Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ehhhh... a ja znów się muszę pożalić
Na 99% jestem pewna, że mam zapalenie pęcherza... co chwila siku mi się chce, a jak idę na kibelek to kilka kropelek dosłownie leci a i szczypanie się pojawiłodo tego widziałam, że na papierze mocz ma kolor żółto-różowy. Te świeże pojedyncze erytrocyty, które mi wyszły w badaniu moczu widocznie się zwiększyły, a i liczne bakterie potwierdzają ten stan. Jutro jadę oddać próbkę moczu na posiew, w poniedziałek może będą wyniki (tak mi Pani w labie powiedziała, bo zadzwoniłam zapytać).
Póki co martwię się nadal, gin nie odpisał ma teraz przyjęcia - chyba się przejdę do apteki i może coś dokupię na pęcherz dozwolonego w ciąży. Na razie tylko żurawina suszona, herbatka z żurawiny, woda w większej ilości i nic więcej
Ehhhhhhh! A 3 listopad miał być taki fajny, moje święto a takie boleści muszę przechodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 13:35
Asia87 lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
M@linko, kiedys zalozylam watek nt leczenia na tym forum, nazywa sie: "1 poziom wtajemniczenia..." i tam na stronie 7 tego watku jest dziewczyna Chamomilla, ktora pisala troche o swojej diecie przy insulinoopornosci. Ona wysylala tez dziewczynom przepisy na privie.
Jest tez grupa na fb: "insulinoopornosc: jadlospisy, dieta", ja bylam przez chwile na innej grupie poswieconej insulinoopornosci i sporo sie z niej dowiedzialam.
Tak skrobiecie, ze nawet ja dzis wypadlam z obiegu, ale to chyba dlatego, ze mam nawal pracy. Lubie moja prace i nie chce isc na wolne, sprawia mi to duzo frajdy jak praca przynosi efekty, chociaz sporo papierkologii i to mnie meczy...oczy bola od kompa. W poniedzialek mowie wreszcie o ciazy, to moj taki deadline.
Widze Aniu,ze wynikow nie ma, uffff nie przegapilam nic, juz chce te wyniki, nie mniej niz Ty, ale czuje, ze Aurora to lobuziara i to tylko taki malo udany psikus z tym NIPT.M@linka lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Arleta wrote:muszę Wam napisać co mi się dzisiaj śniło czyt. z serii popieprzonych snów..
a więc tak,Malinowski (haha) zaprosił Nas (mnie i męża) do domu na drinka
wogóle był tak elegancko ubrany i jakby młodszy {?} mąż się napił a pozniej zastanawialiśmy się jak teraz wrócimy do domu..jakie pierdoły,masakra
Ale biorę to za dobry znak:) zawsze w ciąży śnią mi się bzdety,zobaczymy
Hmm, nie wiem dlaczego, ale spodziewałam się jakiegoś zbereźnego ciągu dalszego.
Najwyraźniej głodnemu zawsze... i tak dalej.
Trzymam kciuki, żeby to był super dobry znak.Evita, Arleta lubią tę wiadomość
-
sy__la wrote:Ehhhh... a ja znów się muszę pożalić
Na 99% jestem pewna, że mam zapalenie pęcherza... co chwila siku mi się chce, a jak idę na kibelek to kilka kropelek dosłownie leci a i szczypanie się pojawiłodo tego widziałam, że na papierze mocz ma kolor żółto-różowy. Te świeże pojedyncze erytrocyty, które mi wyszły w badaniu moczu widocznie się zwiększyły, a i liczne bakterie potwierdzają ten stan. Jutro jadę oddać próbkę moczu na posiew, w poniedziałek może będą wyniki (tak mi Pani w labie powiedziała, bo zadzwoniłam zapytać).
Póki co martwię się nadal, gin nie odpisał ma teraz przyjęcia - chyba się przejdę do apteki i może coś dokupię na pęcherz dozwolonego w ciąży. Na razie tylko żurawina suszona, herbatka z żurawiny, woda w większej ilości i nic więcej
Ehhhhhhh! A 3 listopad miał być taki fajny, moje święto a takie boleści muszę przechodzić
Jak ja nienawidzę zapalenia pęcherza! Na szczęście od ponad roku skutecznie się przed nim bronię, jak tylko czuję odrobinę szczypania to od razu uruchamiam machinę zwalczającą to ustrojstwo.
Normalnie polecam neofuraginę (bo tańsza od urofuraginy i tak samo skuteczna), ale w ciąży chyba nie możesz jej brać. Więc HEKTOLITRY wody z wyciśniętą cytryną, albo dużo kiszonej kapusty a jeszcze lepiej sok z kiszonej kapusty. Ja wypijam zwykle ze 2 litry takiej kwasoty, potem latam do kibla co 10 minuty i wszystkie bakterie wypłuczę albo utłukęNie wiem, ale ten sposób jest u mnie bardzo skuteczny
Kuruj się kochana:*
-
Arleta wrote:Annak kurcze mogłyby te wyniki już być..w końcu byś odetchnęła "pełną piersią"
muszę Wam napisać co mi się dzisiaj śniło czyt. z serii popieprzonych snów..
a więc tak,Malinowski (haha) zaprosił Nas (mnie i męża) do domu na drinka
wogóle był tak elegancko ubrany i jakby młodszy {?} mąż się napił a pozniej zastanawialiśmy się jak teraz wrócimy do domu..jakie pierdoły,masakra
Ale biorę to za dobry znak:) zawsze w ciąży śnią mi się bzdety,zobaczymy
Arletaczy po tym drinku coś jeszcze ciekawego się działo o czym nam nie napisałeś?? Mówisz młodszy i elegancko ubrany? Hmm Żarty o dzieciach profesora nabierają nowego kolorytu...
M@linka, Arleta lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:Skrzacie zobaczysz że czas Ci szybko zleci zwłaszcza jeśli zaczynasz kurs, będzie adrenalina, nowi ludzie, lekki stresik
Fajnie!
Co do prolaktyny to miałam ją badaną 2 razy - raz na własną rękę - a raz w szpitalu na endo-ginowym oddziale. Moim skromnym zdaniem - choć podkreślam nie jestem lekarzem - badanie tego akurat hormonu wiele nie wnosi ponieważ wszyscy lekarze olewali te wyniki, prolaktyna bez przerwy się zmienia. Na wypisie miałam napisane hiperprolaktynemia czynnościowa- lekarka powiedziała, że to od leków które nam podawali w szpitalu i żeby się tym w ogóle nie przejmować, że to wychodzi u 90% kobiet.. Malina potwierdził to i też to olał. Także ten, chyba ten hormon jest trochę przereklamowany. Ale oczywiście mogę nie mieć racji, pewnie jakieś mega kosmiczne wartości też nie są dobre. Może Vertigo coś podpowie.
No właśnie ja mam takie same zdanie na temat prolaktyny jak i Ty.
Taki ten hormon trochę huśtawkowy, więc i ciężko go zmierzyć i ciężko określić jaki poziom faktycznie jest ok. Kiedyś miałam dużo wyższą, choć i tak nie sądzę, aby blokowała owulację, to bym musiała mieć chyba tego guza przysadki, żeby coś takiego się zdarzyło...
I tak jak piszesz wszyscy poprzedni lekarze to olewali, teraz mój obecny doktorek dał mi na nią Norprolac. Pobrałam 2 miesiące i wynik jest w zasadzie taki jaki był przed braniem. Więc jeśli teraz znowu mi zaleci łykanie tabsów to chyba zignoruję akurat to zalecenie..
Evita a Ty teraz jaki masz plan działania? Może pisałaś wcześniej, ale gdzieś mi to umknęło, wybacz -
Dzięki Skrzaciku za cenne porady. W sumie to ja nie pamiętam kiedy miałam zapalenie pęcherza.
A cytryna chyba nie zakwasza organizmu, tylko wręcz przeciwnie?! Tak zawsze myślałam...
A z tą kapustą to spróbuję, bo nie dość że uwielbiam i kapustę kiszoną i jej sok to w sumie dość często jadam.
Jeszcze, żebym chodziła co 10 minut do kibla to by było dobrze, a mnie ciśnie znacznie częścieji jak tu sprzątać chałupę??
Ps. W sobotę wyprawiamy z mężem nasze 30-stki w knajpie, bo jak się zjedzie męża rodzina i moja to 28 osób w mieszkaniu trochę ciężko pomieścić a co dopiero obsłużyć, podać do stołu itd.... A powinnam posprzatać chałupę, bo około 10 osób z rodziny męża będzie nocowało u nas
Ehhh.... narobiła się u mnie wielka kupa i nic poza tym! Oby do soboty przeszło... proszę... niech przejdzie!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:02
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Skrzacie plan jest taki że jak mi się skończy okres za kilka dni to rzucam się na mojego męża
Potem za tydzień wizyta u Maliny i dowiem się jakie mam leki brać i kiedy zacząć.
skrzat1988, Arleta lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Arleta wrote:Evita w końcu bądz co bądz to Nasz "góru"
ale we snie nie było nic więcej tego typu rzeczy..Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:No wiesz Arletka bo tam w poczekalni to się panie emocjonują że doktorek jeszcze ciacho jest :p
Tak gadacie, że chyba muszę go wygooglaćM@linka lubi tę wiadomość
-
Arleta, Evita...Wy macie takie wrazenia o Waszym lekarzu, Arletka to moze nawet zaskoczy nas pikantnym snem:)...
a ja przed swoja guru sram po gaciach. Probuje umowic sie na grudzien,ale ciagle nie ma grafiku na grudzien. Beda jaja jak sobie zrobi dlugie ferie. Te wizyty sa tak nieprzyjemne, ze jak pokonuje odleglosc miedzy recepcja a gabinetem to mam fantazje nt wchodzenia do groty smoka.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa wrote:Arleta, Evita...Wy macie takie wrazenia o Waszym lekarzu, Arletka to moze nawet zaskoczy nas pikantnym snem:)...
a ja przed swoja guru sram po gaciach. Probuje umowic sie na grudzien,ale ciagle nie ma grafiku na grudzien. Beda jaja jak sobie zrobi dlugie ferie. Te wizyty sa tak nieprzyjemne, ze jak pokonuje odleglosc miedzy recepcja a gabinetem to mam fantazje nt wchodzenia do groty smoka.
Hehe, coś w tym jest
Ty, kochana tylko nie zapomnij uwzględnić w SWOIM grafiku naszego stukania się brzuszkami*
Swoją drogą, żeby 3 listopada nie było grudniowego grafiku przyjęć profesorki, do której przyjeżdżają dziewczyny z całej Polski a nawet spoza... Hmm.
* Chociaż tak wnioskując po Twoim foto, to u Ciebie nie ma się z czym stukaćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:38
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Promyczku generalnie od poł szklanki mleka dodawanej w ciagu dnia do kawy glukoza nie wzrosci, ale kiedy na kolacje wypijesz 1 szklankę mleka lub zjesz jogurt to już poziom glukozy może być mocno podwyższony.
Generalnie takie jedzenie jest tez wskazane przy odchudzaniu
Vertigo hard core jest wtedy jak masz diete taka jak ja czyli połączenie insulinoopornosci do tego wyeliminowanie nabiału i glutenu (ze względu na alergię), a do tego jeszcze eliminowanie białka zwierzęcego ze względu na mutację MTHFR
Dla mnie bezpieczne są tylko warzywa. A do nich od początku ciąży mam MEGA WSTRĘT!!!!
Sy_la – na infekcję sok z żurawiny ale taki porządny np. z EKAMEDICA sok żurawinowy – pijesz 3 razy dziennie po 20 ml. On jest mega mega kwaśny, bo nie zawiera cukru, ale działa cuda!
Malinka jesli masz jakiekolwiek pytania to pytaj!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 14:58
promyczek 39, M@linka lubią tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
sy__la wrote:Przepraszam, że ja tak dziś tylko o sobie, ale mam dołek
Ten sok 0.5litra u nas ok 23 zl. Ale warto pilam go z kielona ...mozna dolac do wody.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 15:09