Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
annak wrote:Jesteśmy, Dziewczyny, oczywiście, że jesteśmy.
I rozumiemy. Bo każda z nas, jeśli nie jest, to była w TAMTYM punkcie.
Co nie zmienia faktu, że mnie wk****a, że nie mogę nic zrobićAntoś IVF,Julisia natural
-
Ikarzyca wrote:
Wczoraj mój lekarz powiedział mi bardzo osobliwa rzecz - niby komplement ale jednocześnie taki bardzo gorzki - 'takie kobiety jak Pani najgorzej znoszą niepłodność - atrakcyjne, inteligentne, wykształcone i doskonale panujące nad życiem. W momencie kiedy pojawia się problem - uruchamiają wszystkie swoje środki żeby go rozwiązać, a nie potrafią zadziałać odwrotnie - totalnie zwierzęco i biologicznie' - no i popatrzcie właściwie to są słowa opisujące nasze forum - wszystkie takie jesteśmy, wlaczac o nasze szczęście.
Ale dzięki Wam wiem, że mimo wszystko się udaje - nawet takim 'skazanym na sukces' w życiu.
Te slowa przypomnialy mi nasze spotkanie,opowiadalas o sobie o swoich sukcesach,jak wszystko swoją pracą zdobylas a na to jedno nie ma sie za bardzo wplywu.Robisz co mozesz a to wciaz małoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 15:37
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ikarzyca wrote:Wczoraj mój lekarz powiedział mi bardzo osobliwa rzecz - niby komplement ale jednocześnie taki bardzo gorzki - 'takie kobiety jak Pani najgorzej znoszą niepłodność - atrakcyjne, inteligentne, wykształcone i doskonale panujące nad życiem.
Czy ten lekarz nie leci na Ciebie Ikarku
Niebieskaa, skrzat1988 lubią tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita,
Wpis Jagny zainspirował mnie.
Faktycznie, to że Twój mąż wierzy i chce dać lekarzowi kolejną szansę, to bardzo ważne. Przecież on (mąż) jest połową tej dźwigni, która musi aktywnie zadziałać, żeby się udało. Jego wiara jest nie bez znaczenia.
Gdyby był obojętny, albo zniechęcony to co innego. Ale on wierzy.
To super!
Zresztą rozmawiałyśmy o nim / Was w pociągu i od razu widać, że to super facet.
W sumie nic nowego nie wniosłam tym wpisem, ale tak jakoś chciałam się podzielić z Tobą takim przemyśleniem.Evita lubi tę wiadomość
-
Majetta,
To bardzo miłe, że znalazłaś czas i energię, żeby napisać tutaj taki długi post, tylko po to, aby dodać otuchy innym dziewczynom. Dzięki!
Trzymamy kciuki za Twoją ciążę. Już niedługo połowa! -
Ikarku,
Myślę, że jest mnóstwo racji w tym, co powiedział Twój lekarz.
Jeśli ma się życie pod kontrolą, w sumie wszystko się w nim udaje, samodzielnie decyduje się o wszystkim, to nagle taka niemoc jak problem z posiadaniem dzieci potrafi wyniszczyć człowieka. I na pewno boli bardziej takie osoby, które poza tym mają wpływ na to, co się dzieje w ich życiu.
Chęć planowania i zorganizowania tego wszystkiego zaczyna przeważać. Kurczę, jak dobrze to znam...
Widzę, że ta skłonność dopada mnie nawet teraz, w obliczu zbliżającego się porodu. Nie umiem zaufać lekarzom, nie umiem oddać nawet głupich kwestii organizacyjnych lekarce i położnej, dać się "zaopiekować" innym, niech mnie przez to przeprowadzą. Próbuję wszystko kontrolować, żeby mieć pewność, że trzymam rękę na każdym aspekcie ciąży. Pewnie nawet przy operacji cc będę próbowała zaglądać przez parawan, żeby sprawdzić, czy lekarze wiedzą co robią. To wykańczające. -
A ja Wam powiem ze z tym luzowaniem to chyba roznie jest u kazdego...my typowo 4razy celowalismy i mowilismy o tym...i skupienie bylo na dziecku.Choc powiem Wam ze jak wiedzialam ze mam plodne to wtedy przygotowalam sie zawsze,wypachniona...rzucalam sie na meza i lepszego sexu nie mialam wczesniej...dziwna chyba jestem:/
Koteczka82 lubi tę wiadomość
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Natikka123 wrote:Ja melduję się że plamienie już się nie powtórzyło i mysle że może coś podrażnilam jak luteine wciskalam tym podajnikiem.
Dziś mnie mdli od rana więc ciaza jeszcze zdecydowanie jest
Dupaston załatwiłam sobie i czekam do 23 na wizytę. Dziś już spokojna jestem. Dziekuje za wasze wsparcie bo byłam podlamana wczoraj.
super kochana , że wszytko w porządku , że plamienia już ustały.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Evita wrote:Dziewczyny melduje że z powrotem mam depresję... Wczorajsze walentynki mnie dobiły - uświadomiłam sobie, że zawsze w styczniu albo w grudniu zachodzę w ciążę a na walentynki zawsze już jest po wszystkim. M. się bardzo starał, kupił mi kwiaty, zamówiliśmy sobie dobre jedzenie z knajpy którą lubimy. Rozmawialiśmy długo i M się załamał jak mnie słuchał, powiedział, że nawet jak miał nowotwór to nie widział swojego życia w tak czarnych barwach. A ja po prostu opisałam bezdzietne życie...
Co do wyluzowywania - ja po prostu próbuję znaleźć alternatywę dla posiadania dzieci, co można dobrego zrobić w życiu jeśli ich nie ma. No i nie mogę się z moim M dogadać, on twierdzi że Malina daje nam duże szanse i że się na pewno uda. Ja już nie wierzę i wymyślam jakieś podróżowanie, wolontariaty itd ale M się wścieka. Uświadomiłam sobie też, że całe nasze małżeństwo to walka o dziecko bo zaraz po ślubie zaczęliśmy się starać... A przed ślubem byliśmy tacy szczęśliwi... Doszliśmy do wniosku że nasze życie jest smutne i to mnie dobiło, kiedy to słowo wypowiedziane na głos zabrzmiało w naszym pustym mieszkaniu.
I nic mi się nie chcę - nie mam ochoty na seks, na pracę, na jedzenie, na nic... Najchętniej bym zniknęła.
Evitka tak bardzo mi przykro, gdybym tylko wiedziała jak i mogła to bym ci pomogła ale jestem w tej sytuacji bezradna .. wierzę ,że Ty i reszta dziewczyn w końcu osiągniecie swój upragniony cel
Świat to trudne miejsce. Jemu nie zależy. Choć nie żywi nienawiści do ciebie i do mnie do reszty ale dzieją się na nim rzeczy straszne, których nie można wytłumaczyć. Pamiętaj jednak, żeby robić swoje. Takie masz zadanie na tym trudnym świecie, musisz robić swoje choćby nie wiem co.Będziemy cię wspierać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 16:38
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Justa87 wrote:A ja Wam powiem ze z tym luzowaniem to chyba roznie jest u kazdego...my typowo 4razy celowalismy i mowilismy o tym...i skupienie bylo na dziecku.Choc powiem Wam ze jak wiedzialam ze mam plodne to wtedy przygotowalam sie zawsze,wypachniona...rzucalam sie na meza i lepszego sexu nie mialam wczesniej...dziwna chyba jestem:/
Boję się że teraz też tak będzie a musimy chociaż trochę poczekać.Justa87 lubi tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
annak wrote:Ikarku,
Myślę, że jest mnóstwo racji w tym, co powiedział Twój lekarz.
Jeśli ma się życie pod kontrolą, w sumie wszystko się w nim udaje, samodzielnie decyduje się o wszystkim, to nagle taka niemoc jak problem z posiadaniem dzieci potrafi wyniszczyć człowieka. I na pewno boli bardziej takie osoby, które poza tym mają wpływ na to, co się dzieje w ich życiu.
Chęć planowania i zorganizowania tego wszystkiego zaczyna przeważać. Kurczę, jak dobrze to znam...
Widzę, że ta skłonność dopada mnie nawet teraz, w obliczu zbliżającego się porodu. Nie umiem zaufać lekarzom, nie umiem oddać nawet głupich kwestii organizacyjnych lekarce i położnej, dać się "zaopiekować" innym, niech mnie przez to przeprowadzą. Próbuję wszystko kontrolować, żeby mieć pewność, że trzymam rękę na każdym aspekcie ciąży. Pewnie nawet przy operacji cc będę próbowała zaglądać przez parawan, żeby sprawdzić, czy lekarze wiedzą co robią. To wykańczające.
Aniuuuu jakie mi to bliskie... nie pisalam Wam dziewczyny, ale gin zaniepokoil mnie dzisiaj wymiarami malej i jej waga, ze jest odchylenie od normy i trzeba to prawdopodobnie kontrolowac..jak wpisywalam na jakis kalkulatorach w internecie to faktycznie pokazuje sie, ze jest odchylenie w dol, ale wg tych kalkulatorow wazy 2 kg i nie jest to az tak malo.. niewazne... ale oczywiscie co ja robie??? siedze i wertuje internet, mysle co moge zrobic jeszcze zeby to skontrolowac...nie wierze juz nikomu i szczerze mowiac gdybym tylko miala dostep do tej aparatury to siedzialabym dzien i noc i uczyla sie obslugi tego cholernego usg zebym mogla sama sobie pomierzyc Marianke...
Usmiechnelam sie Aniu na Twoje slowa, ze bedziesz zagladac przez parawan:)) bosh...ja bym na pewno tak zrobila! ciesze sie ze maz bedzie przy porodzie, bo jemu bardziej ufam, ze to wszystko ogarnie niz wszystkim lekarzom i poloznym z tego szpitala... Poza tym dobrze go bedzie miec, bo ja zapewne nie bede w tych chwilach rozumiec polskiego, a co dopiero norweski.. a on bedzie trzymal reke na pulsie i bedzie mi powoli tlumaczyc co ktos chce ode mnie...
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa wrote:Aniuuuu jakie mi to bliskie... nie pisalam Wam dziewczyny, ale gin zaniepokoil mnie dzisiaj wymiarami malej i jej waga, ze jest odchylenie od normy i trzeba to prawdopodobnie kontrolowac..jak wpisywalam na jakis kalkulatorach w internecie to faktycznie pokazuje sie, ze jest odchylenie w dol, ale wg tych kalkulatorow wazy 2 kg i nie jest to az tak malo.. niewazne... ale oczywiscie co ja robie??? siedze i wertuje internet, mysle co moge zrobic jeszcze zeby to skontrolowac...nie wierze juz nikomu i szczerze mowiac gdybym tylko miala dostep do tej aparatury to siedzialabym dzien i noc i uczyla sie obslugi tego cholernego usg zebym mogla sama sobie pomierzyc Marianke...
Usmiechnelam sie Aniu na Twoje slowa, ze bedziesz zagladac przez parawan:)) bosh...ja bym na pewno tak zrobila! ciesze sie ze maz bedzie przy porodzie, bo jemu bardziej ufam, ze to wszystko ogarnie niz wszystkim lekarzom i poloznym z tego szpitala... Poza tym dobrze go bedzie miec, bo ja zapewne nie bede w tych chwilach rozumiec polskiego, a co dopiero norweski.. a on bedzie trzymal reke na pulsie i bedzie mi powoli tlumaczyc co ktos chce ode mnie...
Niebieskaa kochana całkowicie cię rozumie , sama się przekonałam że z lekarzami jest różnie i osobiście nie wiem czy będę umiała zaufać jakiemuś w 100% .. mam nadzieję że będzie wszytko ok i poprostu to jakiś błąd w pomiarach .. jeszcze chwilkę kochana musisz to wszystko wytrzymać a już za kilka tygodni zobaczysz na rączkach swoją kochana maleńką .. kurczę zawsze coś musi być chyba nigdy nie może być idealnie, mój mąż ostatnio stwierdził że jestem taka już w tym wszystkim oczytana przez te poronienia że gdybym mogła to sama bym siebie zdiagnozowała i przepisała potrzebne leki
wiem że na pewno się martwisz , kochana trzymam kciuki oby wszystko było dobrze .. kiedy masz kolejne usg?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 16:56
Niebieskaa lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Jagna 75 wrote:Jakze to bliskie nam..
http://www.szczesliva.pl/gdy-nie-slychac-serca-bicia/
kochana przerażające to co jest tu napisane w tym artykule .. aż mi ciary przeszły ;/27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Hejooo lasencje....
mnie dopadło przeziębienie/choroba... whatever.... z nosa cieknie... aż oczy łzawią.. boli głowa no i kupa.. generalnie. mam nadzieję, że na tym to poprzestanie bo nie chciałabym być mocniej chora..
też mnie dopada jakaś depresja.. chyba przesilenie zimowe.. człowiek już by chciał tego słonka.. jasności.. ciepła.. a tu ciągle leje.. ciemno.. zimno wrr
idę Was poczytać trochę bo wypadłam z obiegu..FabianCyprian
Tymuś
-
Jednak sie myliłam, zaczął się "opad cycków" i jutro chyba dostanę okresu, jak nie w nocy, bo przy podcieraniu na razy pokazuje sie różowo czerwony śluz.
Także Czarnulko będziemy łeb w łeb w cyklu prawie12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
o kurczę.. same smutne strony wstecz...
nie wiem nawet co napisać.. nie umiem nic co mogłoby was wesprzeć.. zmienić choć troszkę wasze sytuacje i położenia.. no dupa no..
jedyne co mogę to wierzyć w Was, że każdej się uda i tego Wam życzęczarnulka24 lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
Jacqueline wrote:Jednak sie myliłam, zaczął się "opad cycków" i jutro chyba dostanę okresu, jak nie w nocy, bo przy podcieraniu na razy pokazuje sie różowo czerwony śluz.
Także Czarnulko będziemy łeb w łeb w cyklu prawie
kochana póki nie ma @ jest jeszcze nadziejaprzyjmuję twoją @ na siebie więc do ciebie niech nawet się nie zbliża .. sio sio ..
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity