Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a ta z innej beczki...maiłyście usuwane plomby te czarne? jak to wyglądało u Was? ponoć musza być zachowane jakieś srodki bezpieczenstwa bo retc się uwalnia podczas borowania...Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
vertigo wrote:Nie chcę Was wkurwiać, ale ja nie płacę
:*
można ginekologię zrobić zaocznie?
jakieś studia bym sobie zrobiła a najbardziej opłacalne dziś dla mnie to chyba ginekologia..
już za 9 miesięcy MY (niektóre szybciej): https://www.youtube.com/watch?time_continue=135&v=4GrsHkxxwYw
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Niebieskaa wrote:Uff...fajnie, ze wiecej osob ma podobne podejscie, bo czasem jak widze co sie dzieje na fb, nie wspomne juz o wszystkich instagramach i innych takich, to zastanawiam sie czy jeszcze w kims to budzi sprzeciw czy juz jednak mozna wszystko robic z dzieckiem i dostaje sie za to milion lajkow.
Niebieskaa, sy__la lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
ruda9215 wrote:a idz Ty
:*
można ginekologię zrobić zaocznie?
jakieś studia bym sobie zrobiła a najbardziej opłacalne dziś dla mnie to chyba ginekologia..
już za 9 miesięcy MY (niektóre szybciej): https://www.youtube.com/watch?time_continue=135&v=4GrsHkxxwYw
niby opłacalne, ale ubezpieczenie ginekologów to 10 tysięcy rocznieco oznacza, że jest tak samo opłacalna jak niebezpieczna
zaniechaj
ode mnie po prostu mój ginekolog nie bierze pieniędzy, tak jest przyjęte w kodeksie etyki lekarskiej, że lekarz nie bierze pieniędzy od lekarza i jego rodziny - ja też nie biorę od lekarzy kasy za konsultację
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
ruda9215 wrote:Ciekawę ile ja jutro zaplacę..
moja najdroższa wizyta do lekarz, który przyjmuje w Gdańsku koło INVICTY ale NIE W. zapłaciłam za usg cytologię 260 zł.. wizyta trwała 10 minut i usłyszałam oczywiście.. "Nic tylko robić dzieci! Piękne jajniki, piękna macica, piękne nogi.."
a powiedzcie mi jeszcze czy chodzicie do dwoch lekarzy czy jednego? Te w ciaży?
dużo moich brzuchatych koleżanek prowidzi ciąże i na NFZ i prywatnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2016, 10:38
Antoś IVF,Julisia natural
-
Jagna 75 wrote:Ja chodze tylko do jednego z kliniki,mam teraz wizyty co tydzien i place 150zl pózniej pewnie bedą dluzsze przerwy miedzy wizytami ale poki co nie zamierzam rezygnowac,zbyt bezpiecznie czuje sie u mojego gina i mam pèlne zaufanie nie chce tego psuc.Jest dobra ginekolog i nas w szpitalu na nfz,bylam u niej w lipcu a kolejną wizyte msm na 15 grudnia jednak nie wiem jak w ciàzy u niej wizyty,bede sie dowiadywac juz od niej bo niestety to ze jestem w ciàzy panie w szpitalu nie przyspieszą wizyty.Reszte ginów z mojego miasta i okolic nie darze sympatią,jakos nie bylo mi dane pozytywnie odebrac ich prace,wiedze i podejscie do pacjentki.
w mieście w którym pracuje "większym" około 40 tyś mieszkańców, większość lekarzy to spady. W senie takim, że w Gdańsku im nie idzie.. to do Nas.. szpital nasz.. tzw "umieralnia" ... nigdy więcej moja noga tam nie postanie. Mamy dobry szpital psychiatryczny z to..
tak więc jestem zmuszona szukać pomocy 40 km od domu w Grudziądzu.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
vertigo wrote:niby opłacalne, ale ubezpieczenie ginekologów to 10 tysięcy rocznie
co oznacza, że jest tak samo opłacalna jak niebezpieczna
zaniechaj
ode mnie po prostu mój ginekolog nie bierze pieniędzy, tak jest przyjęte w kodeksie etyki lekarskiej, że lekarz nie bierze pieniędzy od lekarza i jego rodziny - ja też nie biorę od lekarzy kasy za konsultacjęAntoś IVF,Julisia natural
-
ruda9215 wrote:Ja mieszkam w takiej dziurze ginekologicznej...4 tysięcy mieszkańców. u mnie w mieście jeden.. przyjezdny.. brak usg.. lekarz no ekhm.. cieżki.
w mieście w którym pracuje "większym" około 40 tyś mieszkańców, większość lekarzy to spady. W senie takim, że w Gdańsku im nie idzie.. to do Nas.. szpital nasz.. tzw "umieralnia" ... nigdy więcej moja noga tam nie postanie. Mamy dobry szpital psychiatryczny z to..
tak więc jestem zmuszona szukać pomocy 40 km od domu w Grudziądzu.Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyvertigo wrote:Ja osobiście bardzo nie lubię tej formy przekazu i nie czytam tych artykułów. Denerwuje mnie taka postawa, takie sprzedawanie się w sieci i myślę, że koledzy i koleżanki nabijają się z niej niemiłosiernie.
Wydaje mi się, że powyższa kwestia jest sprawą interpretacji - myślę, że mamaginekolog również nie miała na myśli tego, że kobiety z tyłozgięciem NIGDY nie urodzą przedwcześnie, tylko że nie urodzą przez tyłozgięcie przedwcześnie (co nie znaczy, że nie urodzą z innych przyczyn) i to jest rzeczywiście prawda - tyłozgięcie przy zdrowej ciąży i zdrowej szyjce powoduje relatywnie więcej porodów po terminie i częściej wymaga indukcji porodu. I tyle w temacie.
Tak się właśnie zastanawiałam, jak środowisko patrzy na tego typu udzielanie się w internecie.
I też, podobnie, jak Anięk, drażni mnie to afiszowanie się z prywatnością. Publikowanie zdjęć synka (uroczy brzdąc, ale właśnie... czy on ma coś do powiedzenia, czy to bezpieczne?). Udzielanie porad w komentarzach, czym się w sumie naraża.
No i też zwróciłam uwagę na błędy ortograficzne i chwilami nie do końca zrozumiałą składnię.
Mam właśnie mieszane uczucia... z jednej strony idea profilu fajna, ale czuję "parcie na szkło". Jakby czekała, aż ją zaproszą do TVN, o ile jeszcze tego nie zrobili. Tak się trochę obawiam, czy zbytnia wylewność tej mamy nie obróci się kiedyś przeciw niej i zawodowo i rodzinnie.
-
nick nieaktualny
-
Elaria wrote:Tak się właśnie zastanawiałam, jak środowisko patrzy na tego typu udzielanie się w internecie.
I też, podobnie, jak Anięk, drażni mnie to afiszowanie się z prywatnością. Publikowanie zdjęć synka (uroczy brzdąc, ale właśnie... czy on ma coś do powiedzenia, czy to bezpieczne?). Udzielanie porad w komentarzach, czym się w sumie naraża.
No i też zwróciłam uwagę na błędy ortograficzne i chwilami nie do końca zrozumiałą składnię.
Mam właśnie mieszane uczucia... z jednej strony idea profilu fajna, ale czuję "parcie na szkło". Jakby czekała, aż ją zaproszą do TVN, o ile jeszcze tego nie zrobili. Tak się trochę obawiam, czy zbytnia wylewność tej mamy nie obróci się kiedyś przeciw niej i zawodowo i rodzinnie.
Środowisko patrzy tak: hahahahahahahahaha
Ja jestem zbyt poważnym człowiekiem na takie jaja w internecieznacie mnie już trochę
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualnyruda9215 wrote:a idz Ty
:*
można ginekologię zrobić zaocznie?
jakieś studia bym sobie zrobiła a najbardziej opłacalne dziś dla mnie to chyba ginekologia..
już za 9 miesięcy MY (niektóre szybciej): https://www.youtube.com/watch?time_continue=135&v=4GrsHkxxwYw
Ja bym nie chciała być ginekologiem, taki stres, odpowiedzialność za matkę, dziecko. Kiedyś Vertigo zwróciła uwagę na to, ile pozwów grozi ginekologom itd.
A co do linku, to córka nigdy z nami nie spała. Czasem leżała, ale wtedy, jak chcieliśmy. Od początku spała w swoim łóżeczku. Bałam się, że moglibyśmy jej zrobić krzywdę, no i tak nie umiałam karmić na leżąco, więc ten powód odpadał. Najpierw to był wiklinowy koszyk - łóżeczko na kółkach, który miałam w zasięgu ręki, którym mogłam jeździć po całym mieszkaniu. Potem normalne łóżeczko. Nie było jakiejś rozpaczy, odkładałam ją do łóżeczka, jak była nakarmiona, przewinięta, w pokoju prawie ciemno, ululana przy kołysance i zasypiała tak. Naprawdę złote z niej dziecko było i jest. -
Elaria wrote:Tak się właśnie zastanawiałam, jak środowisko patrzy na tego typu udzielanie się w internecie.
I też, podobnie, jak Anięk, drażni mnie to afiszowanie się z prywatnością. Publikowanie zdjęć synka (uroczy brzdąc, ale właśnie... czy on ma coś do powiedzenia, czy to bezpieczne?). Udzielanie porad w komentarzach, czym się w sumie naraża.
No i też zwróciłam uwagę na błędy ortograficzne i chwilami nie do końca zrozumiałą składnię.
Mam właśnie mieszane uczucia... z jednej strony idea profilu fajna, ale czuję "parcie na szkło". Jakby czekała, aż ją zaproszą do TVN, o ile jeszcze tego nie zrobili. Tak się trochę obawiam, czy zbytnia wylewność tej mamy nie obróci się kiedyś przeciw niej i zawodowo i rodzinnie.
aniołek 01.02.2016r -
Justa87 wrote:Vertigo jesteś lekarzem, jakim? bo jestem na tym wątku za krótko zebu ogarnąć
rodzinnym jestem i paliatywistą- moi pacjenci (zwłaszcza ci drudzy) mają znacznie większy luz niż ciężarne, więc zadowala mnie ten układ
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...