Amniopunkcja, Nifty, Harmony - żeby nie zwariować czekając na wynik.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyalicja_ wrote:Mam pytanie odnośnie prania ubranek. Czy powinno się prać dosłownie wszystko? Wiem, że ubranka muszę wyprać, ale czy rożek, śpiworek, kocyki i te wszystkie rzeczy też pierzemy?
alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Alicja, daj znać, jak coś skonsultujesz z lekarzem.
Ja usg prędko mieć nie będę, bo miałam w sobotę. A ma dobrą sprawę, dopóki nie rodzę, to dla nich obojętne, jak mała leży
Co do prania, my też wypierzemy wszystko, tzn. mąż już zaczął prać nie wiem tylko, co z prasowaniem. Jakoś go w tym nie widzęMisi@ lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:Alicja, daj znać, jak coś skonsultujesz z lekarzem.
Ja usg prędko mieć nie będę, bo miałam w sobotę. A ma dobrą sprawę, dopóki nie rodzę, to dla nich obojętne, jak mała leży
Co do prania, my też wypierzemy wszystko, tzn. mąż już zaczął prać nie wiem tylko, co z prasowaniem. Jakoś go w tym nie widzę
Dzięki, dam znać.
Ja się własnie zastanawiam czy takich rzeczy jak pościel/koce nie oddać do pralni, a ubranka zrobić sama/ew. mąż?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 15:13
-
Się nie znam, ale myślisz, że pralnie mają opcję prania w proszkach dziecięcych?
Poza tym co za problem wrzucić kocyk do pralki i rozwiesić? Myślę, że jak rożek, czy kocyk nie będą poprasowane, to nic się nie stanie Zresztą znam dużo dziewczyn, które prały wszystko, ale nie prasowały. Zazwyczaj przy drugim dziecku dochodziły do wniosku, że to nie jest konieczne
I ja też taką opcję rozważamNT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:Się nie znam, ale myślisz, że pralnie mają opcję prania w proszkach dziecięcych?
Poza tym co za problem wrzucić kocyk do pralki i rozwiesić? Myślę, że jak rożek, czy kocyk nie będą poprasowane, to nic się nie stanie Zresztą znam dużo dziewczyn, które prały wszystko, ale nie prasowały. Zazwyczaj przy drugim dziecku dochodziły do wniosku, że to nie jest konieczne
I ja też taką opcję rozważam
Boje się, że pralka zniszczy te piękne kocyki. One są takie polarkowe, mięciutkie. Boje się, że będą twarde -
W sumie jeszcze żadnego nie prałam, to nie wiem. A pluszowy mam tylko jeden.
Ale wątpię, żeby później mi się chciało za każdym razem do pralni oddawać kocyk, który młoda zahaftuje więc ja poproszę męża, żeby wszystko wrzucił do pralki i wyprał w Jelpie
Swoją drogą to będzie fajna historia, opowiedzieć małej, że to tata prał jej pierwsze ubranka, rozwieszał i zwijał skarpetki w kulki a i po moim mężu widzę, że podszedł do zadania poważnie i nie bez dumyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 16:00
alicja_ lubi tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA
-
nick nieaktualnyFajnych macie mężów
Alicjo ja tez się bałam o kocyki i np. ten ażurowy prałam ręcznie, ale też go prasowałam. Ale ja uwielbiam prasować
I zrobiłam to już dawno. I tak naprawdę wydaje mi się, że najważniejszy jest pierwszy miesiąc, a potem już chyba nawet nie wiem, czy nie będe prac razem z naszymi, ale podwójne płukanie
-
nick nieaktualnyMichcia wrote:Misia, są na świecie tacy ludzie, którzy lubią prasować?! Ty na tym fortunę możesz zrobić
Ale co by robiła teściowa??? obraziłaby się na niego i na mnie ( choć ona bardzo nie lubi prasować ;p) ja chyba też będe taką mamą.( zazdrosną)
Dziś się np. zdenerwowałam, bo teściowa zadzwoniła i zaczeła mi mówić, że będzie codziennie do mnie przychodzic ( właściwie do małego) na co jej odpowiedziałam, że nie ma przychodzić codziennie, bo ja z mężem i małym musimy sie siebie nauczyć. Na co ona...że będzie przychodzić i brać małego na spacery a ja w tym czasie będe mogła sobie ugotować i posprzątać...sory, ale wolę chodzić na spacery niż sprzątać;p Chce by mały miał szczęśliwe dzieciństwo i nie będe się spinać o porządki...mimo, że nie znosze bałaganu, ale chce się nacieszyć mym synkiem, bo później nie będzie możliwości tego nadrobić. Do niej tojednk nie docierało, tak jakby nie słyszała co ja mówie ja jej tłumacze a ona jeszcze głośniej, w tym samym czasie, że już nie może się doczekac spacerów....OMG...
IviQ lubi tę wiadomość
-
hello
wrocilam wczoraj ale mialam tak zawirusowany komp ze sie nie dalo pisac i antywirus chodzil do rana
Michcia kurcze zmartwiłaś mnie. myslalam ze chociaz kilka dni nacieszysz sie kotkami swoimi:(((( dobrze ze z ta szyjka wsyztsko ok i jesyce jestes w dwupaku. Mam tez nadzeje ze blizniaki wspollokatroki szpitalowej sa zdrowe i wszytsko ok
Pati no wlasnie sie zastanawialam gdzie zniknęlas
Alicjo Tobie po dupie dac. MI gin mowila ze 25 mm to wtedy trrzeba cos zrobic, albo lezenie w domu, albo szpital albo pessar a 29 cm to jeszcze ok ale w w Twoim tyg to moze zdenerwowac ze tak szybko poszlo. Musisz lezec i nie robic nic bo reszte ciazy spedzisz w szpitalu!!!! Ja szaleje ale ja mam szyjke 40 mm i zadnych skurczy...... a też się już naprawde uspokoiłam.......
Misia tak sie ciesze ze przetrwałas ten najgorszy okres i ze teraz juz jest bezpieczny czas a Ty nadal nie rozpakowana:)) Co do teściowej no codizennie to przegięcie ale od czasu do czasu sama docenisz ze to jest pomocne....chocby zeby sie zrelaksowac i zregenerowac......
Ja tez mam wizytę 20 i musze zapytac o ta wagę co mnie tak niepokoi i sama jestem ciekawa co mi powie
Misi@ lubi tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek ))) -
nick nieaktualny
-
no najważniejsze Alicjo ze na czas zareagowane i teraz pod opieką na pewno dasz radę. Zobacz na Michcię i Misię cały czas problemy a cały czas w dwupaku:)))))) nie mniej jak usłysze o szaleństwach to wsiadam w auto i przyjezdzam i po dupie normalnie!!!
alicja_ lubi tę wiadomość
[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek ))) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPati78 wrote:Misi@, zamieszkajmy razem Ty odsapniesz od tesciowej, ja bede miec poprasowane, fajny uklad, co?
Alicjo dobrze, że gin zareagował.
Michcia trzymaj się! Z bliźniakami jest zawsze większe niebezpieczeństwie.
Już nam zostalo niewiele, damy rade.
Iviq no to ciekawe co nam lekarze powiedzą...byle do czwartku trzymam kciuki, by było uWas wszystko dobrzeIviQ, Pati78 lubią tę wiadomość
-
Misia podeślij teściową do mnie, jak moje łobuzy się urodzą i zostanie z nimi na jakiś czas to obawiam się, ze sama zrezygnuje
Michciu trzymam kciuki No właśnie a jak bliźniaki współlokatorki?
Alicjo bardzo proszę badź grzeczna, a wszystko będzie dobrze.
Te moje szkraby dziś tak rozrabiają, że szok. Jak tak można matkę "butować"
Muszę Wam powiedzieć że od kilku dni zdarzają mi się też takie lekkie skurcze. Trwają dosłownie chwilę. Ale gin mówiła że to normalne. Wydaje mi się ze to będą te Braxtona-Hicksa. Szyjka długa, bo ponad 4cm, więc chyba jest OK. No i powoli żegnam się z pracą. 31 mam wizytę, no i L4Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2015, 23:08
Misi@, IviQ lubią tę wiadomość
Bliźniaki są z nami :* -
Cześć dziewczyny, witam się w pierwszym dniu 34 tygodnia. Równo za tydzień osiągniemy 'plan minimum', ale oczywiście mam nadzieję na więcej.
Ja od wczoraj usiłuję ustalić, gdzie młoda ma nogi i konkluzja jest jedna - wszędzie! Prawdopodobnie urodzę same nogi
IviQ, tak się właśnie zastanawiałam, czy IviQ-nadkobieta pozwoliła sobie na jeden dzień wolnego więcej... Ale oczywiście nie
Misia, współczuję niesłuchającej teściowej, a Ciebie rozumiem. Skoro nie działa proste 'mamo, dziękujemy, na pewno poprosimy Cię o pomoc, kiedy będzie nam potrzebna', to niech mąż interweniuje. Bez sensu, żebyś się jeszcze tym stresowała.
I rozumiem o tyle, że Misia nie jest zła, że teściowa chce pomóc, tylko, że w pewien sposób uzurpuje sobie prawa do małego jeszcze przed jego narodzeniem, jakby pomijając w tym jego rodziców. Ja to tak czytam. Bo przecież nikt nie odmówi babci spaceru z wnukiem, ale nie w momencie kiedy babcia OZNAJMIA, że będzie tak i tak, bo ona sobie to wymyśliła. No.
Alicja, spokojnie z tymi przeczuciami, tu się naprawdę dużo da jeszcze wywalczyć tylko musisz tak serio serio dopuścić do siebie świadomość, że masz ciążę bardzo zagrożoną i niestety leżenie plackiem do końca, kategorycznie. Bez ustępstw, bez 'wstanę, bo goście, wstanę, bo pranie, wstanę bo obiad, jestem na badaniu, to wstąpię do sklepu'. Ja to mówię z własnego doświadczenia, bo dokładnie tak to u mnie wyglądało. A jak w domu nie potrafisz leżeć, to niech Cię lekarz umieści w szpitalu i nie będziesz miała wyjścia
A, no i wg mnie szkoła rodzenia też odpada, chyba, że będą do Ciebie przyjeżdżać
Zai, co do twardnień, to oczywiście sporadyczne szkody nie robią. Ale też jak zaglądam na inne wątki to widzę, że dziewczyny próbują zaklinać rzeczywistość.
Lekarze i położne, z którymi mam kontakt są zgodni co do tego, że powiedzmy okolice 20 tygodnia to za wcześnie na BH.
Mnie się właśnie jakoś ok 18 tyg. pojawiły pierwsze, ale wtedy jeden na kilka dni. Z perspektywy czasu podejrzewam, że to, zwłaszcza w połączeniu ze złym pappa, sugerowało,że moja macica jest nadreaktywna. I tak też już wtedy sugerowała moja lekarka, a ja się na nią wkurzałam. No i kto miał rację?
I tak miałam szczęście, że do tego 26ego tygodnia szyjka miała ponad 4 cm i mogłam z tym chodzić.
I jeszcze w kontekście ciąży bliźniaczej, tą koleżankę prowadził ordynator i od samego początku powtarzał, że to ciążą wysokiego ryzyka i trzeba na siebie bardzo uważać, bo macica szybko osiąga stan i rozmiary macicy gotowej do porodu i trzeba się oszczędzać, żeby jak najdłużej maluchy utrzymać w środku. I tak jak dla mnie założył plan minimum skończony 34 tydzień, tak dla koleżanki skończony 33. I tak też urodziła, dokładnie pierwszego dnia 34 tygodnia ja mam nadzieję wytrzymać dłużej. Oby.
Także Zai, na l4 i wypoczywać!
A z bliźniakami wszystko ok obaj oddychają samodzielnie, większy już jutro mógłby wyjść, gdyby nie żółtaczka, a mniejszy musi dorosnąć do 2 kg, także ze trzy tygodnie poleży tu sobie. Ale jest bardzo waleczny
alicja_, Pati78, Misi@, IviQ lubią tę wiadomość
NT 2,2 mm, złe wyniki PAPPa, ryzyko T21 - 1:72 - wynik Harmony: zdrowe dziewczę!
16.09.15 - ZDROWA OLKA