Badania, wyniki
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a czy któraś z Was miała może robione badanie CA-125 (antygen nowotworowy)? Mi lekarz ostatnio dał skierowanie i boję się oczywiście, że to może mieć jakiś związek z tą torbielą na jajniku co ją wykrył no i oczywiście już sobie wymyślam scenariusze.. Ech
-
nick nieaktualnym_f, widzę, że trafiłaś na dobrego lekarza nie martw się to tylko po to żeby wykluczyć ryzyko, jesteś w ciąży więc lekarz nie może zrobić Ci biopsji ani wdrożyć jakiejś mocniejszej kuracji żeby go rozpędzić wiec pewnie zlecił to badanie jako najmniej inwazyjne, moja mama ma podobne akcje, a to torbiel, a to mięśniak i już zrobiła chyba wszystkie markery nowotworowe, które nic nie pokazały ale przynajmniej jest spokojniejsza
m_f lubi tę wiadomość
-
BellaRosa wrote:A właśnie dziewczyny... bo może wy to będziecie wiedziały. Ja z lekarzem chciałam właśnie czekać bo chciałabym, zeby na USG było coś widać- głównie chodzi mi o serduszko. No i właśnie nie wiem kiedy iśc na USG... dzisiaj jestem w 28 dniu po owulacji czy na USG serce już by wyszło?
u mnie serducho biło w 7tc, ponoć z tego co czytałam serduszko widać na usg już od 6tc ale jeżeli go jeszcze nie widać, to nie jest powód do wielkiego stresu, wydaje mi się, że już powinno być widać u Ciebie serduszko jak sobie przypomnę tą chwilę to aż łezka w oku się kręci ze wzruszenia, że jeszcze niedawno to była kreweteczka z pulsującym punkcikiem, a teraz już malutki człowieczek
Milola wiem, że w naszej sytuacji łatwo jest tak mówić, ale stres nie jest dobrym sprzymierzeńcem, w szpitalu na pewno Ci pomogą podadzą jakieś leki na podwyższenie progesteronu i będzie wszystko dobrze zobaczysz, trzymam mocno kciuki a Ciebie i fasolkę
Dziewczyny powiedzcie mi czy Wasi lekarze sprawdzają Wam położne szyjki etc. bo mój lekarz oprócz cytologi to od początku ciąży ani razu nie zbadał mojej szyjki, na co dziewczyny w szpitalu kiedy im o tym powiedziałam były bardzo zdziwione, dopiero tam miałam robione badanie i wiem, że jest wszystko dobrze, a tak to na każdej wizycie tylko usg i nic więcej, bo przecież jakby się coś działo, to pewnie nawet bym o tym nie wiedziała...BellaRosa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa każdej wizycie mam badaną szyjkę i wysokość dna macicy, do tego lekarka sprawdza pH pochwy i ogląda wydzielinę żeby sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego. Słyszałam, że są lekarze, którzy prawie nie badają pacjentek i to jest trochę ryzykowne, bo rozwieranie szyjki bez badania ginekologicznego czy USG jest nie do wyłapania bo przebiega w sposób utajony.
-
Kurcze to może faktycznie powinnam mocno zastanowić się nad zmianą lekarza, tak jak mi to radziły dziewczyny, bo nawet jak mi zrobił cytologie i wyszła II grupa nie dostałam żadnych leków... być może nie było to konieczne, ale przeważnie na II grupę inni lekarze dawali mi leki... już sama nie wiem co o tym myśleć...
piszesz o usg, czyli że można sprawdzić czy coś się dzieję z szyjką przy takim badaniu usg przez brzuch? -
nick nieaktualnyZazwyczaj na USG dopochwowym bada się szyjkę bo jest dokładniejsze, przez brzuch nie widać tak dobrze. Ale na zwykłym ginekologicznym badaniu lekarz też będzie w stanie ocenić jej kondycję palcami.
Ja mam prawie całe życie w cytologii 2 grupę i nic nigdy nie dostałam, a w ciąży to już w ogóle ciężko mieć pierwszą więc tym się w ogóle nie przejmuj. Ważne żeby monitorować śluz ew. czasem robić wymazy pod kątem grzybów i bakterii. Cytologię robi się żeby sprawdzić czy nie ma komórek nowotworowych a wymazy pokażą czy jakaś bakteria czy grzyb się nie przyplątał, a o to w ciąży nietrudno. -
Mnie w cytologii teraz wyszła I grupa, byłam zaskoczona bo zawsze miałam II ale lekarz mi tłumaczył, że to dlatego, że w ciąży wymaz cytologiczny pobiera się trochę inaczej. Co do badania szyjki i dna macicy jestem zaskoczona Aga, że lekarz u Ciebie tego nie sprawdza. U mnie od początku lekarz zawsze to sprawdzał, a teraz przy skracaniu się szyjki tym bardziej. Porozmawiaj z lekarzem o swoich obawach i poproś o badanie tego, jeśli stwierdzi, że nie ma takiej potrzeby pomyśl o zmianie lekarza.
-
Chyba trzeba będzie poruszyć ten temat, ogólnie z wizyty na wizytę coraz bardziej przekonuje się że ten lekarz nie za bardzo nadaje się do prowadzenia ciąży, jak nie stwierdza, że mówienie do dziecka jest bezsensem bo ono i tak tego nie usłyszy, to znowu rzuca głupie teksty, że dziecko za mało waży, ale w normie się mieści, to znowu stwierdza, że metody w szpitalu w którym pracuje i do którego mnie wysłał są przedpotopowe
na wizycie robi mi tylko usg, z którego oprócz zdjęć nie wynoszę niczego konkretnego np. ile dziecko mniej więcej mierzy waży etc.
ogólnie wydaje mi się, że ma tyle pacjentek, że nie bardzo przywiązuje wagę do prowadzenia ciąży, tak jak powinno być, bo według mnie badanie szyjki jest jedną z podstaw, dlatego z kolejną wizytą coraz bardziej mnie to zaczęło niepokoić...
zupełnie nie wiem jak mu to zasugerować, że nie bada tego co powinien...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2012, 17:00
-
nick nieaktualnyyoku wrote:m_f, widzę, że trafiłaś na dobrego lekarza nie martw się to tylko po to żeby wykluczyć ryzyko, jesteś w ciąży więc lekarz nie może zrobić Ci biopsji ani wdrożyć jakiejś mocniejszej kuracji żeby go rozpędzić wiec pewnie zlecił to badanie jako najmniej inwazyjne, moja mama ma podobne akcje, a to torbiel, a to mięśniak i już zrobiła chyba wszystkie markery nowotworowe, które nic nie pokazały ale przynajmniej jest spokojniejsza
Dzięki Yoku, to mnie trochę uspokoiłaś noo jak tak mówisz to Ci wierzę wybieram się na to badanie razem z morfologią przed końcem miesiąca, mam nadzieję, że wyniki będą dobre.. -
Wczorajsze wyniki były już lepsze.beta pow.10 tys progesteron niski ale pow.12.czekam na drugie usg, bo dziecko jest małe jak na ten tydzień.nie dostałam żadnych leków na podwyższenie prog.lekarz twierdzi że najważniejsza jest beta.wyniki próg.mogą fałszować inne hormony.sama nie wiem co myśleć
-
Moja lekarka na poczatku tez mowila ze beta jest wazniejsza ale obok tego podawala mi jednak duphaston, czyli sztuczny progesteron. Ja tez mialam dzieciatko na poczatku prawie o tydzien mniejsze - ale pozniej zalapalam, ze przez owulacje, bo przesunela mi sie kilka dni,wiec automatycznie zaplodnienie bylo pozniej i dzieciatko tez, niz wg obliczes ostatniej miesiaczki. Moze masz podobnie. Moj synus nadrobil- bo penie bedzie duzy za tata i teraz jest o roznica 1-2 dni wg komputerowego obliczenia na usg.
Kurcze jak masz niski ten progesteron to chyba bym byla za pojsciem tez do innego lekarza, moze bys tez dostala progesteron w tabletkach, mysle ze zaszkodzic to nie zaszkodzi a napewno warto uslyszec opinie innego lekarza.
Trzymaj sie cieplo i odpoczywaj duuuuuuzo!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Anette, ja biorę duphaston od 4/5 tygodnia, więc sztucznie podwyższa mi hormon.co do przesunięcia terminu owulacji, to nie ma takiej możliwości.mam b.regularne cykle, a w tym co zaszlam w ciążę po owulacji długo nie było przytulania.usg będę mieć jednak dopiero jutro, nie pozostaje mi nic innego jak czekać.za tydz.mam wizytę u gin, która mnie diagnozowania to porównań opinię lekarzy
-
nick nieaktualny
-
milola86 wrote:Anette, ja biorę duphaston od 4/5 tygodnia, więc sztucznie podwyższa mi hormon.co do przesunięcia terminu owulacji, to nie ma takiej możliwości.mam b.regularne cykle, a w tym co zaszlam w ciążę po owulacji długo nie było przytulania.usg będę mieć jednak dopiero jutro, nie pozostaje mi nic innego jak czekać.za tydz.mam wizytę u gin, która mnie diagnozowania to porównań opinię lekarzy
Z tego co ja slyszalam to jak sie bierze duphaston - czyli sztuczny progesteron to nie widac go na wynikach. Ja tez na wynikach mialam niskimpoziom ale jak pisalam bralam do 14 tc duphaston, no i jak widac wszystko jest ok.
Zobacz co powie lekarka, a obok tego mysl pozytywnieTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Hej dziewczynki. Ja dziś odebrałam swoje wyniki badań i jestem zaskoczona. Mimo łykanego przeze mnie codziennie żelaza, witamin, picia soków z barszczu i jedzenia czerwonego mięsa wyniki są jeszcze gorsze niż były. Anemia się pogłębiła, doszła do tego anizocytoza, z tego co czytałam świadczy o jakiejś różnicy w wielkości czerwonych krwinek. Zastanawiam się skąd takie wyniki. Może nie przyswajam żelaza jak trzeba?