Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyvertigo wrote:Mam koleżankę, która jest nosicielem mutacji recesywnej, ma prawidłowy kariotyp. Spotkała chłopaka, który jest nosicielem tej samej mutacji dla tej samej choroby i również ma prawidłowy kariotyp. Akurat pech chciał, że i plemnik i komórka jajowa niosły mutację i powstało dziecko, które ma oba geny uszkodzone. To dziecko jest bardzo chore. Bardzo. Ma złożone wady narządów wewnętrznych, ma wady ośrodkowego układu nerwowego, będzie upośledzone, nigdy nie będzie chodzić i widzieć. Dla ironii - oboje są ginekologami.
Jakie to straszne!
Ja znam rodzinę, gdzie najstarszy syn urodził się z mukowiscydozą, a rodzice podjęli ryzyko i powołali na ten świat jeszcze dwójkę dzieci, na szczęście zdrowe. Nie wiem, czy są nosicielami. -
Elaria wrote:Syla, super wyniki z wizyty! Kolejny poważny etap za wami. Kibicuję Wam z całego serca.
Dziękuję Kochana
no teraz na prawdę już jakoś mi lepiej.. mam nadzieję, że nie na krótko. Dziś cały dzień spędziłam w łóżku z mężem he he 
Elaria U Ciebie też pewnie wylane morze łez strachu ale i szczęścia, a także wielka radość (chociaż na chwilę). Tak bardzo chciałam aby wszystko było dobrze, pisałam Ci kilka stron wcześniej, że mam takie przeczucie (nie wiem skąd), że u Ciebie serduszko i Dzidziuś jest i będzie, że tylko gdzieś tam się ukrył przed Tobą...
aaaa! już wiem, czemu miałam takie dobre przeczucie - porównywałam Twoje bety i Twój przyrost z moim przyrostem bety - zgadzało się prawie bezbłędnie po przeliczeniach, więc wierzyłam w Twoją ciążę, że rozwija się prawidłowo!
uważaj na siebie i oszczędzaj się... jeszcze miesiąc takiej najgorszej niepewności, bo wiadomo I trymestr jest najtrudniejszy i wszystko może się zdarzyć, nie mniej jednak już o kilka % zagrożenie spadło po pojawieniu się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 19:28
Elaria lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017

Aniołek 7t5d [*]
-
ja tez usłyszałam ze po pierwszym poronieniu nie ma sensu,nawet mąz to bardzo długo powtarzał,a kiedy jednak @ po poronieniu nie przychodziła ja w tym czasie dojrzałam do decyzji ze cos tam sprawdze choc podstawowe badania.Mąz czepiał sie jednak ze tylko kase bez sensu wydam,wszystkie lewe pieniądze z nadgodzin i nagród wydałam na badania by nie było ze nadwyręzam budzet domowy na moje widzi misie.Wyszła mutacja i niejasne dla mojego gina Ana,tylko ale zawsze cos bo to skłoniło lekarza by zdecydowac o podaniu heparyny z początkiem ciązy.Nie mam pojecia co jeszcze jest nie tak,postanowiłam sprawdzic te podstawowe po poronieniu i dalej nie zagłebiac sie,moze kiedys jesli bedzie ku temu powód.Warto dla swojego spokoju zbadac co nie co,z mniejszym strachem podchodzi sie do kolejnych staran.Ja sie ciesze ze nie słuchałam męza i lekarza,spie teraz spokojniejpromyczek 39 wrote:Vertigo mi tez przykro
i przykro mi za kazda strate ,kazdej kobiety na tym wątku,a nawet kazdej na calym swiecie,to jest tak cholernie przykre ze az sie wszystkiego odechciewa.
Jedyne co daje mi siłe to wiara ze mam jeszcze szanse zostac mamą,i sile daja mi nasze brzuchatki:**
Justa
mi powiedzieli ze po pierwszym razie nie ma sensu ,a teraz sama wiem i czuje ze wlasnie ma to sens,no i zrobie je ,moze cos mi wyjasniaAntoś IVF,Julisia natural

-
vertigo wrote:Mam koleżankę, która jest nosicielem mutacji recesywnej, ma prawidłowy kariotyp. Spotkała chłopaka, który jest nosicielem tej samej mutacji dla tej samej choroby i również ma prawidłowy kariotyp. Akurat pech chciał, że i plemnik i komórka jajowa niosły mutację i powstało dziecko, które ma oba geny uszkodzone. To dziecko jest bardzo chore. Bardzo. Ma złożone wady narządów wewnętrznych, ma wady ośrodkowego układu nerwowego, będzie upośledzone, nigdy nie będzie chodzić i widzieć. Dla ironii - oboje są ginekologami.
Matko!!! A jak takie coś sprawdzić wogóle?!Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
Ja spędzam cudny weekend w szpitalu bo akurat tak mi przypada 4 dzień cyklu na badania. Ale są przepustki:-)
W nawiązaniu tego co piszecie to się dziwię bo moja jak usłyszała o tym że 8 cykl starań i to poronienie w wrześniu to sama mnie wysyła by sprawdzić co jest nie tak i chce jak najszybciej działać.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Elaria wrote:
Jakie to straszne!
Ja znam rodzinę, gdzie najstarszy syn urodził się z mukowiscydozą, a rodzice podjęli ryzyko i powołali na ten świat jeszcze dwójkę dzieci, na szczęście zdrowe. Nie wiem, czy są nosicielami.
muszą być nosicielami, ta mutacja raczej nie powstaje de novo
nosicielstwo jest autosomalne recesywne, co 27 osoba ma wadliwy 1 gen od rodzica, drugi ma prawidłowy. Jeśli takie dwie osoby się spotkają, mogą przekazać gen wadliwy lub prawidłowy do gamety; jeśli obie przekażą gen wadliwy, dziecko zachoruje - jest na to 25% szans. Jeśli przekaże tylko jeden rodzic - będzie kolejny nosiciel (takie rodziny przez wiele lat mogą nie ujawnić nosicielstwa). Może być też tak, że do kariotypu dziecka trafią oba geny prawidłowe.
mukowiscydoza jest najczęstszą tego typu chorobą, inne są rzadsze, bo płody będące nosicielami obu wadliwych genów po prostu nie przeżywają (to mogą być nasze zarodki/płody) i nie przekazują w związku z tym dalej tej mutacji/
Nie da się tego sprawdzić (da się, jak dziecko urodzi nam się chore, ale normalnie przed faktem nie da się sprawdzić tysięcy czy milionów genów u każdego rodzica).Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Ja też nie jestem zdania, że trzeba czekać miesiącami, generalnie płodna para powinna doczekać się ciąży po około pół roku, max roku starań, ale rok to uważam już za długi okres - myślę, że ze względu na fakt, że aktualnie kobiety podejmują próbę zajścia w ciążę po 30 roku życia, każdy rok zwłoki i mydlenie oczu kobiecie, że ma próbować naturalnie, jest okradaniem jej z czasu reprodukcyjnego i jest po prostu bez sensu. Co innego powiedzieć tak 20-latce, a co innego 35-latce.Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
-
ja mam tak ze jak cos wykryje u siebie to od razu mam oznaki:/ np guzki na tarczycy...tydzień miałam ,,cos" w gardle, mam problemy z watroba to jak zobaczę jakiś program lub tekst o wątrobie tydzień mnie boli, teraz ,,mam" zakrzep w stopie:P, pierdziele ...nie badam się więcej!Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Skąd ja to znam hehJusta87 wrote:ja mam tak ze jak cos wykryje u siebie to od razu mam oznaki:/ np guzki na tarczycy...tydzień miałam ,,cos" w gardle, mam problemy z watroba to jak zobaczę jakiś program lub tekst o wątrobie tydzień mnie boli, teraz ,,mam" zakrzep w stopie:P, pierdziele ...nie badam się więcej!Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Właśnie, przyłączam się do pytania.
M@linko - daj nam znać jak po wizycie.
M@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g 
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Annak, Jaq, Syla
- najważniejsze ok, czyli synek ma sié dobrze. Ja dostałam na 8 dni antybbiotyk dowcipny a po nim kontrolny wymaz. Dziękuję ze pytacie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 23:26
Niebieskaa lubi tę wiadomość



-
Uff, teraz pozbyć się cholerstwa i git

Mogę spać spokojnie
M@linka lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g 
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Źle napisałam. Myślałam, ze lekarz zapisał mi antybiotyk a on mi zapisał nifuratel czyli chemioterapeutyk. Po ch* mi to. Moje bakterie nie sa na to wrażliwe. A grzyba nie mam. No ale w sumie skoro jedyny antybiotyk jaki miał pomoc nie pomógł. To on juz mi nie ma co zapisać

Syyla gotowy lek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2016, 23:49



-
Dzień dobry

malinko mam nadzieję że lekarz wie co robi
i tym specyfikiem uda się wyleczyć Twoje infekcje .. na pewno wszystko będzie dobrze 
moja wczorajsza tempka nie była wyznacznikiem owulacji więc czekam dalej... no i test wczoraj równie intensywny co pozostałe więc dalej czekam i juz głupieje bo od kiedy testy robię nigdy nie miałam takich intensywnych tyle dni pod rząd... a testowałam kilka dobrych miesięcy...Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Pysia ja niestety tez tak mam, najgorsze to czekanie, choć jakoś wczoraj mąż sprowadził mnie na ziemie i tak nie myśle, najgorszy czas to jak jestem w pracy bo w domu to nie mam ani chwili na myślenie :p
Promyczku ja nie robiłam, tylko podstawy. Sama nie wiem czemu tak to odwlekam. Podejmę decyzje jak dostane @. Choć jak tak wszystkie radzicie Promyczkowi,żeby zrobić badania, to chyba jednak nie mam co czekać.
Vertigo, może w tym cyklu będzie troche łatwiej jak będziesz podglądać jajca. Ja jak wiem że owu będzie na pewno, jak widze że coś rośnie i jest szansa to bardziej mi się chce działać jestem po prostu bardziej nakręcona i mam siłe, może i u Ciebie tak będzie.
Jagna każde ukłucie zbliża Cie do upragnionego celu, już coraz bliżej!
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Malinko bardzo się ciesze,że u Twojego Maleństwa wszystko dobrze!
Ja to ciągle będę podziwiać znajomych którzy mają 3 swoich dzieci i adoptowali chorą, nie do końca pełnosprawną dziewczynkę. Świadomie tak po prostu z miłości.
M@linka lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb




