WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Paolina91 Autorytet
    Postów: 615 711

    Wysłany: 18 lipca 2016, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betty29 wrote:
    Super. Cieszę się, że nie musieliscie dluho czekac na kolejne szczęście. Ja mialam poronienie samoistnie, wiec gin mowil czysto teoretycznie po 1 @ po poronieniu. Oby do czwartku.
    Jeszcze jedno. Czy tez tak bolesnie przechodziła owulacje ta pierwsza po stracie.
    I 4 dni po owulacji zaczol mnie juz pobolewac podbrzusze na okres i pobolewa do dzis. Moj lekarz nie chce mnie przyjac, kaze czekac do terminu @. I jak by co przyjść.

    Ja osobiscie nie pamietam zyby pierwsza ovu byla jakas szczegolnie bolesna.

    11.02.2016r Aniołek <3
    dqpr3e5eimhdsuny.png
    dhi4gywlcufll5la.png
  • Ainade Autorytet
    Postów: 285 366

    Wysłany: 18 lipca 2016, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k... czy ten czas musi tak wolno płynąć ??
    Przepraszam za słownictwo ale mnie już roznosi
    Bóle na @ są już i to dość mocne. Jak ma przyjść to niech już będzie i tyle żeby szybciej można było zacząć serduszkowanie . ehhh mam doła takiego doła strasznego ;( Tyle kobiet dookoła mnie chodzi z brzuszkiem tyle koiet czaka już na poród większość z nich nosi dziewuszki pod sercami . Dleczego akurat mnie na tyle bab musiało to spotkać ??
    Przepraszam musiałam się wyżalić.
    2 dni do @ a ja nie wierzę w to że się udało praktycznie nie ma na to szans . ehhh zła jestem ;(

    23.03.2010 Synuś Mój Skarb
    31.03.2016 (*)aniołek(*) {12tc}
    gann3e3k71jnzm0q.png
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 18 lipca 2016, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Patrzę, że gin w szpitalu zrobił mi homocysteine, wyszła 6,43 przy normach 3,70-13,5 (w każdym bądź razie coś ponad 13 górna norma), to chyba dobry wynik? Czy mimo to mogę mieć tą całą mutację MTHFR?

    Ja już w domku, miejsca sobie nie mogę znaleźć. Teraz zaczynam odliczanie do wizyty w poradni, oby jakiś lekarz ,,z głową,, się trafił ;)

    Witam nowe dziewczyny, myślę, że dobrze będziecie się tu czuć :)

    A za mamusie, ciężarówki i starające się trzymam kciuki <3

    Ja mam homocysteine idealną, kwas foliowy, wit b12 też a i tak mutacje MTHFR mam :(((

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 18 lipca 2016, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coco, ale popatrzyłam na Twój suwaczek i aż mi się ciepło na serduszku zrobiło :)
    Oby się groszek dzielnie trzymał :)


    Ainade - mam to samo! 40 dzień cyklu i dalej nic, a wszystkie testy negatywne ;( i ciągle te brzuszki...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 18:49

    Coconue lubi tę wiadomość

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2016, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paolina91 Mi gin i w szpitalu też powiedzieli , abym przez 3 miesiące nie zachodziła w ciążę , jutro mam wizytę i ciekawa jestem jej zdania , nawet jeśli by pozwoliła , to ja dla świętego spokoju , i tak wolę odczekać jeszcze dwa cykle :).

    Ainade, Ikarzyca Choć ja wiem jakie to uczycie być w ciąży , to też nie mogę na ciężarne patrzeć , myślałam że to mi minęło jednak ciągle gdzieś siedzi , cieszę się ogromnie ich stanem, tak zazdroszczę , pomyśleć że ja bym tak teraz wyglądała , choć pogodziłam się ze stratą ciąży , nadal to boli . Mnie zaś denerwują trochę moje dni płodne , mam taki mleczny śluz a jak mokro czasami mam , jak wkładki nie zapomnę włożyć to aż wilgotno mam w majtkach .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 19:39

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2016, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ainade wrote:
    k... czy ten czas musi tak wolno płynąć ??
    Przepraszam za słownictwo ale mnie już roznosi
    Bóle na @ są już i to dość mocne. Jak ma przyjść to niech już będzie i tyle żeby szybciej można było zacząć serduszkowanie . ehhh mam doła takiego doła strasznego ;( Tyle kobiet dookoła mnie chodzi z brzuszkiem tyle koiet czaka już na poród większość z nich nosi dziewuszki pod sercami . Dleczego akurat mnie na tyle bab musiało to spotkać ??
    Przepraszam musiałam się wyżalić.
    2 dni do @ a ja nie wierzę w to że się udało praktycznie nie ma na to szans . ehhh zła jestem ;(
    Ainade, jak ja Cię rozumiem...ja po poronieniach i nawet teraz nie umiem pogodzić się z tym co się u mnie dzieje, to co widzę wokół. Np.sąsiadka z bloku obok: lat ok.40 pare, syn ma jej ok. 16 lat, córa już dzieciątko ma lat ok. 20 i ta kobieta urodziła 3 dziecko zdrowe dzięki Bogu. W ciąży paliła, piła - zaszła, donosiła. Moja przyjaciółka ma 40lat i spodziewa się 5 dziecka - tak 5☺☺. Nie wie co to poronienie, zagrożona ciąża, żadnych leków. Zaznaczę że to żadna patola, ewangelicy. Jak mi powiedziała o 5 ciąży to jej powiedziałam " jak to jest Bożena, Ty zachodzisz kiedy chcesz,rodzisz bez problemu a ja musiałam usunąć przegrodę by móc starać się o 3 dziecko a i tak nie mam gwarancji że donoszę". Ona mnie zaczęła przepraszać i głupio mi się zrobiło bo to przecież nie o to chodziło.
    Żal do życia losu mam ogromny o to co mnie spotkało i zadra już pozostanie na zawsze...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 19:43

  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 18 lipca 2016, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Jutro jadę na sis do Poznania. Mam nadzieję, że z moją macicą będzie wszystko ok i nie znajdą się żadne mięśniaki, zrosty itp. i jutro spokojnie wyjdę do domu.

    Dziś też zrobiłam badania na trombofilię nabytą, wyniki dopiero w sierpniu. Za to dostałam tylko wynik homocysteiny. Wynik 10,88 przy normach 4,44-13,56. Dobry wynik?

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • Betty29 Autorytet
    Postów: 837 403

    Wysłany: 18 lipca 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paolina91 wrote:
    Ja osobiscie nie pamietam zyby pierwsza ovu byla jakas szczegolnie bolesna.
    Ja myślałam, że cykl będzie bezowulacyjny. Lekarz mówil, ze tak moze sie zdarzyć. Ale tak mocno mnie bolał lewy jajnik, ze zrobilam test owulacyjny i II krechy. 4 dni po zaxzelo juz mnie bolec podbrzusze az do dzis. Jeste. Zestresowana. Moze za szybko zaczęliśmy serduszkowac. Od soboty bola piersi.
    Ainade- poki nie masz @ mozna wierzyć, ze sue udalo.
    Coco - przepraszam, ze pytam ale co to za mutacja?
    Alisa- ja również nie rozumiem tej niesprawiedliwości. My ktore mozemy kochac i dbac o swoje fasolki , to los nam je odbiera.
    Haana- musi byc nie moze byc inaczej.

    31.05.24- II 1-2 tc
    07.06.23- II 2-3 tc
    👩‍⚕️18.06.24 ❤️ 6+0 0,34cm 🍀
    👩‍⚕️02.07.24 8+3 1,83 cm 🍀
    🧬 I - 02.08.24 12+6 7,41 cm 🍀
    🧬II - 04.10.24- 21+6 500g zdrowego synusia
    20.11.24 28+ 4 - 40cm 1200g 🧸
    04.12.24 30+4 - 42cm 1720g 🧸
    18.12.24 32+4 - 1950g 🧸
    08.01.25. 35+4 - 47cm 2700 g 🧸
    23.01.25. 37+5 - 49cm 2800g 🧸
    06.02.25. 39+ 5 - 56cm 3500g 🧸

    TP 08.02.25 💙
    age.png
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 18 lipca 2016, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa Mamusia wrote:
    Paolina91 Mi gin i w szpitalu też powiedzieli , abym przez 3 miesiące nie zachodziła w ciążę , jutro mam wizytę i ciekawa jestem jej zdania , nawet jeśli by pozwoliła , to ja dla świętego spokoju , i tak wolę odczekać jeszcze dwa cykle :).

    Ainade, Ikarzyca Choć ja wiem jakie to uczycie być w ciąży , to też nie mogę na ciężarne patrzeć , myślałam że to mi minęło jednak ciągle gdzieś siedzi , cieszę się ogromnie ich stanem, tak zazdroszczę , pomyśleć że ja bym tak teraz wyglądała , choć pogodziłam się ze stratą ciąży , nadal to boli . Mnie zaś denerwują trochę moje dni płodne , mam taki mleczny śluz a jak mokro czasami mam , jak wkładki nie zapomnę włożyć to aż wilgotno mam w majtkach .


    To nawet nie jest tak, że nie mogę na nie patrzeć - tylko przykro mi się robi, że jak spojrzę w dół to widać stopy, a nie małą kuleczkę brzuszka ;(.
    Czasem jak patrzę na brzuszki to myślę sobie, że może to któraś z nas? Może to jest właśnie jej szczęśliwa ciąża? I wtedy jest mi lepiej - że jeszcze komuś jak naszym dziewczynom tutaj się udaje :) No zostaje taka zadra w sercu, że to jedno dzieciątko spotkam dopiero później - same wiecie.

    A teraz z innej beczki - TSH koło 2 to już dużo - nie?

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2016, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betty29 wrote:
    Ja myślałam, że cykl będzie bezowulacyjny. Lekarz mówil, ze tak moze sie zdarzyć. Ale tak mocno mnie bolał lewy jajnik, ze zrobilam test owulacyjny i II krechy. .

    Cześć Betty, witam na tym wątku. Napisałaś, że dwie krechy na teście owu. Te krechy były identycznie mocno wybarwione, ew. testowa mocniejsza od kontrolnej? Bo testu owu zwykle wychodzą po 2 kreski, ale właśnie obie muszą mieć co najmniej tę samą barwę, żeby test nazywał się pozytywny. Inaczej niż w ciążowym, gdzie nawet cień drugiej kreseczki zwiastuje ciążę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2016, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca wrote:

    A teraz z innej beczki - TSH koło 2 to już dużo - nie?

    Dla staraczek tsh powinno być między 1 a 2.
    Mi spadło z 3,3 (ciąża) do 2,3 (po poronieniu) i 1,9 obecnie. Biorę Euthyrox 37,5 (pół tabletki 50-tki). Pojutrze endo - ciekawe, co mi powie.

  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 18 lipca 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi właśnie po poronieniu wzrosło na 1.98 :/ oj chyba będę szukać endokrynolog...

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 lipca 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przeważnie mam tsh 1,7 i mój gin mówi, że jest ok. nie włączał mi Euthyroxu. Ale w sobotę powtarzam badanie i zobaczymy.
    Ale słyszałam, że do 2,5 jest dopuszczalne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 21:34

  • Betty29 Autorytet
    Postów: 837 403

    Wysłany: 18 lipca 2016, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Cześć Betty, witam na tym wątku. Napisałaś, że dwie krechy na teście owu. Te krechy były identycznie mocno wybarwione, ew. testowa mocniejsza od kontrolnej? Bo testu owu zwykle wychodzą po 2 kreski, ale właśnie obie muszą mieć co najmniej tę samą barwę, żeby test nazywał się pozytywny. Inaczej niż w ciążowym, gdzie nawet cień drugiej kreseczki zwiastuje ciążę.
    witaj ☺
    1dzień 7.08 takie same, 2 dzien 8.08 testowa mocniejsza. Dlatego mnie zdziwiło, ze juz po 4 dniach od tego zaczelo pobolewac mnie podbrzusze na @ kiedy do @ 11 dni.
    Ja bylam na kontroli tydz po poronieniu "wszystko sie ladnie wyczyscilo " myślałam, ze zrobia mi jakies badania itd. Nic o wszystko musiałam wypytwyac. Mam sie pojawic dopiero jak nie uda mi sie zajsc w ciaze do konca roku...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2016, 22:05

    31.05.24- II 1-2 tc
    07.06.23- II 2-3 tc
    👩‍⚕️18.06.24 ❤️ 6+0 0,34cm 🍀
    👩‍⚕️02.07.24 8+3 1,83 cm 🍀
    🧬 I - 02.08.24 12+6 7,41 cm 🍀
    🧬II - 04.10.24- 21+6 500g zdrowego synusia
    20.11.24 28+ 4 - 40cm 1200g 🧸
    04.12.24 30+4 - 42cm 1720g 🧸
    18.12.24 32+4 - 1950g 🧸
    08.01.25. 35+4 - 47cm 2700 g 🧸
    23.01.25. 37+5 - 49cm 2800g 🧸
    06.02.25. 39+ 5 - 56cm 3500g 🧸

    TP 08.02.25 💙
    age.png
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 18 lipca 2016, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betty29 wrote:
    Ja myślałam, że cykl będzie bezowulacyjny. Lekarz mówil, ze tak moze sie zdarzyć. Ale tak mocno mnie bolał lewy jajnik, ze zrobilam test owulacyjny i II krechy. 4 dni po zaxzelo juz mnie bolec podbrzusze az do dzis. Jeste. Zestresowana. Moze za szybko zaczęliśmy serduszkowac. Od soboty bola piersi.
    Ainade- poki nie masz @ mozna wierzyć, ze sue udalo.
    Coco - przepraszam, ze pytam ale co to za mutacja?
    Alisa- ja również nie rozumiem tej niesprawiedliwości. My ktore mozemy kochac i dbac o swoje fasolki , to los nam je odbiera.
    Haana- musi byc nie moze byc inaczej.

    Ja mam mutacje MTHFR 677 TT homozygota, przez nia niestety mam wieksze prawdopodobienstwo wystapienia choroby zakrzepowej i biore w ciazy acard i clexane. Musze co roku kontrolowac poziom homocysteiny i generalnie dbac o siebie bo mam wieksze ryzyko zejscia na zawal serca czy udar mozgu, wiec dieta + aktywnosc fizyczna przez cale zycie.

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 18 lipca 2016, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca wrote:
    Coco, ale popatrzyłam na Twój suwaczek i aż mi się ciepło na serduszku zrobiło :)
    Oby się groszek dzielnie trzymał :)


    Ainade - mam to samo! 40 dzień cyklu i dalej nic, a wszystkie testy negatywne ;( i ciągle te brzuszki...

    W środe mamy prenatalne. A dzisiaj w 10 sekund znalazlam detektorem Groszka :))

    Alisa, Ainade, sylvuś, Ikarzyca, Szczęśliwa Mamusia, reni86, Evita lubią tę wiadomość

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 18 lipca 2016, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :D Coconue - dzięki za dobre wiadomości przed snem :)

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • Betty29 Autorytet
    Postów: 837 403

    Wysłany: 18 lipca 2016, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    Ja mam mutacje MTHFR 677 TT homozygota, przez nia niestety mam wieksze prawdopodobienstwo wystapienia choroby zakrzepowej i biore w ciazy acard i clexane. Musze co roku kontrolowac poziom homocysteiny i generalnie dbac o siebie bo mam wieksze ryzyko zejscia na zawal serca czy udar mozgu, wiec dieta + aktywnosc fizyczna przez cale zycie.
    O boze. Współczuję.

    31.05.24- II 1-2 tc
    07.06.23- II 2-3 tc
    👩‍⚕️18.06.24 ❤️ 6+0 0,34cm 🍀
    👩‍⚕️02.07.24 8+3 1,83 cm 🍀
    🧬 I - 02.08.24 12+6 7,41 cm 🍀
    🧬II - 04.10.24- 21+6 500g zdrowego synusia
    20.11.24 28+ 4 - 40cm 1200g 🧸
    04.12.24 30+4 - 42cm 1720g 🧸
    18.12.24 32+4 - 1950g 🧸
    08.01.25. 35+4 - 47cm 2700 g 🧸
    23.01.25. 37+5 - 49cm 2800g 🧸
    06.02.25. 39+ 5 - 56cm 3500g 🧸

    TP 08.02.25 💙
    age.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 18 lipca 2016, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    Dziękuję za tak pozytywny odzew na moje poranne smęty. I za wszystkie Wasze hipotezy i porady a propos moich problemów zdrowotnych. Wszystko sobie notuję w głowie i będę wykorzystywać w toku mojej walki o... normalne samopoczucie.

    Coco,
    Ogromnie się cieszę, że groszkowe serce jest tak łatwo namierzalne i zapewnia tym samym spokój ducha mamie Groszka ;-) Nie mogę uwierzyć, że u Ciebie to już ten etap... Ale ten czas szybko płynie!

    A mam do Ciebie pytanie "zawodowe". Mam nadzieję, że się nie pogniewasz, że wykorzystam Twoją obecność wśród nas.
    Ja też mam mutację homozygotę, a nawet dwie :-/ (tę co Ty i jeszcze jedną).
    Jak się zapatrujesz na kwestię specjalnej diety z powodu mutacji? Ja takie zalecenie otrzymałam od lekarza (śródziemnomorska). Czy spotkałaś się z tym? Co o tym sądzisz? Czy stosujesz takową u siebie?
    (przepraszam, jeśli temat był już tutaj omawiany, ale wydaje mi się że nie)

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 19 lipca 2016, 00:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    padam na pysk,ale naskrobie wam jeszcze pare zdan..
    otóz pojechałam dzis na wizyte,lekarz spózniny półtorej godz,usg-zaskoczenia nie było bo we czwartek byłam na nfz u gin i pieknie mnie przebadała wiec wiedziałam ze wszystko ładnie sie wchłonęło..Doktorek przeglądnał kartoteke...i w tym momencie zdecydował podac w tym cyklu letrozol,ale cóz stwierdził ze endo mi tak nie zszarga jak clo-wczas to zauwazył.Kolejna wspaniała wiadomosc to to,ze monitoring w przyszłym tygodniu mam sobie sama gdzies zrobic bo przez ŚDM przyjazd do kliniki bedzie nie mozliwy,Kraków bedzie zablokowany-oczy wywaliłam na niego,tylko gdzie?do tych konowałów co przez trzy lata nic nie potrafili wskrzesic?Cóż cos zorganizuje se mysle,ja nie dam rady,ja??Mam zmierzyc pęcherzyki i dac znac sms-em..wyszłam z gabinetu i obrót spowrotem na piecie do niego,a zastrzyk pytam?Jak,gdzie,kiedy?Mówi ze przemyslał i w tym cyklu bez zastrzyku...fajnie mysle,czy dobrze w ogóle pomyslał,nie było ovu od bardzo dawna,letrozol to taki cudowny lek?To czemu nie jade na nim od początku se mysle...Jedziem do domu,wkurzona troche bo tyle pytan miałam a tym letrozolem i brakiem mozliwosci monitoringu wystraszył moje trzezwe myslenie.Mysle gdzie uderzyc do jakiego dobrego lekarza...dzwonie do doktorki która pracuje w klinice a ma gabinet niedaleko mnie-urlop do połowy sierpnia słysze-juz mnie nosi,dzwonie wiec o prywatną wizyte do doktorki u której byłam we czwartek bo na nfz juz mnie nie wcisnie-urlop dwa tygodnie słysze,ostatnia szansa moje miasto rodzinne dzwonie do lekarza u którego daaaawno nie byłam ale wiem ze ma dobre opinie-moze mnie wcisnąc we wtorek,uff co za ulga bede mogła oglądnoąc moje jaja po letrozolu.Poprosze go o zastrzyk tylko nie wiem czy przepisze tak w ciemno,bez sensu tak eksperymentowac..psychicznie myslami jestem dzis wykonczona,ale ciesze sie ze od jutra startuje,tylko z zastrzykiem czułam sie pewniej choc z drugiej strony gonadotropiny jest troche w moim organizmie wiec moze sie uda.Trudno sie mówi,trzeba brac na klate co sie da,a nóz widelec doktorek wie co czyni..z tego wszystkiego zapomniałam mu powiedziec ze potrzebuje kwas foliowy a do nastepnego cyklu mi braknie chyba ze po ovu kaze przyjechac by sprawdzic moje zawieszenie.....o rany,nadrukowałam,sorki ze przynudzam ale ciezkie dzis przeboje były

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2016, 00:06

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
‹‹ 661 662 663 664 665 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ