X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Witajcie moje drogie.
    Część z Was liczę że mnie pamięta. Czytam codziennie czasem coś napiszę na wątku.
    Na moim teście widnieją II kreski, beta w poniedziałek pozytywna choć niska.-16,5 10 dni po transferze ( to tak jak ok 13 dpo) Dziś oddałam krew na powtórkę. Zobaczymy czy rosnie :) to było moje drugie in vitro, trzeci transfer. Jak wiecie straciłam też dwoje dzieci, raz na początku raz w 24 tc.
    Modlę się codziennie aby tym razem cud chciał trwać. Proszę Was o kciuki a jak któraś wierzy to zdrowaske w intencji rosnącej bety i utrzymania ciąży...
    Pozdrawiam Was ciepło.
    Jam nowa :) ale masz moje kciuki, ciepłe myśli jak Mo przejdzie wkurwienie na Boga to i zdrowaske; )

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh po euforii i pozytywnych wpisach jakoś tak smutno sie zrobiło :/ Ja też jestem z Wami krótko, ale zteż zgadzam się z większością z Was. Na tym forum jest tyle emocji. Każda z nas ma prawo do tych emocji gorszych i lepszych są one zupełnie naturalne, nawet zazdrość, nawet poczucie,że zostaje się w tyle i już nie do końca umiemy się cieszyć szczęściem innych bo do nas ono ciągle nie przychodzi.
    Ja życze każdej z nas jak najlepiej,aby każda zdobyła ten nasz upragniony cel, ale tego nie wiemy, czy jak już nam się uda to czy znowu nie znajdziemy się na początku drogi. Dlatego nawet te które są w ciąży, którym się udało nie zostawiają nas tutaj tylko są z całym swoim lękiem o jutro i następne pare miesięcy. Bo kto jak nie my wszystkie zrozumiemy ich obawy, a one nasze.

    Swoją drogą ja też mam gorszy dzień, moje dziecko w nocy miewa ataki histerii, ja już nie wiem jak go podejść. Zaczyna wrzeszczeć, płakać, nie może złapać oddechu, a po jakiejś godzinie w końcu kładzie się i zasypia jakby nigdy nic :( oczywiście wtedy ja albo M musimy z nim spać do rana, bo zaczęło by się znowu. Mi czasem nerwy puszczają i musze wyjść z pokoju odetchnąć. Eh no i właśnie po takiej akcji ma doła,że jestem złą matką, nie umiem go uspokoić, nie wiem boi się czegoś, albo może właśnie jest rozpieszczony i wymusza na nas żeby z nim spać, no nie wiem... ogolnie mam doła rodzicielskiego. I jak tu nie myśleć,że po prostu kolejne dziecko mi się nie należy :/

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do porodu, to ja w sumie też wspominam całkiem dobrze i jakoś lęku przed kolejnym nie czuje, boleć bolało ale wiedziałam,że to już,że tego dnia poznam moje dziecko, tak długo wyczekane i upragnione, to było niesamowite. Także ja tez mogłabym rodzić i to nawet dziś :P a cc bardzo nie chciałam, właśnie chyba tego bym się bardziej bała. A chwile z maluszkiem gołym leżącym na piersi och... wspomnienia. Gorzej wspominam czas połogu :p poród ok połóg bleee

    Karo gratulacje, oby beta ładnie urosła! Trzymam kciuki

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Witajcie moje drogie.
    Część z Was liczę że mnie pamięta. Czytam codziennie czasem coś napiszę na wątku.
    Na moim teście widnieją II kreski, beta w poniedziałek pozytywna choć niska.-16,5 10 dni po transferze ( to tak jak ok 13 dpo) Dziś oddałam krew na powtórkę. Zobaczymy czy rosnie :) to było moje drugie in vitro, trzeci transfer. Jak wiecie straciłam też dwoje dzieci, raz na początku raz w 24 tc.
    Modlę się codziennie aby tym razem cud chciał trwać. Proszę Was o kciuki a jak któraś wierzy to zdrowaske w intencji rosnącej bety i utrzymania ciąży...
    Pozdrawiam Was ciepło.

    Pewnie, ze Cie pamietam, Karo. Odmowie modlitwe i kciuki tez trzymam zacisniete. Koniecznie pisz do nas. Jestesmy na etapie dobrych wiadomosci i mniejszych lub wiekszych cudow, wiec wpadaj zeby regularnie zarazac sie tym klimatem.

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Witajcie moje drogie.
    Część z Was liczę że mnie pamięta. Czytam codziennie czasem coś napiszę na wątku.
    Na moim teście widnieją II kreski, beta w poniedziałek pozytywna choć niska.-16,5 10 dni po transferze ( to tak jak ok 13 dpo) Dziś oddałam krew na powtórkę. Zobaczymy czy rosnie :) to było moje drugie in vitro, trzeci transfer. Jak wiecie straciłam też dwoje dzieci, raz na początku raz w 24 tc.
    Modlę się codziennie aby tym razem cud chciał trwać. Proszę Was o kciuki a jak któraś wierzy to zdrowaske w intencji rosnącej bety i utrzymania ciąży...
    Pozdrawiam Was ciepło.

    Karo,
    Witaj!
    Oczywiście, że Cię pamiętamy!
    Trzymam kciuki aż mi spuchną. Bardzo, bardzo!
    Czy dziś będziesz miała wynik kolejnej bety? O której?

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    My dzisiaj mamy kolejna wizyte u ginekologa.
    Czeka nas rozmowa o porodzie. Panicznie boje sie porodu SN..... nie bolu, ale niekompetencji personelu, ze czegos nie zrobia, zapomna...a konsekwencje tego moga byc rozne. Nawet najgorsze.


    jak Bóg da nam doczekać tego czasu to wolałabym rodzić SN ale dokładnie boję się tego samego co TY... a niestety znam z bliskiego otoczenia stuacje różnych zniedbań okołoporodowych..:/

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Karo :)
    Jak tylko będziesz miała wyniki betki to napisz proszę wynik - bardzo mocno trzymam kciuki za pozytywne wieści. Tak bardzo pragnę tego, abyśmy my wszystkie, którym się jednak udało zajść w ciążę (jedne po większych trudnościach inne po mniejszych) donosiły szczęśliwie te nasze Skarby <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 10:28

    Niebieskaa, Nadzieja1988! lubią tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vertigo wrote:
    Jeju, a ja tak lubię rodzić. To jest dla mnie prawdziwa przyjemność, serio.
    Mogłabym się tym zająć zawodowo :) nawet posladkowca nie dałam sobie wyjąć przez brzuch. Nie wiem co by się musiało stac, żeby mi zrobili cesarke. Jeśli teraz uda mi się zajść w ciążę to najchętniej poszlabym spać na całe 9m żeby wstać na poród. Moja mama mówi, że jestem psychiczna ;). Widać nie lubi rodzić ;)

    Łoooo matko.... jak to zrobic zeby miec takie podejscie do porodu...dawaj recepte.

    Nadzieja1988! lubi tę wiadomość

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się bardzo boję porodu, w każdej postaci... :-/

    (ććśśś, Dziecko, nie słuchaj!)

    Nadzieja1988!, Coconue lubią tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo - oczywiście, że pamiętamy :) Koniecznie daj znać jak będą wyniki, mocno trzymam kciuki :) <3

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :)
    Jutro wizyta <3
    Zaraz naszykuję sobie coś do jedzonka i Was nadrobię :*

    Dziś byłam od rana na badaniach - morfologia, TSH, mocz. Koło 18 podjadę po wynik. Mam nadzieję, że wszystko w najlepszym porządku wyjdzie.

    No i dziś zaczęłam 22 tydzień a skończonych 21 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 10:48

    laila_25, M@linka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    My dzisiaj mamy kolejna wizyte u ginekologa.
    Czeka nas rozmowa o porodzie. Panicznie boje sie porodu SN..... nie bolu, ale niekompetencji personelu, ze czegos nie zrobia, zapomna...a konsekwencje tego moga byc rozne. Nawet najgorsze.
    A na którą masz wizytę?
    Daj koniecznie znać po! No i powiedz co Ci ginekolog powiedział odnośnie porodu!

  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przbieg porodu bardzo mocno zalezy od nastawienia matki. Dziewczyny takie jak wy - walczace dlugo o posiadanie dziecka, którym mocno zalezy na dziecku, skupiaja sie na oddychaniu dla dziecka, na rodzeniu dla dziecka, porod idzie dużo latwiej i szybciej. Zupelnie inaczej u nastolatek u których "wpadka" zadecydowala o malenstwu. Skupiaja sie tylko na sobie, nie wykorzystuja skurczy, rozpaczają, rozczulaja sie bardzo mocno nad soba nie myslac o tym, żeby wyregulowac oddech dla dziecka, żeby pchac na skurczach dla dziecka, żeby nei przedłużac pobytu w kanale rodnym dla dziecka. Po porodzie jak tylko można leca na papieroska i najczesciej 0 zainteresowania dzieckiem. Po lozysku czesto tez widac, że i w ciazy było popalane. Kobiety które pragnely dziecka nawet po porodzie caly czas sa zainteresowane dzieckiem, a nie tylko soba ;) Dzis juz nie ma takiego ogromnego ryzyka przy porodzie jak bylo kiedys..cokolwiek idzie nie tak to do 3 min jest organizowane CC. Ja widzac wiele porodów naturalnych i cc, jesli uda mi sie zajsc w upragniana ciaze bede chciala zdecydowanie rodzic naturalnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 10:57

    _Abby_, vertigo, M@linka, gama, Evita lubią tę wiadomość

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo85 wrote:
    Witajcie moje drogie.
    Część z Was liczę że mnie pamięta. Czytam codziennie czasem coś napiszę na wątku.
    Na moim teście widnieją II kreski, beta w poniedziałek pozytywna choć niska.-16,5 10 dni po transferze ( to tak jak ok 13 dpo) Dziś oddałam krew na powtórkę. Zobaczymy czy rosnie :) to było moje drugie in vitro, trzeci transfer. Jak wiecie straciłam też dwoje dzieci, raz na początku raz w 24 tc.
    Modlę się codziennie aby tym razem cud chciał trwać. Proszę Was o kciuki a jak któraś wierzy to zdrowaske w intencji rosnącej bety i utrzymania ciąży...
    Pozdrawiam Was ciepło.
    Witaj :)
    Trzymam kciuki za betę! Daj znać jak będziesz miała wynik. A co było przyczyną straty córeczki w 24 tygodniu ciąży?

  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o porody - ja pragnę urodzić siłami natury, zawsze chciałam zobaczyć jak to jest, jak natura to stworzyła, jak Dziecko zapoznaje się ze "światem", czy to faktycznie tak boli, czy ten ból faktycznie jest nie do zniesienia, czy moja granica bólu jest duża czy mała - odkąd od około 15 lat mam migreny uważam, że moja granica bólu jest bardzo duża, ale jak jest naprawdę to zapewne dopiero się przekonam po porodzie SN. Boję się trochę znieczulenia do cc. ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2016, 11:14

    laila_25 lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakby to było takie straszne kobiety nie decydowały by sie przecież na kolejne dzieci :P Musi by warto :)) Nagroda jest niesamowita :)

    Nadzieja1988!, gama lubią tę wiadomość

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie tak jak mówisz :) Moja mama ma nas 3 - wszyscy SN, moja bratowa ma 3 dzieciaczków - wszystkie SN pomimo, że rodziła w Szkocji a dzieci miały ponad 4 kg do 4,5 kg - nie chcieli robić cc :) chyba nie jest tak strasznie, myślę, że po prostu trzeba słuchać swojego ciała i współgrać z sygnałami, które daje.

    laila_25 lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie ponad 4kg i wiecej to juz lepiej nie unikac cc niestety, zalezy jeszcze od budowy matki. Te dzieciaczki ponad 4kg czesto biora sie z cukrzycy w ciazy, teraz tego sie bardzo pilnuje kazda kobieta ma test obciazenia z glukoza i w razie potrzeby leczenie. Wszystko przed porodem jest zmierzone sprawdzone, aby nie bylo sytuacji,że dziecko nie zmiesci sie w kanale. Wlasnie trzeba sluchac swojego ciala :) Nas jest 4 wszyscy SN, dwoje dzieci mama niestety stracila w ciazy ;(. W jednej mialy byc blizniaki ale zostal 1 zarodek. Raz poronila koło chyba 15 tyg srednio to juz pamietam.

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    No ledwo mi sie miesci w glowie, ze ktoras kobieta moze lubic rodzic ;) Pierwsza mysl, wyjasnienie, jakie mi przychodzi do glowy to... masochizm?

    Vertigo i inne lubiace rodzić, powiedzcie co jest milego w tym, ze boli, jak sam skurwesyn, leci krew, pot, smarki albo i kupa, czlowiek jest odarty z intymnosci, uwieziony w cierpieniu, zdany na łaske obcych, w strachu o zycie dziecka i nieprzytomny z bólu, czesto tez wsciekle glodny, zmeczony, jak maratonczyk, ze smasakrowanym kroczem. Co mozna w tym lubić?


    Ale mnie to aż tak nie bolało :) a reszty nie pamiętam. Rodzilam w nocy, spokój był. Nic mi też nie leciało z różnych otworów górnych i dolnych. Zresztą ja mam takie zaparcia, że szybciej urodzę niż zrobię kupę.

    sunset06 lubi tę wiadomość

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde moja młoda dziś wstała z zaklejonym ropą okiem. A teraz jeszcze zaczyna kaszlec :( chyba jutro nas czeka lekarz niestety :(

‹‹ 846 847 848 849 850 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ