Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też miałam zabieg w grudniu 17. Ciąża obumarła. Dostałam miesiączkę równo 30 dni po zabiegu. Każda ma innaczej. Po pierwszym poronieniu na miesiączke czekałam też jakoś 50 dni. Bardzo Ci współczuję. Czas leczy rany. Ja nadal wierze ,że kiedyś zostanę mama.
-
Dziękuję i ciebie mocno ściskam! Kochana nie możemy przestać w to wierzyć, na pewno zostaniemy mamami:) ogólnie to słyszałam że po poronieniu samoistnym bez żadnej ingerencji ta @ powinna przyjść w miarę szybko więc zastanawiam się jak to długo jeszcze potrwa. Piersi bolą, kilka dni temu miałam "skurcze" jak na okres i szczerze mówiąc poczułam się tak jak wtedy gdy zaszłam (Już wiedziałam przed testem ponieważ nigdy nie miałam tak aby towarzyszyły mi bóle min. Tydzień przed @). Nie chcę się nakręcać Ale z drugiej strony mam taką cichą nadzieję że może się udało:D no i teraz tak siedzę i gdybam:D15.12.2018 - 8 t. (*)
-
Zafija - ja też po pierwszym poronieniu bardzo długo nie miałam miesiączki. Robiłam testy i nawet do lekarza poszłam, że może testy głupie i nie wychodzą. Ale powiedział mi, że tak może być - hormony wariują.
Teraz poroniłam 2 tygodnie temu. Dziś czuję, jak jajniki pracują i mam owulację (tak mi się wydaje). Ale spokojnie czekamy na pierwszą @ i wtedy wrócimy do starań[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Jeju jak ja dziewczyny zazdroszczę Wam tego opanowania i cierpliwości. Jestem z tych osób które chcą teraz i tu Ale chyba znów muszę się czymś zająć i przestać myśleć. O moja stracone maleństwo starałam się z moim M rok czasu i wtedy kiedy odpuściłam okazało się że jestem w ciąży a teraz jest mi tak strasznie ciężko. Najgorsze jest to ze gdzie nie pójdę to moje koleżanki albo w ciąży albo już urodziły i tylko tak spoglądam i czekam kiedy mi się trafi takie szczęście. No ale cóż, miejmy nadzieję że następne miesiące będą dla nas owocne! Życzę wam kobietki tego z całego serduszka. Dobrze wiedzieć że jest jeszcze ktoś kto to rozumie. Czasami wydaje mi się że poronienie to taki temat tabu, jakby nigdy nie istniał.15.12.2018 - 8 t. (*)
-
Ja po pierwszym poronieniu też chciałam już natychmiast być w ciąży. Wypełnić czymś tą straszna pustkę. I to był chyba mój błąd. Nie udało się donosić ciąży chociaż zaszłam od razu po pierwszej @ po zabiegu. Jeśli bym mogła cofnąć czas to bym zrobiła parę badań odczekała te 3 miesiące poczekała na wyniki. U mnie pierwsza ciąża na duphaston druga na luteinę maxymalne dawki i duphaston po owulacji i acart. Nic nie pomogło. Teraz jestem w trakcie badań. Właśnie czekam w.kolejce do Profesora Drewsa ordynatora na Polnej w Poznaniu. Może on mi pomoze. Zobaczymy co powie zresztą będę się trzymać i tak mojej listy badań po poronieniu spisanej ze stron tego forum i artykułu naukowego Malinowskiej. Nie zacznę starań puki nie zrobię wszystkiego żeby uniknąć kolejnej straty bo tego to ja chyba psychicznie nie ogarnę. Powodzenia wam dziewczyny.
-
Mildred, czy wiesz jaka była przyczyna Twoich poronień?? Dlaczego miałaś od razu takie duże dawki progesteronu? Czy beta rosła Ci prawidłowo? Pytam bo koleżanka teraz ma słaby prg i się boi czy utrzyma ciążę, mimo, że beta rośnie książkowo??
Trzymam kciuki za dobre wyniki, trafną diagnozę i kolejny Cud! -
Karolcia, fajnie, że siostrze sie udalo po takich przejściach i latach starań zajść w ciaze. Gratuluję mocno i trzymam kciuki, za szczęśliwe rozwiązanie.
Dobrze, ze uczucie szczęścia napewno przewyższa te nutkę zazdrości? bo każda z nas tak by miała :*
Uf z tymi wynikami!Karolcia89 lubi tę wiadomość
Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Karolcia to super, ze w tym wszystkim jakaś pozytywna informacja i to nie zasniad Podziwiam Cię za sile radości z ciąży siostry, ale chyba sama bym się cieszyła zwłaszcza jeśli nie było to dla niej proste. Wierze, ze i dla Ciebie niedługo zaświeci słońce
Ja co do krwawienia nie umiem się wypowiedzieć bo nigdy nie miałam zabiegu ale samooczyszczanie strasznie boli... nie wiem jak boli sam poród ale myśle ze to jest o wiele gorsze bo ból nie przynosi nic pozytywnego...
Czasem mam teraz takie bole w krzyżu i każdy taki sygnał kojarzy mi się tylko z poronieniem... w tej ciąży mam czasami wrażenie ze czekam tylko na coś złego i nie potrafię uwierzyć, ze może się udać.
W środę mam wizytę w klinice genetycznej.. ustala mi podobno jakiś plan „działania”, 14 lutego wizytę u położnej a 18 lutego pierwsze USG... to jeszcze trochę czasu ale wiem, ze szybko minie... wiem, ze wszystko może się zdarzyć i nie nastawiam się na nic ale chciałabym już wiedzieć... to będą najbardziej oczekujące tygodnie.... aż do badan biopsji kosmowki jeśli do tego czasu będzie wszystko ok.Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Witam nowe koleżanki na wątku-szkoda,że musiałyście tu dołączyć...Przykro mi z powodu Waszych strat ale nadzieja to podstawa sukcesu-nie wolno się poddawać ale malymi kroczkami isć do przodu.
Karolcia89 super,że to nie zaśniad Teraz całkiem odetchniesz,odpoczniesz
Co do odczuwania radości z ciąży innych,to u mnie nie było tak,że czułam zazdrość.To był raczej jakiś żal do losu-dlaczego nie ja...No i w moim otoczeniu akurat (kuzynki,siostra,czy koleżanki) zachodziły w ciążę w 1-2cs i nie wiedziały,co to starania,nie poroniły nigdy.Jak trafiłam na ten wątek,to cieszyłam się ciążą każdej z Was (choć na swoją musiałam trochę poczekać) i już nie czułam żadnego żalu,że ja znowu tak długo muszę czekać...Wiem,że przeszłyszcie/przechodzicie to samo-straty,ciężkie starania...
Hefe Twoja sytuacja jest dość wyjątkowa-trzymam kciuki,by było dobrze.Mi w pierwszym trymestrze pomagało nastawienie "wszystko może się jeszcze zdarzyć" Starałam się wmówić,że różnie może się to skończyć i uff przebrnęłam stresujący dla mnie 1wszy trymestr.Teraz niestety już to nie działa-nie wyobrażam sobie utracić dziecka na takim etapie,już nie wmawiam sobie,że "wszystko może się jeszcze zdarzyć" Mam nadzieję,że po połówkowych się uspokoję.Silna wiara w to,że będzie dobrze-pomaga mi normalnie funkcjonować
Wam wszystkim również tego życzę -
Damy radę dziewczyny lecę zaraz do pracy, tyle dobrego że mogę się jakoś oderwać kiedy mój M na wyjeździe:/ co do bólu samoistnego oczyszczania był trochę silniejszy Ale nie o wiele więcej jak przy miesiaczce. Może miało to też wpływ że był to 8 tydzień.15.12.2018 - 8 t. (*)
-
Karolcia89 dobrze że to nie zaśniad na pewno dla Twojej psychiki to ogromna ulga, sama pamiętam jak czekałam na wynik hist-pat, jakby ktoś czekał z nożem na moim gardle. Jednocześnie cieszę się razem z Tobą z ciąży siostry, wiele przeszła tak jak piszesz, zresztą tak jak każda z nas na tym wątku
Hefe trzymam kciuki żeby wszystko szczęśliwie się potoczyło do samego rozwiązania
Lady_Dior, Sensiveria dopiero co chwalilyście się pozytywnymi testami a tu już tyle ciąży Wam zleciało, powodzenia!
Witam wszystkie nowe dziewczyny, przykro mi że musiałyście tu trafić ale jestem pewna że dostaniecie tu ogrom wsparcia i zrozumienia co pomoże Wam w drodze do upragnionego szczęściaSansivieria, Lady_Dior lubią tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
Bella01 teoretycznie tak, ale chciałabym pochodzić w dwupaku jeszcze z 3 tygodnie
Też nie wiem kiedy to zleciało🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
KaroKaro wrote:Bella01 teoretycznie tak, ale chciałabym pochodzić w dwupaku jeszcze z 3 tygodnie
Też nie wiem kiedy to zleciało
3 tyg to zleci szybko. Najpierw odliczam tygodnie ciazy, ale potem bardziej odliczam tygodnie dziecka
Przynajmniej jaTy jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Bella01 termin mam na 26 lutego, bardzo chce urodzić SN i mam nadzieję że się uda
Chciałabym przesunąć czas za te 3 tygodnie i odliczać już tygodnie córeczki, a nie ciąży ale czasu nie przeskoczę więc muszę cierpliwie czekać
Bella01 lubi tę wiadomość
🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
Niedoczynność tarczycy
Endometrioza -
KaroKaro trzymam kciuki żeby wszystko było tak jak sobie zaplanujesz lada chwila będziesz miała córeczkę przy sobie
Lady Dior teraz już musi być u Was dobrze, nie ma innej możliwości najgorszy etap masz za sobą. Myśle ze robię tak jak mówisz... biorę pod uwagę, ze wszystko może się zdarzyć... myśle, ze nawet bardziej mysle co będzie jak się nie uda... nie jestem wierząca w różne zabobony i nie sądzę, ze mogę sobie „wykrakac” coś złego... bo jeśli coś jest nietak to już to jest.... a jeśli będzie dobrze (na co w głębi duszy liczę) to chyba będzie najlepsze zaskoczenie jakie doświadczyłamWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 23:28
Lady_Dior lubi tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Karolcia, kamień z serca, że to nie zaśniad. Odpocznij trochę, nabierz dystansu :*
Witam nowe dziewczyny, przykro mi, że musiałyście tutaj dołączyć. Mam nadzieję, że niedługo i do Was los się uśmiechnie.
Karo, może będziemy razem rodzić Ty sn wtedy co ja ccKaroKaro lubi tę wiadomość