Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ponette na to pytanie musisz sobie sama odpowiedzieć czy będziesz potrafiła spokojnie wytrwać do końca ciąży. Ciagłe zamartwianie i rozmyslanie nie wpłynie na Ciebie dobrze. Ryzyko masz posrednie i możesz nic nie robić isc ewentualnie na drugie usg no i koniecznie zrobić usg połówkowe u lekarza z certyfikatem.
Ponette lubi tę wiadomość
Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Ponette wrote:Dziewczyny do wczoraj bardzo się cieszyłam, że wyniki po usg I trymestru takie dobre.
Aż wczoraj odebrałam telefon, że lekarz chciałby ze mną zamienić 2 słowa.
Po wynikach z krwi ryzyko wystąpienia Trisomi 21 znacznie wzrosło z 1:3055 do 1:408.
Co dalej?
Lekarz zaproponował kolejne badania z krwi NIFTY, HARMONY lub PANORAMĘ.
Polecacie?
Wiem na pewno, że gdyby wynik z kolejnych badań był nieprawidłowy to na badanie inwazyjne i tak bym się nie zgodziła. Może lepiej tylko obserwować dziecko na USG?
Nie wiem czy będziesz w stanie normalnie funkcjonować i cieszyć się ciąża. Może lepiej zrobić nifty ?
Ja w zeszłym tyg zdecydowałam się na to badanie, po usg ryzyko t21 1:460, po pappie 1:2980, zrobiłam dla świetego spokoju.
Lubię wiedzieć na cZym stoję. Poza tym nie jestem gotowa na dziecko z wada zd, nie poradziłabym sobie. Nie wiem jakie Ty masz podejściePonette lubi tę wiadomość
-
Ponette wrote:Dziewczyny do wczoraj bardzo się cieszyłam, że wyniki po usg I trymestru takie dobre.
Aż wczoraj odebrałam telefon, że lekarz chciałby ze mną zamienić 2 słowa.
Po wynikach z krwi ryzyko wystąpienia Trisomi 21 znacznie wzrosło z 1:3055 do 1:408.
Co dalej?
Lekarz zaproponował kolejne badania z krwi NIFTY, HARMONY lub PANORAMĘ.
Polecacie?
Wiem na pewno, że gdyby wynik z kolejnych badań był nieprawidłowy to na badanie inwazyjne i tak bym się nie zgodziła. Może lepiej tylko obserwować dziecko na USG?
Jeżeli masz możliwości finansowe, to zrób NIFTY. W przeciwnym razie do końca ciąży będziesz się zastanawiać, czy z dzieckiem wszystko ok. A to bardzo duży i niepotrzebny stres.Ponette lubi tę wiadomość
-
Ponette wrote:Po wynikach z krwi ryzyko wystąpienia Trisomi 21 znacznie wzrosło z 1:3055 do 1:408.
Lena,
na Twoim etapie ciąży rozbieżności 3-4 tyg często się zdarzają. Już nie wspomnę o błędach pomiarowych... Ja jestem w 23 tc, a AC dziecka jest prawie 3 tyg starsze niż HC. To za 10 tygodni pewnie ta różnica będzie jeszcze większa. I nie panikuję. Wiem, że genetycznie dziecko jest zdrowe, więc czym mam się stresować? A Ty panikujesz mimo dobrych wyników pappa i nifty.
Ponette lubi tę wiadomość
-
Edka panikuje może dlatego że ogolnie mam naturę panikary. Od początku ciąży dręczą mnie złe mysli. A po badaniu połówkowym zaczełam wątpić w nifty. Został mi mc do rozwiązania już niedługo.Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Doskonale wiemy ze nifty i pappa to testy przesiewowe i nie dają gwarancji jak badania inwazyjne. A co do pappy niby ryzyko miałam wyliczone jako niskie ale bhcg mialam cos ok 2.2 a pappa 0.7 wiec tez nie takie idealne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 15:56
Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Ponette, ja też bym zrobiła na Twoim miejscu Nifty lub podobne badanie. Ja miałam wątpliwości po usg 1 trymestru, ale nie zrobiłam badania. Jak na badaniu połówkowym wyszło coś nie tak, to dopiero się zdecydowałam na NIFTY i czekam na wynik. Żałuję, że nie zrobiłam wcześniej bo miałabym spokojniejsza ciążę. Ale ja tak jak Lena jestem typem panikary i zamartwiaczki. Jeżeli lekarz zaleca Ci to badanie to bym je zrobiła. Spokój jest najważniejszy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 17:04
Ponette lubi tę wiadomość
-
Ponette, miałam podobną sytuację wyniki krwi całkowicie zepsuły moja statystykę. USG było w porządku, niestety biochemia popsuła wyniki. Nie zdecydowałam się na żadne testy - ryzyko po biochemii wzrosło z 1:4833 do 1:370. Lekarz prowadzący mówił mi że najważniejsze jest usg. Potem byłam na spotkaniu z położną- zdziwiła się się że w ogóle zrobiłam badanie z krwi
rozmawiałam z innymi kobietami, które twierdzą że ten cały pappa tylko wprowadza stres
oczywiście to forum też mnie uspokoiłam. Na każdej wizycie mam robione usg. Teraz czekam na usg połowkowe. 9czywiscie się boję, ale żadna badanie nie da mi 100% pewności. Tym bardziej, że ostatnio syn kolegi który był badać w brzuszku był sprawdzany na wszystkie sposoby (testy nie testy, usg, etc) i właśnie tydzień temu wrócili z Niemiec, gdzie została przeprowadzona już 3 operacja na serce (2 poprzednie były w polsce), nikt z lekarzy podczas usg nie zauważył dziur w sercu.
Mam nadzieję, że wszystkie przywitał zdrowe dzieci ♡Ponette lubi tę wiadomość
-
Bo testy mówią o chorobach genetycznych, a nie anatomicznych. Wadę serca można wykryć tylko przez usg. Widocznie nie było ono dokładne, skoro nie zauważono w okresie prenatalnym "dziur w sercu". Jeżeli dziecko wymagało trzech operacji, w tym jedną w Niemczech, to raczej nie była to drobna wada. Usg musiało być spartaczone.
-
Kobieta chodziła prywatnie do kliniki, tak jak wiele z nas. Robiła wszystkie dodatkowe badania, napisałam, że poza testami były robione usg i niby wszystko było dobrze. A operacja została wykonana w Niemczech za 150 tys zl. u najlepszego kardiologa, Bo w Polsce nie mieli już zaufania po tym wszystkim. Teraz będą się sądzić z ta klinika. Niestety nie każdy lekarz z certyfikatem jest dobrym lekarzem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 19:37
-
Dziękuję dziewczyny za wszystkie rady.
Rozmawialiśmy z mężem długo na ten temat i stanęło na tym, że chcemy dziecka bez względu na wszystko.
Nie wiem, czy test typu NIFTY uspokoiłby mnie. Oczywiście, jeśli wynik byłby dobry to jak najbardziej, ale w przypadku złego wyniku na pewno żyłabym w większym stresie niż mam teraz. Wiem, że w takiej sytuacji robi się badanie inwazyjne, ale na to na pewno bym się nie zdecydowała, więc dopiero żyłabym w niepewności do końca ciąży.
Teraz tylko muszę mieć dobre nastawienie i czekać na kolejne badanie - 3 lipca.
Trzymajcie kciuki, żeby maleństwo było zdrowe
Oczywiście każdej z Was życzę pozytywnego rozwiązania!Pełna_obaw_88, Asiaf, katberry lubią tę wiadomość
-
Pełna_obaw_88 wrote:Kobieta chodziła prywatnie do kliniki, tak jak wiele z nas. Robiła wszystkie dodatkowe badania, napisałam, że poza testami były robione usg i niby wszystko było dobrze. A operacja została wykonana w Niemczech za 150 tys zl. u najlepszego kardiologa, Bo w Polsce nie mieli już zaufania po tym wszystkim. Teraz będą się sądzić z ta klinika. Niestety nie każdy lekarz z certyfikatem jest dobrym lekarzem.
Pełna_obaw_88 lubi tę wiadomość
-
Lena8411 wrote:Edka panikuje może dlatego że ogolnie mam naturę panikary. Od początku ciąży dręczą mnie złe mysli. A po badaniu połówkowym zaczełam wątpić w nifty. Został mi mc do rozwiązania już niedługo.
Co takiego wykryło w Twoim przypadku badanie połówkowe że masz wątpliwości ? -
Avanza w mojej stopce wszystko jest napisane. U nas wyszedł powiększony fałd karkowy NF.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2018, 09:44
Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Karo_Wi zaglądasz tu jeszcze? Jestes po dalszej konsultacji? Zdecydowałaś się na badania inwazyjne?Lena8411
Usg I trymestru w normie
Test podwojny ryzyko niskie
Nifty wynik prawidłowy
Usg połówkowe powiększony fałd karkowy NF 6.8
Echo serca płodu OK -
Podobno była na kolejnej konsultacji u innego lekarza (chyba jakiegoś genetyka) i po bardzo dokładnym badaniu usg wykluczył choroby genetyczne. Dziewczynka oczywiście ma tę wadę w serduszku, ale absolutnie nie kwalifikującą się do operacji czy też porodu w szpitalu o 3 st. refer. Tak więc myślę, że Karo zrezygnowała z inwazyjnej diagnostyki. I słusznie.
Ponette, Lena8411 lubią tę wiadomość
-
Pełna_obaw_88 daj znać po połówkowym, czego się dowiedziałaś!
Oby wszystko było dobrze
Ja kolejną wizytę mam 3 lipca, ale na połówkowe będzie jeszcze za wcześnie.
Mam spore zaufanie do swojego lekarza, który każde USG wykonuje bardzo dokładnie.
Mam nadzieję, że swoim bystrym okiem wypatrzy ewentualne nieprawidłowości. -
Zaglądam! Edka85 w sumie opisała większość, ja jeszcze doprecyzuję.
Byłam na USG u doktora Tomasza Roszkowskiego w Warszawie, on jest podobno guru od diagnostyki prenatalnej USG. Moja koleżanka chodzi do niego na te najważniejsze badania i twierdzi, że jeśli on na USG nic nie zobaczy, to nic tam nie ma. Dodatkowo, to właśnie on prowadził badania (albo nadzór nad badaniami, nie pamiętam) z ARSA, zjeżdżają do niego pacjentki z całej Polski w tej sprawie.
Naczytałam się o nim opinii na znanylekarz.pl i no... niektóre pozostawiają wiele do życzenia jeśli chodzi o jego podejście do pacjentekOkazało się również, że "znajoma znajomej" ma córkę z ARSA, rozmawiałam z nią. Też była na wizycie u dr Roszkowskiego i podobno razem z mężem wyszli z niej załamani, że ich dziecko może mieć ZD (muszę jeszcze dodać, że to była ciąża bliźniacza- nie robili testu PAPPA, po podobno przy bliźniakach jest niemiarodajne, a jak trafili do dr Roszkowskiego to już było za późno na badania nieinwazyjne czy inwazyjne). A jej córka jest okazem zdrowia, zupełnie zapomnieli o tej anomalii.
O dziwo moja wizyta przebiegła w bardzo przyjemnej atmosferze. Dr faktycznie potwierdził ARSA u mojej córeczki, ale twierdzi, że ma nietypowy przebieg. Powiedział, że jest to ANOMALIA a nie WADA SERCA, zabronił nam tak mówić. I kazał się nie przejmować
Powiedział, że ARSA może wynikać z:
- wady serca- ale u córki jest prawidłowo zbudowane, wszystkie przepływy są idealne, bije jak dzwon- wykluczył ją,
- trisomii 21, 18 lub 13- ale według pomiarów na USG dziecko ma wszystko w normie, lekarz powiedział, że na obrazie USG widzi ZDROWE DZIECKO i powtarzał to chyba z 10 razy, dodatkowo uznał NIFTY jako badanie potwierdzające to, że dziecko jest zdrowe- więc wykluczył te wady,
- z mikrodedelecji 22q11- ale budowa dziecka na USG jest prawidłowa, nie wskazuje na tą wadę genetyczną. To jest również upośledzenie umysłowe, więc nie do wykrycia na USG, a także może nie dawać zupełnie żadnych objawów. W tym wątku kilka osób może mieć ten brak w DNA i może o tym nie wiedzieć. Poza tym, w jakiejś części tą wadę bada też NIFTY- a wyszło prawidłowe- więc twierdzi, że nie ma powodu do obaw. Wykluczył tą wadę.
Dziecko tak ma i już. Jest zdrowe. Nie jest to wskazanie do porodu w szpitalu z 3 stopniem referencyjności na tą chwilę. Po urodzeniu mam je obserwować- czy ma świszczący oddech albo bardzo duże problemy z przełykaniem pokarmów stałych- jeśli tak faktycznie będzie (w co wątpi i co podkreślał kilkukrotnie), to mam się zgłosić na wizytę do kardiologa. Można tą anomalię operować, jest to podobno bardzo łatwe. Ale jeśli nie przeszkadza w żaden sposób, to się tego nie robi.
Bardzo, bardzo mnie podniósł na duchu. Badań inwazyjnych nawet nie sugerował.
Byłam wczoraj na wizycie u mojego lekarki prowadzącej i potwierdziła, że lepiej trafić nie mogłam. Jeśli dr Roszkowski powiedział, że dziecko jest zdrowe, to na 100% tak jest. I że sama do niego jeździła na szkolenia w sprawie ARSA, po czym na ostatnim spotkaniu powiedział, że ta ARSA to w sumie nic takiego
Więc ja wyluzowałam. Cieszę się rosnącym brzuszkiemMam nadzieję, że nie zawitam tu po badaniach 3 trymestru. Za Was wszystkie trzymam kciuki!!!