Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
annak wrote:
sy__la,
Beta wow! Ale masz przyrost! Ile Ty planunjesz dzieci naraz?!
Osz kurcze, chyba się pomyliłam o jeden dzieńbo Betę robiłam w piątek 12.08 czyli de facto 4 dni różnicy bo dziś 16.08 - przepraszam pomyłka malusia. Czyli tak akurat 104,6 % kalkulator wyliczył
także spokojnie hehe, na pewno nie są to bliźniaki, tylko jedno Dziecię
aczkolwiek ucieszyłabym się z dwójki (planowałam mieć minimum 2, a najlepiej to 3 dzieci jak Bóg da)
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
annak wrote:Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie.
Ikarzyca,
To co napisałaś, było nieskończenie wzruszające. Dziękuję
Laila,
Ja biorę jakiś milion leków poza Clexane.
Jeszcze: metforminę, LDN, Euthyrox, Acard, kwas foliowy 15mg, Duphaston 3x2, kwas foliowy metylowany, witaminy B12, B6, D3, selen. I pewnie jeszcze o czymś zapomniałam. Cała artyleria.
Paolinka,
Dziękuję Ci za to info o Clexane. Nie chcę Ci kłopotu robić, po prostu przewertuję Wasz marcówkowy wątek.
Laila, Promyczku, M@linka,
Rozumiem i doceniam Wasze rady i motywowanie mnie do walki. Walczę. Walczę każdego dnia, połykając te setki leków, prawie pomieszkując u lekarzy, robiąc sobie krwiaki na brzuchu.
Pewnie gdybym była teraz w Polsce, pojechałabym na IP. Ale jestem w środku francuskiego zadupia, raczej z brakiem szans, że szpital pomoże. Wiele razy już czytałyśmy tu opowieści Niebieskiej i innych koleżanek o tym, jak bardzo zagraniczna ginekologiczna służba zdrowia różni się od polskiej. Konsultowałam już tę kwestię odnośnie do Francji. Wiem już, że na niewiele mogłabym liczyć w 7. tygodniu ciąży, jako turystka, bez karty ciąży, jakichkolwiek dokumentów potwierdzających mój stan, tak po prostu przychodząc z ulicy z krwawieniem. Taka prawda.
Dwójka lekarzy w ramach konsultacji powiedziała mi, że muszę poczekać, bo jest tak wcześnie, że... raczej nic się nie poradzi. Mam zwiększyć Duphaston (już to zrobiłam) i oszczędzać się. To również robię. Całą resztę pokaże czas.
Tyle o mnie.
Dziękuję Wam raz jeszcze.
Jesteście kochane
aniołek 01.02.2016r -
Chej dziewczyny ale dziś dużo napisaliście...
Na początek najlepsze życzenia dla cocomaster z okazji urodzin i oczywiście dla Magdzi bo z tego co pamiętam ty tez dziś masz - bliźniaczko jak dobrze pamiętam to mamy takie same daty urodzenia i ślubu...
Aniu bardzo mi przykro ze takie smutki cie dotykają ale wierzę razem z dziewczynami ze jest jeszcze nadzieja pamiętasz jak nasza M@linka była pełna zwątpienia...? A jakie piękne dziś wiadomości Malinko - wreszcie wszystko zaczyna się dobrze układać
Niebieska dobrze ze potrafiłam chociaż na trochę złapać dystans i poczuć życie
Abby ja również miałam poronienie samoistne i lekko tylko krwawienie ok tygodnia ale cykl był ok 57 dni niestety i od tej pory ciągle długie i pokręcone.
Anide gratuluję ponownie beta super syla twoja również
Agata miałaś naprawdę.ciezkie ostatnie miesiące ale ja również wierzę że karta kiedyś musi się odwrócić...
A umie dziś od rana ból.prawego jajnika myślałam że może to już i @ będzie a tu nadal sucho... Ile jeszcze będę czekać a najśmieszniejsze jest to ze of wyznaczył.mi owulke:-) kilka dni temu ale myślę że dlatego ze wzięłam luteina to tem poszła do góryno nic ja też nadal czekam na swój szczęśliwy cykl:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 23:30
sy__la, Magdzia88, AgataR, M@linka lubią tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
M@linko wspaniale wiesci,ciesze sie ze jednak z tà pępowiną to był błàd o który łatwo na takim etapie ciàzy.Zycze dalszych spokojnych tygodni,oby kazda wizyta byla pelna dobrych wiesci.
Kochane betujàce,trzymam kciuki za szczęsliwy rozwój fasolek,powodzenia.
Annak kochana,nie ma konca trzymanie kciuków za ciebie,msm cichą nadzieje ze na strachu tylko sie skonczy,oby &&&&Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2016, 23:46
M@linka lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Witajcie dziewczyny na poczatku che bardzo pogratulowac Malince super
Ja w końcu musze wrócić do świata żywych choć łatwo nie jest ... dziękuje wzytkim za słowa wsparcia i kondolencję
Dopiero do nas dochodzi to co sie stało ale wiemy ze tak jest lepiej mimo że 61 lat to stanowczo za wcześnie na smierćz tego wszytkiego nie brałam leków nie robiłam testów nic ale dziś coś mnie tknęło i robiłam cały dzień i takie oto cos mi wyszło niby pozytyw ale raczej nic z tego nie bedzie bo moj ma nocki
rano julka juz nie śpi a wieczorem jak zasypia to moj juz musi wychodzić
ale jest nadzieja ze sobie załatwi wolne do końca tyg dziś musiał iść do pracy ale seksik był przez ostatnie 3 dni co dziennie jakos musieliśmy odreagować
dziś mam 15dc seksik był 12,13,14 dc może cos z tego bedzie zobaczymy choć wątpie że plemniki tak długo wytrzymają
powidzcie mi czy plamniki maja szanse by tyle wytrzymac jeśli nie uda nam sie jutro jeszcze serduszkować ?
https://naforum.zapodaj.net/8bd96738f256.jpg.htmlM@linka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyM@linko Kochana nawet nie wiesz jak ja się cieszę , naprawdę kochana jestem szczęśliwa super wieści
:* . Już u was 13 tydzień kochana :* .
Powróciły mdłości ale są do zniesienia, idę dziś z tą opryszczką do rodzinnej ale paskudna pogoda gdzie to słońce które tak zapowiadali , wczoraj wieczorem też przyłożyłam w to samo miejsce detektor , aż łzy mi poleciały słyszałam delikatnie pukanie :* .M@linka lubi tę wiadomość
-
Tak elmo;) wczoraj mielismy 2 rocznice slubu i moje 28 urodziny ..i Tobie wszystkiego co najpiekniesze ! Zdrowia i wiesz czego...... !!!!!!!!
Ale ja wczoraj nie swietowalam a przelezalam w lozku wyjac co chwile...zle sie czulam...od 2-3 dni bol miesni ale nie przykuwalam do tego uwagi ale wczoraj bolaly tak dziwnie jak na chorobe albo na zatrucie....pilam mleko z czosnkiem i miodem po ktorym bylo mi niedobrze....herbata z miodem. I kiepski nastroj i mysli. . ..tak bardzo mysle co u groszka !
MalinkoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 08:33
M@linka lubi tę wiadomość
-
Elmo i Magdzia, Wy wczoraj też świętowałyście? Ale zbieg okoliczności
Wszystkiego najwspanialszego Dziewczęta!
Malinka - brawo Tyświetna wiadomość.
AnnaK, ja Ciebie rozumiem, bo przy 1-szej biochemicznej byłam w Azji - zdążyłam zrobić betę dzień przed wyjazdem, była niska, ale pozytywna. Nie miałam jak powtórzyć, uznaliśmy, że nie będziemy odwoływać wyjazdu. Niestety 8 dni później zaczęło się. I też nie poszłam do żadnego szpitala, bo z czym?...poza jedną betą żadnego potwierdzenia, w kraju w którym ciężko było się dogadać. Musisz być dobrej myśli, że to Clexane i chroni Was i jednocześnie może robić taką zadymę.
Niebieska, trzymamy mocno kciuki!
Co do słów mojej mamy - nie rozmawiałam z nią prawie 2 miesiące, bo myślałam, że zrozumie. Fakt, przeprosiła,ale zaraz dodała, że nie miałam żadnego powodu żeby się "obrazić". Ona chce dobrze, ale powie coś bez zastanowienia i ja potem z tym zostaję. Ludzie nie mają świadomości co może sprawić przykrość.Magdzia88, Niebieskaa, M@linka, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość
-
Dzięki Magdzia i Cooki
wszyscy życzą zawsze spełnienia marzeń a ja za każdym razem w myśli powtarzałam to jedno aby się spełniło
no cóż teraz dziewczęta czekamy na spełnienie tych życzeń
Karola bardzo mi przykro z powodu teściowej... A co do seksiku i dni płodnych to znam.ten problem z dziećmi i nóżkami ale ja starałam się zawsze moje wcześniej położyć do łóżek i jak się udało to męża jeszcze dopadła przed praca spróbuj może ci się uda córcie uśpić wcześniej a plemniki podobno długo żyją ale różnie to bywa... Ja uważam trochę ze jak mam się udać to się uda a jak nie to nawet jak tracisz dokładnie w owu to i tak może nic z tego nie byćwiec powodzenia.
Magdzia88, Bianka4, Jagna 75, Karola - mama Julci i ... ? lubią tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Karola bardzo mi przykro,tak 61 lat to zdecydowanie za wczesnie by odchodzic,jednak czasem cierpienie jest tsk wielkie dla takiego czlowieka ze czasem pozostaje modlitwa by Bóg skrócił jego cierpienie.
Co do testu mozna uznac za pozytyw,mysle ze serduszkowanie jutro tez wskazaneKarola - mama Julci i ... ? lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Prawie Was nadrobiłam, dziewczynki.
Skrzaciku... znam ze swojego życia takie sytuacje, o której pisałaś i dokładnie przeżywałam to samo: zmusić sie do spotkania i mieć przyklejony uśmiech czy odmówić i napisać cokolwiek, zeby nie być juz pytana o spotkanie. I bywało bardzo rożnie. Mam "ten luksus", ze przyjaciółki, ktore wiedza o jednym poronieniu mieszkają w Polsce i nie za często była okazja zeby sie z nimi widzieć, ale czasami wykręcalam sie brakiem czasu bo przyjeżdżałam na 3-4 dni. Ale na pewno nie wyszło mi na dobre zmuszanie sie do spotkania, bo koszty późniejsze były za duże: zmęczenie, poczucie nieszczerości, płacz, napięcie w ciele. Mysle ze bardzo duzo zależy od tego jaka macie relacje i czytam, ze to nie jest Twoja przyjaciółka od serca. Ja mam taka i ona wie o poronieniu i niedawno urodziła drugie dziecko, ale nie zazdroszczę jej tego, autentycznie cieszę sie z jej szczęścia. Kiedy urodziła drugiego maluszka nie zadzwoniłam, wysłałam tylko smsa. Po czasie powiedziałam jej, ze było mi trudno szczerze cos powiedzieć przez telefon, a nie chciałam na sile gratulować... Ona to zrozumiała a mi pomogło to "przepracować" te emocje i teraz spotkanie z nią i jej dzieciakami jest dla mnie przyjemne i szczere. Ona tez wie o moim leczeniu i staraniach. Czuje, ze nie chcesz tego spotkania i dlatego mysle, żebyś dbała o siebie i moze za jakiś czas sama poczujesz, ze masz ochotę na spotkanie. A uczucia z jakimi sie mierzysz sa mi bardzo znane. Ściskam!
AgatkoR... zmierzyłas sie z bardzo niesprawiedliwymi reakcjami kuzynki i mamy/teściowej (pisze z tel i nie mogę sprawdzić teraz o kim pisałaś a juz mi z głowy wypadło;) ) Niestety niektórzy nie potrafią czasami okazać empatii, albo po prostu w ogole nie maja takiej wrażliwości... Tak sie cieszę, ze sa takie miejsca jak to... Tu zawsze można sie schronić)
Ainade, gratulacjeee!
M@linko, cudowne wieści!!! Ja cały czas wierze w Twojego silnego Maluszka!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 10:00
M@linka, skrzat1988 lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Hej dziewczyny
Byłam dziś po odbiór wyniku histopatologicznego, maluszka mam nadzieję, że pochowali jak mówili (jest taka możliwość przez szpital), bo na wyniku oczywiście brak tkanek płodu, a dałam maluszka z wielkim skrzepem z boku no i potem mnie skrobali, więc musieli dać tą "resztę".
Był mój lekarz akurat na korytarzu, rzucił okiem na wyniki, zapytał się jak się czuję i czy wszystko ok tak w sensie fizycznym, kazał przyjść na tą wizytę co mam za miesiąc umówioną (na NFZ), a na moje pytanie o tabletki to powiedział, że musimy wcześniej zobaczyć czy ładnie się oczyściło wszystko, więc żebym przyszła jak przestanę krwawić, także jeśli za tydzień będzie to idę na wizytę do przychodni.
A mam właśnie pytanie odnośnie tabletek antykoncepcyjnych - chciałabym je brać tak nie dłużej niż rok, czyli do lipca/sierpnia 2017, więc niezbyt długo. Ale czy branie ich może mieć wpływ na jakieś badania które chciałabym ewentualnie zrobić w kierunku szukania przyczyny niepowodzeń?
Chciałabym je brać aby organizm jakby to powiedzieć "wyciszył się" trochę no i miałabym większy komfort psychiczny przy współżyciu, bo w panicznej obawie przed ciążą (a raczej nie przed samą de facto ciążą tylko przed obawą, że jeśli trafi się ciąża to znów będzie jak ostatnio) już zaczynam mieć schizy, że mogą być jakieś mikrouszkodzenia prezerwatywy no i same wiecie...
Cieszę się z wszelkich dobrych wieści od Was, ale niezmiernie mnie smucą te gorsze, także czytając wczoraj post Annak nie dowierzałam w to co czytam... Mam nadzieję, że to nie to co myślisz Kochana, że zdarzy się ten "cud" i te krwawienia mają jakiś inny miejmy nadzieję durny powód, a nie to czego się obawiamy...12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny ale się rozpisałyście, nie nadrobie wszystkich wpisów.
Annak tulę Cie mocno i jestem myślami z Tobą, mam wrażenie,że mimo wszystko jesteś spokojna, niech ten spokój Cie nie opuszcza, odpoczywaj na wakacjach i korzystaj, a mam nadzieję,że Twoje maleństwo po powrocie Cie zaskoczy i pokaże się u Ciebie w brzuszku, życze Ci tego z całego serca.
Niebieska, ach jak wspaniale,że mogłaś spotkać sie z rodziną i powspominać czasy dzieciństwa, nie było nic piękniejszego. Ja też bardzo wspominam czasy kiedy spędzałam wakacje na wsi z babcią. Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę.
Malinko, super wieści od Ciebie, tym razem naprawdę musi być dobrze! wszystko idzie ku dobremu, oby tak dalej.
Ainade, gratuluje! no i kolejnej z nas sie udało
Dziewczyny wszystko co piszecie jest takie ludzkie. Uczucia, myśli, przypadki. W kupie raźniej, ja również cieszę się że moge się tu pożalić i znaleźć wsparcie, rady i wiedzęchoć rzadko się udzielam.
M@linka, Szczęśliwa Mamusia, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
a co u mnie, byłam wczoraj u gina 14dc z zamiarem monitoringu i w ogóle, chciałam napisać,że się podłamałam, jestem zła i mi smutno bo owu nie będzie, nie ma dominującego, w ogóle nic nie ma, nic nie urosło, tylko jak zwykle obraz policystycznych jajników. Potwierdziły sie moje podejrzenia z obserwacju,że przez 2 ostatnie cykle owu nie było.
Ale przeczytałam,że dużo z Was też podejrzewa,że owu nie ma no i podobne problemy do moich. Część z Was naprawde długo się stara po stracie.
Więc tak, wybłagałam gina o euthyrox, sam w sumie zaproponował clo od następnego cyklu, bo widział,że się podłamałam i uwierzył mi,że owu nie ma już 3 cykl. Zapytałam o pregnyl bo powiedziałam,że mi pęcherzyki nie pękały same po clo, no to spojrzał tylko na mnie z uśmieszkiem i się zgodziłTakże to pozytywne z wizyty,że nie bęziemy stać w miejscu i czekać tylko zaczynamy działać
więc nawet po wizycie nie ryczałam :p a to u mnie dziwne :p
Boże niech tylko @ przyjdzie w miare normalnie. Kto chce oddać? chętnie przyjme!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 10:47
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Niebieska dziękuję za Twoją radę:* Chyba masz rację, że powinnam przede wszystkim myśleć o sobie w tej sytuacji i na siłę nie grać najbardziej towarzyskiej osoby na świecie...Jest to dalsza znajoma, więc po prostu to spotkanie sobie na razie odpuszczę..
Nie wiem czy odpowiadałam już na Twojego posta, ale fajnie było czytać o Twoich wspomnieniach z dzieciństwa, o wsi, spokoju i harmonii. Dobrze, że cieszyłaś się tymi chwilami i spróbowałaś odsunąć obawy na dalszy plan.
Asia JA JA JA ! Chętnie oddam:P Jutro ma przyjść moja @, więc możesz ją ode mnie zabrać, wcale się nie pogniewam
A tak na serio to super, że przystępujesz do działania! Pisz na bieżąco jak tam stymulacji owu, jak to wygląda itd. Mnie to czeka w październiku, jeśli na obecnym zestawie leków się nie uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 11:00
Niebieskaa, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Elmo,Magdzia spèłnienia tego najwazniejszego marzenia,reszta sama przyjdzie.Wytrwałosci w podązaniu do celu.Spóznione ale szczere
http://static.pokazywarka.pl/i/6836599/940349/fb-img-1437420208828.jpg
M@linka, Magdzia88, Niebieskaa, Elmo13, sylvuś lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Asia clo to taka nadzieja,potrafi uporzàdkowac co nieco a i urosnąc lubi jakis jajec odpowiednich rozmiarów.Clo tak,ale z pelnym monitoringiem.Musisz wiedziec jak reagujesz na lek,czy dawka odpowiednia czy po tej dawce cos rosnie czy nie trzeba większej,potem pregnyl daje poczucie ze ovu bedzie choc zdaza sie ze i on nie pomaga ale rzadko.Ja jestem na przedostatnim cyklu stymulki,ogólnie szósty cykl tyle ze dwa cykle jade juz nie na clo ale letrozole,jajka w kazdym cyklu zadawalajàce z tym ze ja nie mam obrazu PCOS w takim przypadku czasem zwykla dawka nie pomaga i trzeba zwiekszyc dawke,jednak wszystkiego dowiesz sie w trakcie pierwszego cyklu.Monitoring dobrze zrobic 2-3 dni po wzièciu ostatniej tabletki
Asia87 lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:Witajcie dziewczyny na poczatku che bardzo pogratulowac Malince super
Ja w końcu musze wrócić do świata żywych choć łatwo nie jest ... dziękuje wzytkim za słowa wsparcia i kondolencję
Dopiero do nas dochodzi to co sie stało ale wiemy ze tak jest lepiej mimo że 61 lat to stanowczo za wcześnie na smierćz tego wszytkiego nie brałam leków nie robiłam testów nic ale dziś coś mnie tknęło i robiłam cały dzień i takie oto cos mi wyszło niby pozytyw ale raczej nic z tego nie bedzie bo moj ma nocki
rano julka juz nie śpi a wieczorem jak zasypia to moj juz musi wychodzić
ale jest nadzieja ze sobie załatwi wolne do końca tyg dziś musiał iść do pracy ale seksik był przez ostatnie 3 dni co dziennie jakos musieliśmy odreagować
dziś mam 15dc seksik był 12,13,14 dc może cos z tego bedzie zobaczymy choć wątpie że plemniki tak długo wytrzymają
powidzcie mi czy plamniki maja szanse by tyle wytrzymac jeśli nie uda nam sie jutro jeszcze serduszkować ?
https://naforum.zapodaj.net/8bd96738f256.jpg.html -
Skrzacie no to dawaj
jeszcze troche za szybko, ale co tam niech poczeka troche i przylezie zamiast do Ciebie to do mnie
Jasne, będe pisać co i jak, mam nadzieje,że Ciebie to ominie i do tego momentu będziesz już w ciąży.
Jagna ja mam już pewne doświadczenie z clo, bo przy pierwszych starankach brałam, co drugi cykl, wtedy wiązałam z nim wielkie nadzieje, a teraz na spokojnie, wiem,że może być różnie i może się od razu nie udać. Stąd wiem,że pęcherzyki nie pękały, dlatego wyprosiłam pregnylod razu. I tak obowiązkowo monitoring nie ma innej opcji
Dziękuje Ci.
Mój mąż to będzie teraz miał stresa,żeby bliźniaki nie wyszły :p bo przy clo to może być więcej jajec.
Heheh a tak z ciekawostek a propo tych bliźniaków, to jak byliśmy na wakacjach na wsi, raz i potem na weekend to bociany parami latałysię śmiałam do niego,że teraz nam bliźniaki wróżą
Nadzieja1988!, skrzat1988, kiti, sylvuś lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Asia87 wrote:Skrzacie no to dawaj
jeszcze troche za szybko, ale co tam niech poczeka troche i przylezie zamiast do Ciebie to do mnie
Jasne, będe pisać co i jak, mam nadzieje,że Ciebie to ominie i do tego momentu będziesz już w ciąży.
Jagna ja mam już pewne doświadczenie z clo, bo przy pierwszych starankach brałam, co drugi cykl, wtedy wiązałam z nim wielkie nadzieje, a teraz na spokojnie, wiem,że może być różnie i może się od razu nie udać. Stąd wiem,że pęcherzyki nie pękały, dlatego wyprosiłam pregnylod razu. I tak obowiązkowo monitoring nie ma innej opcji
Dziękuje Ci.
Mój mąż to będzie teraz miał stresa,żeby bliźniaki nie wyszły :p bo przy clo to może być więcej jajec.
Heheh a tak z ciekawostek a propo tych bliźniaków, to jak byliśmy na wakacjach na wsi, raz i potem na weekend to bociany parami latałysię śmiałam do niego,że teraz nam bliźniaki wróżą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2016, 12:44
Nadzieja1988! lubi tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural