Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
myssss wrote:Cześć Dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?
Nie było mnie kuuuupę czasu, właściwie to nie wiem czemu.. Może dlatego, że udzielałam się tylko tutaj i na Styczniówkach 2016. Styczniówki już umarły, a tutaj nie nadąrzałam i nie ogarniałam nowych osób
Mój Kubuś rośnie, kończy za 2 dni 5 miesięcy, czas leci nieubłaganieJestem najszczęśliwszą mamą na świecie
Mały jest pogodny, śmieje się, gaworzy i daje tyle radości... a pomyśleć, że jeszcze niedawno siedziałam tu na forum i zamartwiałam się czy będzie zdrowy... A teraz? Szczęśliwi rodzice i powoli myślą o drugim
Pozdrawiam wszystkie mamy i przyszłe mamy
Pewnie ze Cie-Was pamiętamy
Cieszę się ze u Was w porządku i Kubuś zdrowo się chowa
No jak się dobrze czujesz to możecie działać z rodzeństwem
U nas będzie roznica 5 lat miedzy dziecmi-troche dużo ale wiadomo takie życie
Ale mimo wszystko myślimy jeszcze o 3 dziecku tylko nie będziemy juz czekać 5 lat na kolejne
-
Pati78 wrote:Hej myssss
Styczniowki przeniosly sie w sporej wiekszosci na fb i tam zycie kwitnie. Kuba pozdrawia Kube
Jak wasze akcje z nietolerancja? Uspokoilo sie?
A jakieś namiary na grupę na fb? Chętnie dołączę
Nasze problemy z brzuszkiem trwają. Ostatnio byliśmy przez weekend w szpitalu bo Mały miał 2 tyg biegunkę a pediatra w przychodni rozkladala ręce. Tam dowiedziałam się że ze względu na antybiotyk który dostawał po porodzie ma zaburzona florę bakteryjna. Pan ordynator uświadomił mnie również że przy jego wynikach nie mówi się o nietolerancji laktozy i mam spokojnie przechodzić na normalne mleko. Przez te wszystkie przeboje nie karmię już piersią -
Agness27 wrote:Pewnie ze Cie-Was pamiętamy
Cieszę się ze u Was w porządku i Kubuś zdrowo się chowa
No jak się dobrze czujesz to możecie działać z rodzeństwem
U nas będzie roznica 5 lat miedzy dziecmi-troche dużo ale wiadomo takie życie
Ale mimo wszystko myślimy jeszcze o 3 dziecku tylko nie będziemy juz czekać 5 lat na kolejne
Ja to bym zaczekala z tym jeszcze ale mąż bardzo chce a mnie przeraża perspektywa powrotu do pracy
Agness27 lubi tę wiadomość
-
myssss wrote:Ja to bym zaczekala z tym jeszcze ale mąż bardzo chce a mnie przeraża perspektywa powrotu do pracy
Skoro Cie przeraza to tym bardziej zacznijcie starania o kolejnego malucha za jakies 2-3 mies.
Ja po córce szybko musiałam wrócić do pracy bo po 5,5 mies bo wcześniej byl krótszy sporo macierzyński a teraz na szczęście jest roczny.chic dla mnie powinien byc jeszcze dłuższyIviQ lubi tę wiadomość
-
Agness27 wrote:Skoro Cie przeraza to tym bardziej zacznijcie starania o kolejnego malucha za jakies 2-3 mies
.
Ja po córce szybko musiałam wrócić do pracy bo po 5,5 mies bo wcześniej byl krótszy sporo macierzyński a teraz na szczęście jest roczny.chic dla mnie powinien byc jeszcze dłuższy
No rok to naprawdę sporoale z drugiej strony oddać takiego roczniaka do żłobka i taka rozłąka na cały dzień... nie widzę tego
wolałabym zostać z nim w domku, ale w dzisiejszych czasach jedna osoba bez dochodu to nie da rady
Docelowo chcemy mieć dwójkę więc może warto iść za ciosem
Tyle tylko że na pierwszego czekaliśmy 1,5 roku, tak więc nie powiedziane że się uda
-
Kurcze ja bym chciała jeszcze jedno Dzieciątko, ale nie wiem czy sobie poradzę. Nawet ostatnio rozmawialiśmy o tym z Tatuśkiem. Jeśli sytuacja się nie zmieni i Tatusiek w Norwegii będzie a ja tu to ciężko by mi było - w ciąży z małym dzieckiem, potem z 2 szkrabów sama... Teoretycznie mogłabym do Tatuśka pojechać ale też sama po całych dniach bym była z 2 dzieci. Mam nadzieję, że znajdziemy jakieś wyjście i Szymcio będzie miał młodsze rodzeństwo
Agness27 lubi tę wiadomość
-
jusella Usg wyszło prawidłowe, biochemii tak skopała wyniki, z tego co zrozumiałam przez telefon ilość białek. Czekam na przesłanie mailem skanów badań dzisiaj... W pn mam umówione badania nifty, ale z tego co widzę i tak będzie trzeba zrobić amiopunkcje przy takim wyniku nawet jeśli te wyjdą dobrze? A było tak pięknie.
-
Ach te badania krwi... większości Dziewczyn zapaskudziły wyniki...
Jak zdecydowałaś się na nifty, to amniopunkcję możesz zrobić, jeśli wyniki nifty potwierdzą wadę i po wynikach amnio podejmuje się decyzję o ewentualnej terminacji.
U mnie też USG piękne było, ryzyko ZD niskie nawet jak na mój wiek (38l) a potem tel. że są wyniki z biochemi i d.pa - płacz, stres, amnio, 3 tyg. czekania na upragniony wynik "kariotyp męski prawidłowy". No ale ponad miesiąc wyjęty z życiorysu...
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko będzie w porządku.Mimik, Isia86 lubią tę wiadomość
-
Mimik jeśli chcesz dokładnie sprawdzić to lepsze amnio - przy Twoim wyniku dostaniesz skierowanie i na NFZ zrobisz. W takim przypadku nie ma sensu prawie 3 tyś. na nifty wykładać. Na wyniki amnio ok. 3 tygodni trzeba czekać ale można wykupić dodatkowo FISH i wstępny wynik bodajże po 3 dniach jest.
Amniopunkcja jest metodą inwazyjną i wiąże się z ryzykiem poronienia (0,5%) natomiast Nifty i Harmony to metody nieinwazyjne, gdzie DNA dziecka izoluje się z z DNA krwi matki.
Nie mogę Ci nic doradzić, bo To musi być Twoja decyzja.
Ja osobiście robiłam amnio. -
Dziewczyny no nie ukrywam mam gonitwę myśli i usiłuje sobie to wszystko poukładać.
Zaczęło się od porównania wyników Pappa innych kobiet z moimi, i trochę mnie zdziwiło, że o wile bardziej odchylone wyniki od moich dają o wiele mniejsze prawdopodobieństwo. Czasami oba parametry odchylone nawet 4 krotnie ma i tak o wiele lepsze rokowania?
Okazało się że winowajcą jest wiek. 36,
- w 20 roku życia 1:1527 (1 do 1527),
- w 30 r.ż. 1:895,
- w 35r.ż. 1:356,
Popatrzyłam na ryzyko wyjściowe -w 36 r.ż to 1:179
Czyli tak czy siak nawet przy wynikach w normie bylyby pewnie nerwy ... no chyba ze by wyciągly nas w drugą stronę trochę.
I tak sobie myślę żę oczywiście matematyka jest bezwzględna jak natura, ale nikt też nie bierze w tych obliczeniach pod uwagi masę rzeczy. Trybu życie, wieku partnera (który ma mniejsze znaczenie ale jednak ma) stanu zdrowia, ja ciągle łudzę się że może mój organizm jest biologicznie choć rok młodszy, bo przeciez tak pózno dojrzal... Może to naiwna nadzieja, po to żeby nie zwariować zanim dostaniemy wyniki badań.
Ale skoro to taka bezwzględna ta matematyka to cóż ... zrośliśmy losowanie. 12 kartek - 1 z kropką - 5 losowań , ani razu nie wylosowaliśmy kropki... jakas nadzieja zakiełkowała, w sam raz tyle tej nadziei żeby dotrwać do jutrzejszego badania, żeby może nie rozpłakać się w rozmowie z mamą, żeby nie wykończyć się nerwami...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2016, 10:33
jusella lubi tę wiadomość
-
Mimik bardzo mądre słowa - ja wierzę, że będzie dobrze
. Z całego serca tego życzę.
Kilka razy dziennie staram się tu zajrzeć z nadzieją, że żadna nowa Mamusia do nas nie dołączy. Teraz z niecierpliwością będę czekać na Twoje wyniki i wieści od Ciebie. Jak tylko masz ochotę to pisz - o wszystkim. A to co napisałaś wyżej na pewno niejednej Dziewczynie pomoże.
Udanej niedzieli życzę i dużo spokoju.
Mimik lubi tę wiadomość