkladka wystarcza. Ciekaw kiedy miesiaczka przyjdzie mysle ze nawet do 6 tygodni zapewne.
    Ogolnie staram sie nie myśleć, wspierają mnie przyjaciółki. Nie dostałam odszkodowania z pzu bo uwaga płci nie ma a u nad nie da sie ustalić (obumarcie plodu w 5 tygodni to takie maleństwo ze nijak szukac we wszystkim ) .
    Czas podobno leczy rany.

  • Niepewna1984 Nowa
    Postów: 5 7

    Wysłany: 5 listopada, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mieszkając za granicą nie ma szans, żeby zrobiła kariotypy na NFZ. Raczej wszystko prywatnie. Ja robiłam panel poronieniowy w Diagnostyce. Laurelli co do kariotypów to była sugestia mojej genetyk. Mówiła, że u mnie przyczyną poronień mogła być właśnie trombofilia lub wada genetyczna i że dobrze byłoby mieć porobione badania, również podstawową morfologię. Ja dla własnego spokoju wolałam wykonać wszystkie podstawowe badania, żeby wiedzieć, że mojemu organizmowi nic nie dolega, zwłaszcza, że w Holandii nie dostałabym żadnego skierowania na krew. Myślę ze powinnaś zrobić jak sama czujesz. Czy dajesz sobie czas i luz czy raczej potrzebujesz porobić badania, żeby wiedzieć. Każdy musi podjąć taką decyzję sam w zgodzie z własnymi przekonaniami. Ja po pierwszym poronieniu postawiłam na spontan. Po drugim już chciałam wiedzieć. I myślę, że oba podejścia są wporządku

  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 5 listopada, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak dokładnie, tutaj nie wykonują takich badań na NFZ bo to też nie istnieje tak jakby. I jeśli już będą chcieli oni coś skierować i działać to dopiero po 3 poronieniu nawykowym.
    Dla nich pewnie będzie szok dlaczego ja sama wykonałam badania w PL tak jak opisywałaś wyżej, skąd miałam takie podejrzenia wogóle.
    Podstawowe badania morfologia, tarczyca, plus witaminy miałam robione w wrześniu na początku czyli jak dochodziło do zapłodnienia, i w 8 tyg ciąży przed wizyta u położonej, tu mi ponowiła i wszystko jest Ok.
    Leczę się na niedoczynność i przyjmuje eutyrox i miałam też na bieżąco kons online z moją Endo z PL .
    Tylko co miałam tsh 3 i dla nich było tu ok.
    W PL w wrześniu miałam też wizytę u gin który ciąży jeszcze nie widział ale wszystko sprawdził i było dobrze łącznie z cytologią.
    Tutaj jak mnie badali przy stwierdzeniu obumarcia ciąży to mówili że wszystko wygląda dobrze dookoła.
    I teraz właśnie dlatego to rozterki mnie łapią, czy w immunologię się zagłębiać czy tak jak Ty dokładnie jeśli dojdzie do drugiego zatrzymania ciąży wtedy dopiero, ale wogóle staram się teraz o tym nie myśleć bo się martwię że co pomyślę to mi się wydarzy. Jak wiedźma jakaś ostatni rok taki mam. Manifestacja jak nie wiem co.
    Dziękuję za Wasze rady, dobrze tak porozmawiać z kimś kto przechodzi podobne rozterki, i ma wiedzę. 😘

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 5 listopada, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_87 wrote:
    Kariotpy mozna na nfz wziasc trzeba od lekarza skierowania do poradni genetycznej oboje z partnerem i zapisujesz sie i czekasz. Ja tak robilam u nas czekało sie 2 msc trzeba by zobacyzv na stronie nfz oczekiwanie jest ile.

    U mnie lepiej, wykańczamy dom wiec mam czym głowę zająć.
    Ogolnie dalej czuje sie pusta w srodku strasznie, natomiast zobaczymy. Plamienie tylko mam takie leciutkie mininlame ze wkladka wystarcza. Ciekaw kiedy miesiaczka przyjdzie mysle ze nawet do 6 tygodni zapewne.
    Ogolnie staram sie nie myśleć, wspierają mnie przyjaciółki. Nie dostałam odszkodowania z pzu bo uwaga płci nie ma a u nad nie da sie ustalić (obumarcie plodu w 5 tygodni to takie maleństwo ze nijak szukac we wszystkim ) .
    Czas podobno leczy rany.

    Dobrze ze czujesz się lepiej. Ja też zaczynam się czuć jak stara ja, i się śmieje.
    Mam dni kiedy poprostu się rozpłacze ale myślę że one są też potrzebne.
    Też obawiam się kolejnego krwawienia jak będzie wyglądać

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • mila_87 Koleżanka
    Postów: 61 2

    Wysłany: 5 listopada, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem że nie można ze mną rozmawiać o poronieniu bo reaguje płaczem za każdym razem nie umiem utrzymać emocji na wodzy i reaguje płaczem dużą odskocznią jest praca bo jestem na L4 ale Posiadam też działalność gospodarczą Więc chcąc nie chcąc nie mogę nie pracować ponieważ mam zlecenia.
    Fizycznie nie najgorzej chociaż jeszcze jest takie coś na kształt nie wiem sama czego plamienia upławy, nawet mi się udało wizytę na NFZ ustalić tą taką sprawdzającą teraz po tygodniu bo ja i tak na wizytę taką sprawdzającą to pójdę do dobrego lekarza prywatnie ale chociaż teraz chciałam żeby ktoś zrobił USG i sprawdził czy wszystko jest okej żeby dali mi skierowanie na wymazy bo tego nie odpuszczę mają mi dać skierowania na wymazy i umówię sobie wizytę chyba taką zaraz przed świętami Myślę że spokojnie powinnam dać radę No bo tak się zastanawiam kiedy to krwawienie będzie Myślę że na początku grudnia to może przed samymi świętami umówię
    Chciałabym też żeby ginekolog dał mi skierowanie jeszcze gdzieś tylko sama jeszcze nie wiem gdzie może poradnia endokrynologiczna będzie trzeba czekać To poczekam ale przynajmniej część badań może dostanę na NFZ bo wiecznie wszystkie badania robiłam sobie prywatnie a teraz mi po prostu już mam dość

  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 5 listopada, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @mila_87
    Dobrze że masz zajęcie które nie wymusza na Tobie spotykania się z innymi ludźmi a możesz zająć czymś głowę. Jesli tylko możesz w taki sposób zadziałać że lekarz wystawi Ci skierowania na badania to działaj oczywiście to Ci odciąży trochę też porfel a i tak bardzo dużo pieniędzy się na to wszystko przecież teraz wydaje.
    Ja mam za dwa dni wizytę u lekarza, nie krwawię już od 4 dni

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • mila_87 Koleżanka
    Postów: 61 2

    Wysłany: 5 listopada, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja praca trochę wymusza kontakt ale ograniczony naszczescie.
    Przy ivf niestety jest sie dobrze przebadanym.
    Nie bede wydawała 4 tys na histero z biopsje bo po lyzeczkkwaniu bardzo wiele kobiet ma zapalenie endometrium. Niestety u mnie nie ogarna w szpitalu tego tylko prywatnie wchodzi w grę.
    Ewentualną ostatnia próba ivf mamy jeden zarodek czeka na nas... na sama mysl mam sie ochote ...
    Boję sie wszystkiego naprawde myslalam ze sie uda po tylu latach .. a teraz wiem ze ten przebadany zarodek moze wcale nie dać ciazy bo sie zdarza ;(
    Smutno mi okropnie i nie wiem co dalej...

  • Cień Autorytet
    Postów: 422 362

    Wysłany: 5 listopada, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila_87 wrote:
    Moja praca trochę wymusza kontakt ale ograniczony naszczescie.
    Przy ivf niestety jest sie dobrze przebadanym.
    Nie bede wydawała 4 tys na histero z biopsje bo po lyzeczkkwaniu bardzo wiele kobiet ma zapalenie endometrium. Niestety u mnie nie ogarna w szpitalu tego tylko prywatnie wchodzi w grę.
    Ewentualną ostatnia próba ivf mamy jeden zarodek czeka na nas... na sama mysl mam sie ochote ...
    Boję sie wszystkiego naprawde myslalam ze sie uda po tylu latach .. a teraz wiem ze ten przebadany zarodek moze wcale nie dać ciazy bo sie zdarza ;(
    Smutno mi okropnie i nie wiem co dalej...


    Spróbuj myśleć o tym, co pięknego może się wydarzyć, gdy się uda❤️‍🩹🫂

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
    🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
    💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
    🩸2× cb
    🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
    🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)

    📘 Moja droga:
    • IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
    • 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
    • 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
    • ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
    • ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
    • 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
    •💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
    • 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
    • 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔
  • mila_87 Koleżanka
    Postów: 61 2

    Wysłany: 5 listopada, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie umiem niestety i nie potrafię wyobrazić sobie juz tego ze bedzie dobrze. Naprawde Nie potrafię. Strasznie mnie to przygniotło a każdego dnia zamiast lepiej jest gorzej.
    Zrobimy zapewne transfer bo został jeden zarodek, jednak nie wien czy mam siły na kolejne stymulacje, punkcje transfery i stres.
    Ja zwyczajnie juz nie potrafię uwierzyć w happy end.

  • Cień Autorytet
    Postów: 422 362

    Wysłany: 5 listopada, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo to jest cholernie trudne. Ja w pewnym momencie miałam już dość wszystkiego. Stymulacji, punkcji, tego ciągłego napięcia i nadziei. Przyjęłam do wiadomości, że nic już nie ugram na własnych komórkach, i zdecydowaliśmy się na adopcję zarodka.
    No ale i to zakończyło się tak, jak już wiemy.
    Po nowym roku podejdę do ogólnie szóstego transferu, a drugiego z adopcji zarodka.
    I wiesz, raz mam w sobie tę nadzieję, że tym razem się uda, że dostanę całą obstawę leków jak narkoman 🙈, a innym razem znów przychodzi emocjonalny zjazd.

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
    🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
    💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
    🩸2× cb
    🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
    🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)

    📘 Moja droga:
    • IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
    • 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
    • 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
    • ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
    • ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
    • 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
    •💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
    • 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
    • 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔
  • Laurelli Autorytet
    Postów: 299 193

    Wysłany: 6 listopada, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tak niesamowite jest to jak jesteście silne w tym wszystkim co przechodzicie! 💪💪💪
    Podziwiam !

    Cień lubi tę wiadomość

    💃🏻 34l.
    🧔🏻‍♂️ 38 l.

    First baby 🍬
    💔
    X.25
    9/7tydz.

    🕊️ Poronienie zabiera marzenie, ale nie zabiera prawa do nadziei…

    •Życie i ciąża za granica 🌍
  • Anabela Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 6 listopada, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    update: w szpitalu w którym jestem (Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Łódzkiego)zrobili mi aspirację próźniową.

    Oczywiście tuż przy trafieniu na oddział wciskają by podpisać z góry zgodę na łyżeczkowanie. Już zaprosili mnie na zabieg, ale zgłosiłam, że mam wątpliwość co do zabiegu. Zapytałam dr o opinię medyczną czy w moim przypadku nie byłoby bezpieczniej zrobić zabieg próżniowy zamiast łyżeczkowania.Miałam w głowie by jechać gdziekolwiek gdzie majątaki sprzęt,a oni na to,że no my też mamy taki sprzęt i mi pokazuje, był tuż obok nich.
    Nie rozumiem takich praktyk,że pacjenci często nie wiedzą o alternatywnych mniej inwazyjnych metodach zabiegowych, które są dostępne od ręki na nfz w tym samym gabinecie w szpitalu eh. W Polsce dalej to łyżeczkowanie to jakiś standard, mam nadzieję powoli się to zmieni. Myślę, że zawsze należy dobierać metodę leczenia indywidualnie do każdego pacjenta,a nie lecieć taśmowo;-(

  • Cień Autorytet
    Postów: 422 362

    Wysłany: 6 listopada, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Anabela
    Może oni po prostu nie potrafią tego dobrze obsługiwać, albo mają tam tylko jednego lekarza, który się na tym zna? Sama już nie wiem, jak to wytłumaczyć 🤷‍♀️

    Jak Ty się czujesz? Najgorsze już za Tobą? Kiedy wracasz do domu?

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
    🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
    💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
    🩸2× cb
    🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
    🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)

    📘 Moja droga:
    • IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
    • 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
    • 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
    • ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
    • ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
    • 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
    •💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
    • 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
    • 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔
  • Anabela Debiutantka
    Postów: 14 0

    Wysłany: 6 listopada, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Było ciężko, łącznie dostałam 18 tabletek poronnych. Miałam zabieg tym urządzeniem, jutro mam kontrolę usg. Uprzedzili,że z powodu moich wad anatomicznych może się okazać, że będzie potrzebny jeszcze jeden mały zabieg.

    Jestem wykończona tymi bólami, samo in vitro było mentalnie trudne,ale fizycznie o wiele trudniej teraz oczyścić się z ciąży tak by być w konsekwencji zdrową;-(

    Trzymam się nieźle ,nie mam na co narzekać, sam szpital i warunki są 10/10. No i mam potwierdzenie,że udało się zebrać materiał poronny więc będę czekać na wyniki badań genetycznych.

  • Cień Autorytet
    Postów: 422 362

    Wysłany: 6 listopada, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Anabela

    Trzymaj się dzielnie. Dobrze, że już po. Odpoczywaj ❤️‍🩹

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
    🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
    💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
    🩸2× cb
    🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
    🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)

    📘 Moja droga:
    • IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
    • 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
    • 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
    • ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
    • ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
    • 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
    •💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
    • 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
    • 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔
  • Cień Autorytet
    Postów: 422 362

    Wysłany: 6 listopada, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niepewna1984 wrote:
    W Holandii to wygląda w ten sposób, że pierwsza wizyta w okolicy 8 tygodnia. Usg i wywiad. Potem kolejne usg w 13-14 tygodniu (prenatalne). Kilka podstawowych badań krwi, żadnego badania moczu, testy NIPT na choroby genetyczne, w 20 TC badanie prenatalne połówkowe. I to już wszystkie usg do końca ciąży. Jest opcja zrobić w 14-15 tygodniu płatne badanie płci. Oraz 26-31 płatne usg 3D. Początkowo raz w miesiącu badanie ciśnienia i bicia serca dziecka. Im bliżej porodu tym te dwa badania częściej- najpierw co 2 tygodnie, a na końcówce ciąży co tydzień. Kilka tygodni przed porodem jest badanie żelaza. Jeśli ktoś ma wskazanie to wysyłają na krzywa cukrowa. I to wszystkie badania krwi w ciąży. Przez całą ciążę nikt nie bada kobiety ginekologicznie. Nikt nie sprawdza szyjki. Bazują tylko na usg brzusznym już od 8 tygodnia. Nie można zrobić żadnych badań prywatnie. Tylko to co jest podstawowe. Porody zwykle domowe (te są bezpłatne), a jeśli są wskazania medyczne to poród w szpitalu jest darmowy. Jednak sama opieka na porodówce jest super. Dobre jedzenie dla matki i okca, indywidualne sale z aneksem kuchennym i prywatną łazienką, miejsce do spania dla ojca dziecka, pieluchy dla dziecka, majtki poporodowe dla matki... Jeśli nie ma kaplikacji to 2-3h po porodzie wychodzi się do domu razem z dzieckiem. Do domu przez 8 dni przychodzi osoba z opieki poprodowej. Zajmuje się mama, dzieckiem i domem. Jest częściowo dofinansowana przez Państwo, częściowo płacimy sami. Możemy wybrać 3h dziennie min do 8h dziennie. W ramach 8h może posprzątać, zrobić pranie, ugotować obiad, zająć się dzieckiem, żeby mama mogła dojść do siebie po porodzie. Do domu przychodzi też pielegniarka, która robi wywiad i pobiera krew z pięty dziecka na badania genetyczne. Obserwuje pod kątem żółtaczki. Jak jest podejrzenie wysyłają do szpitala na krew. Tak to po krotce wyglada tutaj w Holandii



    Hej,
    dopiero teraz dokładnie przeczytałam Twój wpis. Jeśli tak wygląda prowadzenie ciąży przez położną, to jednak podziękuję. Wolę naszą opiekę lekarską. Ja ze wszystkim wolę zgłaszać się do lekarza i chyba nie potrafiłabym przestawić się na prowadzenie ciąży tylko przez położną. Ale też jestem trochę „pochowana” i ostrożna, więc nie ma co się sugerować moim podejściem. 😉

    🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto | Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34|
    🧬 MTHFR 677C>T – het. | PAI-1 675 4G/5G – het.
    💉 8 IVF/ICSI (7 stymulacji + 1 AZ) |
    🩸2× cb
    🌱 AZ VI’25 – Bl 4.1.2 – transfer 20.06.2025 – ciąża kliniczna, poronienie 8 tc 💔
    🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum 2019–2024)

    📘 Moja droga:
    • IX 2019 pierwsza kwalifikacja do ivf
    • 💉VII’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉VIII’21 — 1 pęch. (przedwczesne pęknięcie)
    • 💉 X’21 — 1 pęch. → 0 oocytów
    • 💉 XI’21 — 2 pęch. → 3 oocyty → 2 zapł.
    • ❄️ XI’21 — ET (2-dniowy) — ✖
    • ❄️ VII’22 — KET (2-dniowy) — ✖
    • 💉 XI’22 — 1 pęch. → 0 oocytów
    •💉 🍃 VII’24 (MZ) — 1 pęch. → 1 oocyt → ET (5-dniowy)→ cb
    • 💉🍃 X’24 (MZ) — 2 pęch. → 2 oocyty → 1 zapł. →❄️ KET III’25 (5-dniowy)→ cb
    • 🌱 VI’25 —AZ ❄️ KET (5-dniowy) → ciąża zarodkowa → poronienie 8 tc 💔
  • mila_87 Koleżanka
    Postów: 61 2

    Wysłany: 6 listopada, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anabela wrote:
    Było ciężko, łącznie dostałam 18 tabletek poronnych. Miałam zabieg tym urządzeniem, jutro mam kontrolę usg. Uprzedzili,że z powodu moich wad anatomicznych może się okazać, że będzie potrzebny jeszcze jeden mały zabieg.

    Jestem wykończona tymi bólami, samo in vitro było mentalnie trudne,ale fizycznie o wiele trudniej teraz oczyścić się z ciąży tak by być w konsekwencji zdrową;-(

    Trzymam się nieźle ,nie mam na co narzekać, sam szpital i warunki są 10/10. No i mam potwierdzenie,że udało się zebrać materiał poronny więc będę czekać na wyniki badań genetycznych.
    Juz mialam pytac czemu tak duzo tabsow jak sobie uświadomiłam ze ja dostałam 16 😅 ale u mnie bylo zero, ani bol ani nic tylko delikatne krwawienie. Chyba jestem jakas inna. Super ze sie udało aspiracja.

‹‹ 162 163 164 165 166
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ