WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Cukrzyca ciążowa
Odpowiedz

Cukrzyca ciążowa

Oceń ten wątek:
  • domi05 Autorytet
    Postów: 1947 935

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorinko tak, to
    Są dwie szkoły właśnie karmienia mm. Jedna żeby na żądanie, inna żeby co 3h i według tabelki.
    Moim zdaniem trzeba to wyśrodkować, bo wiadomo że nikt głodnego i płaczącego dziecka przetrzymywać nie będzie, z drugiej strony podawać miesięcznemu dziecku 200ml co dwie godziny to chyba również nie za dobrze...

    Popytaj pediatrę, może warto spróbować, może bebiko Go nie syci. A ile teraz musisz mu dać i co ile żeby mu wystarczało, żeby Go nie przetrzymywać i by podczas karmienia najadał się do syta?

    tb732n0a0czusv9c.png
  • domi05 Autorytet
    Postów: 1947 935

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choć moja babcia mi mówiła że mojej siostrze mleko robili co godzinę, max dwie, bo ona ciągle głodna była.
    No i urosła, żyje, w dzieciństwie okrąglejsza była ale bez przesady, w wieku przedszkolnym wyrosła z tego, zawsze miała apetyt, teraz ma 20 lat i jest szczupła.
    Ale czy wtedy zawsze z głodu płakała? Wszyscy tak twierdzili bo zawsze butlę wypiła i na chwilę był spokój,

    tb732n0a0czusv9c.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi dzis dalam mu 1x 150ml ale pozniej byl spacer wiec wiadomo ze pospal ale wytrzymal na tym 3.5h ok. O 20.30 zjadl 135ml bo tyle zrobilam i poszedl spac ale jeszcze byl glodny. Boje sie robic mu wieksze ilosci bo nie chce mu zoladka rozciągnac. 150ml lyknal bez mrugniecia okiem a wiecej 1.5miesięcznemu dziecku troche sie boje zrobic.

    3i49o7esw7obg123.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i teraz dawlalam mu caly czas 120ml nie częściej niz co 3h. Czasem wytrzymywal sam a czasem trzeba go czyms zajmować zeby wytrzymal. Malo spi w dzien za to jak usnie to potrafi miec przerwe 4-5h bez jedzenia.

    3i49o7esw7obg123.png
  • domi05 Autorytet
    Postów: 1947 935

    Wysłany: 2 sierpnia 2016, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmmm.... Dorinko, ale jak da się czymś zająć to chyba nie jest aż tak głodny żeby nie wytrzymać. Może potrzebuje żeby z nim spędzać czas? Mój też marudzi ale próbuję mu to znów uregulować, ale jak do niego mówię, noszę i się śmieję to jest ok, dopiero jak zaczyna krzyczeć i jest nie do uspokojenia to robię butlę wcześniej.
    Jak wypił to 150ml, to ulał czy nie? Porozmawiaj o tym z pediatrą, co ci poradzi.
    Albo zmiana mleka, albo zagęszczać, albo dać mu tyle ile zje i zobaczyć ile na tym wytrzyma. Może będzie chciał 150 co 4 godziny?
    Ciężko mi doradzić bo u nas wręcz odwrotny problem niestety...Dziś Dominik nie wypił nawet 500ml...
    Jakby te nasze dzieciaczki chciały się tak ustabilizować i każdy zaczął zjadać tyle ile powinien i bez płaczu i histerii, z uśmiechem na ustach dotrwać do kolejnego posiłku...

    tb732n0a0czusv9c.png
  • Kai Autorytet
    Postów: 1808 1793

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 05:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry w środę :-). Obudziłam się na siku i glodna do tego. Wczoraj jeszcze mi sie nalesniki odezwaly po podwieczorku (normalnym, ale szybko po tym obiedzie zjedzonym, bo glodna bylam.) Wyszlo 123, ale kolacja juz ok. Dzis rano troche bylam niepewna, co mi wyjdzie. A jednak jest dobrze. Ketonow brak, cukier na czczo 86. Zjadlam jeszcze dwie kromki chleba chrupkiego i kładę się spać.

    f2wli09kh9pki1f2.png
    km5stv73bm121sip.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 06:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się.

    Na kolację zjadlam trochę kaszanki z cebulą i dwie cienki kromeczki chleba z serem zółtym ale dobre choć za dużo bo zmierzyłam cukier był 140 :-(
    Nie korygowałam insulina bo 15 min wcześniej podałam nocną .
    A nie wiem czy można bo nie pytałam o to.........

    Ja zwiększyłam insuline nocna do 9j. i dziś na czczo 97.
    JUż jest lepiej choć mógłby być ten wynik mniejszy (nie pogniewałabym się gdyż o 1:00 byłam siku i zmierzyłam a tam 123!!! więc machłam ręką pewna ze rano pobije rekord na czczo - jednak się myliłam).

    Dziś zwiększam do 10j.

    a w czwartek diablo sama zadecyduje ile dać żeby było ok.

    Ja już po śniadaniu za godz pomiar
    Zaraz musze córkę umówic na wizytę bo mamy dziś szczepienie.

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja. U mnie brak ketonow, więc jedzenie służy w nocy i na czczo 71. O 21 wypilam kakao, a o 2 pół grahamki z szynką. Jak widać to jedyna metoda na aceton u mnie.

    Zimno jak pierob na dworzu, ale to dobrze, bo jest szansa, że nie spuchne do wizyty u ginki :)

    Żabko powodzenia na szczepieniu. Nie lubię szczepień :/ u nas 20 szczepienie na ospe, ale tatuś idzie z synkiem.

    Wzięłam euthyrox i czekam na śniadanko, a już głodna jestem :)

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Pierwszy raz na śniadanie zrobiłam jajecznice. Zaskakujący wynik 88! Nie spodziewałam sie ze po smażonym bedzie tak mało.
    Dzis mam chęć na pulpety, moze zrobię.
    Co do szczepień, to na podstawowe szczepienia chodzicie czy wypukujecie dodatkowe ?
    Coraz bardziej zaczynam sie bać, ze nie podołam jako mama i cos spiepsze. Ze zapomnę o jakimś szczepieniu albo grom go wie co jeszcze. Walczyliśmy o dzidzie prawie 4 lata, a ja zaczynam bać sie dopiero teraz.

  • domi05 Autorytet
    Postów: 1947 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam dość...
    Wysiadam, chce mi się wyć, wyjść i już nie wrócić albo oddać to dziecko komuś na jakieś pół roku... czym ja sobie zasłużyłam na takie dziecko...
    Od 5.30 znów to samo... kręci się i płacze... czy ja się kiedyś wyśpię?!
    Nigdy nie budzi się z uśmiechem... zawsze z krzykiem i wrzaskiem...
    Je tyle co nic i cały dzień marudzi albo płacze...
    Karmienie to męczarnia, wiercenie, wypluwanie i oczywiście płacz...
    Wieczorna kąpiel to horror bo przed kąpielą po i w trakcie drze się tak że aż się dusi a mi uszy odpadają...
    Między karmieniami marudzi i już nawet w wózku na spacerze spokoju nie ma...
    W dzień śpi tylko w wózku i tylko go wozić...
    Jak tylko coś mu się nie podoba to jeden wielki ryk i pisk
    Ma go dość na każdym kroku i jego płacz przestaje mnie wzruszać
    Kiedy to się w końcu zmieni! Albo się nie zmieni i będę miała uparciucha, marudę i terrorystę w domu...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 07:37

    tb732n0a0czusv9c.png
  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domi05 wrote:
    Hmmm.... Dorinko, ale jak da się czymś zająć to chyba nie jest aż tak głodny żeby nie wytrzymać. Może potrzebuje żeby z nim spędzać czas? Mój też marudzi ale próbuję mu to znów uregulować, ale jak do niego mówię, noszę i się śmieję to jest ok, dopiero jak zaczyna krzyczeć i jest nie do uspokojenia to robię butlę wcześniej.
    Jak wypił to 150ml, to ulał czy nie? Porozmawiaj o tym z pediatrą, co ci poradzi.
    Albo zmiana mleka, albo zagęszczać, albo dać mu tyle ile zje i zobaczyć ile na tym wytrzyma. Może będzie chciał 150 co 4 godziny?
    Ciężko mi doradzić bo u nas wręcz odwrotny problem niestety...Dziś Dominik nie wypił nawet 500ml...
    Jakby te nasze dzieciaczki chciały się tak ustabilizować i każdy zaczął zjadać tyle ile powinien i bez płaczu i histerii, z uśmiechem na ustach dotrwać do kolejnego posiłku...

    Nie, nic nie ulal. Czasem sam wytrzymuje ge 3h a czasem naprawdę trzeba sie nameczyc zeby wytrzymał.
    Najgorzej po jedzeniu bo wtedy jest najwieksze darcie ze chce jeszcze a nke bardzo mogę go nosic wtedy bo nie chce zeby ulal.
    Wlasnie zrobilam mu 120ml. Zjadl ale placz bo jeszcze glodny, dorobilam 30ml. Zjadl i widze ze jeszcze by dojadl ale przynajmniej juz nie placze. Zobacze ile na tym wytrzyma. Jak tylko 3h z problemami to wracam do 120ml.
    A w poniedzialek wszystkiego sie dowiem. Moze trzeba będzie zmienić to mleko. To mleko Hipp jest duzo tanszw z tego co widziałam. Pasowalo by mi sklady w sklepie porownac.

    Zabko moze u Ciebie te wyniki rano to wina zbyt tłustej kolacji? Mozw spróbuj cos lzejszego na noc ale zaraz przed snem:)

    3i49o7esw7obg123.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adrenalina jajecznica sama w sobie może podbić cukier później, ale nie musi, zależy od ilości tluszczur. Jeżeli zjadłas ją bez chleba lub z niewielką ilością to wynik 88 jest normalny :).
    Co do szczepień to synka szczepię na wszystko oprocz rotawirusa, z córcia też tak będę chciała, jeżeli dam radę finansowo. Większość szczepień robiłam odpłatnie.

    Domi rozumiem Twój kryzys, ale uwierz mi, że on minie i zapomnisz o tych placzach i krzykach :) Jesteś niewyspana to i zła, ale Maluch też musi czuć, jakiś dyskomfort skoro jest taki marudny.

    adrenalina lubi tę wiadomość

  • domi05 Autorytet
    Postów: 1947 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eh... masz rację Agatia...
    Jak teraz leży i sobie gada to mi przechodzi i mam ochotę go wyściskać i wycałować...
    Czekam już z niecierpliwością aż skończy te 4 miesiące i trochę mu tą dietę zmodyfikuję... Mam nadzieję że jak między karmieniami dostanie kilka łyżeczek warzyw a do nocnego mleczka trochę kleiku czy kaszki to jakoś się to unormuje... ale czy mam rację... gdyby ładnie pił mleczko tyle ile powinien bez grymaszenia to pewnie poczekałabym z tym aż skończyłby 5 czy 6 miesięcy... ale w tej sytuacji nie mam siły czekać bo mam nadzieję że się mu polepszy...

    tb732n0a0czusv9c.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mamy wizyte na 12:20.
    Trochę mi popierdzieli plan dnia menu ale trudno to dziecko trzeba iść.
    Obiad zjem na dwie raty .:-(

    Agtaia super wynik no najwidoczniej znalazłaś sposób na ketony dobre cukry ranne.
    Co do temp. powietrza ja tez lubię jak jest chłodniej chociaż da się żyć.

    Adrenalina superr:-)
    Samą jajecznice jadlaś?????
    Co dokładnie zjadłaś????????????

    Ja mam podstawowe bezpłatne szczepienia.
    Tych dodatkowych nie wykupowałam bo uważam że nie ma sensu .
    Ja mam swoje zdanie na ten temat i teraz junior tez pójdzie tym tokiem.

    Uwierz mi ale dasz radę.
    Twoja intuicja cie pokieruje.
    Ja jak mam ważna wizyte np. szczepienie (dostaje info na kartce z przychodni że mam tego i tego się wstawić więc nie zapomnisz :-))
    naklejam na lodówkę dodatkowo pisze w kalendarzu i to się nie da zapomnieć prędzej zapomnisz o swoich sprawach.
    Dasz radę sa bardziej rozkojarzone kobitki i dają radę :-)


    Domi współczuje .
    Jeśli mam być szczera wyspisz się jak mały się ustabilizuje a najpewniejsze że wyśpisz się jak bedzie miał 2 lata?
    To zależy jakie dziecko.

    Przechodzisz to co każda kobieta mająca noworodka oczywiście są dzieci które naprawde są grzeczne i nie daja tak popalić .
    Ty masz jakie masz i trzeba stawić temu czoła.
    Na kogo on ma liczyć??????????jak nie na ciebie????????????
    Wypłacz się , ogarnij się nabierz oddech i sprubój znależć przyczyne tego płaczu .
    tak wiem że szukasz ale albo on tak ma i jest terrorystą albo coś mu jednak dalej nie pasi.
    Jak możesz poproś mame, teściową kogokolwiek żeby trochę wziął małego na spacer a ty się prześpij.
    Tak to jest jak się jest nie wyspanym a tylko ty biegasz koło dziecka.
    Przerabiałam to mąż spał smacznie córka pod uchem mu się darła a on nie słyszał .
    Co do wózka moja córka tak miałam albo wózek albo spanie ze mną w łóżku.
    Lepszy wózek niż wrzeszczące, niewyspane dziecko.

    Będzie dobrze ten czas minie a teraz musisz się uspokoić bo to taki czas że kobieta ma dosyć znudzona monotonią, nie wyspaniem itd.

    Wczoraj gadałam z kumpela ma 1 rok 2mc córke też znudzona smutna mówi że wkurza już ją to wszystko 24h z dzieckiem nic dla niej itd itd

    adrenalina lubi tę wiadomość

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi mój Młody dostawał kaszer, jak miał 3 mc, na 4-5 mc wprowadzałam mu inne produkty, łącznie z glutenem. Jak miał 6-7 mc jadł wszystko łącznie z jajkiem. Jadł pięknie do 10-11 mc, a potem stał się niejadkiem i tak jest nadal ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorinka to wczoraj tak pojadłam bo miałam ochote na ta kaszankę :-)

    Jem przed insuliną nocną nie mogę jeszcze szybciej to juz takie wypośrodkowane.

    Po śniadaniu 137 ;-(
    Jak zwykle kosmos na czczo i po sniadaniu mam nadzieje że od piatku to sie skończy.

  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żabko oby diab Ci pomogła :/ bo na pewno masz turbo stres.
    Ja jem grahamke na śniadanie, aż boję się pomiaru, ale ryzyk fizyk.

    żabka04 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatia one ci służa to jedz tylko z umiarem i pilnuj :-)

    domi moja córka miała 3 mce jak jajecznice wcinała na masełku smażona hahahah wszyscy gadali ze nie można a pediatra powiedziała że jak jej nic nie jest i ma ochote to mamy dawać .
    Za to mleka pod każdą postacia, kaszek itp nic nie chciała jeść serki już tak.

    ja bym wprowadzała powoli coś do posiłków synka juz teraz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 08:13

  • Dorinka Autorytet
    Postów: 1808 581

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    domi05 wrote:
    A ja mam dość...
    Wysiadam, chce mi się wyć, wyjść i już nie wrócić albo oddać to dziecko komuś na jakieś pół roku... czym ja sobie zasłużyłam na takie dziecko...
    Od 5.30 znów to samo... kręci się i płacze... czy ja się kiedyś wyśpię?!
    Nigdy nie budzi się z uśmiechem... zawsze z krzykiem i wrzaskiem...
    Je tyle co nic i cały dzień marudzi albo płacze...
    Karmienie to męczarnia, wiercenie, wypluwanie i oczywiście płacz...
    Wieczorna kąpiel to horror bo przed kąpielą po i w trakcie drze się tak że aż się dusi a mi uszy odpadają...
    Między karmieniami marudzi i już nawet w wózku na spacerze spokoju nie ma...
    W dzień śpi tylko w wózku i tylko go wozić...
    Jak tylko coś mu się nie podoba to jeden wielki ryk i pisk
    Ma go dość na każdym kroku i jego płacz przestaje mnie wzruszać
    Kiedy to się w końcu zmieni! Albo się nie zmieni i będę miała uparciucha, marudę i terrorystę w domu...

    Domi współczuję ci :*
    Jak cie czytam to widze ze moj synus to calkiem zlote dziecko. Nawet sasiadka ostatnio stwierdzila ze on nam wogole nie placze chyba bo wogole go nie slyszy.
    Fakt ze poplakuje ale krótko bo przechodzi mu po wzięciu na rece.
    Właściwie to mam wrazenie zw gdyby wreszcie pojadl sobie tak jak chce to nie plakal by wogole.
    Kąpiele ostatnio bardzo lubi i nawet jak glodny to spokpjnie patrzy i nie placze.
    A rano zawsze polezy ze mna i na dzień dobry pousmiecha sie do mamusi :) To najlepszy moment dnia :)
    Mysle ze gdybysmy wreszcie uregulowali sobie to jedzenie to nie byłoby dziecka w domu.

    Jak slysze od kolegi meza ze ich 2miesieczne dziecko na piersi tylko je i spi a kupa 1x dziennie to zazdrosc mnie bierze trochę :|

    3i49o7esw7obg123.png
  • agatia Autorytet
    Postów: 8750 4748

    Wysłany: 3 sierpnia 2016, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żabko jem z umiarem i mierzę się po każdej połowie bułki :)
    Dzisiaj mam turbo stres przez wizytę i ktg, więc z cukrami może być różnie.

    Domi, Dorinko każdy dzieć jest inny, ma swój charakter, temperament, upodobania :) jeszcze zatesknicie za tym czasem... gdy miska z marchewką wyląduje na podłodze, obryzgujac wszystko dookoła ;) albo gdy 2 latek na wszystko będzie miał odpowiedź "nie", będzie uciekał, wpadał w histerię na każdy zakaz ;)
    Ciekawa jestem jaki charakterek będzie miała Liwia :) brat był super idealny, zresztae gdyby nie jego wybrzydzanie jedzeniowe było by ok. Więc podejrzewam, że córcia da mi popalić :-D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 08:20

‹‹ 1089 1090 1091 1092 1093 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ