Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
bergamotka wrote:A ja chciałam powiedzieć, że 26.01 o 10.23, rok i 3 tygodnie po zabiegu usunięcia obumarłej ciąży, urodziłam Wojtusia, 3700, 57 cm i 10 punktów
W dodatku, przez niesamowite oblężenie położnictwa, leżałam na ginekologii w tej samej sali, gdzie rok temu czekałam na zabieg i wtedy wydawało mi się, że to absolutny koniec moich marzeń, bo drugi raz zajść naturalnie w ciążę w wieku 43 lat już mi się nie uda.
A jednak cuda się zdarzają, taki cud leży teraz obok mnie i jeszcze nieświadomie ale już uśmiecha się przez sen. Jestem pewna, że wszystkim Wam tutaj też się zdarzy, życzę Wam tego, trzymam kciuki za każdą z Was.
niesamowita, piękna historia!
ogromnie gratulujędużo zdrowia dla Ciebie i Wojtka;) !
-
annak wrote:A Ikarka nie miało być na spotkaniu...?!
Dzięki ze pytanie. Miałam być, ale okazało się że mam warsztaty w Stolicy. Zapisałam sie na nie dawno temu i myślałam że mnie nie zakwalifikowali, ale jednak się udało. Nawiasem to warsztaty organizowane przez Invimed - obudź w sobie życie - i z racji tego że jednak się dostałam to jadę. A tak poza tym to w nowej pracy mam zawrót głowy i jakoś tak lecą te strony na ovu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 14:43
-
Mamookruszka strasznie mi przykro że Cię nie będzie bardzo liczyłam na spotkanie na żywo zawsze dostaję od Ciebie tyle wsparcia i zrozumienia
kuruj się kochana!
Jaguś a jak Ty się czujesz? już doczytałam.
Czyli jutro na spotkaniu będą:
Annak
Evita
Sylvus
Sy_la
i ja?
Kogoś pominęłam?
Roma dołączysz do nas?Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Niebieska az sie usmiechnelam jak przeczytalam twój wpis o stekaniu przy goleniu nóg,Ja wczoraj przezylam akrobacje chcąc obciąc paznokcie u nóg a ile sie nastękalam normalnie jak stara lokomotywa,nie moglam siegnąc przez ten brzuch a przeciez ja dopiero 18tydzien w porownaniu do ciebie.Juz wczoraj powiedzialam mezowi ze nastepnym razem juz chyba on mi obetnie pazurki bo nie dam rady.Ciekawe jak mi malowanie ich pójdzie hi hi.Antoś IVF,Julisia natural
-
Bergamotko cudnie! Gratulacje! Dużo zdrowia i szczęścia dla Ciebie i Maleństwa!
Skrzacie- nie czuję się ciązowo..Ani okresowo...Nie mam plamienia które zawsze zwiastują @. Nie bolą mnie piersi jak przed okresem a w 2 ciąży bolały jeszcze przed testem chyba tydzień. Nic mi nie jest... Tylko co chwilę biegam siku... Wybaczcie dziewczyny pytanie ale jak mam zrobić test jak budzę się w nocy na siku? Z nocnego sikanca czy z porannego? Wybaczcie temat ale nigdy nie wstawalam w nocy do łazienki...Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:Bergamotko cudnie! Gratulacje! Dużo zdrowia i szczęścia dla Ciebie i Maleństwa!
Skrzacie- nie czuję się ciązowo..Ani okresowo...Nie mam plamienia które zawsze zwiastują @. Nie bolą mnie piersi jak przed okresem a w 2 ciąży bolały jeszcze przed testem chyba tydzień. Nic mi nie jest... Tylko co chwilę biegam siku... Wybaczcie dziewczyny pytanie ale jak mam zrobić test jak budzę się w nocy na siku? Z nocnego sikanca czy z porannego? Wybaczcie temat ale nigdy nie wstawalam w nocy do łazienki...
No to najlepiej skocz od razu na bete - bo to może być to... -
Koteczka no niestety,gardlo bardzo zle nie wyglada bo juz trzeci dzien czosnek i syrop w ruch ale kaszel jest i nie ladny,dzis jeszcze dokupilam tabletki do ssania.Kataru na szczescie nie mam ale mówie przez nos wiec siedzi cos na zatokach.
Nie fajna pora roku,gdziekolwiek czlowiek by sie nie ruszyl wszedzie chorzy ludzie dookola,uwazajcie wiec w tych pociagach,autobusach,dobrze jest miec przy sobie maseczki.Jak jechalam do Krakowa busem przedwczoraj na te wizyte to kilku ludzi w maskach siedzialo,mysle ze nie tylko z powodu smogu ale wlasnie panującej epidemii.Antoś IVF,Julisia natural
-
Bergamotka zdrówka dla was,milo czyta sie takie historie
Jula nie wiem w ktorym tygodniu bylas kiedy poronilas,kiedy byl zabieg..jesli to wczesna ciaza gdzies 8 tydzien to po @ mozesz raczej sie starac,jesli byla to ciaza wyzsza to jednsk czasem chciec a móc to spory problem bo i w srodku musi sie wszystko zagoic no i hormony tez muszą wrócic do normy.Antoś IVF,Julisia natural
-
Evita wrote:Bergamotko cudnie! Gratulacje! Dużo zdrowia i szczęścia dla Ciebie i Maleństwa!
Skrzacie- nie czuję się ciązowo..Ani okresowo...Nie mam plamienia które zawsze zwiastują @. Nie bolą mnie piersi jak przed okresem a w 2 ciąży bolały jeszcze przed testem chyba tydzień. Nic mi nie jest... Tylko co chwilę biegam siku... Wybaczcie dziewczyny pytanie ale jak mam zrobić test jak budzę się w nocy na siku? Z nocnego sikanca czy z porannego? Wybaczcie temat ale nigdy nie wstawalam w nocy do łazienki...Evita lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyJagna 75 wrote:Bergamotka zdrówka dla was,milo czyta sie takie historie
Jula nie wiem w ktorym tygodniu bylas kiedy poronilas,kiedy byl zabieg..jesli to wczesna ciaza gdzies 8 tydzien to po @ mozesz raczej sie starac,jesli byla to ciaza wyzsza to jednsk czasem chciec a móc to spory problem bo i w srodku musi sie wszystko zagoic no i hormony tez muszą wrócic do normy.
Zabieg mialam w 8 tygodniu, dokladnie 7t 6d. Ciaza zatrzymala mi sie w 6tyg. Nietety , puste jajo plodowe- brak zarodka. W takim razie nie bedziemy patrzeli przed @ czy wolno nam czy nie, moze akurat trafia sie dni plodne (choc czesto po lyzeczkowaniu nie ma owulacji) i zajde w ciaze. Najgorsze jest to ze mieszkam w bloku i w dniu lyzeczkowania urodzilo sie mojej sasiadce malenstwo, wiec za sciana slysze placz tego szkraba, a to takie przykreWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 15:48
-
U mnie wczoraj minol ROK od dnia zabiegu....wsylam calysa dla mojej iskierki...i dla reszty naszych iskierek...
Minil Rok...bywalo roznie...jestem juz Rok z Wami !
Dziękuję. ..wtedy..poczatek dalyscie mi jakos przezyc...i to Wy najwiecej mi pomoglyscie. I dobrym slowem i Wasza wiedza..rada.....i waszymi pozytywnymi testami! Pamietam jak kibicowalam Martynce..Blondi..Iness...to one wtedy byly tymi wygranymi...ktore daly duza nadzieje...i kolejne 2 kreski ...pokazywaly ze swiat sie nie konczy....ze sie wkoncu uda !
Minol....Rok...tak bardzo balam sie jak to bedzie...czy dlugo bede sie starala...czy da nam los to serdszko ..szybciej niz sie tego spodziewam...
Los nam dal sloneczko..ktoremu serduszko mocno zabilo..a teraz za chwilke bede miala w ramionach upragnionego syna...czas tak szybko zlecial...
Fakt..
Boje sie...nowej roli w zyciu...czy podolam...czy nabiore nowych sil...aby psychicznie byc silniejsza !!!! Nadchodza nowe zmiany!!!!! Ale czekalam na nie z upragbieniem...
Zycze kazdej z Was tego szczescia....!!!!
I dziekuje kazdej z osobna ! ;*;*;*;*;*Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 16:25
promyczek 39, Elmo13, Dorola31, sy__la, Aga22, sylvuś, skrzat1988, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
cześć dziewczynyw środę i czwartek idę na wizytę do lekarzy dowiedzieć się co przy następnej ciąży mi zastosują ..w związku z tym proszę was o poradę odnośnie clexane myślicie żeby nalegać na dawkę 0,6?
mam mutacje mthfr,pai-1, przeciwciała przeciw jądrowe ana 1i3 i właśnie z nich jest podejrzenie zespół antyfosfolipidowego. aha i myślicie żeby nalegać na encorton choćby 5mg?
wcześniejsza ciąża na acard + clexane 0,2 nie powiodła się ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 18:03
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Dziękuję Dziewczyny za Wasze wsparcie. Wiem, że mogę się Wam wypłakać, a Wy chętnie nadstawicie mi swój rękaw do otarcia łez. Uwielbiam Was za to, to dla mnie bardzo ważne. Tylko, że ja w takich chwilach potrzebuję wyciszenia w samotności. Kiedy osiągam dno lubię pobyć sama ze sobą, rozmowy przychodzą mi z trudem i sprawiają, że jeszcze bardziej użalam się nas sobą. A ja nie potrzebuję się rozkleić, potrzebuję jak najszybciej się poskładać i, jak to ja mawiam, otrzepać obolałe po upadku dupsko i pójść dalej. Może pamiętacie, że w przeszłości w chwilach zwątpienia wyciszałam się na wątku. Teraz też tego potrzebuję. Poza tym Aniu wspomniałaś o Waszych brzuszkach... Nie chciałam tego mówić, żebyście nie poczuły się urażone, żeby nie było Wam przykro, ale myślę że możemy... powinnyśmy! być ze sobą szczere - na spotkaniu będzie przewaga naszych kochanych ciężaróweczek, to naturalne, że będziecie chciały porozmawiać o waszym szczęściu, o przygotowaniach. A ja będę Was "uwierać" swoją obecnością, jednocześnie odczuwając jeszcze boleśniej to, że ja nawet walczyć nie mogę. Nie chcę przygaszać radości z tego spotkania, tak będzie lepiej dziewczynki.
Jagienko Ja wiem, że zakopywanie tych lęków głęboko pod ziemią nie jest dobre. Ale ja moją sytuację widzę trochę tak, jakbym była uwięziona w pułapce i miała przed sobą kilka dróg do wyboru, z których żadna nie jest dobra: jedną całą w płomieniach, cienką linę powieszoną nad przepaścią i wzburzoną wodę do przepłynięcia. Jeśli stanę i zacznę analizować każdą z nich to nie ruszę się z miejsca. W mojej głowie będzie się działo coś takiego: "Pójdę przez ogień. Nie, nie mogę, przecież spłonę. Może jednak przepłynę? Rany, ale fale są takie wysokie, na pewno się utopię. Chyba lina będzie najlepsza. Ale przecież mam lęk wysokości, spadnę jak nic. Może jednak ogień?..." I tak w kółko, bez końca. Jeśli nie zamierzasz się poddać, jeśli koniecznie chcesz pójść dalej, to jedynym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest wybrać drogę i wyłączyć myślenie. Wybrać linę, a wchodząc na nią wyobrazić sobie z całych sił, że to tylko cienki krawężnik po którym trzeba przejść, jak wtedy, kiedy było się dzieckiem i pokonywało takie krawężniki z zamkniętymi oczami. Wyobrazić sobie, że tuż pod stopami jest ziemia, że nie spadniesz. Rozumiesz mnie? Nie wolno wejść na linę i zacząć analizować, uświadamiać sobie jak wielka przepaść jest pod Tobą i jak bardzo cienka jest lina na której stoisz bo spadniesz jak nic. Jeśli już na nią weszłaś, nie wolno Ci myśleć. Wtedy masz szansę wygrać. To co powiedziała wczoraj lekarka można porównać do tego, jakby nagle ktoś krzyknął "hej! Wiesz, że stoisz na linie? Przecież spadniesz w tą przepaść! Złaź z tamtąd!" A ja odruchowo spojrzałam w dół i się zachwiałam.
Skrzacie Czasem takie pozornie silne osoby bardzo łatwo jest rozbroić jednym, prostym pytaniem: "Dlaczego Pani traktuje mnie w taki sposób?" A potem wyłożyć kawę na ławę: "Nie odpowiada mi to, ja zwracam się do Pani z szacunkiem i tego samego oczekuję w stosunku do mojej osoby". Ja nie jestem osobą asertywną z natury. Od zawsze było tak, że każdy mógł wepchać się przede mnie w kolejce, Pani w urzędzie mogła wyżyć się na mnie za nieudany dzień a ja i tak odchodziłam od okienka z uśmiechem (chociaż z środku się gotowałam). Potem czułam się podle przez resztę dnia. I pomyślałam kiedyś, że czas to zmienić. Pamiętam sytuację jak pojechałam do lekarza z moim 2 letnim wtedy synem na lekarski dyżur świąteczny i przyjął nas lekarz, który nie mówił, tylko warczał. Był bardzo niemiły, opryskliwy i krzyczał dlaczego moje dziecko płacze jakby Go ze skóry obdzierali, co powodowało, że płakał jeszcze bardziej. Wyszłam z tego gabinetu jak zbity pies i poszłam do auta, gdzie czekała moja mama. Nagle zatrzymałam się i pomyślałam "O nie! To nie będzie dla mnie zmarnowany dzień, nie będę się czuła jak śmieć". Zostawiłam syna z mamą i wróciłam do przychodni. Poczekałam aż wyjdzie pacjent i weszłam ponownie do gabinetu. Powiedziałam "Mam Panu coś do powiedzenia" a potem przypomniałam mu, że to on jest tu dla mnie a nie ja dla niego, że jeśli nie nadaje się do pracy z dziećmi to jest wiele innych pięknych zawodów i nikt mu nie każe być pediatrą oraz kilka innych "komplementów". Gościa zatkało. Wybąkał "przepraszam". Jak stamtąd wyszłam cała się trzęsłam, nogi miałam jak galareta, kosztowało mnie to bardzo dużo, bo takie zachowanie nie leży w mojej naturze, ale po chwili czułam się cudownie! Byłam z siebie dumna, że nie pozwoliłam sobie zepsuć humoru. I teraz zawsze tak robię. Jak coś mi nie pasuje na tyle, że wiem, że przepłacę to zmarnowanym dniem to zbieram się i reaguję w kulturalny, ale stanowczy sposób. Przychodzi mi to coraz łatwiej, ale to nadal dla mnie bardzo stresujące, uczę się tego. Warto!
Arletka Problem polega na tym, że in vitro z diagnostyką preimplantacyjną może skończyć się tak, że wszystkie moje zarodki będą chore. Przekopałam cały internet w poszukiwaniu takich historii i na prawdę większość z nich właśnie tak się kończy. Genetyk powiedziała mi, że dzieje się tak dlatego, że stymulacja powoduje dojrzewanie również tych komórek, które natura wyeliminowałaby już na starcie z powodu wad. Powiedziała wtedy, że natura wie co robi, żeby dać jej szansę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 20:55
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Dobry wieczór
Przepraszam, że tak ni z gruszki ni z pietruszki ale właśnie wróciłam z pracy a tutaj wyniki bety z dzisiaj 588,4. 31.01. było 199,7
Wg kalkulatora na belly wynik jest w normie
Dzwonił do mnie gin i w poniedziałek pierwsza wizyta - zobaczymy czy pęcherzyk dobrze umiejscowiony.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 21:58
Evita, Genshirin, promyczek 39, M@linka, Natikka123, sy__la, roma, Magdzia88, Niebieskaa, ana167, kiti, czarnulka24, Elmo13, sylvuś, Koteczka82, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
Dorola
Gratuluję i czekam na sprawozdanie z wizyty poniedziałkowej:-)
Dorola31 lubi tę wiadomość
09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Czarnulka mam nadzieje ze wizyty bedą udane i pojdą po twojej mysli.Niestety nie doradze bo nie dane mi bylo przyjmowac clexane,mój lekarz zrezygnowal z tego,choc wczesniej zakladal ze wprowadzi lek.
czarnulka24 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural