X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Bianka4 Autorytet
    Postów: 364 400

    Wysłany: 25 lipca 2016, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Szczesliwa Mamusiu...mam przy okazji do Ciebie pytanie, albo po prostu chce sie podzielic mysla, ktora juz dawno bladzila mi po glowie.

    jak to jest byc mama 3 urwiskow i poronic? boli mniej niz poroni sie swoje 1. dziecko czy boli tak samo? Nie masz takich doswiadczen,ale tak mi to chodzilo po glowie. Domyslam sie, ze boli tak samo...
    Podziwiam Cie, ze pomimo iz masz trojke dzieciaczkow, to jeszcze mimo bolu po poronieniu chcesz sie starac o kolejne. Rozumiem, ze zawsze marzylas o takiej duzej zalodze:))) Ale powiem Ci, ze Ci zazdroszcze (ale nie tak zawistnie), ze masz juz trojke dzieciakow...dokladnie wiesz jak to jest i jak widac podoba Ci sie macierzynstwo.
    Ja również jestem mamusią już 3 dzieci :) oczekujemy na 4 :)

    Niebieskaa, Szczęśliwa Mamusia, M@linka, Alisa lubią tę wiadomość


    2015 ( 12 tydz) ciąża martwa :(
    2015 IVF :(
    uwo99n73nsx0m0ku.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 25 lipca 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mamusie!!!!!!!! super ze tu Was tyle! tzn nie super, ze poronilyscie, ale super miec tutaj takie doswiadczone kolezanki.

    Dziekuje kochane za rady a propos duphastonu, na razie zrobie tak, ze poczekam na odpowiedz od dr jerzak, pani z rejestracji byla taka mila, ze licze na to, ze do piatku dostane odpowiedz:).

    Szczęśliwa Mamusia, Bianka4 lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linko Kochana ja też myślami jestem przy Tobie kochana , jeszcze trochę i zaczniecie II trymestr ciąży :D , a potem zleci jak z górki mocno zaciskam kciuki za jutrzejszą wizytę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 11:34

    M@linka lubi tę wiadomość

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 25 lipca 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli mogę zabrać głos w sprawie ze swojej perspektywy - mam Synka z drugiej ciąży i 4 poronienia za sobą. Pierwsze poronienie potraktowałam jako przypadek, tak też mówiła mi lekarka, że się po prostu zdarza. Było mi przykro, wiadomo. Poczułam, że się nie sprawdziłam jako kobieta. Ale miałam 26 lat, zaszłam w ciążę w 3 cylku starań więc byłam pełna optymizmu co do przyszłości. Potem zaszłam w ciążę z synkiem, kąpletnie bezproblemową, pracowałam do końca 8 mc bez jednego dnia L4 i ogólnie wszystko książkowo. Kiedy nadszedł czas starań o rodzeństwo nawet przez myśl mi nie przeszło co mnie czeka. W ciągu roku straciłam 3 ciąże. Ruszyła maszyna diagnostyki i wyszło kilka rzeczy z których najpoważniejsza to nieprawidłowy karieriotyp. Matko, jak ja się czułam jak odebrałam wynik... Jakby ktoś mi niezły łomot sprawił tylko w sensie psychicznym. Czas i mnóstwo przemyśleń przyniosło mi taki wniosek: mam mnóstwo szczęścia, że mam syna. Nie wiem jak bym przeżywała kolejne straty gdyby nie On. Myślę, że łatwiej jest znieść to wszystko jak juz ma się dziecko. Serce mi pęka jak czytam tutaj na różnych wątkach o kolejnych dramatach kobiet którym nie dane jeszcze było szczęśliwie donosić ciążę. Trzymam mocno kciuki za wszystkie i wierzę że ten trud w końcu zostanie wynagrodzony. No i najgorsza jest niewiedza. Jak poznałam wynik kariotypu miałam dużo żalu do losu i złości w sobie. Dziś już wiem że ta wiedza paradoksalnie przyniosła mi też spokój. Bo najgorzej jest jak się nie udaje a nie ma odpowiedzi na pytanie "dlaczego"? Będę próbować dalej, jeśli stracę kolejna ciążę na pewno będzie bolało ale dużo mniej bo i moje podejście jest inne kiedy znam już przyczynę. Jak zajdę w ciążę nie będzie radości, snucia planów, biegania na betę... Dopóki nie przebrnę przez 1 trymestr i badania to nie dopuszczę tej ciąży do głowy... Sorry za smucenie dziewuszki, ale chciałam się wygadać :-)

    Szczęśliwa Mamusia, skrzat1988 lubią tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 25 lipca 2016, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linko, pisz koniecznie co u Ciebie, czekam na kolejna wiadomosc z usg.

    M@linka lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    prawda taka, ze w No nie zrobie badania, bo lekarze na urlopie. Dostalam odpowiedz ze przyjma mnie, jesli jest zagrozenie zycia... kocham ten kraj.


    Niebieska, nieśmiało gratuluję bladej kreseczki :-) Czyli w Norwegii nie możesz prywatnie pobrać krwi i zlecić badania progesteronu? Nawet, jeśli za to zapłacisz z własnej kieszeni?

  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 25 lipca 2016, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wynik mojego kariotypu: prawidłowy :)
    Jednak mój Luby musi jechać jeszcze raz, bo hodowla nie wyrosła... 9 komórek wyrosło, są prawidłowe ale dla całości musi wyrosnąć ich 15. Super, tyle czekaliśmy a badanie trzeba powtórzyć. Miał ktoś z Was taką sytuację? Chyba nie muszę się martwić?

    Alisa, Bianka4, Niebieskaa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polubiłam za Twoją część☺ za męża polubię jak będą pełne wyniki☺ nie wypowiem się co do badania bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 25 lipca 2016, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Niebieska, nieśmiało gratuluję bladej kreseczki :-) Czyli w Norwegii nie możesz prywatnie pobrać krwi i zlecić badania progesteronu? Nawet, jeśli za to zapłacisz z własnej kieszeni?

    Moglabym napisac ksiazke o sluzbie zdrowia w Norwegii. Wiem, ze w Pl bywa tez kiepsko...ale wtedy zapraszam kogos do Norwegii.
    Tu nie ma czegos takiego jak laboratoria...ze wchodze i sobie robie badanie krwi i dostaje wynik. Kazde badanie jest we wspolpracy z lekarzem. Jesli chce sie zrobic badanie na "norweski nfz" to trzeba zapisac sie do lekarza rodzinnego i o to prosic. Jesli chce sie prywatnie to np. trzeba isc do ginekologa prywatnie, powiedziec, ze ma sie podejrzenie poronienia i wtedy on zleca takie badanie. U mnie w miescie prywatny ginekolog ma urlop 4 tygodnie, moj lekarz rodzinny jest za 3 tygodnie, do innego nie moge isc.
    Co ja juz tu przeszlam w sprawie poronien...krotko mowiac: jesli do 3. miesiaca ciaza sie nie utrzyma, to znaczy ze natura po prostu wyeliminowala wadliwy zarodek. Koniec kropka. Moj lekarz rodzinny nie ma pojecia o poronieniach, a powiedzial ze wysle mnie do specjalisty jak poronie 3razy. Na szczescie bylo bardzo latwo (co mnie zszokowalo tez) przekonac og zeby mi wypisal recepty na clexane, Kwas foliowy i metformine. Nie mialam zadnych wynikow badan i potwierdzen od polskiego lekarza:PPP


    Czy ja juz mowilam ze pani recepcjonistka od dr Jerzak jest aniolem? Krotki czas po wyslaniu maila skonsultowala to z dr (a jej chyna nie ma dzis w pracy) i bez robienia badan mam zaczac brac duphaston 3razy1, na szczescie mam miesieczny zapas z Polski.

    reni86, M@linka, Bianka4 lubią tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 25 lipca 2016, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    dziekuje dziewczyny za to, ze jestescie! wlasciwie to plakac mi sie chce, ze tutaj jest tyle wsparcia i dobrego slowa.

    Nie potrafie za bardzo przyjmowac tyle wsparcia, bo mnie to troche zawstydza i mam ochote uciec. Ale z calego serca dziekuje Wam za dobre slowo i sle do Was tyle samo dobrej energii!

    Bez wzgledu na to, co bedzie to Wam juz dziekuje.
    Niebieska daj spokój,my tu chcemy nacieszyc sir twoim testem,twoim szczęsciem,to takie budujàce..ja jestem wzruszona,oczy mokre poprostu..
    Poza tym osrał mnie jakis ptaszek dzis w ogrodzie jiedy pilam poranną kawe i zaraz mi sie ty przypomnialas.
    Dzis ide podglądnà jajka.
    Mam pytanie kiedy estradiol sprawdzic by miec potwierdzenie ze ovu byla?

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane wy też macie taką schizę jak ja , cały czas w majtki patrzę czy nic nie leci mam wkładkę i cały czas patrzę , @ dalej nie widać .

  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma masz rację...jak się nie ma jeszcze dziecka i już trzeba walczyć to jest M A S A K R A. Ja nie mam, walczę od samego początku, od tej cholernej magicznej nocy poślubnej;/ I co...i dupa. W październiku 3cia rocznica ślubu, komentarze od rodziny już lecą, a ostatnio babcia się mnie pytała czy chcę adoptować dziecko...jak poszła to się popłakałam. Nawet ona nie wierzy, że zajdę w ciążę..

    Niebieska super, że udało Ci się skonsultować z dr Jerzak. Wiem, że przy jej temperamencie to jest mega ciężkie;) A z tego co piszesz to w Norwegii jest jakaś masakra z tą służbą zdrowia, żeby nawet prywatnie nie można było zrobić badania?! To ja się nie dziwię, że ich tam tak mało jest...:P 5 mln chyba, no nie;)? Mam nadzieję, że niedługo skończą Ci się te plamienia, a kreseczka będzie coraz ciemniejsza:)

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzacie, uda Ci się. My tutaj wierzymy i tak będzie. Przykry jest tylko ten brak sprawiedliwości, te łatwe ciąże lekkomyślnych siks, które wcale nie chcą być jeszcze matkami i jest to dla nich dramat i ta desperacka walka dojrzałych życiowo kobiet, które pragną dziecka i są gotowe na wszelkie poświęcenia żeby tylko je mieć - leki, badania, zabiegi, kolejne niepwodzenia... ale dla nas wszystkich też wzejdzie słońce, zobaczycie :-D

    skrzat1988, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa Mamusia, tak mam schize. Druga kreseczka pojawila sie teraz, czyli w 4. cyklu staran po poronieniu. Przez poprzednie 3 cykle mialam "normalne zycie" mniej wiecej od konca okresu do okolo 3dni przed kolejnym okresem. Bo kiedy okres sie zaczynal to mialam duzy spadek energii i humoru, a kiedy kolejny sie zblizal to mialam codzienne palpitacje serca przy podcieraniu sie. Teraz schiza rowniez...
    Ja mam wrazenie, ze z dniem, kiedy przestalismy sie zabezpieczac nieswiadomie wpadlam w jakas inna, nieznana mi przestrzen... Niedlugo minie rok od kiedy przestalismy sie zabezpieczac. W zyciu nie pomyslalabym ze to bedzie rok stresu, placzu, zlosci, braku nadziei...

    Wiecie co... nikt tego nie zrozumie przez co my przechodzimy oprocz kobiet z podobnymi doswiadczeniami.


    Oj tak skrzacie! ja jednak jestem bardziej przyzwyczajona do chuchania i dmuchania niz zdania sie na nature i jej prawa... I juz wyrobilam sobie zdanie nt sluzby zdrowia w No. Oczywiscie daleka jestem od twierdzenia ze wszyscy lekarze sa tacy, spotkalam kilku wspanialych lekarzy, ale mrozace krew w zylach historie slyszalam wielokrotnie od Polakow i Norwegow.

    Skrzacie...a Ty przypadkiem nie mialas niedlugo zabrac sie za kolejne kroki? monitoring i ew. leki, zeby wywolac owulacje, albo zeby jajeczko peklo? Wiem, ze z Twojej perspektywy to inaczej wyglada, ale czas Cie jeszcze nie goni i wierze, ze sie uda. A robilas badanie Amh, zeby sprawdzic jak tam z wydolnoscia jajnikow?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 14:30

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Maredd Przyjaciółka
    Postów: 100 88

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa Mamusia wrote:
    Kochane wy też macie taką schizę jak ja , cały czas w majtki patrzę czy nic nie leci mam wkładkę i cały czas patrzę , @ dalej nie widać .
    Ja od zobaczenia dwuch kresek co 5 min w toalecie w obawie że cos sie dzieje. Od tygodnia latam w nadziei że zacznę krwawić bo lepiej naturalnie niż...
    Ech jak ciąża dobrze sie rozwijała to krwawienie i koniec a jak są komplikacje to sucho... Taka ironia losu.
    Jutro mam usg i badania krwi w szpitalu, pewnie zrobia betę i dadzą mi jakieś piguły na poronienie :(

    dwie córeczki i...
    [*] aniołek 5tyg 2dni
    [*] aniołek 5tyg 6 dni
    [*] aniolek 10 tyg
  • Maredd Przyjaciółka
    Postów: 100 88

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny gratuluje kreseczek, mnie każdy pozytywny test bardzo cieszy i budzi obawy zarazem. Trzymam za was kciuki &&&

    dwie córeczki i...
    [*] aniołek 5tyg 2dni
    [*] aniołek 5tyg 6 dni
    [*] aniolek 10 tyg
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma u mnie ta nadzieja przeplata się na zmianę z dołami;) Ale jednak nadzieja wygrywa :)

    Niebieska tak tak, już jestem po urlopie i biorę się za dalszą diagnostykę:) W tym tygodniu test na nietolerancje pokarmowe i za tydzień konsultacja z doktorkiem apropos tych wszystkich wyników badań, które robiłam na początku miesiąca. Następny krok to pewnie sono HSG. Owulację raczej mam, tzn. jajeczko jest zawsze jedno dominujące i dość duże, np. w tym miesiącu miałam 22mm juz w 11dc i potem b.silny ból jajnika w 14dc. Podejrzewam, że owu była. Ale faktycznie jeszcze monitoring taki kompletny będziemy pewnie też robić...


    A słuchajcie co z Jacqueline? Wszystko u niej dobrze?

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska Kochana jesteś wielka , twoje słowa dodały mi sił :D , nam też kazali odczekać trzy miesiące pierwszą @ po zabiegu miałam na początku lipca , a tak ja mam że jak mam na początku to później też @ dostanę w niedzielę miała przyjść a tu nic nie widać , palpitacje serca cały czas mam , bo wiem że to za szybko jakby rzeczywiście coś wyszło , na razie czekam jutro, i zrobię test w razie czego .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 15:06

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ze swojej strony naprawde polecam cos na ukojenie nerwow i nie mam tu na mysli dobrego drinka:)

    Naprawde czuje poprawe od kiedy zaczelam brac kropelki ziolowe. Najpierw jakas mieszanka kropli dr Bacha, a potem inne trzy cuda (po 70 zl za buteleczke:/) Na szczescie nie musze tego odstawiac.

    Jestem dosc sceptyczna do takich specyfikow, ale naprawde jestem wewnetrznie spokojniejsza.

    Jak sobie przypomne posty Martynki, ile ona przezyla trudnych chwil...to podziwiam ja, ze wyszla z tego zwyciesko. Widzialam w pamietniku, ze chwilowo byly klopoty, ale chyba juz wszystko dazy ku dobremu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 14:51

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 lipca 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa Mamusia wrote:
    Kochane wy też macie taką schizę jak ja , cały czas w majtki patrzę czy nic nie leci mam wkładkę i cały czas patrzę , @ dalej nie widać .
    Ja planowo jutro okres i nic a nic go nie zapowiada. A od zawsze z parę dni wcześniej bóle a tu cisza... pewnie jak zwykle przed burzą. A zaglądam w majty bo przy podcieraniu dzisiaj niteczki brązowe. Dwoje dzieci w domu, zamiast nimi zająć się to ja pie....ca dostaję. Mam świadomość że niczego nie zmienię, a jednak...
    Kurcze, wczoraj z rana kochaliśmy się z mężem no i parę h później plamienie - ale czy to miałoby wpływ ..w dupe z tym wszystkim. .. odechciewa się starań normalnie. I ja się dziwiłam mężowi, że odechciewa mu się - przy naszych jazdach już mu się nie dziwię.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2016, 15:15

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

‹‹ 680 681 682 683 684 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ