X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Betty29 Autorytet
    Postów: 842 407

    Wysłany: 27 września 2016, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wpadam zeby zobaczyć jak wizyta Elarii.
    Wiec tak jak dziewczyny piszą zamiast stresu trzeba poczekac spokojnie tydz. Grunt to nie miec złych myśli. Trzymaj sie.
    Pozdrawiam
    Ps. Nadzieja umiera ostatnia. Każda z nas doczeka sie upragnionych kresek. Jedne szybciej, inne beda musiały na swoje szczescie dłużej poczekac.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 20:54

    31.05.24- II 1-2 tc
    07.06.23- II 2-3 tc
    👩‍⚕️18.06.24 ❤️ 6+0 0,34cm 🍀
    👩‍⚕️02.07.24 8+3 1,83 cm 🍀
    🧬 I - 02.08.24 12+6 7,41 cm 🍀
    🧬II - 04.10.24- 21+6 500g zdrowego synusia
    20.11.24 28+ 4 - 40cm 1200g 🧸
    04.12.24 30+4 - 42cm 1720g 🧸
    18.12.24 32+4 - 1950g 🧸
    08.01.25. 35+4 - 47cm 2700 g 🧸
    23.01.25. 37+5 - 49cm 2800g 🧸
    06.02.25. 39+ 5 - 56cm 3500g 🧸
    TP 08.02.25 💙
    SN 11.02.25 40+3, 00:55 55cm 3990g🧸

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Abby - zdaje się, że Elaria poszła w 6t2d formując modelowy cykl wg tej opóźnionej owulki.
    Aaa czyli ten 33 dc policzylas jako 14 dc?

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 27 września 2016, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, tak chyba Elaria pisała.

    Co wg mnie nie zmienia faktu, że ciąże często wychodzą wg usg młodsze a nie ma mowy o przesunięciu owulacji.

    I ja mam nadzieję, że tak też będzie u Elarii już bazując na tym "sztucznie książkowym cyklu" ;)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 27 września 2016, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Abby - zdaje się, że Elaria poszła w 6t2d formując modelowy cykl wg tej opóźnionej owulki.

    Ja, zachęcona postem Abby, spojrzałam do wykresu Elarii.
    Tam owulka jest wyznaczona na 28.08. Ale przecież to jest wszystko umowne i przybliżone. Wystarczy, że jednak była dzień, czy dwa dni później, a implantacja była z tych dłuższych i już jesteśmy w domu.
    Uważam, że brak widoków na USG dzisiaj jest absolutnie możliwy i uzasadniony.
    Nie ma wyjścia - czekamy dalej.

    [wybacz, Elaria, że tak Cię tutaj analizuję bez Twojego udziału, ale wszystkie bardzo przeżywamy Twoją wizytę]

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 20:58

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 27 września 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annnak - o to to, właśnie, o to mi chodzi :) Tak niby wyznaczyło, ale mogła być później patrząc na to jak jej testy wychodziły ;) No i w końcu lekarz też mógł nie dopatrzeć czegoś, a stres niepotrzebny.

    Elaria - mam nadzieję, że nie masz nam za złe analizowania Ciebie, chcemy dobrze :)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 27 września 2016, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekanie jest wpisane w ten nasz rozrodczy cyrk. Poczekamy z Tobą, Elaria.

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2016, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Ja, zachęcona postem Abby, spojrzałam do wykresu Elarii.
    Tam owulka jest wyznaczona na 28.08. Ale przecież to jest wszystko umowne i przybliżone. Wystarczy, że jednak była dzień, czy dwa dni później, a implantacja była z tych dłuższych i już jesteśmy w domu.
    Uważam, że brak widoków na USG dzisiaj jest absolutnie możliwy i uzasadniony.
    Nie ma wyjścia - czekamy dalej.

    [wybacz, Elaria, że tak Cię tutaj analizuję bez Twojego udziału, ale wszystkie bardzo przeżywamy Twoją wizytę]
    Tak. Licząc cykl od 15 sierpnia to dziś jest 6t1d. Ale kurwa nikt nie jest robotem.
    Elaria ja Cię zajebiście mocno caluje i tule. I nie dziwię się że masz dola i ja bym się chyba nastawila na najgorsze. Nastaw się. A mam nadzięję ze się cudnie zdziwisz. Wiadomo że sprawa nie jest jasna. Mózg działa. Ale różne rzeczy już widziałam. U mnie było wszystko super. Zarodek. Beta. Objawy. I się zjebalo z wielkim hukiem. Niech u Ciebie się choooyowo zacznie i cudownie skończy!

    M@linka, Jacqueline, promyczek 39 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Quuuuurrrrwaaaa to nie powinno tak być! Nasze ciążę powinny być szczęśliwe od początku do końca. Jedno poronienie każdej z nas wystarczy!

  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 27 września 2016, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria nie umiem nic powiedzieć.. Trzeba mieć nadzieję pamiętaj o tym..

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 27 września 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria i ja ponawiam pytanie: puste jajo czy jeszcze nic nie widac na usg?? u mnie bylo puste jajo w 8 tyg, ale lekarz dawal jeszcze cien nadziei. Smutno mi, ze takie wiesci masz z tej wizyty...


    Musze Wam sie troche wyzalic na dobranoc... zastanawiam sie czy my tu tworzymy jakas inna, specjalna, szczegolna, niespotykana...grupe, ktora juz nie moze sie powtorzyc w innych kregach? Mam wrazenie, ze tutaj otrzymuje taka dawke wsparcia, ze zderzenie sie z rzeczywistym swiatem robi sie brutalne... Wlasciwie to plakalam po tym spotkaniu...nie wiem sama dlaczego.
    Otoz podzielilam sie informacja o ciazy z kilkoma bliskimi kolezankami z Polski i owszem... otrzymalam gratulacje, uslyszalam mile slowa. Nie mialam w planie mowic o poronieniach, ale spontanicznie powiedzialam, wspomnialam o leczeniu, powiedzialam jaki byl to trudny dla mnie czas i dlatego nie chcialam sie z nikim tym dzielic...slysze ciagle te slowa i komentarze:
    - mialas poronienia na wczesnym etapie, to sie zdarza bardzo czesto ( i ten ton typu: spokojnie, masz katar, od tego sie nie umiera)
    -no przeciez teraz nie ma sie czym martwic, minelo 12 tyg, teraz nic nie moze sie zdarzyc
    -nie mozesz latac samolotem? w ciazy mozna latac samolotem
    -bierzesz tyle lekow? w Polsce przesadzaja, tak jak byle przeziebienie i od razu antybiotyk
    -bierzesz acard? to na pewno musisz juz odstawic
    -i dobrze, ze w norwegii tak sie nie biega na usg, w polsce lekarze tylko kase na tym zbijaja, co dziecku pomoze latanie na usg
    -mozesz wszystko robic w ciazy, ja jezdzilam na snowboardzie i windsurfingu w 14 tygodniu
    -dlaczego bierzesz clexane, masz jakies powazne choroby?
    -robilas badania w Polsce? i co? pewnie nie znalazlas i tak zadnej przyczyny poronienia, najczesciej nie da sie ustalic przyczyny
    -bierzesz metformine w ciazy? no nie...to juz na pewno jest dziwne

    ....
    chyba jednak poronienia i leczenie zostawie dla siebie, na tym watku jestem tak wychuchana i otoczona uwaga i wsparciem, ze spotkanie z "realnym swiatem" doprowadzil mnie do lez...

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2016, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki, wypłakałam się mężowi w ramię, uspokoiłam się i nie mogę iść spać, bo myśli mnie zeżrą. Zaczęłam oglądać koty na YT, żeby jakoś zagłuszyć ten chaos w głowie.
    Jestem wręcz wzruszona, że tak ciepło zareagowałyście na wieści o mojej wizycie. Przyjmuję z dużą ostrożnością wszystkie formy pocieszenia, ale jestem za nie wdzięczna. Boję się mieć nadzieję, wolę szybki wyrok, a nie to odwlekanie.
    Pytałyście, więc napiszę: lekarz miał problem z obejrzeniem macicy przez pochwę, bo "mam wysoko macicę". W ciąży z córką inny ginekolog też badał mnie od razu przez brzuch, a w ciąży drugiej (poronionej) ten sam lekarz, co dziś badał mnie przez pochwę i dobrze widział. A dziś nie mógł nic zobaczyć. Przez brzuch, nad samym spojeniem łonowym wyłapał macicę i sama widziałam ten pęcherzyk ciążowy, wydawał się ogromny, dowiedziałam się, że ma już 19mm, jest owalny, nie jakiś zapadnięty. Długo obracał głowicą, ale NIC w tym pęcherzyku nie było. Na papierze mam opis: brak echa zarodka. Lekarz powiedział, że w racji USG przez brzuch i mojej tkanki tłuszczowej obraz nie jest wyraźny i "byłoby nadużyciem, gdyby stwierdził, że nie ma zarodka", ale on go po prostu na dzień dzisiejszy nie widzi. Powiedział, że dobrze będzie powtórzyć betę (2x) i mam mu wysłać wynik mailem, a on mi w weekend odpisze. No i powiedział, że następne usg za tydzień lub dwa. Na to ja, że w 2 tygodni, to ja nerwowo nie wytrzymam, wobec tego za tydzień. Ogólnie było miło i spokojnie, tama puściła dopiero w samochodzie.
    Zapytałam go, jakie będzie postępowanie w przypadku czarnego scenariusza, powiedział, że farmakologiczne wywołanie poronienia.
    No i po chuj te starania, po chuj te bolesne cycki i latanie co chwila na siku. Po chuj się tak męczyć, jak na koniec znów chuj. Jak mam funkcjonować kolejny tydzień (po drodze te bety) i nic nie wiedzieć. Ni ścięta ni powieszona. Ni w ciąży ni bez ciąży. Na chuj...

    Przepraszam, że nie odniosę się do waszych spraw, wiem, że macie swoje troski, przeboje, trudne chwile i radosne, a ja nie mam siły pisać, choć czytałam was w poczekalni z drżącymi rękami. Teraz to już piszę przez łzy. Nie wiem, jak dziś zasnę. Żal mi siebie, bo jak się obudzę, to znów mi się przypomni.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2016, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria
    Twój avatar mnie od początku fascynował. Kocham grę o tron. Trochę mnie oniesmielasz. Walisz prawde w oczy jak Verigo. A tą piczke kocham :)
    I wiesz ja nigdy nie myślałam że tak będę trzymać kciuki za "obcą ". Że Twój kłopot zaboli mnie jak mój. I ja głęboko wierzę że ten kłopot jest przejściowy. Ze kłopot minie a cud zostanie.

  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 27 września 2016, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie poprzedniej ciąży też było pusto. A tydzień później był okruszek z serduszkiem. A że później się skończyło smutno to inna bajka.

    Tyle mam pracy ;( jeszcze dziś babeczka tak na mnie patrzy i się pyta czy się dobrze czuje.. A ja ze jestem przeziębiona. A ona ze wyglądam jakbym w ciąży była.. Se myślę byłam...
    @ dzień 4. Szału nie ma ale są skrzepki.
    Żona kuzyna męża będzie miała bliźniaki! Maja juz jednego synka. Modlą się żeby była jedna córka chociaż. Też się długo starali..

    Moja siostra ma tak bardzo podwyższona prolaktyne że endo się za głowę łapal. Tsh jej się wyrównało do 0.9 (ma bardzo mała tarczyce tylko 30 % i niedoczynność) @ ma co 2 3 miesiące.

    A ja nie zdążę iść do lekarza w tym tygodniu. Nie ma szans. Na badania krwi. Za tydzień pójdę. Może już nie będzie @ ;)

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 27 września 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria bardzo mi przykro, ze to przechodzisz..ten stan zawieszenia w próżni i niepewność. Pamiętam doskonale jakie to cholernie trudne :( Kurde kurde kurde ehh nie znajduję słów pocieszenia. Tulę mocno... Ja w 6t2 dniu miałam maleńki zarodeczek 3mm z czymś czego lekarka nie nazwala serduszkiem ale ja miałam dopochwowe a ono ponoc na tym etapie jest dużo dokładniejsze. Liczę na to, ze to wina sprzętu, macicy, malej obsówy czasowej itp itd...i jak leżałam w szpitalu to lekarz w 7 tyg przez brzuch próbował robic usg ale nic nie widział.

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 27 września 2016, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra dostałaś @? Co u Ciebie?

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 27 września 2016, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elario, specjalnie weszłam na forum żeby zobaczyć czy dałaś znać po wizycie...nie mogę i nie chcę w to uwierzyć, tak , jak piszą dziewczyny, trzymajmy się tego, że ciąża jest dużo młodsza i czekajmy na zarodeczek z serduszkiem. To nie może być prawda, Nie Zgadzam się z Takim Czymś. Cholera sama, teraz tak się zdenerwowałam, że chyba nie zasnę. Jestem z Tobą kochana, tulę Cię mocno.

    nika77
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 27 września 2016, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wiem, że już moje słowa nic nie zmienią na tle tych wszystkich, które tu dziś przeczytałaś, ale powiem swoje zdanie. Na tak wczesnym etapie ciąży nie robi się USG przez brzuch bo po prostu najzwyczajniej nic nie widać. Niepotrzebnie teraz tylko przechodzisz taką katorgę :( przykro mi bardzo :( Ale powiem tak, skoro ja w 6t1d miałam zarodek 2,5 mm i miałam robione USG dopochwowo (czytaj dużo bardziej dokładne i na bardzo dobrym sprzęcie) to co dopiero jak Ty w tym samym okresie ciąży miałaś robione przez brzuch, gdzie bardzo trudno jest dojrzeć taki maciupki zarodeczek przechodząc dodatkowo przez tkankę tłuszczową i inne tkanki po drodze zanim dostanie się do macicy! Ja uważam podobnie jak dziewczyny - nie rób bety bo tylko dodatkowy stres i kasa (oczywiście zrobisz jak będziesz chciała, pewnie skoro lekarz tak powiedział, to zrobisz tą nieszczęsną betę), ale USG koniecznie za tydzień i wtedy zobaczysz ;) Ja mocno wierzę, że wszystko jest w porządku!<3 Trzymam &&&

    Elmo serducho się raduje, że chociaż Ty miałaś dziś pozytywne wieści z wizyty. Oby tak dalej <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2016, 23:01

    Elmo13 lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 27 września 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, uważam że sy_la ma rację.
    Elario, przypomniałam sobie, że koleżanka miała usg w 6 tyg i lekarz powiedział jej też właśnie, że nie ma zarodka, powtórzyła za tydzień i wszystko było super, teraz ma już miesięczną córeczkę, zobaczysz za tydz będzie bardzo ładne serduszko:)

    nika77
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 27 września 2016, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria,
    Popłakałam sobie z Tobą, ale nie nad tym, że dzisiaj nic nie było widać, tylko nad tym, że - tak jak piszą dziewczyny - nigdy nic nie może być łatwo i od razu dobrze. I nad tym tygodniem czekania, i napięciem. Bo wiem, jakie one są straszne.
    Ale po tym, co napisałaś, mam jeszcze większą nadzieję. Tylko mi przykro, że musisz znów na coś czekać. Sama miałam w swojej histrorii kilka takich tygodni do odczekania i w celu sprawdzenia z różnych powodów. Wiem, jakie to jest trudne.
    Ale my Cię w tym czekaniu nie zostawimy. Wiem, że to nie zdejmuje nawet części ciężaru oczekiwania, ale sprawia, że człowiek nie jest w tym sam.
    Ściskam Cię mocno.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 27 września 2016, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Dziewczynki, wypłakałam się mężowi w ramię, uspokoiłam się i nie mogę iść spać, bo myśli mnie zeżrą. Zaczęłam oglądać koty na YT, żeby jakoś zagłuszyć ten chaos w głowie.
    Jestem wręcz wzruszona, że tak ciepło zareagowałyście na wieści o mojej wizycie. Przyjmuję z dużą ostrożnością wszystkie formy pocieszenia, ale jestem za nie wdzięczna. Boję się mieć nadzieję, wolę szybki wyrok, a nie to odwlekanie.
    Pytałyście, więc napiszę: lekarz miał problem z obejrzeniem macicy przez pochwę, bo "mam wysoko macicę". W ciąży z córką inny ginekolog też badał mnie od razu przez brzuch, a w ciąży drugiej (poronionej) ten sam lekarz, co dziś badał mnie przez pochwę i dobrze widział. A dziś nie mógł nic zobaczyć. Przez brzuch, nad samym spojeniem łonowym wyłapał macicę i sama widziałam ten pęcherzyk ciążowy, wydawał się ogromny, dowiedziałam się, że ma już 19mm, jest owalny, nie jakiś zapadnięty. Długo obracał głowicą, ale NIC w tym pęcherzyku nie było. Na papierze mam opis: brak echa zarodka. Lekarz powiedział, że w racji USG przez brzuch i mojej tkanki tłuszczowej obraz nie jest wyraźny i "byłoby nadużyciem, gdyby stwierdził, że nie ma zarodka", ale on go po prostu na dzień dzisiejszy nie widzi. Powiedział, że dobrze będzie powtórzyć betę (2x) i mam mu wysłać wynik mailem, a on mi w weekend odpisze. No i powiedział, że następne usg za tydzień lub dwa. Na to ja, że w 2 tygodni, to ja nerwowo nie wytrzymam, wobec tego za tydzień. Ogólnie było miło i spokojnie, tama puściła dopiero w samochodzie.
    Zapytałam go, jakie będzie postępowanie w przypadku czarnego scenariusza, powiedział, że farmakologiczne wywołanie poronienia.
    No i po chuj te starania, po chuj te bolesne cycki i latanie co chwila na siku. Po chuj się tak męczyć, jak na koniec znów chuj. Jak mam funkcjonować kolejny tydzień (po drodze te bety) i nic nie wiedzieć. Ni ścięta ni powieszona. Ni w ciąży ni bez ciąży. Na chuj...

    Przepraszam, że nie odniosę się do waszych spraw, wiem, że macie swoje troski, przeboje, trudne chwile i radosne, a ja nie mam siły pisać, choć czytałam was w poczekalni z drżącymi rękami. Teraz to już piszę przez łzy. Nie wiem, jak dziś zasnę. Żal mi siebie, bo jak się obudzę, to znów mi się przypomni.
    doskonale wiem co czujesz ;( jednak pecherzyk 19mm i brak echa zle juz wrozy ;(( przechodzilam to samo... jaka ostatnia beta i z kiedy? Biedna ;(

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
‹‹ 1057 1058 1059 1060 1061 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ