X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 14 września 2016, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Wiecie co dziewczyny... probuje sie uspokajac od kilku godzin, ale jeszcze mi sie nie udalo. Bylam dzis u lekarza rodzinnego, bo to niestety do niego musze isc i zglosic ciaze. Skonczylo sie moim krzykiem w gabinecie... Nie zalozyl mi karty, dal skierowanie na grupe krwi i cos jeszcze, o mocz nawet nie pytal. To on jest wtajemniczony w moje poronienia i wie dobrze, ze jak krwawilam przy poronieniach i blagalam o skierowanie do szpitala to albo nie chcial dac, albo dal, ale szpital odmowil zrobienia badania, BO KRWAWIENIE JEST OBJAWEM CIAZY, BO CIAZA TO NIE CHOROBA I NATURA WIE CO ROBI. No ja pierd... Wpisal tylko tydzien ciazy, nawet nie raczyl zapytac sie kiedy mialam ostatnia miesiaczke. Z wielka łaska pytal czy chce zeby wyslal skierowanie na jedno jedyne usg...zrobilam wielkie oczy i mowie, ze tak..skoro mam prawo do jednego marnego gratisowego usg to tak, na co on: ale to nie jest obowiazkowe, a poza tym mozesz zrobic to w Polsce, skoro i tak jedziesz...No ja pierd...mowie mu wsciekla: place tu podatki i mam prawo do opieki tu...i tak kupe kasy wydalam i wydaje w Polsce bo tu nie mam zadnej pomocy... Glupia jestem i naiwna bo nie umiem oszukiwac i naciagac systemu, wszyscy tu biora zwolnienie kiedy chca i robia w tym czasie co chca. A ja sie go grzecznie pytam, czy dalby mi kilka dni zwolnienia w grudniu, bo musze jechac do Polski na badania, a nie zdaze obrocic jak musze jechac autobusem. Oczywiscie skomentowal, ze nie widzi przeciwskazan do latania samolotem i to moj wybor, ze lecze sie w Polsce...JAKI MOJ WYBOR? jestem do tego zmuszona, bo w Norwegii mnie olali, probowalam 3 razy dostac jakas pomoc i sie nie udalo...Ale ok...bede pracowac dluzej i nadrobie te godziny na wyjazd. Na koniec powiedzial, ze on nie wie po co ja biore leki, ze on nie rozumie tego leczenia i w ogole zebym zamowila sobie wizyte u poloznej i ona mi opowie o diecie w czasie ciazy albo emocjach w czasie ciazy. No wtedy to juz pomyslalam: pojeb....w dupie mam te opowiesci o diecie...Powiedzial, ze jak cos sie bedzie dzialo to zebym przyszla w 20. tygodniu... tiaaa.. Ok...ochlone i przypomne sobie, ze nie moge tracic na to nerwow, jade do Pl i tak..a reszta prywatnie. Najgorsze ze to on np. wysyla papiery do szpitala itd, i to on formalnie moze tylko prowadzic ciaze, ginekolog prywatny nie... ehhh...

    Czyli widze ze postepija jak w Anglii. Kuzynka w 10 tyg poronila a oni uznaja ciaze bodajze od 12go. Nawet usg nie robia nic. Nie rozumiem jak funkcjonują skoro niby medycyna jest taka nowoczesna i postepowa. Kochanie nie denerwuj sie . a ty chodzisz do ginekologa tam? Czy to jakis lekarza ogólny prowadzący?

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska - zbieram szczękę z podłogi i nie mogę dojść do siebie po tym co napisałaś... O mamusiu, ja sobie tego kompletnie nie wyobrażam :/ Kobiety niektóre co w PL chodzą prywatnie to nie wyobrażają sobie opieki na nfz, ale Polska w takim porównaniu z Norwegią - już wiem czemu ich tak mało... Myślałam, że w UK to już trochę przeginają, ale z tego co szwagierka opowiadała nie było tak źle, położna całkiem wyrozumiała i w ogóle... Gdybym ja tam mieszkała i nie miała takich możliwości jak Ty, no wiesz, z podróżami do Polski i tak ogólnie, chyba bym zrezygnowała z marzeń o dziecku :/ Toż to załamać się idzie i w psychiatryku wylądować :/

    Usiądź sobie "po turecku" albo połóż, włącz jakąś spokojną muzykę czy pomedytuj sobie, nie wiem, jakoś postaraj się uspokoić <3 <3

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra - szwagierka prowadziła państwowo ciążę w Anglii i w porównaniu do opisu Niebieskiej to u niej było lodzio miodzio z opieką, no fakt, że ta ciąża jako od 12 tygodnia niby, ale tak to położna na każde zawołanie, regularnie badania tak jak w PL jeśli nic się nie dzieje, ale jak coś by się działo to instruowała gdzie i jak się zgłosić.

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 14 września 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boze Niebieskaaa to co opisalas to w pale sie nie miesci:( Naprawde ta Norwegia to dziwny kraj,zreszta tak samo uk. Kochana ale własnie sie juz nie denerwuj,bo maluszek pomysli,co ta mama taka dzis wybuchowa,nie ma co tracic nerwow na takich wałow!

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 14 września 2016, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja chodze na usg prywatnie, co lekarz rodzinny tez skomentowal: to naciaganie...ministerstwo zdrowia nie uwaza ze wiecej niz 1 usg jest potrzebne.....

    Tak tak...chodze prywatnie i tak bedzie, ale z lekarzem rodzinnym i tak sie musze widziec, bo to on jest glowna postacia, ginekolog nie moze np. zlecic badan krwi czy czegos, bo u mnie w miescie nie ma ginekolog polaczenia z laboratorium. Musi to isc przez lekarza rodzinnego, A prywatnie badan nie mozna zrobic w Norwegii. Jeszcze tego konowala rodzinnego prosilam o zrobienie tsh bo tak mi kazal polski lekarz, a on mowi: ze nie rozumie po co, nie rozumie czemu mam miec tsh najlepiej miedzy 1 a 2, bo wynik 4 jest dobry...

    a prywatnie nie moge isc, nie moge zrobic badanai tsh , bo to moze zlecic tylko PAN I WLADCA LEKARZ RODZINNY.

    Rece opadaja.


    DZIEKUJE DZIEWCZYNY za wsparcie, tego potrzebowalam <3, zaraz bede jeszcze kilka razy czytac Wasze slowa.

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 14 września 2016, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa a ja myślałam że Polska to ciemnogród pod względem organizacji służby zdrowia...SZOK

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 14 września 2016, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Chodzę wściekła od 5 minut.

    Dodzwoniłam się do poradni genetycznej no i wyniki są, ale to musiałabym z panią doktor osobiście porozmawiać, nie ma możliwości innej aby dowiedzieć się coś o wynikach, a wizyty na razie nie da się przyspieszyć. I mamy cholera czekać do 7 listopada :/
    A mozesz tam podjechac i poprosic o ksero wyników?

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 14 września 2016, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    ja chodze na usg prywatnie, co lekarz rodzinny tez skomentowal: to naciaganie...ministerstwo zdrowia nie uwaza ze wiecej niz 1 usg jest potrzebne.....

    Tak tak...chodze prywatnie i tak bedzie, ale z lekarzem rodzinnym i tak sie musze widziec, bo to on jest glowna postacia, ginekolog nie moze np. zlecic badan krwi czy czegos, bo u mnie w miescie nie ma ginekolog polaczenia z laboratorium. Musi to isc przez lekarza rodzinnego, A prywatnie badan nie mozna zrobic w Norwegii. Jeszcze tego konowala rodzinnego prosilam o zrobienie tsh bo tak mi kazal polski lekarz, a on mowi: ze nie rozumie po co, nie rozumie czemu mam miec tsh najlepiej miedzy 1 a 2, bo wynik 4 jest dobry...

    a prywatnie nie moge isc, nie moge zrobic badanai tsh , bo to moze zlecic tylko PAN I WLADCA LEKARZ RODZINNY.

    Rece opadaja.


    DZIEKUJE DZIEWCZYNY za wsparcie, tego potrzebowalam <3, zaraz bede jeszcze kilka razy czytac Wasze slowa.
    bylo mu powiedziec zeby sie douczył ile ma byc TSH u kobiety starajacej sie o ciaze a tym bardziej w ciazy... ;/ i zeby poczytal o wplywie hcg na tsh lol

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:06

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna - chyba niestety niet :/ Próbowałam ugłaskać panią przez telefon, ale ona mówi, że to osobiście z lekarzem muszę porozmawiać, a to dopiero na wizycie i dostanę wyniki, ale dopiero na wizycie.

    I tak zaczynam analizować, że może coś jest nie tak w wynikach? Bo tak, to może by coś mi skrobnęła informacji gdyby wszyściutko ok było?

    Ehh no nic, nawet jakbym je miała w tej chwili to i tak nie wznowilibyśmy wcześniej starań, skoro i tak wzięłam się za tabletki.

    A Ty jak się czujesz po tabletkach teraz? Objawy tak jak było czy coś lepiej? :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:06

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 14 września 2016, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    ja chodze na usg prywatnie, co lekarz rodzinny tez skomentowal: to naciaganie...ministerstwo zdrowia nie uwaza ze wiecej niz 1 usg jest potrzebne.....

    Tak tak...chodze prywatnie i tak bedzie, ale z lekarzem rodzinnym i tak sie musze widziec, bo to on jest glowna postacia, ginekolog nie moze np. zlecic badan krwi czy czegos, bo u mnie w miescie nie ma ginekolog polaczenia z laboratorium. Musi to isc przez lekarza rodzinnego, A prywatnie badan nie mozna zrobic w Norwegii. Jeszcze tego konowala rodzinnego prosilam o zrobienie tsh bo tak mi kazal polski lekarz, a on mowi: ze nie rozumie po co, nie rozumie czemu mam miec tsh najlepiej miedzy 1 a 2, bo wynik 4 jest dobry...

    a prywatnie nie moge isc, nie moge zrobic badanai tsh , bo to moze zlecic tylko PAN I WLADCA LEKARZ RODZINNY.

    Rece opadaja.


    DZIEKUJE DZIEWCZYNY za wsparcie, tego potrzebowalam <3, zaraz bede jeszcze kilka razy czytac Wasze slowa.


    Szok myślałam ze my jestesmy zacofani a okazuje sie ze u nas ginekologa jest naprawde na baaardzo dobrym poziomie.

    Ps. Czy wlaczylas muzykę relaksacyjna? ❤❤❤

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 14 września 2016, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moja muzyka relaksacyjna sa Wasze slowa:)). Tak dziewczyny...tak jest ze sluzba zdrowia w Norwegii, pieprzony narod zakochany w Stanach zjednoczonych... nauczyliby sie od nich czegos madrego a nie przeplatania norweskiego jezyka wstawkami z angielskiego i wpieprzania hamburgerow na obiad... okkk... juz jestem cicho.... bo powiem za duzo:)
    dzieki dziewczyny, ide sie dalej uspokajac.

    Ale gdybym chciala dokonac aborcji...to no problem! Poznalam kilka 18 latek co mialy juz 2 zabiegi za soba. Znajoma opowiadala mi o kobiecie, ktora miala tyle zabiegow, ze lekarz powiedzial jej ze jak tego kolejnego dziecka nie urodzi, to juz bedzie miala powazne problemy zeby zostac mama, tak miala "zszargana" macice....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:19

    KammaMarra lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska - no chyba biorą faktycznie niezły przykład ze Stanów, bo na wątku lutówek jest dziewczyna (bynajmniej była dokąd zaglądałam) mieszkająca w Stanach i z jej opowiadań to porównywalny horror tam do Twojego... Mając niespełna roczne dziecko zgłaszała się z krwawieniami i mówiła, że to nie raz dość mocnymi od 14tc, czekała po kilka godzin aż ktoś łaskawie się nią zajmie i potrafili najwyżej określić czy ciąża żywa i heja do domu. Ciążę w końcu musieli przerwać bodajże w 20 tygodniu, dziewczyna by się wykrwawiła, bo okazało się, że od paru tygodni odklejało jej się łożysko i stąd krwawienia... O ile dobrze pamiętam to nick ma Nelus

    I coś mi się jeszcze przypomniało - była chyba właśnie z tamta ciążą na jednym wątku z Kkkaaarrr

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:20

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • ruda9215 Autorytet
    Postów: 511 364

    Wysłany: 14 września 2016, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mmm hamburgera <3


    A czy w Norwegii istnieje co takiego jak leczenie niepłodności?

    Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
    Biochemiczna (09.2016)
    Lileczka - 24.10.2017 nasz cud <3
    'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 14 września 2016, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Niebieska - no chyba biorą faktycznie niezły przykład ze Stanów, bo na wątku lutówek jest dziewczyna (bynajmniej była dokąd zaglądałam) mieszkająca w Stanach i z jej opowiadań to porównywalny horror tam do Twojego... Mając niespełna roczne dziecko zgłaszała się z krwawieniami i mówiła, że to nie raz dość mocnymi od 14tc, czekała po kilka godzin aż ktoś łaskawie się nią zajmie i potrafili najwyżej określić czy ciąża żywa i heja do domu. Ciążę w końcu musieli przerwać bodajże w 20 tygodniu, dziewczyna by się wykrwawiła, bo okazało się, że od paru tygodni odklejało jej się łożysko i stąd krwawienia... O ile dobrze pamiętam to nick ma Nelus

    Rany jaki horror!!!

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linko - czytając takie historie cieszę się, że mieszkam w tak "zacofanym" kraju jakim niby jest Polska gdzie z ciąży robi się "wielkie halo"...

    De facto będąc w tej ostatniej ciąży z tymi tyci plamieniami ordynator szpitala tak określił, że w Polsce to robi się halo z wczesnej ciąży i zaczynał coś tam pieprzyć o UK. Ale jak już leżałam po zabiegu to ani słowem się nie odezwał, tylko obchód odwalić. Mi już nie dawali żadnych rad odnośnie dalszego postępowania jak dziewczynom co były po 1-2 poronieniach.

    Pewnie w kolejnej ciąży będą na mnie patrzeć jak na kosmitkę, ciąża 6 a porodów 1.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:29

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 14 września 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Istnieje in vitro. Tez sie tym troche interesowalam. I oczywiscie trzeba tez samemu spora czesc zaplacic, ale pieniadze to nie problem. Problemem jest to, ze jak ktos ma problemy z zajsciem w ciaze to robia jakies tam podstawowe badania (to sa informacje od 2 kobiet, ktore przechodzily przez diagnostyke nieplodnosci, nie wiem jak jest ogolnie) ale generalnie nastawieni sa na in vitro. I ok...super ze sa takie mozliwosci... tylko ja w szoku jestem jak czytam Wasze historie i wiem, ze lekarze najpierw staraja sie pomoc innymi metodami i czesto udaje sie zajsc w ciaze naturalnie..a tu..znaja in vitro i tyle...
    ostatnio czytalam artykul o tym jak dziewczyna poronila 5 czy 6 razy, norwedzy oczywiscie rozkladali rece, jestem pewna ze oni nie robia nawet polowy takich badan o ktorych my tu rozmawiamy... i ta para byla tak zdesperowana ze zaczela wysylac opis problemu do roznych klinik w europie. Pomogla im klinika chyba z czech (ale nie jestem pewna) i okazalo sie ze dziewczyna miala ureaplasme albo chlamydie...generalnie to wyleczyli i ciaze donosila...
    Wiem, ze sporo osob leczy sie po prostu za granica, chocby sasiad Dania czy Szwecja maja lepsze opinie nt leczenia nieplodnosci.

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 14 września 2016, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa szczena mi opadła, aż cały ten post przeczytałam mężowi... nie mogę uwierzyć co w tej Norwegii się dzieje w służbie zdrowia, u nas w PL to mamy na prawdę LUKSUSY!!! a narzekamy... w życiu już nie pisnę złego słowa na naszą służbę zdrowia, widząc co dzieje się w No... :(
    Odpuść sobie tego konowała, albo bym zmieniła na innego lekarza i poczekała dłużej na wizytę do niego albo bym po prostu prowadziła ciążę w PL...
    A tymczasem się rekaksuj i uspokajaj <3

    Niebieskaa, M@linka lubią tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 14 września 2016, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline wrote:
    Niebieska - no chyba biorą faktycznie niezły przykład ze Stanów, bo na wątku lutówek jest dziewczyna (bynajmniej była dokąd zaglądałam) mieszkająca w Stanach i z jej opowiadań to porównywalny horror tam do Twojego... Mając niespełna roczne dziecko zgłaszała się z krwawieniami i mówiła, że to nie raz dość mocnymi od 14tc, czekała po kilka godzin aż ktoś łaskawie się nią zajmie i potrafili najwyżej określić czy ciąża żywa i heja do domu. Ciążę w końcu musieli przerwać bodajże w 20 tygodniu, dziewczyna by się wykrwawiła, bo okazało się, że od paru tygodni odklejało jej się łożysko i stąd krwawienia... O ile dobrze pamiętam to nick ma Nelus

    I coś mi się jeszcze przypomniało - była chyba właśnie z tamta ciążą na jednym wątku z Kkkaaarrr

    masakra...czy ktos mysli w takich sytuacjach o psychice kobiety ??? ja juz wole polskie robienie halo !!!

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 14 września 2016, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieska ja się wcale nie dziwię, że jesteś wściekła, ja po takich tekstach to bym najpierw się rozpłakała, a potem chodziła po ścianach ze złości. Ale proszę Cię nie denerwuj się już ze względu na maluszka:*
    Musisz na spokojnie to wszystko przemyśleć, zaplanować przyjazdy do PL, badania, ale nie wiem czy nadgodziny to najlepsza droga? Nie masz innej możliwości dostania urlopu? Pamiętam, że kiedyś pisałaś, że w Norwegii można nie przyjść sobie do pracy ot tak bez żadnego zwolnienia lekarskiego, bo po prostu coś tam Cię boli czy coś innego można naściemniać. W takiej sytuacji to ja bym nie patrzyła na poprawność względem pracodawcy tylko miała wszystko w tyłku, spakowała się o pojechała na badania do Polski. Ściskam Cię mocno kochana:*

    sy__la, Niebieskaa lubią tę wiadomość

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 14 września 2016, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz - człowiek któremu powinno się ufać, hmm... Są tacy prawdziwi, ale ilu jest takich "innych"?

    Dobranoc dziewczynki :)

    Jedziemy na wycieczkę,
    bierzemy misia w teczkę,
    a misio fiku miku,
    narobił w teczkę siku :D :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2016, 21:43

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
‹‹ 979 980 981 982 983 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ