Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Odbił, zawsze odbija, widać już tak ma.
Nasz pediatra ma niestety urlop cały sierpień, ale będę chodziła co tydzień ważyć, jak przybiera to w porządku.
Jego bardzo ciężko przetrzymać... krzyczy aż się zanosi... nawet moi rodzice stwierdzili że moja siostra to już krzyczała ale on przechodzi wszystko co słyszeli... więc możecie sobie ten krzyk wyobrazić... Teraz zadowolony siedzi w leżaczku, więc na pewno chciało mu się jeść. Pielucha sucha, wody nie chciał, śpiący nie jest...
Fakt zaczyna mi tak płakać przeważnie po ćwiczeniach i wówczas tylko butla z mlekiem go uspokaja, więc pewnie te ćwiczenia powodują że zaczyna czuć coś dziwnego w brzuszku i wydaje mu się że jest głodny - w końcu sadzam go ze 30 razy w serii ćwiczeń więc brzuszek pracuje. I to pewnie te ćwiczenia nam wszystko rozregulowały...
-
Domi na razie dawaj Dominikowi wtedy, kiedy jest głodny i tyle. Najwyżej rób mu mniej mleczka w dzień skoro wypija 40-80 ml. Po ćwiczeniach może chcieć się ukoić intraktuje butlę z mlekiem hak uspokajacz. Przyzwyczai się.
Jeżeli kupki ma dobre, to raczej mleko mu służy, więc spokojnie odczekaj te 2 tyg.
Mój Młody przy ćwiczeniach też potrafił ulac mimo jedzenia 2h przed. Rehabilitantka sama po ćwiczeniach kazała dawać mleczko, jako sygnał, że skończyliśmy "mękę".
domi05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDomyslam sie jak krzyczy
A może ma tak po cioci hahaha tylko ze jest facetem to glośniej krzyczy?
Mój brat to się darł jakby ze skóry go obdzierali bo jeść chciał i tylko oczy otworzył a flaszke mama musiała w sekunde mieć gotowa
Może tak ma, musisz to przeżyć i znaleźć na niego sposób
Każde dziecko to zagadka
On poznaje swoje cialo więc może i tak mysli po tych ćwiczeniach.
Brzuzsek pracuje -
hej, to mój Piotruś się tak drze, jakby nigdy nie jadł. Je co 3h,a flaszka musi by gotowa natychmiast! Inaczej jest ryk
Pozdrawiam dziewczynkidomi05, agatia, żabka04 lubią tę wiadomość
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Agatia, kupka piękna, lepsza niż po pepti i mam wrażenie że robi z mniejszym wysiłkiem. Wtedy Tak się zapierał i wydawał dziwne dźwięki mimo że kupka była lejąca, a teraz jakoś łatwiej idzie i jest gęściejsza i nie na cały pampers...
Także mleka na pewno nie zmieniam, bo gazy też mu przeszły
Żabko, to prawda, właśnie tak krzyczy. Też obstawiamy że to po chrzestnej ;p
Jemu już wystarczy śliniaczek założyć i już spokój bo wie że będzie flacha. Chyba że do kilku minut flacha się nie pojawi to ryk
No nic, będę próbować z nim ćwiczyć przed samym jedzeniem o ile nie będzie krzyczał z głodu -
Domi moj maly zwraca rzadko. Zazwyczaj tylko 1x w tygodniu jak przychodzi tesciowa. Zaraz bierze malego na rece i telepie go i buja. 30min na jej rękach i idzie fontanna. Ona nie rozumie jak mowie zeby go nie nosila po jedzeniu bo musi mu sie ulezec. I jak proszę zeby na boku lezal to tak go nosi ze laduje na plecach i to prawie w pionie. Tlumaczy sie ze ma jakis bol w 1 rece i ona nie moze go inaczej nosic - wiec niech go noe nosi. Ona pozniej wychodzi do domu a my zostajemy z głodnym dzieckiem ktoremu noe moge dac jedzenia bo niedawno jadl.
Takze u nas chlusta jak jest u kogos na rekach (my tez go nosimy nieraz po jedzeniu jak go usypiamy a jakos nie zwraca) i jak mu wciskalam na sile zeby więcej zjadl. Teraz go odbijam i sam chce dokonczyc reszte (zazwyczaj mu jeszcze malo to 120ml).
Ja juz w nerwach siedze. Przez ostatnie dni maly mial ok 37° a dziś już 37.3°. Do tego ten katarek albo ma coraz większy albo zaczyna mu schodzić na dol trochę bo charczy od wczoraj coraz bardziej. A z nosa nadal nic nie plynie.
Zabko mam nadzieję zw ci sie te cukry uregulują. Znajoma z ktora spotykalam się u diab wraz z rozwojem ciazy musiała całkowicie z chleba zrezygnować bo żaden jej nie sluzyl. -
Twardan buziaki dla Was :-*
Domi ja z enfamillu byłam zadowolona, Młodemu służyło, fskt, że do czasu, ale to chyba wina zmiany mleka, wysłuchałam pediatry i zmieniłam i zaczął się cyrk.
Dorinko ha ha ha ale się uśmiałam, Twój Młody zwraca na widok babci
Moja ex teściowa też zawsze brała Młodego i kołysala, on dostawał histerii, więc ona jeszcze mocniej i teoria, że go brzuszek boli... o zgrozo. Po czym jak go odkladala to Młody przestawal płakać.
Młody w ogóle średnio lubi tamtych dziadków, niby do nich jeździ, siedzi z nimi i tatą na działce. Ale sam z nimi nie zostanie, dostaje histerii. Chyba wyczuwa, że są to ludzie uczuciowi, jak kupaDorinka, twardan lubią tę wiadomość
-
Ooo to ja mojego nie mogę nosic na lezaco na rekach. Tylko na poduszce albo w rozku (ktorego nie używamy jiz od kilku dni
). Jak go biore na rece bez zadnego podloza yo zaczyna mi językiem wywijac, pozniej buzia reke próbuje mi zjesc a na koniec placz. Chyba taka pozycja u mnie kojarzy mu sie tylko z jedzeniem bo inni go tak nosza i nie ma problemu.
A co do kupy. Moj tez czasem robi glodko a czaem tak sie zapiera jak robi. Nogi podwija, robi się czerwony i mocno prze. Kupki rozne. Czasem jak plastelina a czasem z duza ilością sluzu. Na wizycie u pediatry w środę wzięłam pampersa i pokazalam ale lekarka mowila zw kolor i zapach jak najbardziej ok wiec narazie zeby mleczka nie zmieniać.
No ale sama juz nie wiem. No i caly czas robi od 3 do 5 kupek dziennie. -
nick nieaktualny
-
domi05 wrote:Dorinko, u niemowląt do 37,5 jest norma, więc nie masz się co martwić. Ewentualnie sprawdzić czy mu nie za ciepło i cieniej ubrać.
Kurcze on juz w samym bodziaku od kilku dni lezy. Czasem mu tylko skarpetki zakladam.
Dziś np jest mi zimno jak pieron. Chodze w legginsach i bluzie a i tak mi chłodno. W domu 24° ale gosciowi goraco. Caly kark mocno ciepły mimo ze ma tylko body z krótkim rekawkiem i skarpetki bo miał lodowate stopy.
U mojej teściowej to samo. Placze - boli go brzuch, ma czkawke - jest mu zimno, zimne raczki - nie wazne ze w domu 27° i kark caly goracy, trzeba ubrac bo mu zimno. A juz broń Boze wysjc z nim na spacer gdy na polu ponizej 20° i nie ma slonca lub padaJak nas dojrzy przez okno to zaraz telefon się urywa co my z tym dzieckiem wyprawiany.
A juz uwielbiam jek rady na czasie. Po miesiącu jak mam dziecko w domu ona mi daje rade typu "wiesz ze dziecku po przebraniu pampersa trzeba pupe kremem posmarowac" itp.
-
Dorinko współczuję rad
moja ex teściowa wkoło małemu skarpety zakładała, ja zdejmowalam. Teraz też wiecznie, że ma skarpetki albo kapcie nosić bo się przeziębi
ale teraz już młody sam zdejmuje bo uwielbia chodzić na bosaka
Przyjechała pralkadziś do 16 albo jutro rano ma przyjść pan ją podłączyć, bo coś się z kranukiem zrobiło
no i od jutra ruszam pełną parą z praniami
-
żabka04 wrote:
Adrenalina a jak u ciebie ?
Też miałaś tak podły dzien jak my wczoraj?????
Dzis robię wątróbkę mniam uwielbiamchoć wiem ze w dużych ilościach nie mozna.
Jadłam juz raz podczas ciazy i cukier był w normie zobaczymy co bedzie dzisiaj, bo ostatnio miałam mniejsza tolerancje na cukier niz na początku.
A pytałam sie was wczesniej czy rodzinny wam wypisuje recepty.
No i dzisiaj poszłam (ale nie do rodzinnego tylko do apteki) i powiedziałam ze do diabetologa jestem umówiona ale ze jeszcze ponad tydzień do wizyty a paski mam na dwa dni i czy sie orientują czy rodzinny moze dać mi receptę. A one mówią ze bez zaświadczenia lekarz nie wypisze i dały mi paski "na kreskę " Hahahjak bede u diablo to w tedy im doniosę
I kupiłam dzis swój pierwszy stanik do karmienia- jestem szczesliwa !żabka04 lubi tę wiadomość
-
U diabetolog spoko - na razie nie trzeba insuliny. Jupiiii! Może być jednak gorzej na czczo po trzydziestym tygodniu, tak mnie uprzedziła. Jeśli będzie ok, to następna wizyta 29 sierpnia.
żabka04, adrenalina, Dorinka, martta, twardan lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny