Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAgulkowa wrote:Hej dziewczyny
Podczytuje was od kilku dni i nieśmiało chciałabym dołączyć...
W maju straciłam ciążę, dwa dni temu przyszła w końcu @ po zabiegu. Do sierpnia mamy się wstrzymać z kolejną ciążą.
Któraś tutaj pisala, że martwi się waga dzieciątka w brzuszku.... mi w dniu porodu mówili córeczka 3500 a urodziła się 3720 także nie przejmuj sie wszystko jest dobrze inaczej lekarz by coś powiedział. USG to tylko waga orientacyjna.zapraszamy
Agulkowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiebieskaa wrote:Kochane, ależ duzo piszecie, nie nadążam z czytaniem, jak nie jestem w pracy:) (ależ to zabrzmiało.. Jakbym w pracy tylko na forum siedziała:P), za słaby internet zeby szczegółowo odpisać
ale ściskam Was mocno!
Pół dnia myślałam o wiadomości Coco, ze na styczniowkach sporo dziewczyn poronilo... Serce pęka:(( chociaż trudno to staram sie łapać pozytywna energię, spacer w Lazienkach był bardzo relaksujacy:))
Martynko, trzymam kciuki za Was i nie stresuj tego Maluszka swojego bo on biedaczek tez sie smuci jak mama płacze... Tak wiem... Łatwo powiedziećrozumiem bardzo Twój strach:(
Skrzacie! Trzymam kciuki za dalsze zawodowe inspiracje, to strach zostawić prace ale na pewno otworzy sie sporo nowych drzwi! Tez nie mówiłabym rodzinie, przynajmniej na początku, zeby uniknąć złotych rad i dociekliwych pytań.
Coco i Nadziejo, rośnijcie jak na drożdżach!
Jagna, a Twoje jajo niech bedzie dorodne:)))ale ważne, że dzidzia rośnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyM@linka wrote:Pojechałam na IP zostatałam w szpitalu. Krwawienie być może z nadżerki bo mam na szyjce... Nie chce rozpisywać się w szczegóły...Narazie znikam. Odezwe się jak będę miała pewne informacje. Usg kolejne za dwa dni.
M@linka lubi tę wiadomość
-
Martynko ja juz nie ufam żadnym pomiarom wagi przez USG, lekarze mylą się o nawet 700g w jedną i drugą stronę, dość się nasłuchałam w szpitalu
Gabrysię w nocy zabrali do Zabrza bo płytki spadały z godziny na godzinę, zaczyna wychodzić żółtaczka a w bielsku nie mają tak dobrej diagnostyki dla maluszków. A ja leżę w szpitalu i nie mogę do niej jechaćnawet nie miałam jej na rękach, wczoraj tylko pozwolili mi ją trochę pogłaskać..
córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
Wlasnie Zlecili mi hcg
moje "ulubione" badanie, morfologię i cos z układu krzepnięcia, co pewnie wyjdzie dobrze. Wyniki będą po poludniu. Proszę Boga o spokój i siły. Może niepotrzebnie zostałam w szpitalu..bo i tak nic nie pomogą a jeszcze miałam badanie ginekologiczne, ze teraz boje się wstawać by mi nie polecialo to i owo.
Trzymam sie Kochane trzymam...i śmiać mi sie chce z sytuacji. Patrzą na mnie jak na wariata jak mowie ktora ciaza i kiedy miałam ostatni zabieg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 08:17
-
nick nieaktualnyMagdzia88 wrote:Dziewczyny... Chcialam zapytac czy jak pojde do endokrynologa i powiem mu tz sciemnie ze gin kazal utrzymywac tsh ponizej 2 to dobry pomysl??? Chodzi o to ze wiecie ze stwierdzila mi to hasi... Tsh w normach ale waha sie raz 1.46 raz 2.10 raz 2.5 o znowu 1.5 a przeciwciala mi rosna juz robilam 3 wynik i za kazdym razem rosna.... Nie lecze sie na to hasi atez batdzo bardzo zle sie czuje spalabym po 16h.... Nie mam sily totalnie... Miesnie bola co chwile infekcja....bole miesni.... Doly nerwy.... Zrobie kawe zjem sniadanie obiore ziemniaki i juz mam dosyc !!!! I tak dzien w dzien od pol roku tak na maxa ze juz rzygam swoim stanem.... Moze to przez to hasi?????????? Ale nie mam leczenia....... A moze powinnam miec ! Chce sie dobrze czuc !!!!!
Ja osobiście czuję się cały czas tak samo i nie mam złego samopoczucia. Może to skonsultuj ze swoim endokrynologiem? -
Malinko - wspieram i wysyłam pozytywną energię. Wierzę, że wszystko będzie dobrze.
Bombelku, dużo sił dla Ciebie i zdrówka dla Gabrysi. To przykre, że nie mogłaś przytulić swojej Córeczki i zabrali ją do innej placówkiNa pewno w tym drugim szpitalu będzie miała fachową opiekę, poprawią się jej wyniki i szybko będziecie mogły wrócić do domu. Nie mam innej opcji! Ściskam Was mocno.
M@linka, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
-
Elmo13 wrote:Jagna ja coś czuje ze z tych twoich jajeczka to co najmniej bliźniaki będą skoro je tak mocno.odczuwasz
nawet trojaczki jako rekompensata za cztery lata staran.
A co do tej ovu...Tak,clo skraca cykl jesli dobrze zareagujesz na lek,ovu jest wtedy tez wczesniej.Nie rozumiem co to za debil z twojego lekarza ze clo masz bez monitoringu!Sorki,ale nie pojmuje jak przy takim leku lekarz nie zlecił monitoringu.Oczywiscie nie jestes pierwszą osobą kiedy tak bez wyobrazni lekarz podaje clo.Powinnas miec monitoring kolo 12dc,i jesli masz mozliwosc to umow sie wtedy na wizyte.To dobry moment by stwierdzic czy jest jakas reakcja na lek,czy dawka dobra czy mocniejszej nie trzeba,jsk szybko rosnà jaja i czy jest jakis dominujący,wtedy tez mozna stwierdzic kiedy mniej wiecej ovu jesli są takowe jaja.Jesli nie zareagujesz na lek to bez sensu pakowac hormony w siebie przez kolejne cykle.Strata czasu i rezerw jakie masz.
Czasem ale rzadko zdarza sie ze cykl pozostaje dlugi i nic nie skraca,ale w wiekszosci przypadków to dziala.Mnie skrócil cykl o 4 dni,cykle mialam 32dniowe,teraz 27,28.
Jesli test bedzie negatywny to znów przed braniem kolejnej dawki clo trzeba sprawdzic czy aby nie pozostało nic z poprzedniego cyklu,najlepiej to w 4-5dc tak jak masz brac clo znowu,jesli zdarzy sie cysta lub torbiel nie mozna brac clo,wtedy wycisza sie cykl i czeka az sie wchłonie dziadostwo.Ale malo kiedy to sie zdarza,niestety mnie sie trafilo w poprzednim cyklu.
Jak masz jakies pytania to dawaj
Poza tym daj znac jak sie bedziesz czuc po clo...bo ja bardzo zle sie czulam,zawroty głowy,zero koncentracji,czulam sie jak po glupim Jasiu ha ha,no i jajniki mocno pracowały.
Nie wiem jak i ciebie ze sluzem,bo sporo dziewczyn narzekalo ze sluzu przez clo mają skąpo,w moim przypadku jest odwrotnie,nigdy nie mialam takiego sluzu w normslnych cyklach.Dzis nawet pokazał sie pièkny przezroczysty rozciśgliwy,marzenie
Antoś IVF,Julisia natural
-
Dziękuję dziewczyny za ogromne wsparcie
właśnie było śniadanko ale mi nie dali, bo szykują mnie do zabiegu tylko nie wiem jakiego bo to powiedziała Pani co przyniosła jedzenie. chyba nie łyżeczkowanie. Przecież jeszcze nie wiadomo wiec co oni? Już krzyżyk postawili? Nie lubię tych chwil kiedy sie wszystko rozstrzyga.czyżby juz mieli wynik hcg? Nosz kurde...niedlugo obchód.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 08:53
-
M@linko - nawet gdyby się nie udało to chyba zabieg niepotrzebny ? To bardzo wczesna ciąża, więc gdyby jednak było źle, ja bym się nie zgodziła na zabieg
Daj nam znać po obchodzie jak dasz rade, co wymyślili.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 08:59
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Bomblica wrote:Martynko ja juz nie ufam żadnym pomiarom wagi przez USG, lekarze mylą się o nawet 700g w jedną i drugą stronę, dość się nasłuchałam w szpitalu
Gabrysię w nocy zabrali do Zabrza bo płytki spadały z godziny na godzinę, zaczyna wychodzić żółtaczka a w bielsku nie mają tak dobrej diagnostyki dla maluszków. A ja leżę w szpitalu i nie mogę do niej jechaćnawet nie miałam jej na rękach, wczoraj tylko pozwolili mi ją trochę pogłaskać..
Bombelku wiem, że to żadne pocieszenie, ale może tam Garbysia będzie miała lepiej, bardzo mi przykro, że z daleka od CiebieGabrysia to silna babka, walczy i będzie walczyć, u nas na forum jest Oluś który urodził się w 27 tyg ciąży 1400 i walczy... zobaczysz jeszcze troszku i Gabrysia będzie w domciu razem z wami, pomodlę się o to...
Ja już przestanę ufać lekarzom, sprzętom... bo do tej pory Tymuś sporo rósł ważył i nagle bach na ostatnim usg... wtedy kiedy zaczęłam wierzyć, że jest dobrze... słowa lekarza, ze jest dobrze i że to tylko pomiar usg... ale jak wierzyć, kiedy k.... za przeproszeniem ma się 2 pomiary usg...
Modlę się o ten cholerny błąd pomiaru, nie wiem co zrobię jak pojadę za 3 tygodnie i sytuacja się powtórzy... nie chcę o tym myśleć, ale to samo przychodzi...
Psychicznie już nie wyrabiam.
M@linko trzymaj się Słońce, pomodlę się za WasM@linka lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Powiem Wam szczerze, że nie mam w realu wsparcia- matka na mnie krzyczy, że lekarz mówi, że jest ok to jest i że stresuje małego, mąż to samo...
Wiem, że mają rację, ale można to okazać w inny sposób niż dołowanie mnie jeszcze bardziej...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
M@linka trzymaj się Kochana! może podpytaj lekarza, albo pielęgniarki o co chodzi, bo jak osoby postronne (roznoszące jedzenie) mogą roznosić takie informacje i denerwować pacjenta!
Trzymam Kciuki aby okazało się, że to jakaś głupia pomyłka i żeby wszystko było dobrze!
Bąbelku Gabrysia napewno będzie pod bardzo dobrą opieką w tym drugim szpitalu! możesz podesłać męża żeby tam pojechał albo kogoś z rodziny?M@linka lubi tę wiadomość
Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Malinka czekamy na wisci
Jagna dzięki za opis nie bardzo mam jak podjechać na monitoring wiec zaryzykuję a jak tym razem się nie uda to chyba następny i tak będę musiała odpuścić bo wypadł ny mi termin na maj mniej więcej a wtedy ma komunie mój synek i nie mogę... Tez liczę ze się uda ja zawsze jakaś owu swoją miałam bo zawsze bez wspomagania w ciążę zachodziły wiec może dlatego lekarz stwierdził że można bez monitoringu w sumie to pytałam ale powiedział ze przy takiej dawce nie powinno nic się złego zadziac. Poprzednio inny lekarz tez mi przepisał clo i tez nie mówił ze monitoring jest konieczny ale wtedy nie wzięłam bo okazało się za kilka dni ze jestem w ciąży z której mam właśnie 2 synka. Lekarz przypisując mi clo bo w sumie coś chciałam na wspomozenie owu powiedział ze można więc skoro mam naturalna to może ma to clo na celu tylko poprawienie jakości tych jajeczek nie wiem... Zobaczymy. A kiedy bierzesz tabletki ma znaczenie czy rano czy wieczorem bo może jak wezmę na noc to mię odczuje tak bardzo skutków ubocznych jeśli będą? Pierwsza tabletkę wezmę w piątek juz nie mogę się doczekaćAniołek (8t) marzec 2016
-
Elmo nie ma różnicy czy rano bierzesz tabl czy wieczorem, ważne, żebyś brała o tej samej porze. Wiekszość bierze, wieczorem, żeby przespać skutki uboczne... ja pamiętam mnie strasznie głowa bolała.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz