Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Ekta Autorytet
    Postów: 502 744

    Wysłany: 16 września 2020, 01:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kambel wrote:
    Prawdopodobnie labo pomyliło albo wyniki albo próbki.
    Beta z wczoraj 1480 .. Na USG nie ma nic mam spr czy rosnie i zobaczymy co dalej
    Jak tam sytuacja? Sprawdzałeś ponownie betę?

    16.05.2022 - jest ❤️ 5+5
    06.05.2022 beta - 607 , 04.05.2022 beta - 176
    30.04.2022 - ⏸️ ☘️
    Miłoszek ❤️30.04.2021 (31+5) 🖤 17.05.2021 💔
    Czekamy na synka z ZD ❤️
    13.10.2020 - 🍀⏸️ (22 dc)
    21.08.2020 - puste jajo 8tc 💔
    2000 - syn, 2002 - syn, 2014 - syn
  • tvisha Przyjaciółka
    Postów: 234 50

    Wysłany: 16 września 2020, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie wiem co myślec, poronienie miałam wywoływane w maju, pozniej cykle były normalne a teraz powinnam dostać okres w piątek, i mam zamiast okresu od piątku ciagle jakies brazowe plamienie, na zmianę z odrobina krwi albo różowe plamienie. Test robiłam i był negatyw. Do wizyty w sobote osiwieje. Miałyście cos podobnego?

    starania od 2016
    pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
    stymulacje 2017-2019
    2019 -żpn,zabieg,
    2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
    2023- doszła adenomioza
    2024- w drodze do ivf 😊
    2.2024 -naturalny biochem
    04.24 punkcja, stan zapalny endo
    w oczekiwaniu na transfer ❄️
    06.24 - transfer ❄️
    8dpt beta 164
    10dpt beta 413
    21dpt jest fasola i serce 🥳



    preg.png
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 16 września 2020, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:18

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • LILKA Autorytet
    Postów: 1630 1569

    Wysłany: 17 września 2020, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy 4 tygodnie po zabiegu łyżeczkowania to już czas żeby pójść na kontrolę do lekarza? Niestety nadal nie dostałam miesiączki....i nic się na nią nie zapowiada dlatego się marwię

    🍀
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 17 września 2020, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:18

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • Lajna Ekspertka
    Postów: 212 98

    Wysłany: 17 września 2020, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, jakiś czas temu pisałam tu o źle przyrastajacej becie Ale u lekarza okazało się, że jest zarodek z serduszkiem na następnej wizycie serduszko już nie biło A zarodek był tej samej wielkości. To było 3 września. Odstawiłam duphaston I 12 września pokazało się niewielkie krwawienie, które przeszło w brudny prawie czarny, suchy śluz do tej pory nic się nie zmieniło czasami pojawiają sie jakieś niewielkie sprzęt też prawie czarnego koloru. Czy powinnam się zgłosić na szpital czy dalej czekać?

    Zula36 lubi tę wiadomość

    rfxg3e3ke5dy9hpj.png
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 17 września 2020, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:18

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • Lajna Ekspertka
    Postów: 212 98

    Wysłany: 17 września 2020, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz kazał mi zgłosić się na szpital po tygodniu od zatrzymania alenjak chciałam poczekać aż zacznie się samo...

    rfxg3e3ke5dy9hpj.png
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 17 września 2020, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:18

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • Lajna Ekspertka
    Postów: 212 98

    Wysłany: 17 września 2020, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Ci, że na początku miałam taka myśl oby tylko bez lyżeczkowana, ale teraz już mi wszytko jedno chce po prostu mieć jasna sytuację. Już tydzień od daty spodziewanej miesiączki beta przestała dobrze przysrastac więc już wtedy pogodzilam się z tą stratą A teraz wkurzam się tylko na to, że to tyle trwa...

    rfxg3e3ke5dy9hpj.png
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 17 września 2020, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:19

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • bezsilna Autorytet
    Postów: 1229 2900

    Wysłany: 17 września 2020, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie, że jestem już ponad miesiąc po poronieniu i zabiegu a w moim ciele nadal beta 🧐😤 13.96.. Myślałam, że po okresie juz spada do 0...
    I znów to czekanie na zielone światło... 😞

  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 17 września 2020, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:19

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • Elleen Autorytet
    Postów: 879 701

    Wysłany: 17 września 2020, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lajna, u mnie 7 września był słaby przyrost bety. Od razu na drugi dzień pojechałam na usg, zarodek urósł tylko o 1 mm od wizyty tydzień wcześniej, kolejna beta też słabiutka. Lekarka kazała odstawić luteinę i czekać na krwawienie. Serduszka nie było bo za wcześnie, 6 tydzień. Krwawienie dostałam w niedzielę 13. Besne, jak na miesiączkę, obfite, przez 3 dni i intensywnie czerwone do tej pory, chociaż teraz słabsze. Muszę kontrolować betę co 3 dni. Jeśli spadek będzie za słaby to szpital, ale to dopiero się dowiem we wtorek na kontrolnym usg. Mam nadzieję, że się obędzie bez i samo się ładnie oczyści.

    o1486iyele9sg31t.png
    Ona: 30, On: 38lat. Starania ok 2-3 lata.
    08.2020.- I CS Lametta [*] 6tc😢💔
    11.2020- II CS z Lamettą - 💕
    19.05. 2020-III badania prenatalne:
    ♀️ 2048g 💓150/ min
    ♂️ 2272g💓 145/min
    "Jezu, Ty się tym zajmij. Zawierzam się Tobie"
  • Anulka0404 Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 18 września 2020, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was wszystkie.
    I ja niestety dołączam do waszego grona. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa, ciąża obumarła 2 tygodnie temu, wg wg USG zatrzymała się na 7 tygodniu. Moja radość z wizji bycia matką prysła w jednej chwili jak bańka mydlana 😔 staraliśmy się 8 miesięcy i niestety dzisiaj musimy maleństwo pożegnać. Byłam w szpitalu, spędziłam tam 4 godziny w oczekiwaniu na dodatkowe USG potwierdzające obumarła ciążę. Jestem załamana systemem pracy w szpitalach, podejściem personelu, tego wiecznego czekania na wszystkich, przeganiania pacjenta z poczekalni do sali z kilkanaście razy, rozbierania się kilkukrotnie żeby nas zbadał jeden lekarz a po kilkudziesięciu minutach drugi. Po badaniu plamienie zamienia się w krew, w której jestem umazana, po czym nikt nie daje mi się niczym wytrzeć, muszę prosić o kawałek gazy żeby nie usmarowac gabinetu...
    Po 4 godzinach dostaję tabletki do domu, miałam do wyboru czekać aż poronię samoistnie, dostanę tabletki lub poddaję się łyżeczkowaniu. Wybrałam tabletki, bo do tej pory nic nie zapowiadało się na samoistne poronienie, bo nie miałam żadnych bóli, a tylko plamienie i to znikome raz na kilka dni więc chciałam mieć to za sobą jak najszybciej.
    Dostałam Arthrotec i dzisiaj będę go aplikować, ale strasznie się boję jak to wszystko będzie przebiegało. I kompletnie nie wiem co z zarodkiem, na badania genetyczne się nie decydujemy, gdyż to wywoła w nas jeszcze większy ból jak poznamy płeć... Więc nie wiem, mam to kilkunasto milimetrowe malenstwo "łapać" i co dalej? Pochować, spuścić w toalecie tak po prostu? 😔
    Ehhh strasznie mi z tym ciężko 😔

  • Ślimak Ekspertka
    Postów: 128 89

    Wysłany: 18 września 2020, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka0404 wrote:
    Witam Was wszystkie.
    I ja niestety dołączam do waszego grona. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa, ciąża obumarła 2 tygodnie temu, wg wg USG zatrzymała się na 7 tygodniu. Moja radość z wizji bycia matką prysła w jednej chwili jak bańka mydlana 😔 staraliśmy się 8 miesięcy i niestety dzisiaj musimy maleństwo pożegnać. Byłam w szpitalu, spędziłam tam 4 godziny w oczekiwaniu na dodatkowe USG potwierdzające obumarła ciążę. Jestem załamana systemem pracy w szpitalach, podejściem personelu, tego wiecznego czekania na wszystkich, przeganiania pacjenta z poczekalni do sali z kilkanaście razy, rozbierania się kilkukrotnie żeby nas zbadał jeden lekarz a po kilkudziesięciu minutach drugi. Po badaniu plamienie zamienia się w krew, w której jestem umazana, po czym nikt nie daje mi się niczym wytrzeć, muszę prosić o kawałek gazy żeby nie usmarowac gabinetu...
    Po 4 godzinach dostaję tabletki do domu, miałam do wyboru czekać aż poronię samoistnie, dostanę tabletki lub poddaję się łyżeczkowaniu. Wybrałam tabletki, bo do tej pory nic nie zapowiadało się na samoistne poronienie, bo nie miałam żadnych bóli, a tylko plamienie i to znikome raz na kilka dni więc chciałam mieć to za sobą jak najszybciej.
    Dostałam Arthrotec i dzisiaj będę go aplikować, ale strasznie się boję jak to wszystko będzie przebiegało. I kompletnie nie wiem co z zarodkiem, na badania genetyczne się nie decydujemy, gdyż to wywoła w nas jeszcze większy ból jak poznamy płeć... Więc nie wiem, mam to kilkunasto milimetrowe malenstwo "łapać" i co dalej? Pochować, spuścić w toalecie tak po prostu? 😔
    Ehhh strasznie mi z tym ciężko 😔
    Cześć, bardzo mi przyy, że musisz przez to przechodzić.

    Ja poronielam w 8mym tygodniu, zarodek zatrzymał się na 6 t. Nie dostałam tabletek i poroniłam samoistnie, a poronienie przypominało poród w początkowej fazie- bardzo silne skurcze, po 4 h od skurczy, dużej ilości krwi i wyjściu doczesnej, zamieniło się w normalna miesiączkę. Jeśli masz już krwawienie, może spróbuj nie brać tabletek? Będziesz miała jeszcze silniejsze skurcze 😔

  • bezsilna Autorytet
    Postów: 1229 2900

    Wysłany: 18 września 2020, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zula36 wrote:
    Miesiączka chyba nie zależy od bety, bo koleżanka z zasniadem całkowitym miała miesiączkę i betę chyba podobną do Twojej. W zależności jakie laboratorium to różnie oznaczają ja tak miałam, ze było <1 i w labie mówili, ze zera nie pokaże. A co miałaś w wyniku hp?

    Tam jest po łacinie i nic z tego nie rozumiem 😒

  • bezsilna Autorytet
    Postów: 1229 2900

    Wysłany: 18 września 2020, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka0404 wrote:
    Witam Was wszystkie.
    I ja niestety dołączam do waszego grona. Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa, ciąża obumarła 2 tygodnie temu, wg wg USG zatrzymała się na 7 tygodniu. Moja radość z wizji bycia matką prysła w jednej chwili jak bańka mydlana 😔 staraliśmy się 8 miesięcy i niestety dzisiaj musimy maleństwo pożegnać. Byłam w szpitalu, spędziłam tam 4 godziny w oczekiwaniu na dodatkowe USG potwierdzające obumarła ciążę. Jestem załamana systemem pracy w szpitalach, podejściem personelu, tego wiecznego czekania na wszystkich, przeganiania pacjenta z poczekalni do sali z kilkanaście razy, rozbierania się kilkukrotnie żeby nas zbadał jeden lekarz a po kilkudziesięciu minutach drugi. Po badaniu plamienie zamienia się w krew, w której jestem umazana, po czym nikt nie daje mi się niczym wytrzeć, muszę prosić o kawałek gazy żeby nie usmarowac gabinetu...
    Po 4 godzinach dostaję tabletki do domu, miałam do wyboru czekać aż poronię samoistnie, dostanę tabletki lub poddaję się łyżeczkowaniu. Wybrałam tabletki, bo do tej pory nic nie zapowiadało się na samoistne poronienie, bo nie miałam żadnych bóli, a tylko plamienie i to znikome raz na kilka dni więc chciałam mieć to za sobą jak najszybciej.
    Dostałam Arthrotec i dzisiaj będę go aplikować, ale strasznie się boję jak to wszystko będzie przebiegało. I kompletnie nie wiem co z zarodkiem, na badania genetyczne się nie decydujemy, gdyż to wywoła w nas jeszcze większy ból jak poznamy płeć... Więc nie wiem, mam to kilkunasto milimetrowe malenstwo "łapać" i co dalej? Pochować, spuścić w toalecie tak po prostu? 😔
    Ehhh strasznie mi z tym ciężko 😔

    Powiem Ci że jak wzięłam tabletki to ból brzucha nie był as taki straszny. To chyba zalezy od wytrzymalosci każdej z nas na bol. Mi kazali "łapać" Aby pobrać materiał na HP . Wiem przez co będziesz biedna przechodzić ale jeśli doda Ci to choć trochę otuchy to wiedz, że nie jesteś sama 😘 ściskam mocno

  • Anulka0404 Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 18 września 2020, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bezsilna wrote:
    Powiem Ci że jak wzięłam tabletki to ból brzucha nie był as taki straszny. To chyba zalezy od wytrzymalosci każdej z nas na bol. Mi kazali "łapać" Aby pobrać materiał na HP . Wiem przez co będziesz biedna przechodzić ale jeśli doda Ci to choć trochę otuchy to wiedz, że nie jesteś sama 😘 ściskam mocno

    I ja uważam, że ból brzucha jest znośny, w przeciwieństwie oczywiście do bólu serca 😓
    Naczytałam się o reakcjach po aplikacji leku innych dziewczyn, lekarz mnie też troszkę nastraszył i tak naprawdę cały dzień strasznie się tego bałam, teraz mogę stwierdzić, że niepotrzebnie...

    A dzisiaj jeszcze jak na złość, wychodząc do sklepu mijalam 3 kobiety w ciąży i niezliczone ilości małych dzieci... cholernie smutny dzień 😥

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 19:28

  • bezsilna Autorytet
    Postów: 1229 2900

    Wysłany: 18 września 2020, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka0404 wrote:
    I ja uważam, że ból brzucha jest znośny, w przeciwieństwie oczywiście do bólu serca 😓
    Naczytałam się o reakcjach po aplikacji leku innych dziewczyn, lekarz mnie też troszkę nastraszył i tak naprawdę cały dzień strasznie się tego bałam, teraz mogę stwierdzić, że niepotrzebnie...

    A dzisiaj jeszcze jak na złość, wychodząc do sklepu mijalam 3 kobiety w ciąży i niezliczone ilości małych dzieci... cholernie smutny dzień 😥

    Ja chyba nigdy się z tym nie pogodzę 😔 mam jutro kontrolę strasznie się boję co lekarz powie.. Na dodatek boje sie ze npandemia znów mi pokrzyzuje plany 🤬

‹‹ 87 88 89 90 91 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ