Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Niebieskaa wrote:po jakim czasie lecialam?yyy.. ja lecialam w trakcie poronien wlasciwie...tak sie zlozylo, ze w No dowiadywalam sie, ze raczej nic z tego i w krotkim czasie po tym mialam juz zaplanowane loty do Pl.Fabian
Cyprian
Tymuś
-
Przytakuje Annak a zwłaszcza Abby - lekarze z którymi miałam do czynienia tez nie byli skorzy do wyjaśnień, nawet jeśli dają przestrzeń na pytania teoretycznie. Sla niemile uwagi, sprowadzaja czlowieka do parteru, tak że potem głupio i strach się odezwać. A zwłaszcza pytać. Aczkolwiek spotykalam wyjątki, i o dziwo to byli na ogół lekarze młodzi.
Niebieska,w 12 tyg miałam indukcje poronienia w szpitalu. Usg było w 8, była akcja serca i wszystko ok. A 4 tyg później zarodek już nie żył, wchlanial się i nie wiem w sumie kiedy ciaza obumarla. Przyczyny - Lekarz mówi że albo te przeciwciala Ana, problemy z cukrem też wskazał jako możliwa przyczynę bo mam za niski. Ale kto to wie jaka tak naprawdę jest przyczyna. Teraz mocno wierzę w to ze będzie dobrze kolejnym razem, będą leki których nie było wcześniej więc mam nadzieję!Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Foremeczka wrote:Ruda, mój endo też badal moje dłonie i ręce. Nie wiem czemu to miało służyć ale np zwrócił uwagę na suchą skórę. Moze ta szamanska metoda ma jakies uzasadnienieAntoś IVF,Julisia natural
-
annak wrote:A ja mam jeszcze jedno pytanie, może wyda się trochę dziwne... i ktoś tu pomyśli, że oszalałam.
Ale była tu z nami przez jakiś czas mama4raz. I nagle zniknęła. Jej nick w ogóle znikł w podpisie jej postów.
Dawała mi duże wsparcie swoimi wpisami, które były takie trochę... vertigowe
Vertigo, czy to czasem nie jesteś Ty tylko w innym wcieleniu po jakiejś awarii Ovu?
Pytam, bo parę rzeczy się zgadza. Mama 4 razy. Tak jak u Ciebie. Mama4raz też pisała, że pracuje w służbie zdrowia. I pisze w takim podobnym konkretnym stylu. No i tak mi przeszło przez myśl...
Bo strasznie mi żal, że ona sobie poszła
Ale może ja się czegoś doszukuję i to za daleko posunięta kombinatoryka z mojej strony.
nie - ale też czytałam te wypowiedzi i pomyślałam sobie, że wiele rzeczy się zgadza, włącznie z liczbą dzieci, przebiegiem poronień i ciąż i nawet dzieci ma tej samej płci i w tej samej kolejności, praca też w ochronie zdrowia (nie było konkretnie napisane w czym, ale coś o leczeniu ran czytałam, czym ja też się zajmuję; generalnie aż się boję że to ktoś znajomy, o czym dowiem się po czasie), aż mi się dziwnie zrobiło...Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Gaduaaa wrote:wiesz...ciąża jest obciążeniem dla tarczycy ogromnym...
bardzo często choroby tarczycy ujawniają się bądź zaczynają występować właśnie po porodach.. być może i po poronieniu takie coś Ci się zdarzyło.. była na pełnych obrotach i tu nagle trach... często właśnie po porodzie zaczyna się poporodowa zepalenie tarczycy.. nie jestem pewna ale tak domniemam że jest podobnie w przypadku poronienia... może się mylę
dokładnie tak jest
sama miałam poporodowe zapalenie tarczycy, zaszłam w ciąże z córką z TSH 5,9, dowiedziałam się w 5 tygodniu, dostałam leki, donosiłamruda9215, Gaduaaa lubią tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Jagna 75 wrote:Vertigo moze ktos poprostu skradl twojà toźsamosc...czytałam ze bywaly dziewczyny które nie były kims za kogo sie podawały,udawały ciàze i nawet fotki kradly i udostępniały jako swoje.Przeszla taka afera na OF kiedys
o matko, przestań
moja tożsamość na szczęście jednak nie jest taka bardzo znowu niezwykła, więc postaram się spokojnie przyjąć, że to zbieg okoliczności.... oleję to... to jest bardzo znakomity pomysłCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:dokładnie tak jest
sama miałam poporodowe zapalenie tarczycy, zaszłam w ciąże z córką z TSH 5,9, dowiedziałam się w 5 tygodniu, dostałam leki, donosiłam
no i super ! to bedziemy zalewać formę. a nóż coś z tego będzieFasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Jagna 75 wrote:..coś sie kroji
no 5 tygodni po zabiegu, gdzie nie miałam jeszcze miesiączki do tego czasu... nie wiem czy to dobrze... nawet mój ginekolog mógłby tego nie wytrzymaćale ciążowo się nie czuję, więc easy, easy....
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
ostatnie pytanie na dziś tarczycowe i ide wina się napić.
jeśli od jutra wystartuję z lekiem to czy on odrazu zadziała? Czy potrzebuje ileś tam czasu żeby ruszył.. ?
Dwa tygodnie temu nie brałam żadnych tabsów.. a teraz ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 18:14
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
ruda9215 wrote:ostatnie pytanie na dziś tarczycowe i ide wina się napić.
jeśli od jutra wystartuję z lekiem to czy on odrazu zadziała? Czy potrzebuje ileś tam czasu żeby ruszył.. ?
Dwa tygodnie temu nie brałam żadnych tabsów.. a teraz ..
lek zadziała bo to jest tyroksyna czyli sztuczne ft4 jakby, ale samo tsh zareaguje na lek dopiero za 6-8 tygodni, dlatego wcześniej nie ma sensu go badaćruda9215 lubi tę wiadomość
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Gaduaaa, widzę, że u Ciebie dopiero co po poronieniu... współczuję, te początki to jest trudny czas. A myśli o kolejnych staraniach zupełnie są naturalne. Beta jeszcze jest - ale spada. Kolejne owu, kolejne starania coraz bliżej
Gaduaaa lubi tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Gaduaaa wrote:beta jeszcze 44 u mnie.... ale spadła z 369 z zeszłego tygodnia..
jeszcze we mnie jest a ja już myślę o staraniach kolejnych...
nie wiem czy nie badać nasienia R. ?
Wasze zdrowie kobietki moje
ja zaraz po poronieniu też chciałam dziecka odrazu, bardzo.
bo w sumie to fizycznie lajtowo przeszłam to wszystko, bez większych bóli, krawienie nie było AŻ takie jak już wyszedł zarodek..
potem ochłonełam.
a teraz z jednej strony chce bardzo z drugiej bardzo się boję i myślę czy jestem gotowa.
na dziecko owszem.
ale myślę w kategorii czy dam radę psychicznie jak znowu poronie. Bo może się tak zdarzyć. i wiem o tym,
już nieługo wracam do moich dzieci państwowych.Gaduaaa lubi tę wiadomość
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
ruda9215 wrote:Wasze zdrowie kobietki moje
ja zaraz po poronieniu też chciałam dziecka odrazu, bardzo.
bo w sumie to fizycznie lajtowo przeszłam to wszystko, bez większych bóli, krawienie nie było AŻ takie jak już wyszedł zarodek..
potem ochłonełam.
a teraz z jednej strony chce bardzo z drugiej bardzo się boję i myślę czy jestem gotowa.
na dziecko owszem.
ale myślę w kategorii czy dam radę psychicznie jak znowu poronie. Bo może się tak zdarzyć. i wiem o tym,
już nieługo wracam do moich dzieci państwowych.
pytanie jak zniosę kolejną stratę? ... teraz cierpiałam bardzo... dawno sie tak nie napłakałam...
ale ... wierzę... mocno... i zakładam że będzie dobrze !! musi byćFabianCyprian
Tymuś
-
Foremeczka wrote:Gaduaaa, widzę, że u Ciebie dopiero co po poronieniu... współczuję, te początki to jest trudny czas. A myśli o kolejnych staraniach zupełnie są naturalne. Beta jeszcze jest - ale spada. Kolejne owu, kolejne starania coraz bliżej
a przez 5 lat tak się zabezpieczaliśmy więc mu ufam...
po pierwszej normalnej @ już będe polowała na płodne...FabianCyprian
Tymuś