Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jacqueline, Annak, Vertigo,
Tak miałam takie kłucia, ale nie w podbrzuszu tylko raczej po lewej i prawej stronie brzucha, samo podbrzusze sporadycznie. Tak na prawdę, te kłucia albo takie właśnie sekundowe jakby prądy (co prawda nie był to ból, tylko uczucie, że po prostu coś jest co jakiś czas) to mogły mieć różne podłoże (Annak też mówiła, że takie coś odczuwawiem, że się nie porównuje, ale jednak). Nie neguję tego co napisała Vertigo, bo na pewno ma racje i zgadzam się z tym, że może to być niebezpieczne. Tylko kurcze zauważyłam, że przez ostatnie kilka dni mało piłam wody, jak tylko wczoraj wypiłam ponad 1,5 L wody + herbatki to poprawiło mi się diametralnie w ciągu wczorajszego dnia już o 16-17 - było o niebo lepiej, a dziś to już fantastycznie, nie szczypie nie piecze, mocz oddaję normalnie. Konsultowałam wczoraj z dwoma ginekologami, dziś oddałam mocz na posiew, a w poniedziałek idę na kontrolę do gina sprawdzić czy z szyjką wszystko OK może jakiś wymaz z pochwy. Biorę od dziś Furaginę + Urosept + to co wczoraj czyli sok z żurawiny + żurawina + herbata z żurawiny, dużo wody i zobaczymy. Jeśli się okaże, że coś wyjdzie niepokojącego to wtedy najwyżej antybiotyk, a jeśli wszystko wyjdzie dobrze to myślę, że będzie dobrze i ominie mnie antybiotyk (jak ja nienawidzę się nimi szprycować). Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze, a zwłaszcza z moją Ukochaną Dzidzią. Tak jak pisałam wcześniej, parę moich koleżanek miały takie infekcje bezobjawowe, że były bakterie w moczu i w sumie nic nie brały, a dzieci zdrowe i donoszone. Po prostu pewnie to wynika z tego, że jestem antylekowcem i nigdy nie brałam antybiotyków ot tak sobie na wyrost, nawet pamiętam taką sytuację, że miałam bardzo rozpulchnione gardło i poszłam do lekarza a on mi od razu antybiotyk - nie wzięłam, bo widziałam poprawę następnego dnia i samo przeszło (co prawda nie była wtedy w ciąży). Ale mam nadzieję, że mój organizm jest na tyle silny, że zwalczy to dziadostwo! Oczywiście wszystko jest i będzie pod stałą kontrolą i obserwacją lekarza.
Ufff...
A tak w ogóle to życzę Ci Jacqu z całego serca, abyś w te Twoje urodziny była już w dwupaku!! Nie miałaś problemu z zajściem to myślę, że i teraz jak dałaś organizmowi odpocząć nie będzie problemu tym bardziej!!
Pysia87,
Ah te bakterie dziadowskie!! Pysia pij też baardzo dużo wody, żeby wypłukać te dziady, a żurawina ma takie właściwości, że ponoć bakterie nie przeczepiają się do ścianek i łatwo można się ich pozbyć.
Jagna,
No na USG na pewno już będzie śliczny pęcherzyk, a może i coś więcej?
Wszystkie staraczki, które zamierzają się bzykać i te, które oczekują na testowanie - moje ciążowe kciuki && mocno zaciśnięte i czekamy na kolejne pozytywne wieści listopadowe. A widzicie, jednak listopad to fajny miesiąc, a jaki szczęśliwy dla niektórych z Wasoby listopad zebrał więcej dobrych "żniw"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 11:19
Gaduaaa lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
annak wrote:Hihi, to by mnie zaskoczyła, bo ja nie miałam na nogach butów z obcasem wyższym niż 2-3 cm i w życiu nie miałam w rękach szminki
Ale, jak wiadomo, moja córka potrafi mnie nieźle zaskoczyć
Promyczku,
O ranyyy...
Dziękuję!
Właśnie dlatego że Ty się nie malujesz to ona będzie. Jakoś się trzeba zbuntować co nie? Poza tym to Twoja corka a nie mała Ty także Cię pewnie będzie zaskakiwać nie raz swoim indywidualizmem.Niebieskaa lubi tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Annak - no jeśli obrazek poprawił Ci chociaż odrobinę samopoczucie to się cieszę
O to kto zakłada klub rzygających na święta?
W kolejce do zrobienia czeka taki oto krasnal erosoman nagus na ważceCzy ktoś też uważa, że taki obrazek jest nieco zboczony?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 11:33
Niebieskaa, Evita, promyczek 39, Arleta, Gaduaaa lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ikarku - też nie wiem czy się uda i nam, wszystko zależy od poniedziałku
No i potem czy uda się zaciążyć od razu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 11:58
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dla mnie listopad od 3 lat jest najgorszym miesiącem ;/
1 poronienie 24.11
2 poronienie 26.11
3 poród w 22tc dokładnie to 31.10 wieczorem ale tylko dlatego że pogoniłam lekarzy z oksytocyną (zależało mi żeby nie urodzić 1.11)
w tym roku oczywiście listopad znów szykuje mi pełno znaków zapytania:
14 dc pęcherzyk grafa 11mm
17 dc 12,5
już z lekarką orzekłyśmy że słabo to zmierza (zawsze owu 18-20dc) ale 17 dc było już jajo 18, 19 mm
ale...pokazało mi się dużo płodnego śluzu i bóle brzucha które na okres wakacji bardzo zanikły
dziś 24 dc i...na usg widać pęknięty pęcherzyk. Wielki szok i wiele znaków zapytania? Lekara mówi że wyglądał książkowo po owulacyjnie(zapomniałam spytać o endometrium)czyżby cykl płata mi figle?
niestety nie mogłam mieć usg w 21 dc bo był 1.11 a napewni bym więcej wiedziała.
Oby listopad wkońcu się dla mnie odmienił. za 10 dni test
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Ja juz po wizycie.Na razie jakis nieprawidlowosci nie widac,endo ładne.
Dalej na dupku i lutinusie jedziemy.
Za tydzien w sobote kolejna wizyta,powinno juz byc widac co nieco.
Bety jeszcze nie ma,czekam bo to dzis najwazniejsze.Brzuch tak juz nie boli,moze dlatego ze przestalam sie denerwowac,łykam wiecej magnezu.Cycki na nowo zaczynają bolec,a tyle co przestaly bolec pięc dni temu...cóz w koncu w ciàzy jestem.
Jak na razie od wczoraj przestalam sie martwic ze moze byc cos nie tak,jakis spokój mnie ogarnia i pewnosc ze bedzie dobrze.Moze dlatego ze ten brzuch swiruje ale zupelnie inaczej niz przy ostatniej ciàzy.Niebieskaa, Justa87, Alisa, Elaria, M@linka, promyczek 39, annak, Dorola31, kiti, Evita, Arleta, sy__la lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Kaczuszko,
Wiem, że to brzmi jak jakaś szarlataneria albo duchologia, ale ja naprawdę w jakiś szalony sposób wierzę, że listopad odmieni wszystkie nasze troski i zmartwienia.
Bardzo chcę, żebyś i Ty trafiła do grona dziewczyn, które zaczną wierzyć w ten miesiąc, po tym jak właśnie on przyniesie im dobre wiadomości.
Bardzo dużo przeszłaś... To się nie mieści w głowie, że jedna osoba daje radę dźwigać tyle. Czas, żeby los się dla Ciebie odwrócił. Będę mocno trzymać za to kciuki i mocno temu kibicować.
Jagusia,
Jakiś skan wrzuciłam na oko i jak spojrzałam na Twój post, to pierwsze rzuciło mi się w oczy słowo "nieprawidłowości". Prawie zawału dostałam! Ale potem doczytałam resztę i widzę, że jest dobrze!
Prawdę mówiąc, nie brałam innej opcji od uwagę, bo aktualnie mam wrażenie, że już zawsze we wszystkich naszych sprawach będzie dobrze.
Ja już dzisiaj nie mogę się doczekać przyszłej soboty. Liczę, że zaprezentujesz nam wtedy piękne foto dwóch dorodnych mieszkanek w Twoim brzuchuTak jak już kiedyś pisałam, bliźniaków jeszcze u nas nie było, a więc Twoje dzieciaczki będą tu miały specjalny status
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 13:42
-
nick nieaktualny
-
Elaria wrote:KammaMara zniknela na dobre?
No, na to wygląda...
W każdym razie, przestała się odzywać jakiś tydzień temu, albo i dłużej.
Niepokoi mnie to. Nie wyobrażam sobie, że ktoś, kto był tak aktywny na forum, mógłby nagle zniknąć bez pożegnania, dlatego cały czas mam obawy, że coś jest nie tak. -
Niestety, ale mialam takie mysli i przy nadziei i przy kammie teraz. Ze moze nie zniknela tak nagle..ze moze stalo sie cos innego:( tfu tfu...glupoty pisze
Aniaaaaaaaa chce wiecej slyszec o Avie, czekam na nowe usg, ubranka, gadzety i wszystko wszystko:D Och jaki masz cudowny stan ducha teraz! mhmhmh takie dobre wiadomosci sa potrzebne na tym watku, nie tylko dlatego ze wspieraja i daja sile, ale po prostu my ciezarne musimy otaczac sie dobrymi wibracjami, dostarczac naszym maluchom duzo radosci i wlasnie Ava nam dostarczyla porcje endorfin:D
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Kamma ma ostatni wpis temperaturowy na wykresie z wczoraj, więc raczej wszystko jest ok, tylko do nas nie pisze.
Natomiast Nadzieji nie ma już od dawna i cicho na wszystkich watkach ;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 14:36
-
Ikarzyca wrote:Kamma ma ostatni wpis temperaturowy na wykresie z wczoraj, więc raczej wszystko jest ok, tylko do nas nie pisze.
Serio...?
To trochę przykro mi się zrobiło.
To znaczy cieszę się, że u niej wszystko dobrze, ale przykro mi, że tak zniknęła bez słowa i pozwoliła nam się martwić...
No cóż...
Ikarzyca wrote:Natomiast Nadzieji nie ma już od dawna i cicho na wszystkich watkach ;(
Nadzieję próbowałam wyśledzić na jakichś innych wątkach, ale też doprowadziło mnie to do wniosku, że zniknęła. Mam nadzieję, że po prostu odechciało jej się być tu online i tyle. Że ma się dobrze i czeka sobie na przyjście córki na świat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 14:55
-
ehhh napisałam jakiś czas temu do faceta który zn się na mutacjach min MTHFR, dzis zadzwonił do mnie i zrył betert!!! sam ma dzieci z ZD i autyzmem...po pierwsze chce zebym zrobiła panel badan getycznych który wysyła się do UK i wtedy dobiera leki, i mimo ze wyniki mojej tarczycy sa ok tzn w normach to ja mam problem z autoimunnoloiczna choroba tarczycy! i pewnie jelita tez będę mieć chore...maz na mnie krzyczy ze nie powonnam się tak zaglebiac...ale ja nawet nie chciałm, to ten facet...Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Justa87 wrote:ehhh napisałam jakiś czas temu do faceta który zn się na mutacjach min MTHFR, dzis zadzwonił do mnie i zrył betert!!! sam ma dzieci z ZD i autyzmem...po pierwsze chce zebym zrobiła panel badan getycznych który wysyła się do UK i wtedy dobiera leki, i mimo ze wyniki mojej tarczycy sa ok tzn w normach to ja mam problem z autoimunnoloiczna choroba tarczycy! i pewnie jelita tez będę mieć chore...maz na mnie krzyczy ze nie powonnam się tak zaglebiac...ale ja nawet nie chciałm, to ten facet...
Hmm...
Justa, ale czy ten facet to lekarz? -
Justa... proszę Cię... i tak sobie dzwoni po ludziach, żeby z dobrego serca mówić im co mają robić i gdzie wysyłać swoje badania? Nie śmierdzi Ci to jednak trochę?
Wiele kobiet ma autoimmunologiczne zapalenie tarczycy i te kobiety rodzą dzieci (jestem na to dowodem, miałam to zapalenie po pierwszym poronieniu). A jelita dlaczego masz mieć chore? A za chwilę będą chore inne rzeczy. Czy to już nie zakrawa na paranoję trochę?
Coś jak Jerzy Zięba.... albo taka jedna u nas w mieście, co leczy raka ciecierzycą wszywaną pod skórę...Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...