Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć. Wczoraj był ciężki dzień więc dziś dłużej pospałam. I dopiero po 10 się obudziłam.
Dziś kolejny ciężki dzień. Zadzwoniłam do mamy aby zamówiła mi wieniec na pogrzeb bo nie będę 230 km wiozła go z Poznania bo wszystko zmarnieje.
Staram się jednak i nawet mi to wychodzi złapać dystans do wszystkiego dla , które w sobie noszę.
Zaraz nadrobię co u Was jedząc przy tym śniadanko. -
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Osa - dziś się dowiem czy wychodzę, bo chyba ordynator ma być na obchodzie
Zaczynam się przyzwyczajać do szpitala, śpi mi się coraz lepiej i dziś tylko raz się obudziłam przed 5-tą, ale jeszcze zdrzemnęłam i w wielkim szoku budzik wyłączałam
To chyba po wczorajszych wieściach z usg tak dobrze się spało
Dzień dobry.Wypoczywaj ile się najwięcej da
Jacqueline lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCoconue wrote:Nadziejko bardzo mi przykro z powodu Twojej Babci [*]. Teraz vędzie się opiekować Twoimi Aniołkami.
Dziewczyny próbuję Was nadrobić po weekendowej abstynencji od internetu i forum i kurcze chyba nie dam rady.
Mam nadzieję, że u Wszystkich z Was jest dobrze i te które mają lada dzień testować będą miały dwie grube krechy.
A ciężarówki jak tam? -
nick nieaktualnyCoconue wrote:Dzisiaj przybędzie do mnie detektor tętna
))) jipi jaj jej!!!
Z jednej strony jestem mega podjarana, a drugiej strasznie się boję że nie będę mogła znaleźć tętna i będę świrować.
Martynka gdzie Ty szukałaś tętna? Od pępka w dół? -
Ja szukałam mniej więcej 6-8 cm poniżej pępka po prawej stronie u mnie było, najlepiej jest bardzo powoli się przesuwać i sprawdzić każdą stronę brzucha.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyKopiko wrote:Dzień dobry
Ja też właśnie dojeżdżam do pracy i chyba wpadłam w nowy nałóg-czytanie ovu
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty i czekam na info co i jak
Mój mąż za każdym razem jak widzi mnie z tabletem to mówi: "na forum jesteś"
M@linka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartynka30 wrote:Dziewczynki bardzo mi przykro z powodu @
Przytulam Was z całej siły.
Nadziejo przykro mi z powodu śmierci babci
Dziewczyny przebywające w szpitalu trzymajcie się dzielnie
My z mężem ustaliliśmy wspólny prezent na swoje urodziny i zakupiliśmy detektor
http://allegro.pl/detektor-tetna-plodu-sonoline-b-promocja-najtaniej-i5992844241.html?bi_s=internal&bi_c=78175&bi_m=baby-art-offer
Wybrałam ten model bo pokazuje wartość tętna tzn rozpoznaje czyje, czy to matki czy dziecka.
Po użytkowaniu mogę powiedzieć, że byłam zadowolona, nawet teraz gdy Tymuś ma ciche dni korzystam.
Ja w niedzielę dzwoniłam do lekarza, tak mnie bolał cały brzuch, twardy a najgorzej ulokowany był po lewej stronie... z bólu to aż płakałam, mały był mało ruchliwy, miał spokojny dzień i postanowiłam zadzwonić do lekarza.
Kazał znów wdrążyć nospę max 4 razy dziennie, magnez, apap...
Cała niedzielę się męczyłam, przeleżałam w łóżku...ale lekarz uspokoił mnie, że jak czuję ruchy nawet minimalne to nic złego się nie dzieje... i mam odpoczywać
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja też w gronie uzależnionych
Rano jeszcze w łóżku sprawdzam, co u Was.
Kiedyś, jak byłam na wątku marcówek, jeszcze przed stratą ciąży, napisałam, że jednym z głównych objawów ciążowych jest uzależnienie od tego forum. Teraz widzę, że to też objaw przedciążowyM@linka lubi tę wiadomość
-
Wiecie Dziewczyny coś Wam powiem, nigdy a to nigdy nie spodziewałam się, że zajdę aż tak daleko...Spotkały mnie 3 straty podobnie jak Was... ale warto wierzyć. Zobaczcie na naszą Inesskę jak ją los boleśnie doświadczył: 7 Aniołków, nie udana adopcja a dziś ma już ze sobą Gabrysia.
Moje 2 znajome z innego forum : Anula mama 4 aniołków: dziś ma już swoją córeczkę, Marysia również mama 4 aniołków: urodziła swoją córeczke w 20 którymś tygodniu ciąży, malutka była w krytycznym stanie, lekarze nie chcieli jej dać szansy, a dziś malutka jest już z nimi w domu. Marysia prawie wiekszość ciąży przeleżała w szpitalu, leżała, nie wolno było jej nawet wstać.
Pamiętam swój początek: strach o każdy dzień, każdą dolegliwość, każdy ból i zastanawianie się czy to normalne, najpierw czekanie na bicie serduszka, potem na ruchy. Czekanie na każdą wizytę. I tak zleciało...
Powiem tak, a raczej napiszę, bałam się każdego dnia, bo po stratach strach jest nieodłączną częścią nas, ale warto wierzyć, że tym razem będzie inaczej, tym razem się uda... bo limit cudów dla nas się jeszcze nie skończył.
Ja wiem, że z tym limitem cudów czasami trudno uwierzyć, sama nie raz klełam w głos, wyłam z rozpaczy, że dlaczego ja ? że mało mnie spotkało? że nie dosyć, że traciłam ciążę, to dlaczego teraz tak mi ciężko zajść? przecież na samym początku nie miałam problemu, to dlaczego teraz?
Mijał cykl za cyklem a moja rozpacz nie miała końca, bo zawsze było coś, a to infekcja, a to leczenie, a to kręgosłup, a to cykle bezowulacyjne...
Nadzieja stymulacja- badania monitoring niestety w tym cyklu nic nie będzie po monitoringu załamałam się, powiedziałam sobie mam dość chcę odpocząć...
I co się okazało? tego samego cyklu bylam w ciąży
A dziś jak piszecie jestem na wylocieNadzieja1988!, annak, Jacqueline, M@linka, Coconue, reni86, osa, blondyna5555, Magdzia88, Haana, sylvuś lubią tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualny
-
M@linka wrote:Maggda a co to był od razu po zabiegu?
Pobrali mi krew na progesteron...ostatnio byl tylko 15,5 ng/ml... Ciekawe jak będzie dziś?..
Znów jest u nas na sali kobieta z poronieniem zatrzymanymta akurat widać, ze przeżywa
choć stara się trzymać...Boże daj jej siłę.
U mnie był obchód - nic nie mówił ordynator a ja o nic nie pytałam. Tylko powiedział "a tu hodujemy"no tak hoduję fasola i mam nadzieję, że w końcu wychoduję...
Nadzieja1988!, M@linka lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
annak wrote:Ja też w gronie uzależnionych
Rano jeszcze w łóżku sprawdzam, co u Was.
Kiedyś, jak byłam na wątku marcówek, jeszcze przed stratą ciąży, napisałam, że jednym z głównych objawów ciążowych jest uzależnienie od tego forum. Teraz widzę, że to też objaw przedciążowyNadzieja1988! lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Nadzieja1988! wrote:Jupi jutro kończę 13 tydzień ciąży
i koniec pierwszego trymestru!
Ogromny milowy krok - marzenie wielu z nasBrawo!!!
Jagna - Milenek, Milenek ..a dziś być może jego podgląd... Oby tam był w całej swej krasie 7 tygodniowego fasola...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2016, 11:29
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość