W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
@niepewna1984
O dziękuję za Twój pełen nadziei post🍀
Jak potrzeba takich słów.
Czekają mnie badania teraz w PL po niedawnym poronieniu (pierwszym). I będę robiła te badania na własną rękę co uważam że warto przebadać tak z tego co tu czytam od paru tyg i chyba wykonam na trombofilie bo obawiam się że mogę coś mieć z tym wspólnego, a że mieszkam na Islandii miałam trochę obawy jak oni się do tego w przyszłości dostosują i Twój post przypomniał mi że szpital obejmuje ciążę trudniejsze.
Bo o wszystkim co opisałaś, z prowadzeniem ciąży, położnymi itp jest bardzo podobnie tutaj .Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada, 23:33
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
20.10.25
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Laurelli wrote:@niepewna1984
O dziękuję za Twój pełen nadziei post🍀
Jak potrzeba takich słów.
Czekają mnie badania teraz w PL po niedawnym poronieniu (pierwszym). I będę robiła te badania na własną rękę co uważam że warto przebadać tak z tego co tu czytam od paru tyg i chyba wykonam na trombofilie bo obawiam się że mogę coś mieć z tym wspólnego, a że mieszkam na Islandii miałam trochę obawy jak oni się do tego w przyszłości dostosują i Twój post przypomniał mi że szpital obejmuje ciążę trudniejsze.
Bo o wszystkim co opisałaś, z prowadzeniem ciąży, położnymi itp jest bardzo podobnie tutaj .
U mnie uwzględnili badania z Pl. Pytali tylko dlaczego je robiłam, skoro nie miałam wskazań. Mój tata chorował na zakrzepice więc powiedziałam, że zrobiłam je z tego powodu. Wyniki z trombofilii konsultowałam z lekarzem genetykiem również w Pl. Lekarka zaleciła nam zrobić też badania na kariotypy. Zarówno mnie, jak i partnerowi. Jeśli będziecie w Pl razem to rozeznajcie się czy Wam też się nie przydadzą te wyniki. Generalnie czuję się trochę spokojniejsza, bo jestem pod opieką szpitala nawet nie rejonowego a specjalistycznego. Miałam już wykonanych trochę badań z krwi. Byłam na dwóch rozmowach z lekarzmi. Jestem po dwóch usg. Za tydzień prenatalne a za dwa tygodnie spotkanie z położną tyle, że w szpitalu. Jestem w 12 TC. Wcześniejszą ciążę straciłam w 9 (musiało być łyżeczkowanie, bo się nie oczyściło wszystko), a jeszcze wcześniej dotrwałam tylko do 6 TC. O ile pierwsze poronienie jakoś sobie wytłumaczyłam to z drugim nie potrafiłam sobie poradzić... Dlatego wiem co każda z Was na tym forum przechodzi. Cieszę się obecna ciaza, ale nikt z rodziny czy znajomych o niej nie wie. Czekamy do wyników badań prenatalnych. Pomimo, iż NIPTY wyszły dobrze boję się myśleć co będzie dalej. Mam nadzieję, że za tydzień trochę się uspokoję i dopuszczę do siebie trochę więcej radości... -
O kurcze. Mój tata zmarł na zakrzepicę. Prawdopodobnie, bo nie było sekcji ale podali że była inna choroba która to prawdopobnie przykryła…
I dlatego pomyślałam zrobić takie badanie u siebie. U mnie była ciąża zatrzymana w 7 tyg. dowiedzieliśmy się w 9.
Tak myślałam czy wykonać kario typy. Ale też myślę czy nie chce się za bardzo nakręcąc, i czy nie zrobić trombofili i narazie tyle, planujemy starać się przy końcówce roku, minie drugi cykl od poronienia.
Rozumiem Twoje obawy. I przykro mi co przeżalas w przeszłości.
Ja w ciąży jeszcze drugiej nie jestem a już jestem przerażona że będę ciągle jak na szpilkach i jak to zniosę. Czy to uczucie kiedyś minie?Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 00:57
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
20.10.25
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -



