Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Szotka fajnie ze wszystko u Ciebie w porządku i dostalas konkretne wyjaśnienia na swoje problemy:)
Alicjo nieźle to urządzenie Cie nastraszylo.Mialo niby pomoc ale bardziej wystraszylo,ach ta technologia...Dobrze ze to tylko byl nie potrzebny strach.
A co do zdrowego odżywiania to i ja zaczelam dbać i pilnowac tego co sie je no i ograniczam słodycze i cukier by za dużo w bioderka nie poszlo:))Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 18:33
Szotka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAlicja omg
Iviq nic wielkiego bardzo dojrzałe awokado rozdrobniłam widelcem dodałam sól i pieprz i ussy mi się trzesły, ale ja jestem wygłodniała, wiec wszystko by mi chyba teraz smakowało ;p
W marcu mam wizyte u alergologa i ona wspomniała coś, że przepisze mi mm bo szkoda mojego zdrowia. A to bedzie akurat 6 miesiecy karmienia piersia wiec swój plan minimum spełnie
Dostała w sobote ciasteczka imienne dla Antosia ...takie są super, a musiałam wydac...pachniały obłednie masełkiem ;(
Najbardziej jednak żal mi mojego małego bo bedzie musiał jakis czas dietowac, a wiem, ze tak jak ja bede starac sie by nie widział zakazanego jedzenia, tak u tesciów tego nie bedzie...boje sie najbardziej coli, którą mają w 6 pakach ;( Tesc ja pije litrami a ma cukrzyce...nie skomentuje tego!
Zai jej Twoje maluszki rosną mój waży 7800 wielkolud
A wiecie gram o paczki w tłusty czwartek na fb...ale bedzie jak wygram 10 pączusiów...hehe znając przewrotnosc losu sa na to szanse...bede mogła kogos nimi obdarowac, bo maż tez nie może ich zjesc jako bezglutenowiec ;p
Agness27, IviQ lubią tę wiadomość
-
Witam bardzo serdecznie i po raz pierwszy,
od kilku godzin walczę z sobą czy pisać czy nie pisać - podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale teraz mam już mętlik w głowie, a jako że tu same przyjazne kobiety i doświadczone to jednak zebrałam się na odwagę i piszę. Oczywiście chodzi o badania prenatalne - usg wyszło dobrze, wszystko w normie ale pappa popsuła mi nastrój. Obniżony poziom białka zwiększył mi ryzyko z podstawowego 1:427 do 1:265 (tylko ZD, dwie pozostałe trisomie z mam z bardzo niskim ryzykiem). Z wynikami dzwonił lekarz, który ostatecznie zasugerował zrobienie testu Nifty w tej sytuacji. Dzisiaj byłam na wizycie u mojego lekarza prowadzącego a ten z kolei powiedział, że przy takim wyniku on by poczekał do "połówkowego" ale to oczywiście moja decyzja. No i nie wiem co zrobić, niby wynik poniżej kreski ale i tak nie taki zły, i zastanawiam się czy badanie połówkowe coś tu zmieni? Nifty to dla mnie niestety spory wydatek...;/ Amniopunkcja? I tak muszę zdecydować sama ale musiałam się "wypisać" i za tę możliwość dziękujęAgness27 lubi tę wiadomość
-
Marianna777 wrote:Witam bardzo serdecznie i po raz pierwszy,
od kilku godzin walczę z sobą czy pisać czy nie pisać - podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale teraz mam już mętlik w głowie, a jako że tu same przyjazne kobiety i doświadczone to jednak zebrałam się na odwagę i piszę. Oczywiście chodzi o badania prenatalne - usg wyszło dobrze, wszystko w normie ale pappa popsuła mi nastrój. Obniżony poziom białka zwiększył mi ryzyko z podstawowego 1:427 do 1:265 (tylko ZD, dwie pozostałe trisomie z mam z bardzo niskim ryzykiem). Z wynikami dzwonił lekarz, który ostatecznie zasugerował zrobienie testu Nifty w tej sytuacji. Dzisiaj byłam na wizycie u mojego lekarza prowadzącego a ten z kolei powiedział, że przy takim wyniku on by poczekał do "połówkowego" ale to oczywiście moja decyzja. No i nie wiem co zrobić, niby wynik poniżej kreski ale i tak nie taki zły, i zastanawiam się czy badanie połówkowe coś tu zmieni? Nifty to dla mnie niestety spory wydatek...;/ Amniopunkcja? I tak muszę zdecydować sama ale musiałam się "wypisać" i za tę możliwość dziękuję
Witamy na grupie:)
A jakie masz wyniki biochemi z pappy??
Jak dla mnie ryzyko masz bardzo Male.
U mnie niestety jest 1:26 ZD i 2 tyg czekania na wynik amniopunkcji
Marianna777 lubi tę wiadomość
-
BETA hCG 40,48 iU/l - 1,465 MoM;
PAPPA 1,010 lU/l - 0,490 MoM.
Tak wiem, ryzyko i tak nie jest duże ale niepokój zasiany i to wystarczy...
moje wyniki przy Waszych to i tak niezłe, w każdym razie trzymam mocno kciuki żeby ten czas oczekiwania na wyniki minął szybko i bezboleśnie. -
nick nieaktualny
-
Szotka wrote:Jasne, że pisać! Ja do tej pory żałuję, że nie pisałam do dziewczyn od razu (fakt, że wtedy niczego w necie nie chciałam czytać. Gdybym tylko wiedziała o tym wątku )
Wiem, że kobiet o wiek się nie pyta, ale ile masz lat? może to pomoże się rozeznać.
Ja osobiście, z racji charakteru i swojej "panicznej" natury, pewnie nie dałabym sobie spokoju, gdybym dalej nie sprawdzała... Tyle, że ja jestem człowiekiem małej wiary i przede wszystkim żałuję, że w ogóle polazlam na pappę, skoro wskazań nie było.
Teoretycznie masz mniejsze ryzyko ZD niż ryzyko poronienia po amniopunkcji. Kurcze, ja nie wiem co obiektywnie poradzić...
Dziewczyny na pewno coś mądrego napiszą i pomogąWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 22:12
-
Marianna, mam obawę, że telefon do wróża Macieja może wyjść w podobnej cenie, co testy DNA
Co do Twoich wyników. Dlatego gin mówi o usg połówkowym, bo sprawdza ono dokładnie pracę serca, mózg i wszystkie inne narządy. A ZD najczęściej towarzyszą różne wady rozwojowe i gdyby faktycznie coś takiego było, mogłoby być widoczne już na tych badaniach.
Ale to też jest trochę 'na dwoje babka wróżyła'. Może być wszystko super na usg, a dzieciaczek chory, a może być jakaś wada, np. serca, a dziecko bez trisomii. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo.
Dlatego nie chodzi o to, czy ryzyko masz wysokie, czy niskie. Większość z nas tutaj miała dużo wyższe, dlatego dziewczyny piszą, że przy takim jak Twoje spałyby spokojnie. To oczywiście nieprawda bo jak się ma 1:30 to się marzy o 1:300, jak się ma 1:300 to się marzy o 1:3000, i tak dalej, i tak potem
To, czy iść w dalszą diagnostykę zależy i od Waszego, a przede wszystkim Twojego charakteru i od ewentualnej decyzji, co byście zrobili gdyby badania wykazały wystąpienie trisomii.
Jeśli chodzi o samą diagnostykę, jeśli się zdecydujesz, ja przy takim ryzyku stanęłabym na rzęsach, żeby zrobić test DNA, nie wybierać amnio ze względów finansowych. U 'naszych' dziewczyny amniopunkcja kończyła się zawsze szczęśliwie, ale odwiedziła nas ostatnio mama, która straciła zdrowe dziecko w wyniku powikłań po amnio.
Oczywiście pozostaje też kwestia Twojego zaufania do ewentualnego badania. Testy DNA to pewność powyżej 99%, amniopunkcja 99,8%. Wyższa. Ale też nie absolutna.
No i nie wiem, jak jest ze skierowaniem na bezpłatną amniopunkcję. Kiedyś przy ryzyku powyżej 1:300 było wskazanie do tego badania. Teraz gdzieś mi się obiło o oczy, że przy wyższym niż 1:150, ale niczego nie dam sobie uciąć.
Podsumowując, oczywiście zdecydować musisz sama, my możemy tylko przedstawić Ci różne punkty widzenia.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i żebyś miała najwięcej spokoju, jak to możliweNT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
Co do bezplatnej amniopunkcji to ja taka miałam.gin który robił mi prenatalne dal skierowanie na poszerzenie diagnostyki ns nfz no i po drugim usg,które zle wyszlo przyłączyli mnie do bezpłatnych badan w ramach programu -nie pamiętam nazwy.no i potem i wizytę u genetyka i amniopunkcje miałam w ramach nfz bo zd wyszlo 1:26.
Najbardziej wkurzalo mnie to ze po amnio musiałam z mężem iść do psychologa.ja nie czułam potrzeby i tak nam nic nie pomógł...
-
Cześć Marianna, Michcia dobrze pisze. Ja np. zdecydowałam się na badania przy ryzyku 1:165 bo amnio mnie przeraża ale lekarz otwarcie mówił, że to najbardziej wiarygodne badanie. Finanse u nas w tym momencie nie grały roli ale oczywiste dla mnie jest, że nie każdy ma taki komfort.
Ja w czwartek miałam wizytę i gdyby nie te nieszczęsne przepływy żylne (nadal sa) wszystko superancko, wiec się na serio uspokoiła i nawet czasami zapominam, że nadal czekam na wyniki Harmony... oby w środę były bo jak nie... trzymać kciuki dziękuję
Wiecie co jest najgorsze, że tu wielkimi krokami zbliża się połowa ciąży a mi się wydaje, ze ja przez te wszystkie ekscesy nie ciesze się ciąża tak jak powinnam, czy choćby tak jak cieszą się inne kobietyAgness27 lubi tę wiadomość
Marcel Zdzisław vel. Pająk
PCO stwierdzone w 2008r.
05.2015 cb (6tc)
1-4cs z CLO+Ovitrelle; 5cs CLO+fostimon+ovitrelle
-
Dunda, co do ostatniego akapitu-mialam tak i ja. Jeszcze sie naogladalam na instagramie wystylizowanych lasek glaszczacych brzuszki i dopiero zale mnie dopadly. Bo ja sie balam oddychac i nawet w 38 tygodniu nie czulam sie bezpiecznie.Jeszcze po porodzie patrzylam na druga strone korytarza (po jednej porodowka, po drugiej ginekologia) i gadalam mezowi jakie to niesprawiedliwe, ze jedni znaja tylko radosc z narodzin, a drudzy prawie mieszkaja w szpitalu i ciagle cos. Pocieszajace, ze mamy najbardziej przebadane i dopilnowane dzieci, wiec musi byc dobrze!
Agnes, psycholog byl w pakiecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 08:17
izulala lubi tę wiadomość
-
Tak Pati byl w pakiecie psycholog.przed amnio musiałam iść i zaraz po amnio tez musiałam. Bylam wtedy psychicznie wykonczona i jeszcze rozmawiać z kimś co będzie jak się dziecko chore urodzi itp.dla mnie osobiscie to byla strata czasu bo na tamta chwile nic nie pomógł tylko został czas zmarnowany...
Dunda juz masz wyniki z górki wiec na pewno dostaniesz szybciutko i pochwalisz sie ZDROWYM WYNIKIEM ))
Ja od 11 stycznia po uzyskaniu pierwszych zlych wyników jakos tez przestalam sie cieszyć ciążą...Jeszcze jak widziałam w przychodni ile par sie boryka z wadami to się w glowie nie mieści.ja tez nie zdawałam sobie sprawy ze aż tyle i to bardzo przykre,bo nawet nie można się spokojnie cieszyć upragniona ciąża... (
-
nick nieaktualnyMarianna777 wrote:Witam bardzo serdecznie i po raz pierwszy,
od kilku godzin walczę z sobą czy pisać czy nie pisać - podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale teraz mam już mętlik w głowie, a jako że tu same przyjazne kobiety i doświadczone to jednak zebrałam się na odwagę i piszę. Oczywiście chodzi o badania prenatalne - usg wyszło dobrze, wszystko w normie ale pappa popsuła mi nastrój. Obniżony poziom białka zwiększył mi ryzyko z podstawowego 1:427 do 1:265 (tylko ZD, dwie pozostałe trisomie z mam z bardzo niskim ryzykiem). Z wynikami dzwonił lekarz, który ostatecznie zasugerował zrobienie testu Nifty w tej sytuacji. Dzisiaj byłam na wizycie u mojego lekarza prowadzącego a ten z kolei powiedział, że przy takim wyniku on by poczekał do "połówkowego" ale to oczywiście moja decyzja. No i nie wiem co zrobić, niby wynik poniżej kreski ale i tak nie taki zły, i zastanawiam się czy badanie połówkowe coś tu zmieni? Nifty to dla mnie niestety spory wydatek...;/ Amniopunkcja? I tak muszę zdecydować sama ale musiałam się "wypisać" i za tę możliwość dziękuję
Hej! Fajnie, że jednak przełamałaś się i napisałaś do nas!
Dziewczyny już wszystko powiedziały. Ja to mogę tylko podsumować - Jak to kiedyś jeden lekarz powiedział jednej z dziewczyn na wizycie - "Spokój nie ma ceny".
Amniopunkcji bym nie robiła w żadnym wypadku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2016, 09:47
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Szotka a najgorsze jak ona zalecala kolejne wizyty jakby sie okazalo ze dziecko będzie chore i ze niby takie wizyty pomogą sie "przyzwyczaić" do chorego dziecka.jak można sie przyzwyczaić?? Przeciesz to jest straszne a szczególnie ze dzieci z ZD w większości rodzą sie bardzo chore a u niektórych po urodzeniu dochodzą nowe wady:((
Ja mam w bloku nastolatka chorego na ZD i nieraz jak w windzie jedzimy razem to zaczepia moja mala i krzyczy a ona sie go panicznie boi a mi się pojawiają lży w oczach ze mogę nosić takie same chore dziecko...
Wczoraj jeszcze jeszcze troche czytałam o ZD i zaczelam jeszcze bardziej obawiać sie wyniku bo niestety parametry u mojej dzidzi nie wroza nic dobrego:(
A najgorsze jeszcze jak Mamy opisywaly ze usg i badania wszystko rewelacyjne a dziecko rodzilo sie z ZD.
Moja Przyjaciolka pisala mi ze jej znajoma tak miała tylko jedno z bliźniąt okazalo sie chore a drugie zdrowe a nic nie wskazywalo na chorobę..
-
nick nieaktualny