Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziś przeczytałam dwa posty, które kolejny raz potwierdzają, że mimo iż papa to statystyka, to warto zrobić...Usg przez calą ciążę ok, innych badań brak, a po porodzie - zd...Ja wierzę, że chociaż papa "straszy" i często się nie potwierdza, to przynajmniej człowiek zrobi dalszą diagnostykę - amnio lub Nifty...
-
Witajcie, widzę, że jesteście "obeznane", macie swoje "przeboje" i stresy...
Powiedzcie mi proszę co sądzicie o badaniach Niftty, PAPPA itp. Warto? Mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, w rodzinie z jednej jak i drugiej strony nie ma problemów żadnych... A ja się zastanawiam jakie badania wykonywać, czy w ogóle wykonywać. To dla mnie na pewno byłby spory stres w oczekiwaniu na wyniki ale z drugiej strony... Będę potem żałować, że może nie zrobiłam badań a jest coś nie tak ;/ -
Karo_Wi wieku 16 lat w centrum zdrowia dziecka przed inna operacja, bo mial tez zwezenie aorty wstepujacej do serca i wtedy przed operacja mu ta bladzaca wykryli. Nie ma zadnych dolegliwosci z tym związanych i w niczym mu nie przeszkadza. Aktywnosci fizycznej nie lubi, ale nie miałby zadnych przeciwskazan. Ma 34 lata i gdybym nie wiedziala to w zyciu bym sie nie domyslila. Raz na jakis czas ma kontrole u kardiologa i wszystko jest w porządku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 13:23
Antoś
-
Seli dla mnie usg+pappa jak najbardziej wykonać, tylko pamiętać że złe wyniki nie stwierdzają jeszcze wad genetycznych. Częściej wskazują, że na późniejszym etapie mogą wystąpić jakieś komplikacje. Pappa to statystyka i nawet przy takich wynikach jak ja miałam ryzyko 1:24, 23 kobiety mogą powiedzieć, że niepotrzebnie je nastraszyli. One się stresowały czekając na wyniki a nas udało się "wyłapać". Ciąża z Wiki, lat 28, jeden przypadek ZD w dalekiej rodzinie i niestety padło też na nią. A miała aż 96% szansy na zdrowie.
Badania nipt robiłam w drugiej żeby się uspokoić, mimo że wyniki miałam lepsze niż zakładałam.
Dla mnie istnieje mniej więcej taki podział po usg+pappa:
- ryzyko 1:100 i większe - amniopunkcja
- ryzyko 1:101 - 1:500 - rozważenie amniopunkcji, nipt
- ryzyko 1:501 i niższe - nipt jeśli tego ktoś potrzebujeWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 13:48
Betti37 lubi tę wiadomość
-
Marsylia wrote:Seli dla mnie usg+pappa jak najbardziej wykonać, tylko pamiętać że złe wyniki nie stwierdzają jeszcze wad genetycznych. Częściej wskazują, że na późniejszym etapie mogą wystąpić jakieś komplikacje. Pappa to statystyka i nawet przy takich wynikach jak ja miałam ryzyko 1:24, 23 kobiety mogą powiedzieć, że niepotrzebnie je nastraszyli. One się stresowały czekając na wyniki a nas udało się "wyłapać". Ciąża z Wiki, lat 28, jeden przypadek ZD w dalekiej rodzinie i niestety padło też na nią. A miała aż 96% szansy na zdrowie.
Badania nipt robiłam w drugiej żeby się uspokoić, mimo że wyniki miałam lepsze niż zakładałam.
Dla mnie istnieje mniej więcej taki podział po usg+pappa:
- ryzyko 1:100 i większe - amniopunkcja
- ryzyko 1:101 - 1:500 - rozważenie amniopunkcji, nipt
- ryzyko 1:501 i niższe - nipt jeśli tego ktoś potrzebuje
dzięki za odpowiedź, czytam i czytam... Bo PAPPA to nie jest wielki koszt, za to NIFTTY tak... -
Seli mam 28 lat w pierwszej ciazy nie robilam biochemi tylko usg I trestru mam zdrowego synka. Przy drugiej ciazy zdecydowal sie na biochemie+usg. Usg wyszlo prawidlowe oprocz tetna dziecka ale biochemia wyszla fatalna. Zdecydowalam sie na nifty I czekam na wynik. Ciezko jest cos doradzic. Niby sie wydaje ze nic nie moze sie stac jestesmy mlode ale jednak.
-
nowa! wrote:Seli mam 28 lat w pierwszej ciazy nie robilam biochemi tylko usg I trestru mam zdrowego synka. Przy drugiej ciazy zdecydowal sie na biochemie+usg. Usg wyszlo prawidlowe oprocz tetna dziecka ale biochemia wyszla fatalna. Zdecydowalam sie na nifty I czekam na wynik. Ciezko jest cos doradzic. Niby sie wydaje ze nic nie moze sie stac jestesmy mlode ale jednak.
Dokładnie... Miałam na wątku rocznikowym kobietkę co też nic w rodzinie nie wskazywało, oni zdrowi a zespół Edwardsa i musiała przerwać ciążę... Bo nie było szans na urodzenie dziecka, na jego przeżycie. Zrobiono potem badania genetyczne ich i wyszło, że to przypadek jeden na wiele tysięcy, oni są zdrowi. Drugie dziecko, bo zaraz zaszła w drugą ciążę też... Ale jakieś szanse są jak widać u każdego. -
Marsylia wrote:Seli dla mnie usg+pappa jak najbardziej wykonać, tylko pamiętać że złe wyniki nie stwierdzają jeszcze wad genetycznych. Częściej wskazują, że na późniejszym etapie mogą wystąpić jakieś komplikacje. Pappa to statystyka i nawet przy takich wynikach jak ja miałam ryzyko 1:24, 23 kobiety mogą powiedzieć, że niepotrzebnie je nastraszyli. One się stresowały czekając na wyniki a nas udało się "wyłapać". Ciąża z Wiki, lat 28, jeden przypadek ZD w dalekiej rodzinie i niestety padło też na nią. A miała aż 96% szansy na zdrowie.
Badania nipt robiłam w drugiej żeby się uspokoić, mimo że wyniki miałam lepsze niż zakładałam.
Dla mnie istnieje mniej więcej taki podział po usg+pappa:
- ryzyko 1:100 i większe - amniopunkcja
- ryzyko 1:101 - 1:500 - rozważenie amniopunkcji, nipt
- ryzyko 1:501 i niższe - nipt jeśli tego ktoś potrzebujeAntoś
-
Asiaf wrote:Ja dla zespolu Patau mialam 1:26 ale wykonalam tylki Nifty, wynik ok. Tylko na podstawie podwyzszonej przeziernosci i tetna 179ud/min, bo Pappy nie robilam,ale przez douphaston obawiam sie, ze jeszcze gorsze by bylo
a co ma do tego duphaston? bo ja biorę 3x1... To źle by wyszły?milmarta lubi tę wiadomość
-
Jest teoria, że część leków może zakłamywać wyniki pappa jednak nigdzie nie znalazłam wyników badań, które by to potwierdziły.
Asiaf dlatego napisałam, że dla mnie takie ryzyka orientacyjnieKtoś inny może mieć inne zdanie.
Betti37 lubi tę wiadomość
-
Marsylia wrote:Jest teoria, że część leków może zakłamywać wyniki pappa jednak nigdzie nie znalazłam wyników badań, które by to potwierdziły.
Asiaf dlatego napisałam, że dla mnie takie ryzyka orientacyjnieKtoś inny może mieć inne zdanie.
ciekawe... hmmm -
Marsylia, lekarze tez mówią o takich przedziałach, ale ciesze sie, ze udalo nam sie uniknac zabiegów inwazyjnych. Mam nadzieję, ze na echo serca i usg III trym. Tez usłyszymy dobre wiesci. Strasznue duże to ryzyko wyszlo, nie wiem jak ten program je przelicza
Antoś
-
Gdy genetyk pytał nas czy robiliśmy Pappa to odpowiedzialam Ze nie ale biore duphaston i to pewnie mogłoby mieć wplyw na wynik? Odpowiedzial, ze mogłoby tak byc. Zreszta pierwszy gin. Nam odradzal testy z krwi, od razu na amnio wysylal
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 17:01
Antoś
-
Seli wrote:Witajcie, widzę, że jesteście "obeznane", macie swoje "przeboje" i stresy...
Powiedzcie mi proszę co sądzicie o badaniach Niftty, PAPPA itp. Warto? Mam 26 lat, to moja pierwsza ciąża, w rodzinie z jednej jak i drugiej strony nie ma problemów żadnych... A ja się zastanawiam jakie badania wykonywać, czy w ogóle wykonywać. To dla mnie na pewno byłby spory stres w oczekiwaniu na wyniki ale z drugiej strony... Będę potem żałować, że może nie zrobiłam badań a jest coś nie tak ;/
Mała uwaga z mojej strony. Nie powinno się porównywać testu PAPP-a i NIFTY pod kątem tego, który „lepszy”. To zupełnie inne badania. NIFTY z prawie (!) 100% dokładnością oceni najpopularniejsze aberracje chromosomowe (trisomie, niektóre delecje) i oceni płeć - izolowane jest DNA płodu.
PAPPA to test bardziej pośredni, a wynik co do ryzyka jest oparty na statystyce. ALE. Wbrew pozorom mówi wiele innych rzeczy o ciąży, m.in. jak funkcjonuje łożysko i jakie mamy ryzyko przedwczesnego porodu.
Moim zdaniem warto zrobić USG i PAPPĘ na początek, wrazie wątpliwości - NIFTY, a przy dużym ryzyku amniopunkcję.
Osobiście robiłam „ful wypas” i nie żałuję.
Jasne, że złe PAPPA może niczego zlego nie wróżyć, ale w wielu przypadkach dzięki temu prowadzony jest wzmożony nadzór w ciąży.
Seli lubi tę wiadomość
Gameta Gdynia od 2016 r. -
a prawda jest taka że i tak do momentu porodu nic nie da pewności...Tak jak wcześniej pisałam - 2 przypadki zd po samym dobrym usg, a teraz dziewczyna pisała że u niej usg ok, papa 1:3300 więc ani Nifty ani amnio nie wskazane, a jednak zd po porodzie wyszło...
-
W naszych przypadkach to kwestia wyboru, bo mamy full wypas USG na najlepszych sprzętach, możliwości badania serduchs dziecka, testy z krwi w zasadzie cały szereg, no i badania inwazyjne jak amnio które dają w zasadzie 100% pewności
Czasem się zastanawiam jak nasze mamy musiały się stresować nie mogąc w zasadzie nic zrobić, zero wiadomości o zdrowiu dziecka, tylko jakieś USG na prehistorycznym sprzęcie, możliwość terminacji zerowa
Dlatego dobrze że jest tak duże spektrum badań, każdy wybiera to co uważa za słuszneWiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 20:10
-
Betti37 wrote:a prawda jest taka że i tak do momentu porodu nic nie da pewności...Tak jak wcześniej pisałam - 2 przypadki zd po samym dobrym usg, a teraz dziewczyna pisała że u niej usg ok, papa 1:3300 więc ani Nifty ani amnio nie wskazane, a jednak zd po porodzie wyszło...
Betii a gdzie czytałaś o tych przypadkach?
Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Karo_Wi wrote:Wracam jak bumerang. Jestem po badaniu połówkowym. Na pierwszym USG genetycznym lekarz nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, po biochemii dopiero wyszło wysokie ryzyko ZD (1:227). Odbierając wyniki testu podwójnego miałam w ręku już Nifty z informacją, że wynik jest prawidłowy i że dziecko jest zdrowe.
I nie przejmowałam się tym wszystkim do wczoraj. Wszystkie pomiary u dziecka wyszły bardzo dobre oprócz serca. Lekarz nie był do końca pewien, ale prawdopodobnie moje dziecko ma ARSA, tzw. tętnicę błądzącą. Wezwał na konsultację drugiego, który potwierdził jego teorię, ale to mu nie wystarczało i skierował mnie na USG do szpitala, do wybitnego specjalisty w tej dziedzinie. Mam się nie przejmować, dopóki tamten lekarz tego nie potwierdzi.
ARSA to jest jeden z markerów Zespołu Downa, ale nie musi występować w pakiecie z innymi wadami, żeby dziecko było chore. Sam w sobie o tym świadczy. Natomiast lekarz uspakajał mnie, że takie serduszko zdarza się i u zupełnie zdrowych ludzi, którzy nawet nie wiedzą o tym, że tętnica idzie z drugiej strony aorty.
Dostałam skierowanie do szpitala im. Orłowskiego w Warszawie, do dr Roszkowskiego. Już wiem, że jeśli USG będzie niejednoznaczne, to czeka mnie amniopunkcja.
I jestem tak wściekła na to, że chucham i dmucham na tą ciążę i dziecko i siebie jak tylko mogę, a tu co chwila wychodzi coś, co nie pozwala mi się w ogóle cieszyć rosnącym brzuszkiem.
Karo doskonale Cię rozumiem. U mnie tez usg I trym ok. Nifty robiłam bez wskażań dla spokoju ducha wynik ok a na polowkowych szok bo wyszedl powiekszony fałd karkowy. Ja trafiłam na lekarzy którzy nie pokierowali mnie na badania inwazyjne i przezywam ciagle niepokoj i w głebi serca się martwię. Ale jak skierowano Cie do Roszkowskiego to z tego co czytałam to lekarz który nie bawi się w przypuszczenia jak cos wychodzi na usg kieruje na badania inwazyjne. A w ktorym dokladnie tygmialas usg polowkowe i ile córeczka wazyla? Ile u Was wynosil fałd karkowy NF na polowkowym? No i na kiedy masz wizytę u Roszkowskiego?Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK