Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
Agulaa30 wrote:no nie mam pojęcia dlaczego i nie moge nigdzie wyczytać ... w piatek ide na te badanie i zobaczymy ale prenatalne były ok pappa tez wiec nie mam pojęcia czy cos sie dzieje a nie chciał mi powiedziec?? strach mnie obleciał...
Może nie zna najnowszych wytycznych? Szansa, że AFP coś wykryje, czego nie wykryly poprzednie badania jest bardzo, bardzo mała. A USG robisz też u niego czy gdzie indziej?
Leon
-
Kasiaczek- pytam o to cffDNA, bo w sumie wyniki po PAPPA i po NIFTY ułożyły Ci się podobnie (największe ryzyko dla T21, najmniejsze dla T13). Nie ma to i tak znaczenia, bo jest tak jak pisze Asiaf. Jeśli wynik wyszedł prawidłowy, to taki jest i nie ma znaczenia, ile jest wpisanych cyferek.
Ja robiłam Nifty w 11+5, cffDNA%: 7,10%, a wyniki mam:
T21: 1/2589554951
T18: 1/2326790755
T13: 1/3852133625
Odebrałam je jeszcze przed odebraniem wyników PAPPA (pisałam wcześniej, że robiłam NIFTY bez wskazania, dla spokoju) i myślałam, że wyjdzie mi małe prawdopodobieństwo przy ZD (między 1:300 a 1:1000), a ciut większe przy ZE, ale mimo wszystko nie będę miała wskazań do badań inwazyjnych. A ryzyko skorygowane wyszło mi:
T21: 1:227
T18: <1:20000
T13: <1:20000
I wpływ na to miało tylko badanie PAPPA, bo USG wyszło super. A konkretnie:
Wolne B-hCG 84,77 IU/I = 2,699 MOM
PAPP-A 1,530 IU/I = 0,483 MOM
Również biorę Euthyrox, w tamtym okresie zwiększałam dawkę ze 125/112 na 137 przez cały tydzień i może miało to jakiś wpływ na wynik testu z krwi.
madi_S moja córka ma ARSA- jeśli masz jakieś pytania, to śmiało je zadawajPolecam wizytę u dr Roszkowskiego, on jest guru od ARSA i jeśli nie wykryje innych nieprawidłowości, to masz zdrowe dziecko. Mnie bardzo uspokoił, a opinie w necie ma... różne. No i nie możesz całkowicie stwierdzić, czy Ty albo Twój mąż nie macie ARSA, bo wcześniej USG prenatalne nie były takie dokładnie, a po urodzeniu ARSA jest niewykrywalna na zwykłym echo serca czy USG.
-
Dziewczyny może wy mi coś powiecie na temat moich wyników Pappa bo lekarz nie rozwinął tematu kompletnie.
Test robiłam w 11+3:
Bhcg 1,377 mom a Pappa 0,452. Ryzyko t21 podstawowe 1:587, skorygowane 1:616.
Na USG wszystko ok. Crl 59, Kość nosowa obecna, przezierność 1,8. Wczoraj byłam u swojego lekarza 12+5, robił USG i crl 78, nt 1,5, przepływy ok, kręgosłup ok, nosek ok, pępowina ok. Ale zestresowałam się bo z synem ryzyko t21 wychodziło mi w tysiącach. Do tego Pappa trochę zaniżona. -
Mambella wrote:Dziewczyny może wy mi coś powiecie na temat moich wyników Pappa bo lekarz nie rozwinął tematu kompletnie.
Test robiłam w 11+3:
Bhcg 1,377 mom a Pappa 0,452. Ryzyko t21 podstawowe 1:587, skorygowane 1:616.
Na USG wszystko ok. Crl 59, Kość nosowa obecna, przezierność 1,8. Wczoraj byłam u swojego lekarza 12+5, robił USG i crl 78, nt 1,5, przepływy ok, kręgosłup ok, nosek ok, pępowina ok. Ale zestresowałam się bo z synem ryzyko t21 wychodziło mi w tysiącach. Do tego Pappa trochę zaniżona. -
Karo_Wi, wlasciwie to... chyba nie mam zadnych pytan.... hasło trochę mnie przeraziło, cała reszta z usg polowkowego dziecka jest wporządku, tylko ta budowa serduszka.. przy pierwszym dziecku albo tego nie zauwazyli albo syn tego nie miał. W rodzinie każdy zdrowy nawet i dalszej. Pappa wyszla super...ale przeraza mnie fakt, ze moje dzieciotka moze byc chore a z drugiej strony tyle sie juz o tym naczytalam i wlasciwie... juz sie niby nie denerwuje, przestalam wierzyc w złe, zwyczajnie nie dopuszczam tego do swiadomosci. Pojechalam dzis rano do babka medica zrobic nifty, ale wynik niby za 14 dni... coz moge na ta chwile powiedziec, nic
U p. Roszkowskiego będę 6 sierpnia, do neigo trzeba chyba koczowac w kolejce z 6 godzin, ale trudno, ten 6 sierpnia to dla mnie wyroczna..... Nie moge sie zalamywac i smucic bo to zaszkodzi tylko dziecku, a zabawne, bo przedwczoraj zaczelam czuc ruchy i wzbiera we mnie taka milosc:)
ale Ty masz corke z arsa juz ze tak powiem "urodzoną", czy w brzuszku tez?
-
Ciesze sie , ze tu do Was trafiłam, właściwie Wasze posty mnie podniosly na duchu ostatecznie:) Prawda jest taka, ze kazda ciaza to 9 mcy 50/50 procent szans na wszystko. A jak sie urodzi zdrowe dziecko to nigdy nie ma pewnosci, ze nie dopadnie go jakas choroba, takie to cholerne zycie, a w ogole to smęcę Wam jak potluczona, przepraszam :* Czekam cierpliwie na wynik Nifty, a 6 sierpnia wizyta u p.Roszkowskiego. Nic na ta chwilę więcej nie zdziałam.
-
nick nieaktualnyMi lekarz na wizycie mowil ze pappa powinna oscylowac wokol 1 MoM I betaHCG tez wokol 1 MoM wtedy jest idealnie ale jak to pokazuja wyniki bywa roznie ja mialam bete 3,6 MoM a pappe O,78 MoM, usg prawidlowe dla 1 trymestru, usg polowkowe tez super, prena test wyszedl negatywny dla T:21, plec chlopak, na usg polowkowym potwierdzil sie chlopak
samjase lubi tę wiadomość
-
Ja z kolei czytałam, że triploidia jest przy bardzo niskich wartościach obu parametrów. Tak więc widzisz, jak internet potrafi mieszać
Zresztą przy triploidi na usg są liczne wady letalne i zazwyczaj głęboka hipotrofia już na etapie I trym.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Właśnie ojcowska daje wyższa betę a mniejsza pappie, a matczyna obie wartości niskie. Nie robiłam ani amnio ani nic, głęboko wierze ze wszystko jest ok, ale psychika robi swoje. Nawet nie wiem czy bym chciała wiedzieć wcześniej jeżeli cos by było nie tak. Na echo lekarz stwierdził ze arsa najprawdopodobniej jest izolowana, poza tym i tej pappie nic nie wskazuje se cos jest nie tak. Różnie bywa ale jestem dobrej myśli. Na temat triploidii tez jest niewiele informacji w internecie w zasadzie oprócz malowodzioa i hipotrofii niewiele na nią wskazuje.
Pełna_obaw_88 lubi tę wiadomość
-
Magi_S, ARSA to nie jest "źle zbudowane serce" tylko anomalia tętnicy prawej podobojczykowej. U mnie dr Roszkowski sprawdzał serce bardzo dokładnie, stwierdził, że jest zbudowane prawidłowo, pracuje jak normalne serce i ma bardzo dobre przepływy. Dla mnie ta ARSA w tej chwili to coś jak trzeci sutek
Jest bo jest, nic się z tym nie robi.
Boisz się, że dziecko może być chore na co? Zespól Downa? Spokojnie, skoro na USG nie widać innych markerów ZD, to dziecko na 90% jest zdrowe.
Byłam u dr Roszkowskiego na wizycie i nie czekałam 6 godzin pod gabinetem, weszłam punktualnie o wyznaczonej godzinieI nie byłam pierwsza w kolejce. Czasem tak jest, że są opóźnienia, ale nie trwają one 6 godzin!
Moja córka jest jeszcze w brzuchu i mam nadzieję, że chociaż z 9 tygodni tam jeszcze zostanie
Swoją drogą strasznie długo czekasz na wynik Nifty. U mnie czas oczekiwania to było 7 dni. Ja dostałam wynik po 5 dniach roboczych (a normalnych ośmiu, bo to był weekend wielkanocny).madi_s lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamjase ja zrobilam NIPT glownie dla meza, bo nie moglam patrzec jak to wszystko przezywa, zwlaszcza ze w zeszlym roku stracilismy pierwsza ciaze, a ta do polowkowych byla wyzwaniem I w sumie dalej jest. Moja pani dr prowadzaca jak przekazala mi wynik badania a to bylo tylko pod katem ZD powiedziala ze wynik wyszedl dobry, ale nie jest to na 100% I szanuje ja za to. Co do triploidii dzieci obumierja w trakcie trwania ciazy, jest moze kilka przypadkow na swiecie urodzonych dzieci z triploida ale zgon po porodzie nastepuje szybko, najdluzej dziecko zylo chyba kilka mc. Tez duzo czytalam o triploidiach ale skoro masz dobry wynik usg to mysl pozytywnie, jak bedziesz sie zamartwiac to dzidzia tez to bedzie czula
-
Karo_Wi wrote:Swoją drogą strasznie długo czekasz na wynik Nifty. U mnie czas oczekiwania to było 7 dni. Ja dostałam wynik po 5 dniach roboczych (a normalnych ośmiu, bo to był weekend wielkanocny).
dokładnie. niby na stronie Nifty jest info. że czeka się do 9 dni roboczych, ale z reguły jest wcześniej. Ja miałam pobraną krew w czwartek a po tygodniu w pt. był wynik. To był piątek przed Wielkanocą i tam gdzie pobierałam krew raczej nie nastawiali się, że będzie wcześniej, właśnie z powodu Świąt a jednak dotarł. Mam nadzieje, że madi_s, że nie będą Cie trzymać długo w niepewności i niedługo będziesz zupełnie spokojna
Antoś
-
Karo_Wi, no wlasnie wczoraj mi powiedziano ze te 14 dni, ale po cich licze ze Pani musiala podac maksymalny czas, a pewnie bedzie szybciej:) Tak czy siak jutro wyjezdzam na urlop i tak nie odbiore wyniku. A co do kolejki do p.Roszkowskiego to Pani przez tel mi powiedziala ze to wlasnie tak wyglada, ze rejestracja i czekanie, wiadomo bywa roznie, przychodzą czasem Panie do przyjecia na cito, albo jakas wizta sie przedluzy i trzeba zaczekac. Nie mam z tym problemu, wezme kanapki i książke i mam nadzieje ze nie umre ze stresu przez te parę godzin;) Na dzien dzisiejszy się nie martwię, choc wiadomo miewam przeblyski "a co, jesli" Musze miec tylko skierowanie do niego, troche ze tak powiem jestem odrealniona w temacie nfz bo nigdy nie krozystam, ale takie skierowanie to od kogo wziac? Bo chyba nie od prywatnego ginekologa? -
Asiaf, dziekuje :* bardzo bym chciala, dopiero co zmarła mi Mama, Ona zawsze mi mowila, ze następne dzieciątko to bedzie córka, po to zebym sie przekonala co Ona ze mną przeszla
)) jak nie wracalam po nocach haha;) no i ma byc dziewczynka
Asiaf lubi tę wiadomość