Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyvertigo wrote:cukrzycę ciężarnych rozpoznaje się przy wyniku 153 po obciążeniu 75g glukozy po 2h
przy rozpoznanej cukrzycy należy utrzymywać niższe wyniki i dlatego masz insulinę
nie mylmy kryteriów rozpoznania z kryteriami wyrównania cukrzycy - poniżej artykulik, mało może górnolotny, ale do tych bardziej medycznych trzeba mieć dostęp, więc Wam nie zalinkuję
http://www.medexpress.pl/start/kiedy-mozemy-postawic-rozpoznanie-cukrzycy-ciazowej/61051/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 23:17
Bianka4 lubi tę wiadomość
-
vertigo wrote:cukrzycę ciężarnych rozpoznaje się przy wyniku 153 po obciążeniu 75g glukozy po 2h
przy rozpoznanej cukrzycy należy utrzymywać niższe wyniki i dlatego masz insulinę
nie mylmy kryteriów rozpoznania z kryteriami wyrównania cukrzycy - poniżej artykulik, mało może górnolotny, ale do tych bardziej medycznych trzeba mieć dostęp, więc Wam nie zalinkuję
http://www.medexpress.pl/start/kiedy-mozemy-postawic-rozpoznanie-cukrzycy-ciazowej/61051/
Mam insulinę gdyż cukrów rannych nie wyrówna się samą dietą . Nie obraź się ale jestem prowadzona przez diabetologa i nie sądzę aby się myliła . Ciążę gdyby prowadził mąż to też nie skierowałby mnie do diabetologa bo jego zdaniem to nie cukrzyca ale on leczy jak to piszesz pochwy a nie jest diabetologiem
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Bianka4 wrote:Moja diabetolog ustawiła mi insulinę tylko na wieczór 8 jednostek i teraz rano mam 84-88 i jest z tego wyniku zadowolona godzinę po posiłku muszę mieć do 120 posiłki co 2-3 godziny . Dziewczyny nie patrzcie na normy dla zdrowych tzn nie ciężarnych . Mój mąż też nie uznawał tego za cukrzycę ale gin do którego chodzę wynik na czczo 95 zakwalifikował jako cukrzyca cięzarnrlej i skierował do diabetologa .
ale to już jest kwestia ginekologa i diabetologa, że leczą poza wskazaniami - nie piszmy tu jednak, że jest to zgodne z kryteriami, bo nie jest. Gdybyś trafiła na innego lekarza, który posługiwałby się wiedzą zgodną z badaniami i wytycznymi, to nie włączyłby leczenia i nie byłoby to błędem
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualny
-
_Abby_ wrote:Ale w tabeli w tym magicznym artykule jest cukrzyca między 92 a 125 na czczo. Ja mialam dokładnie 98.9.
ale musi być powtórzone 2x i dotyczy to okresu między 24 a 28 tygodniem ciąży a nie I trymestru, ok?Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:ale to już jest kwestia ginekologa i diabetologa, że leczą poza wskazaniami - nie piszmy tu jednak, że jest to zgodne z kryteriami, bo nie jest. Gdybyś trafiła na innego lekarza, który posługiwałby się wiedzą zgodną z badaniami i wytycznymi, to nie włączyłby leczenia i nie byłoby to błędem
No wybacz ale ufam mojej lekarce o odpowiedniej specjalizacji bo zajmuje się cukrzycami od 25 lat .
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Bianka4 wrote:No wybacz ale ufam mojej lekarce o odpowiedniej specjalizacji bo zajmuje się cukrzycami od 25 lat .
ale ja Tobie nie każę jej nie ufać
natomiast pisanie tego jako prawdy objawionej powoduje potem spustoszenie w głowach obcych Tobie kobiet jak widzisz na załączonym obrazku, a nie jest to prawda objawiona tylko jakieś tam Wasze eksperymentalne terapie, na które nie ma wytycznych
mnie nic do tego, że sobie coś tam leczycie po swojemu
a ja tak nie leczę i nie uważam się przez to mniej doświadczona czy głupsza - mądrzy ludzie, a nie idioci, układają wytyczne i ja się nimi posługuję, bo mnie tak nauczono - trzymać się tego co mądrzejsi ode mnie uznali za normy, nie jestem jajkiem mądrzejszym od kury, żeby sobie wymyślać i leczyć jak mi się podoba i na podstawie własnego pomysłu i tak napiszę koleżance - jej wynik jest dobry, bo był wykonany na początku ciąży (normy są wtedy mniej restrykcyjne) i był wykonany tylko raz i nie ma powodu, żeby teraz nie spała i myślała o tym, że jej dziecko przez to umarło
a Twój wynik z krzywej jest taki sobie i możecie sobie to leczyć jak tam uważacie - przecież ja nie będę podważała tego jak Ciebie leczy Twój lekarz, skoro mu ufasz, to czemu ja mam nie ufać że Cię leczy dobrze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 23:39
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Elaria wrote:vertigo, unikałam nawiązań do twego zawodu, bo nie chcę, byś się czuła osaczona, ale teraz nie umiem się powstrzymać, bo wyobraziłam sobie, że przychodzi do ciebie pacjentka i wyjeżdżasz do niej z tekstem, jak powyżej hahahaha
ps. bo wiadomo, kto pracuje pochwąPozew niewykluczony!
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
Vertigo opanuj emocje nie napisałam że poroniła bo miała za wysoki cukier . Napisałam o mojej krzywej i jak nas pokierowano . Właśnie czytając Twoje posty myślę że Wszystko wiesz najlepiej a w medycynie nie po to wymyślono specjalizacje bo komuś się nudziło . Każda z Nas ma swojego lekarza i jemu ufa więc nie pisz mi że mój lekarz jest głupi i robi sobie ze mnie eksperymenty nie znając norm i wytycznych chyba że wg Ciebie dr Królikowska ze szpitala Klinicznego w Gdańsku jest niedouczona . Przy najbliższej wizycie zapytam jej czy przespała pewne wytyczne .
Alisa lubi tę wiadomość
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Bianka4 wrote:Vertigo opanuj emocje nie napisałam że poroniła bo miała za wysoki cukier . Napisałam o mojej krzywej i jak nas pokierowano . Właśnie czytając Twoje posty myślę że Wszystko wiesz najlepiej a w medycynie nie po to wymyślono specjalizacje bo komuś się nudziło . Każda z Nas ma swojego lekarza i jemu ufa więc nie pisz mi że mój lekarz jest głupi i robi sobie ze mnie eksperymenty nie znając norm i wytycznych chyba że wg Ciebie dr Królikowska ze szpitala Klinicznego w Gdańsku jest niedouczona . Przy najbliższej wizycie zapytam jej czy przespała pewne wytyczne .
a gdzie ja napisałam, że Twój lekarz jest głupi i niedouczony?
Napisałam tylko, że leczy poza wskazaniami - wskazania do insuliny jakie są, każdy lekarz wie, Twoja doktor też wie, włączając insulinę na taki cukier leczy poza wskazaniem do leku, więc leczy eksperymentalnie (robienie sobie na kimś eksperymentów brzmi bardzo pejoratywnie, nie uważasz?) - czy ja mówię że źle leczy? leczy po swojemu - skoro jej ufasz, to co mi do tego?
a napisanie kobiecie która oznaczyła incydentalnie cukier w I trymestrze i wyszedł 98 z groszami, że to jest cukrzyca, to już z Ciebie robi bardziej wszystkowiedzącą niż ze mnie... no ale...Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
A ja odpisywałam do Maagdy która jest w ciąży i pisze że robiła krzywą i ma cukier 95 a po 2 godz 145 .
Nie sądzę że mój lekarz leczy eksperymentalnie bo z tego co wiem lekarz rodzinny nie ustala insuliny pacjentowi tylko kieruje do diabetologa ale może w Twojej przychodni są inne wytycznepozdrawiam
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Bianka4 wrote:A ja odpisywałam do Maagdy która jest w ciąży i pisze że robiła krzywą i ma cukier 95 a po 2 godz 145 .
Nie sądzę że mój lekarz leczy eksperymentalnie bo z tego co wiem lekarz rodzinny nie ustala insuliny pacjentowi tylko kieruje do diabetologa ale może w Twojej przychodni są inne wytycznepozdrawiam
W mojej przychodni tak jak w wielu innych lekarz rodzinny jest specjalistą jak każdy i nie kieruje do diabetologa tylko samodzielnie leczy pacjenta, a kieruje dopiero wtedy kiedy nie może sobie z nim poradzić. Normalny wykształcony lekarz rodzinny ma takie same uprawnienia do włączania insuliny jak diabetolog - to nie są inne wytyczne tylko to jest normalne. Może do tej pory miałaś niegodnych lekarzy rodzinnych, a może (bo to się zdarza w rodzinach lekarskich) lekarze rodzinni byli wyzywani od idiotów i nieuków (to takie cytaty z mojego podwórka) i pozostało takie myślenie podświadome, że rodzinny to jest tylko od odsyłania pacjenta do wszystkich świętych zajebistych speców od jednej choroby (jak to ma miejsce w diabetologii).
Ja naprawdę nie mam z tym problemu, że Ty mnie tu trochę podszczypujesz i mi sugerujesz mało dyskretnie, że jak nie mam 25 lat doświadczenia z cukrzycą to się na niej nie znam tak jak ktoś inny - ja się wcale przed tym nie bronię, oczywiście że się nie znam tak jak ta pani doktor, bo muszę się znać na kilkuset chorobach, to trochę mogę mieć braków. Ale ogóle prawdy jakieś tam są i taką prawdą jest to, że Abby przy cukrze 98 w I trymestrze nie ma cukrzycy. I Maagda też nie ma, bo pojedynczy pomiar nie obliguje do rozpoznania, ale o tym jaką dalszą diagnostykę jej zlecać, zadecyduje jej lekarz, który na pewno to wie. Na tym zakończyłabym tę wymianę zdań. Nie mam potrzeby nadmiarowej rozpoznawania w internecie chorób kobietom, których nie widziałam na oczy. Moim celem jest tu szukanie pomocy po stracie dziecka. Jeśli coś wiem, mogę to napisać. Nie mam natomiast ambicji, żeby interpretować tutaj wyniki i stawiać rozpoznania bo ja tu nie jestem lekarzem. Martwi mnie natomiast to, że Abby poszła spać zdołowana jakąś totalną głupotą, bo zasypiać z myślą, że się czegoś nie dopilnowało, co w konsekwencji mogło spowodować tragedię, jest dla matki trudne (wiem, bo sama to przerabiałam przez pierwsze 2 tygodnie po poronieniu)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 00:17
Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
vertigo wrote:W mojej przychodni tak jak w wielu innych lekarz rodzinny jest specjalistą jak każdy i nie kieruje do diabetologa tylko samodzielnie leczy pacjenta, a kieruje dopiero wtedy kiedy nie może sobie z nim poradzić. Normalny wykształcony lekarz rodzinny ma takie same uprawnienia do włączania insuliny jak diabetolog - to nie są inne wytyczne tylko to jest normalne. Może do tej pory miałaś niegodnych lekarzy rodzinnych, a może (bo to się zdarza w rodzinach lekarskich) lekarze rodzinni byli wyzywani od idiotów i nieuków (to takie cytaty z mojego podwórka) i pozostało takie myślenie podświadome, że rodzinny to jest tylko od odsyłania pacjenta do wszystkich świętych zajebistych speców od jednej choroby (jak to ma miejsce w diabetologii).
Ja naprawdę nie mam z tym problemu, że Ty mnie tu trochę podszczypujesz i mi sugerujesz mało dyskretnie, że jak nie mam 25 lat doświadczenia z cukrzycą to się na niej nie znam tak jak ktoś inny - ja się wcale przed tym nie bronię, oczywiście że się nie znam tak jak ta pani doktor, bo muszę się znać na kilkuset chorobach, to trochę mogę mieć braków. Ale ogóle prawdy jakieś tam są i taką prawdą jest to, że Abby przy cukrze 98 w I trymestrze nie ma cukrzycy. I Maagda też nie ma, bo pojedynczy pomiar nie obliguje do rozpoznania, ale o tym jaką dalszą diagnostykę jej zlecać, zadecyduje jej lekarz, który na pewno to wie. Na tym zakończyłabym tę wymianę zdań. Nie mam potrzeby nadmiarowej rozpoznawania w internecie chorób kobietom, których nie widziałam na oczy. Moim celem jest tu szukanie pomocy po stracie dziecka. Jeśli coś wiem, mogę to napisać. Nie mam natomiast ambicji, żeby interpretować tutaj wyniki i stawiać rozpoznania bo ja tu nie jestem lekarzem. Martwi mnie natomiast to, że Abby poszła spać zdołowana jakąś totalną głupotą, bo zasypiać z myślą, że się czegoś nie dopilnowało, co w konsekwencji mogło spowodować tragedię, jest dla matki trudne (wiem, bo sama to przerabiałam przez pierwsze 2 tygodnie po poronieniu)
Twoje wypociny nie robią na mnie już wrażenia ale czytam je i widzę że jesteś zajebiście wszechwiedzącą
2015 ( 12 tydz) ciąża martwa
2015 IVF
-
Bianka4 wrote:Twoje wypociny nie robią na mnie już wrażenia ale czytam je i widzę że jesteś zajebiście wszechwiedzącą
dziewczyno co ja Tobie zrobiłam? masz jakiś kompleks? przecież ja nikomu nie ujmuję wiedzy, sobie też nie ujmuję, to że umiem leczyć insuliną i piszę o tym oznacza, że jestem wszechwiedząca? to że lekarz rodzinny musi mieć szeroką, a niekoniecznie głęboką wiedzę i wie, że tak być musi ujmuje mi skromności?
zaczynam żałować że tu w ogóle zaczęłam pisać, przyszłam szukać wsparcia po stracie a nie jakichś bezsensownym przepychanek
pozdrawiam i żegnam się dziewczynyCóreczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań... -
nick nieaktualnyPax, kobiety!
Ja mam do forum takie podejście, że owszem, można się tu wiele dowiedzieć o chorobach, przypadkach i badaniach, ale nigdy nie traktuję tego, jako wirtualnej przychodni. Nie pytałabym tu koleżanek (choćby i vertigo), czy mam włączyć taki czy inny lek. Nic nie zastąpi wizyty u lekarza i obejrzenia pacjenta na własne oczy. Dlatego też różne mrożące krew w żyłach informacje z drugiej czy trzeciej ręki też filtruję przez pryzmat zdrowego rozsądku i nie biorę od razu do siebie, że na pewno mam to czy tamto. Ot. np. dzisiaj Arletka zwróciła uwagę na problem uszkodzeń macicy zabiegami, co mi podsunęło myśl, że może warto skonsultować się z ginem i wykonać ewentualnie jakieś badanie.
Mówienie komuś, że na pewno ma taką czy inną przypadłość (bądź jej nie ma), bo ja tak miałam/ nie miałam i mój lekarz powiedział to, czy tamto uważam za... nieodpowiedzialność. Można zaszkodzić komuś, kto forumowe wiadomości przyjmuje za pewnik. Jednak myślę, że takich osób jest na szczęście mniejszość.
Słowem - forum, jako miejsce do rozkmin i wspierania tak, jako wirtualna przychodnia - nie.
Mam nadzieję, że vertigo nie zniknie z tego wątku przez kłótnie, bo sporo już dziewczynom pomogła. Ale nie odczułam tego, jako wymądrzania się. Ja jestem wdzięczna, że ktoś tu jest, kto umie usystematyzować nieco naszą wiedzę. Oczywiście - nie traktuję tego na równi z wizytą lekarską i myślę, że vertigo też by nie chciała być tu wykorzystywana, ani odbierana, jako spec od wszystkiego. Jest przede wszystkim kobietą, która chce zajść w ciążę i urodzić dziecko, jak my wszystkie.