Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Już tu pisalam
W tej ciąży test podwójny był moją największą pomyłką...ale wiecie, za darmo, czemu nie?choc wiem czym tak naprawdę jest!
Krew nawet wyszła dobrze
Glupie określenie"hipoplastyczna kość nosowa"
Nie wnikam w szczegóły bo już tu opisywalam swoją historię
Ryzyko skorygowane ZD 1:109
Ostatecznie z jakakolwiek decyzją zostalismy z mężem sami
Skierowanie na amnio mam nadal w teczce
Zdecydowalismy się na nifty...oczywiście że prawidłowe, nawet nie wiem czy na oko ten jego nosek taki małyBo synek już się urodził, zdrowy!
Nastepnej ciąży raczej nie mogę planować, ale gdyby kiedyś...nie zrobię testu podwojnego. Ale uzbieram od razu na test NIPT
-
Witam wszystkie
Chciałam się przyłączyć do wątku...
Jestem z Köln, obecnie to mój 15 tydzień ciąży, mam 30 lat...
Chcieliśmy z mężem dobrze i zdecydowaliśmy się na test PAPP-A. Pobranie krwi odbyło się tego samego dnia co USG...
USG wyszło świetnie, przezierność karkowa w normie, nosek widoczny, inne wartości w porządku. Gdy lekarz zadzwonił do mnie i skierował na amniopunkcję, bo PAPP-A wyszła b. słabo i jest podejrzenie trisomii, wbiłam się w krzesło. Po USG podziewałam się dobrych wyników również z krwi. Na test zdecydowaliśmy się tylko dla pewności.
Po kilku dniach trochę ochłonęłam, bo zdaję sobie sprawę, że ten test potrafi być mylny... Ale niepokój jest... i pozostanie ze mną jeszcze aż dostanę wyniki z pobrania wód płodowych.
Mam takie wartości:
PAPP-A: 0,600 U/I, 0,127 MoM
fbeta-hCG: 40,620 U/I, 1,142 MoM
Ryzyko trisomii 21: 1:2, trisomii 18: 1:17, trisomii 13: 1:53
28.05. termin nieszczęsnej amniopunkcji
Ryzyko ogromne a USG w normie
Mąż naczytał się różnych medycznych tekstów i teraz trochę żałujemy, że zdecydowaliśmy się na papp-a. To tylko statystyki. W dodatku brałam w ciąży hormony, antybiotyki, mam mięśniaki, a to wszystko podobno też może sfałszować wyniki! Zaden z lekarzy mi o tym nie wspomniał, choć znali moją historię. Podejrzewam, że 150 € wyrzucone w błoto i darmowy stres... Ale muszę zrobić amnio i się przekonać, bo nie da mi to spokoju aż do porodu
Mam mętlik w głowie, z jednej strony chcę myśleć pozytywnie, bo USG wyszło świetnie, a drugiej jest obawa, że może papp-a coś jednak wykryła...
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
... i przede wszystkim mam ogromną nadzieję, że nie zaszkodzę dziecku tą amniopunkcją. Nie wybaczyłabym sobie tego
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
Ola amniopunkcja jest wykonywana w takich warunkach obecnie, że trudno zaszkodzić maleństwu. Wszystko pod ciągłym monitoringiem usg.
Ja jednak mimo wszystko uważam, że pappa ma sens. Nie mówi się o tym, a ten test służy nie tylko wykryciu wad genetycznych. Te wyniki chyba będą podstawą do dalszej szerszej diagnostyki. Maluszek może mieć wadę serduszka (obecnie jeszcze niewidoczną) lub w późniejszym etapie mogą wystąpić inne komplikacje. -
Ola, ten twój wynik to jakaś manipulacja...pomyłka...nie wiem jak to nazwać. Hcg masz super (ja miałam nawet wyższe 1,4), a pappa niskie - ja również miałam poniżej 0,5 i kalkulator potraktował to jako potencjalne zagrożenie. Ale 1:2 ??!! Tyle mogłoby ci wyjść, gdyby usg było masakrą, z licznymi nieprawidłowościami. Wtedy można spodziewać się takiego prawdopodobieństwa. Ja miałam podobnie jak ty niskie pappa, hcg w normie i usg ok. I mi wyszło ryzyko 1:198 (dla ZD) i chyba 1:3000 (dla ZE). Dlatego naprawdę nie rozumiem, jakim cudem obliczono ci takie zatrważające ryzyko. To musi być jakaś pomyłka w obliczeniach.
W twoim przypadku niskie pappa może świadczyć o problemach z łożyskiem, albo - jak wspomniała Marsylia - z serduszkiem. Ale spokojnie, dostaniesz kilka leków na krążenie, lekarz porobi dokładne badanie połówkowe, może zleci nawet echo serca i wszystko się unormuje. Tu wiele dziewczyn przez to przechodziło. -
Dzięki za odpowiedzi
Mój mąż też się dziwi jakim cudem przy tych liczbach i dobrym USG jest tak duże ryzyko. We wtorek mam wizytę u ginekologa, omówimy ten temat jeszcze raz.
Tym też się pocieszam, że amniopunkcja obecnie wiąże się z niewielkim ryzykiem w porównaniu z dawnymi latami. W każdym razie musimy to sprawdzić, bo rzeczywiście może coś jest nie tak z serduszkiem czy lożyskiem... Oby wtedy tylko to.
A u was wszystko dobrze z dzieciaczkami?
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
nick nieaktualny
-
Ja nie robiłam amnio, nawet do głowy nie przyszło mi robienie takich inwazyjnych badań, skoro usg jest dobre. Zdecydowałam się na nieinwazyjne badanie wolnego dna płodu - panoramę. Od razu pobierają ci krew i za 2 tyg masz wynik. I nie trzeba czekać ileś tam na amnio, a później na wyniki. I tak jak przypuszczałam - dziecko jest zdrowe. Dostałam jedynie acard na polepszenie pracy łożyska, a na połówkowym będziemy dokładniej badać serduszko.
oyeykova lubi tę wiadomość
-
Nie słyszałam o tej panoramie. Zaraz sobie poczytam więcej. Lekarz skierował nas od razu na amniopunkcję.
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
edka85 wrote:Ola, ten twój wynik to jakaś manipulacja...pomyłka...nie wiem jak to nazwać. Hcg masz super (ja miałam nawet wyższe 1,4), a pappa niskie - ja również miałam poniżej 0,5 i kalkulator potraktował to jako potencjalne zagrożenie. Ale 1:2 ??!! Tyle mogłoby ci wyjść, gdyby usg było masakrą, z licznymi nieprawidłowościami. Wtedy można spodziewać się takiego prawdopodobieństwa. Ja miałam podobnie jak ty niskie pappa, hcg w normie i usg ok. I mi wyszło ryzyko 1:198 (dla ZD) i chyba 1:3000 (dla ZE). Dlatego naprawdę nie rozumiem, jakim cudem obliczono ci takie zatrważające ryzyko. To musi być jakaś pomyłka w obliczeniach.
W twoim przypadku niskie pappa może świadczyć o problemach z łożyskiem, albo - jak wspomniała Marsylia - z serduszkiem. Ale spokojnie, dostaniesz kilka leków na krążenie, lekarz porobi dokładne badanie połówkowe, może zleci nawet echo serca i wszystko się unormuje. Tu wiele dziewczyn przez to przechodziło.
-
promyczek86 wrote:Hej dziewczyny, mam takie pytanie czy są wśród Was dziewczyny, którym wyszła w teście pappa bHCG 3,617 MoM a białko pappa 0,788 MoM i czy zawsze takie wyniki wiązały się z późniejszymi komplikacjami w ciąży, z góry dzięki za info!
-
Ola929 wrote:Witam wszystkie
Chciałam się przyłączyć do wątku...
Jestem z Köln, obecnie to mój 15 tydzień ciąży, mam 30 lat...
Chcieliśmy z mężem dobrze i zdecydowaliśmy się na test PAPP-A. Pobranie krwi odbyło się tego samego dnia co USG...
USG wyszło świetnie, przezierność karkowa w normie, nosek widoczny, inne wartości w porządku. Gdy lekarz zadzwonił do mnie i skierował na amniopunkcję, bo PAPP-A wyszła b. słabo i jest podejrzenie trisomii, wbiłam się w krzesło. Po USG podziewałam się dobrych wyników również z krwi. Na test zdecydowaliśmy się tylko dla pewności.
Po kilku dniach trochę ochłonęłam, bo zdaję sobie sprawę, że ten test potrafi być mylny... Ale niepokój jest... i pozostanie ze mną jeszcze aż dostanę wyniki z pobrania wód płodowych.
Mam takie wartości:
PAPP-A: 0,600 U/I, 0,127 MoM
fbeta-hCG: 40,620 U/I, 1,142 MoM
Ryzyko trisomii 21: 1:2, trisomii 18: 1:17, trisomii 13: 1:53
28.05. termin nieszczęsnej amniopunkcji
Ryzyko ogromne a USG w normie
Mąż naczytał się różnych medycznych tekstów i teraz trochę żałujemy, że zdecydowaliśmy się na papp-a. To tylko statystyki. W dodatku brałam w ciąży hormony, antybiotyki, mam mięśniaki, a to wszystko podobno też może sfałszować wyniki! Zaden z lekarzy mi o tym nie wspomniał, choć znali moją historię. Podejrzewam, że 150 € wyrzucone w błoto i darmowy stres... Ale muszę zrobić amnio i się przekonać, bo nie da mi to spokoju aż do porodu
Mam mętlik w głowie, z jednej strony chcę myśleć pozytywnie, bo USG wyszło świetnie, a drugiej jest obawa, że może papp-a coś jednak wykryła...
nie wiem czy przy takich ryzykach bym nie robiła jednak amnio...ja 1;163 dla zd tylko miałam przy dobrym usg i zrobiłam nifty...
tu dla 3 trisomii jest duże wyzyko wyliczone -
Też bym zrobiła w takiej sytuacji amniopunkcję. Nie wiem, czy test Panorama pokazuje możliwość triploidii (dobrze mówię? tak się nazywają 3 zespoły występujące razem?), w każdym razie na pewno nie Nifty. Czytałam trochę ten wątek i z tego co pamiętam była już tutaj dziewczyna, której po USG jedni lekarze zalecali NIPT a inni amniopunkcję. Zrobiła jedno i drugie- test NIPT (chyba Nifty) wyszedł prawidłowo, niestety amniopunkcja tego nie potwierdziła. Z tym, że u niej chyba USG wyglądało podejrzanie...
-
nick nieaktualny
-
Cześć,
Czy ktoś miał podobny wynik?
U jednego bliźniaka:
NT 2,3 i niska echogeniczność kosci nosowej
Drugi:
NT 1,8 i kość nosowa uwidoczniona
Czy niska echogeniczność = brak? Czy brak = hypoplastyczność? W ogóle nie mogę znaleźć na forum/w internecie przypadków że w opisie była niska echogeniczność
Bardzo zestresował mnie ten dzisiejszy wynik... Lekarz oczywiście mnie uspokajał itp., że to niewielkie odchylenie...
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
Phnappy a co Ci radził lekarz? gdzie robiłaś usg genetyczne? ja bym pewnie dopytała swojego lekarza prowadzącego co to dokładnie oznacza. Albo powtórzyła badanie u innego lekarza, koniecznie z certyfikatem FMF i na sprzęcie o najwyższej referencyjności. Skoro lekarz Cię uspokajał to nie ma się co martwić na zapas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2018, 13:37
Antoś
-
Asiaf Robiłam w szpitalu Medicover, dr Sołowiej.
Na razie czekam na wynik pappy, chociaż spodziewam się, że może finalny wynik wyjść słabo...
Udało mi się doczytać, że hypoplastyczność = wolniejsze wapienie kości nosowej? Ale nadal nie jestem pewna czy to to samo co brak kości nosowej. Intuicja mi podpowiada, że to nie do końca to samo...
Tak też zrozumiałam z usg, tłumaczył że coś powinno bardziej/czy mniej świecić... dla mnie obydwa noski niczym się nie różniły
Czekam jeszcze dzisiaj na kontakt od znajomej gin, chcę jej podpytać o ten wynik. Plus z moim lekarzem prowadzącym chcę się umówić jak będę miała wynik z krwi. Mam nadzieję, że do końca tego tygodnia.
Generalnie ta ciąża to jeden wielki stres - plamienia, krwotoki i ciągła obawa o ciąże.Dzisiejsze badanie miało mnie uspokoić a jestem kłębkiem nerwów. Na szczęście czytam (wiem, nie powinnam) internet i kobiety naprawdę z dużo gorszymi wynikami mają zdrowe dzieciaczki.
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
Mnie internet też bardzo pomógł, bo lekarz na pierwszym usg genetycznym był bardzo nieprzyjemny i strasznie nas nastraszył (miałam przezierność 3,5), wykonałam Nifty, bo nie mogłam wytrzymać czekając na amnio, wynik wyszedł prawidłowy i usg II trymestru też bardzo dobrze. U nas kość nosowa była ok, ale nawet tu na forum jest wątek "hypoplastyczna kość nosowa" https://bellybestfriend.pl/forum/problemy-i-komplikacje/hypoplastyczna-kosc-nosowa,2868,1.html
i historie tam opisywane kończyły się dobrze, w Twoim przypadku też na pewno ta będzieAntoś