Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Alisa wrote:wiesz Elmo ciężko mi uwierzyć, że z nich co będzie - bo mając cykle 26-28dni już powinien być ładnych rozmiarów pęcherzyk.
W poniedziałek mąż idzie na badanie nasienia więc abstynencja musi być
A tak swoją drogą to go przed chwilą spytałam czy chce bym poszła z nim na to badanie (w wiadomym celu), a on, że nie! Kurde, gdzieś mnie to kujnęło.
No bo wiadomo, że musi zrobić to sam no i jakoś tak mi to nie leży...
Przy takich krótkich cyklach pewnie jednak bedzie bezowulacyjny. Zwlaszcza ze sluzowke juz masz tez taka okoloowulacyjna... i cykle krotkie jak piszesz. Znasz jakas date swojej najpozniejszej owulki nawet po testach czy cos? Jakis najdluzszy cykl?
Oj moze chlopak sie stresuje i woli sam zalatwic sprawe i spadac do ciebie do domku, nie przejmuj sie dla facetow to krepujaca sytuacja zazwyczaj.
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnyNadzieja1988! wrote:No jak nie będę miała wskazań to nic tylko czekać na żywioł i iść rodzić siłami natury bo takiej kasy to ja nie mam tym bardziej, że od dwóch miesięcy mój pracodawca nie płaci kasy i czekam na ogłoszenie upadłości firmy, w której jestem zatrudniona... O czym już Wam kiedyś pisałam...
Kolejna wizyta 26 września o 17:00.
Przede wszystki HIP HIP HURRA! Pozytywne wieści!
A co do tej firmy, ostatnio czytałam o sprzedaży jakiejś firmy bodajże przesyłkowej? kurierskiej? tuż przed wypłatami jakiejś firmie, która nie wiadomo czym się zajmuje i pod adresem nic się nie znajduje itd itp i skojarzyło mi się z twoją sytuacją, nawet kiedyś Cie o to pytałam i podlinkowałam artykuł. To o tę firmę chodzi?
-
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Przy takich krótkich cyklach pewnie jednak bedzie bezowulacyjny. Zwlaszcza ze sluzowke juz masz tez taka okoloowulacyjna... i cykle krotkie jak piszesz. Znasz jakas date swojej najpozniejszej owulki nawet po testach czy cos? Jakis najdluzszy cykl?
Oj moze chlopak sie stresuje i woli sam zalatwic sprawe i spadac do ciebie do domku, nie przejmuj sie dla facetow to krepujaca sytuacja zazwyczaj.
Laila, nie prowadzę wykresów, nie mierzę temperatur, ani nawet nie wiem kiedy była owulacja w jakimkolwiek cyklu - bo nigdy nie badałam się pod tym kątem. Wiem ciężko uwierzyć... ale tak było... Zawsze zachodziłam w ciąże w I cyklu starań, kochając się schematem: 8, 10,12 i 14dc.
Najdłuższy cykl - 28 dni. Testy - pozytywy wychodzą mi co cykl: w ostatnim cyklu w 9dc pozytyw i różnie: 12, 11.
Ja już mam czarne myśli w głowie... ale dzisiaj pomyślałam, że ja może mam co nie tak z markerami nowotworowymi, że testy owu pozytywne gdzie owulki nie ma.
W lipcowym cyklu test ciążowy pozytywny - ciąży brak. Beta: 3,5.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 23:10
-
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Ja nie wierze normalnie w to co piszesz. Możesz skarge do spzitala napisac jakbys miala ochote
Jesli bys miala miec CC to za nia zaplaci NFZ szpitalowi z jakiej paki jeszcze dr ma dostac 2,5tys. Wrrr..
-
Alisa wrote:Laila, nie prowadzę wykresów, nie mierzę temperatur, ani nawet nie wiem kiedy była owulacja w jakimkolwiek cyklu - bo nigdy nie badałam się pod tym kątem. Wiem ciężko uwierzyć... ale tak było... Zawsze zachodziłam w ciąże w I cyklu starań, kochając się schematem: 8, 10,12 i 14dc.
Najdłuższy cykl - 28 dni. Testy - pozytywy wychodzą mi co cykl: w ostatnim cyklu w 9dc pozytyw i różnie: 12, 11.
Ja już mam czarne myśli w głowie... ale dzisiaj pomyślałam, że ja może mam co nie tak z markerami nowotworowymi, że testy owu pozytywne gdzie owulki nie ma.
W lipcowym cyklu test ciążowy pozytywny - ciąży brak. Beta: 3,5.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
Co do bety i testu mozliwe ze mialas biochemiczna. Wyszedl ci pozytywny test a pozniej beta spadla zanim ją oznaczylas w labolatorium. Czyli mogla byc owulka. Chyba ze bralas jakis pregnyl czy cos?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 23:19
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Testy owulacyjne moga wychodzic pozytywne. One pokazuja tylko pik LH który ma miejsce przed owulacja niezaleznie od tego czy ona wystapi czy nie. Pokazuja moment przed owulacja mowiacy "to jest twoj czas dzialajcie"i tylko tyle nie sama owulacje.
Tak, już właśnie mam tego świadomość...
Wiesz co jest dla mnie najgorsze: od miesięcy bóle owulacyjne, śluz idealny i byłam pewna owulek. A teraz... rozbita jestem, przytłoczona.
Bo za chwilę (pomimo, że mam AMH = 1,7) okaże się, że owulek brak.
Nie brałam nigdy żadnego pregnylu, również nigdy nie miałam stymulacji.
A u gina byłam dokładnie w 26dc (z tą betą i testem pozytywnym). I on powiedział, że to nie ciąża, że miesiączka przyjdzie do 2-3 dni i przyszła.
A co dziwne, we wrześniu 2015r. beta w 23dc = 2,5 i była ciąża.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 23:22
-
Elaria wrote:Moja mama chcąc się przepchnąć w kilometrowej kolejce do wymiany obu stawów biodrowych musiała posmarować ordynatorowi, co jej robił operacje po 3 tys za każde.
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualny
-
Alisa wrote:Tak, już właśnie mam tego świadomość...
Wiesz co jest dla mnie najgorsze: od miesięcy bóle owulacyjne, śluz idealny i byłam pewna owulek. A teraz... rozbita jestem, przytłoczona.
Bo za chwilę (pomimo, że mam AMH = 1,7) okaże się, że owulek brak.
Badalas kiedys prolaktyne? Dużo jest teraz hiperprolaktynemii, sama jestem przykladem
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Tylko w sumie USG moze najlepiej skontrolowac obecnosc owulacji.
Badalas kiedys prolaktyne? Dużo jest teraz hiperprolaktynemii, sama jestem przykladem
-
Alisa wrote:
Nie brałam nigdy żadnego pregnylu, również nigdy nie miałam stymulacji.
A u gina byłam dokładnie w 26dc (z tą betą i testem pozytywnym). I on powiedział, że to nie ciąża, że miesiączka przyjdzie do 2-3 dni i przyszła.
A co dziwne, we wrześniu 2015r. beta w 23dc = 2,5 i była ciąża.
Test zrobilas najpierw wiec musialas miec bete min 10 jesli ultraczuły lub 25 jesli normalny. Oznaczenie w lab zrobilas pozniej pewnie wiec tak jak ci pisalam beta ci zaczela prawdopodobnie spadac. Gin powiedzial, że to nie ciaza bo to w sumie nie ciaza- skoro termin miesiaczki i beta leci w dol. Polowa ciaż w ten sposob sie traci jak to mowia "nie ma sensu tego nawet ciazami nazywac.."
aniołek 01.02.2016r -
Alisa wrote:Tak badałam w tym cyklu = 13 (norma do 25). Mój gin wczoraj powiedział, że dobra. Za to mąż ma brać Bromka po troszku za wysoka.
W celu diagnostyki hiperprolaktynemii czynnosciowej?
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualnyAlisa wrote:
Ja już mam czarne myśli w głowie... ale dzisiaj pomyślałam, że ja może mam co nie tak z markerami nowotworowymi, że testy owu pozytywne gdzie owulki nie ma.
W lipcowym cyklu test ciążowy pozytywny - ciąży brak. Beta: 3,5.
Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
Przestan, ja też mam pięknie wybarwione i nie ma owulacji. A przynajmniej ciąży nie ma i endo mowi, że owulacji nie ma. Poza tym, jak laila wklejała ten opis problemów z owulką, ja mam mały skok tempki, krótka lutealna, wiec faktycznie, jakby bez owu. -
Elaria wrote:Przestan, ja też mam pięknie wybarwione i nie ma owulacji. A przynajmniej ciąży nie ma i endo mowi, że owulacji nie ma. Poza tym, jak laila wklejała ten opis problemów z owulką, ja mam mały skok tempki, krótka lutealna, wiec faktycznie, jakby bez owu.
aniołek 01.02.2016r -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnylaila_25 wrote:Mnie to obrzydza normalnie.. OBRZYDZA to łapówkarstwo wstretne... pacjentow mozna sortowac jedynie pod wzgledem pilnosci pomocy!
Co do pilności, mama chodziła już od dwóch kulach wtedy i miała stawy w takim stanie, że konieczne było sztukowanie panewki i leżenie 6 tygodniu po zabiegu, zakaz wstawania, siadania idt. I tak dwa razy w odstępie ok roku. -
nick nieaktualnyElaria wrote:Przestan, ja też mam pięknie wybarwione i nie ma owulacji. A przynajmniej ciąży nie ma i endo mowi, że owulacji nie ma. Poza tym, jak laila wklejała ten opis problemów z owulką, ja mam mały skok tempki, krótka lutealna, wiec faktycznie, jakby bez owu.
No wiesz Elaria, my tu gadu gadu a w życiu różnie bywa.
Moja mama zmarła parę lat temu na nowotwór piersi. Zbadałam BRCA1 i BRCA2 - nie jestem nosicielem genu co nie oznacza, że nie zachoruję.
Ja nie kapuję tej lutealnej serio: wiem ino, że jest od owulacji do miesiączki tak czy też nie? powinna być stała tak?
no to u mnie jak mam to wyliczyć: nie wiem czy owulka jest, kiedy była itd.?
cykl też między 26 a 28 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2016, 23:35
-
Elaria wrote:Co do pilności, mama chodziła już od dwóch kulach wtedy i miała stawy w takim stanie, że konieczne było sztukowanie panewki i leżenie 6 tygodniu po zabiegu, zakaz wstawania, siadania idt. I tak dwa razy w odstępie ok roku.
aniołek 01.02.2016r