Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Alisa, mój doktorek uparł się, że muszę mieć podgląd właśnie dziś, bo dziś ostatnia dawka clo. A że dziś i jutro go nie ma to pokierował mnie do innego i kazał dzwonić. Wizyta 5 min ale najważniejsze że stówka skasowana /
no i oczywiście zapomniałam zapytać o endo a on nie powiedział.
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Alisa wrote:Vertigo, powiedz mi co te leki w sobie mają takiego?
Dlaczego jest tak złe samopoczucie po nich?
Ja sobie nie wyobrażam kolejnego cyklu na nich. Porozmawiam z ginem o zastrzykach.
to są leki wpływające bezpośrednio na oś podwzgórzową i przysadkową, więc zaburzają niestety cały układ wydzielania wewnętrznego; to powoduje zmiany wiązania estrogenu z receptorami, a jak wiadomo, estrogen wpływa na bardzo wiele funkcji organizmu, nie tylko płciowych
przy tym są to duże dawki, gwałtowne piki hormonów, to jest układ tak subtelny, tak chwiejny, że naprawdę dużo nie potrzebaCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Alisa, Asia - trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze podglądy! I pamiętajcie - widzimy się na lipcówkach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 09:22
Niebieskaa, Asia87 lubią tę wiadomość
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
nick nieaktualnyvertigo wrote:to są leki wpływające bezpośrednio na oś podwzgórzową i przysadkową, więc zaburzają niestety cały układ wydzielania wewnętrznego; to powoduje zmiany wiązania estrogenu z receptorami, a jak wiadomo, estrogen wpływa na bardzo wiele funkcji organizmu, nie tylko płciowych
przy tym są to duże dawki, gwałtowne piki hormonów, to jest układ tak subtelny, tak chwiejny, że naprawdę dużo nie potrzeba
dziękujęwniosek: z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej. No bo nic się nie zdziała.
-
nick nieaktualnyroma wrote:Alisa, Asia - trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze podglądy! I pamiętajcie - widzimy się na lipcówkach
kurwa jaki człowiek durny. Stary a głupi.
Parę miesięcy wcześniej planowałam sobie termin porodu - chciałam tak kwiecień do czerwca. Z synkiem sobie tak zaplanowałam - i tak wyszło.
A teraz... teraz to ja chciałabym zobaczyć II kreski na teście, a termin porodu: może być i w grudniu po południu:-)
-
nick nieaktualnyWczoraj mnie coś jeszcze dobiło. Zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka: 41 lat, 5 dzieci (te piąte ma miesiąc), najstarsze 13 lat.
Zaznaczam: żadna patola. Mieszkają w domu.
I tak sobie rozmawiamy o zabezpieczeniu w ciąży a ta mi mówi:" spirali nie chcę, po pigułkach źle się czuję. Zresztą nie wiem czy nie będziemy chcieli jeszcze jednego - 6 dziecka!!!!!!!!!!!!!!!" .
No ja pierdole. Choć to moja przyjaciółka, prosto z mostu nie umiem jej powiedzieć co myślę. A myślę....
Ja przy dwójce boję się o przyszłość naszą i dzieci, a Ci kurna myślą o 6..
Mój mąz stwierdził, że to dar posiadać tyle dzieci. Każda ciąża bezproblemowa, dzieci zdrowe.
NO i dobiło mnie no...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 09:31
-
Ale ten program jest głupi, serio - wprowadziłam sobie temperatury na wykres, kilka wcześniej było zaburzonych. Wyznaczył mi owulację na poniedziałek, gdzie przecież wiem że nie była w poniedziałek, bo rano robiłam USG i już było po owulacji przynajmniej kilkanaście godzin, bo wszystko było zapadnięte i czyste. To bierze pod uwagę tylko temperaturę, w ogóle nie bierze interpretacji śluzu ani szyjki ani testów LH.
Jak zmieniłam temperatury zaburzone swoją infekcją na swoje podstawowe, nagle przesunął owulację 2 dni do tyłu.
Zawsze zakłada owulację 1 dzień przed skokiem, choćby się nic poza tym nie zgadzało. Nie będę już tego więcej interpretować z tym wykresem, bo to bez sensu jestCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
No tak... Ja byłam strasznie na czerwcówki napalona bo urodziny wtedy mam no, ale nie wyszło wiec biorę lipiec25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
mój też był express...
w piątek 15,76mm dokładnie a we wtorek już po owulce bo był ślad płynu.
także ginka obliczyła dobrze
roma wrote:Vertigo, to jajo będzie systematycznie pokrywane całą armią plemników, co dzień do poniedziałku począwszy od dziśa że demon seksu ze mnie żaden, to będzie dla mnie prawdziwa harówa
w poniedziałek wieczorem podgląd i miał być zastrzyk, ale biorąc pod uwagę że w poniedziałek o 19 ten pęcherzyk nie wyróżniał się spośród dziesiątek pozostałych (pco) a dziś rano ma 17 mm to nieźle zapierdala i do poniedziałku wieczór spodziewam się, że będzie po wszystkim.
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
ja to samo
owulację miałam między niedzielą a wtorkiem,
a on wyznaczył ją na wczoraj.
głupi jakiś a przecież wiem, że owulacja była...
chyba przestaje mierzyć temperatury itd.
vertigo wrote:Ale ten program jest głupi, serio - wprowadziłam sobie temperatury na wykres, kilka wcześniej było zaburzonych. Wyznaczył mi owulację na poniedziałek, gdzie przecież wiem że nie była w poniedziałek, bo rano robiłam USG i już było po owulacji przynajmniej kilkanaście godzin, bo wszystko było zapadnięte i czyste. To bierze pod uwagę tylko temperaturę, w ogóle nie bierze interpretacji śluzu ani szyjki ani testów LH.
Jak zmieniłam temperatury zaburzone swoją infekcją na swoje podstawowe, nagle przesunął owulację 2 dni do tyłu.
Zawsze zakłada owulację 1 dzień przed skokiem, choćby się nic poza tym nie zgadzało. Nie będę już tego więcej interpretować z tym wykresem, bo to bez sensu jest05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
mam to samo.
byle by była zdrowa ciąża a kiedy nieważne..
Alisa wrote:taaa... ja na pewno!
kurwa jaki człowiek durny. Stary a głupi.
Parę miesięcy wcześniej planowałam sobie termin porodu - chciałam tak kwiecień do czerwca. Z synkiem sobie tak zaplanowałam - i tak wyszło.
A teraz... teraz to ja chciałabym zobaczyć II kreski na teście, a termin porodu: może być i w grudniu po południu:-)05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Kamma, właśnie na to liczę - że w poniedziałek tam pójdę i już będzie pozamiatane. Gin chce mi dawać zastrzyk, chociaż moje jajca same pękają - no "heloł", 5 razy w ciąży byłam. No i nie czuję że ten zastrzyk jest mi potrzebny, ale kłócić się z ginem nie wypada...25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
ja bym nie brała, jak nie ma potrzeby.
jak ostatnio chciałam wziąć i Jagusia faktycznie napisała mi, że to jednak lek itp, itd. to stwierdziłąm, ze sprawdze jeżeli pęknie w tym miesiącu to git.
a jak nie to wezmę w następnym.
w piątek płynu nie było pech, 16mm, we wtorek o 13 był ślad płynu, poza tym z pon na wt czułam zajebisty ból chwilowy w nocy, więc chyba nawet wiem kiedy pękł, do tego miałam mega dużo śluzu podczas stosunku, dosłownie przy wyjściu wylewał się taki mega ciągnący, więc wiem, że był...
pozostaje czekanie i wiesz co, mam wdupie chyba te temperatury, stresuje mnie to tylko. mam dupkha na 10 dni, ginka powiedziała, że w 11 jak już nie będę brała test powinien już wyjść.. tak więc testuje za uwaga.... 7 dni
roma wrote:Kamma, właśnie na to liczę - że w poniedziałek tam pójdę i już będzie pozamiatane. Gin chce mi dawać zastrzyk, chociaż moje jajca same pękają - no "heloł", 5 razy w ciąży byłam. No i nie czuję że ten zastrzyk jest mi potrzebny, ale kłócić się z ginem nie wypada...05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Kamma, trzymam więc kciuki - Ty też będziesz lipcówka25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
annak wrote:A my z Tobą, kochana!
Pamiętamy o rozmowie! O której masz?
o 13:30w zasadzie to...wcale się nie stresuję, uspokoiła mnie ta rozmowa z przedwczoraj, bo czuję, że to może być właśnie ta praca, która pasuje do mnie. Więc na tej dzisiejszej rozmowie AŻ tak bardzo mi nie zależy, a to może i lepiej, bo wypadnę bardziej naturalnie:)
Niebieska ale numer z tym koszem:P haaha już sobie Ciebie wyobrażam jak biegasz z tym workiem na śmieci po korytarzu:D
A odpowiedź na tamtą rozmowę będę miała pewnie w drugim tygodniu listopada, bo wtedy wraca szefowa z urlopu.Niebieskaa lubi tę wiadomość