Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
żabka04 wrote:
Adrenalina superr:-)
Samą jajecznice jadlaś?????
Co dokładnie zjadłaś????????????
Na drugie wlasnie jem 1 kanapkę z wędlina i actimel z herbatnikami pełnoziarnistymi. Za godz zobacze jak cukier. -
Czasem mam wrażenie ze to wina glukometru. I ze źle mi pokazuje.
Dzis mam troche lepszy humor.
Wczoraj bolał mnie brzuch jak na miesiączkę i łykałam rozkurczowe leki. W nocy tez czułam bol na dole brzucha lyknelam z rana tabletkę i narazie jest ok.
-
Domi, trzymaj się tam jakoś. Ja nie mam doświadczenia z dziećmi, ale sama bylam podobno strasznym nocnym wrzaskunem nie do uspokojenia. Mam nadzieję, że to nie jest dziedziczne. Zabko, widać Ci te hormony ciążowe szaleją, one podobno rano się mocniej wydzielają. Trzymam kciuki, zeby Ci się to unormowalo.
Agatia, gratuluję pięknego poranka.
Adrenalino, ja zjadam codziennie jedno jajko na sniadanie (albo na miękko z solą, albo na twardo z lyzeczka majonezu, albo jako jakecznice na odrobince masła). Do tego jedna kromka z wedlina i ogorek. Tak się przyzwyczaiłam i najadam się tym. Najczęściej mam opcję z jajkiem na twardo. Pytalam dietetyczki, czy mogę tak codziennie jajo zjadać, a ona na to, że bez problemu, byle dobrej jakości były. Kupuję 0 lub przywoze od mamy (ona kupuje od sąsiada, który ma szczęśliwe kurki skubiace trawę). -
Kai, to na pewno nie jest dziedziczne... ja ponoć byłam aniołkiem, książkowym dzieckiem co 3 godziny jadłam, prawie nie płakałam.
Mąż też ponoć był spokojnym dzieckiem...
Dziewczyny macie rację ALE najbardziej dobijające jest to, że już było tak dobrze... w 2 miesiącu jadł ładnie po 100-130 co 3 godziny. Po jedzeniu godzinkę dwie się pobawił, potem godzinkę dwie spał. Przy kąpieli przed i po nie płakał, mogłam się z nim nawet powygłupiać. Nocki ładnie przesypiał, budził się na karmienie między 3 a 5 i spał do 8...
I nie wiem co się stało... Od miesiąca jest nie do zniesienia...
Z podaniem czegoś innego chcę poczekać przynajmniej jeszcze 2 tygodnie bo chcę najpierw mieć pewność że mleczko służy żeby potem się nie zastanawiać czy zatwardzenie jest od kleiku, marchewki czy może mleczka... -
nick nieaktualnyAdrenalina mnie też od popołudnia bardzo miesiączkowo brzuch bolał,nogi/uda i tam w środku normalnie jak w pierwszy dzień miesiaczki.
Mąż chciał mnie na szpital wywiesc.
Wzięłam nospe polezalam, pogadałem do juniora że musi poczekać na babcie druga bo kto zajmie się jego siostra? I że 5.09 idziemy dopiero do szpitala jak już tam będę to może wszystko:-)
Wysłuchał choć po wzięcia nospy długo czekałam aż ból minie.
Kai to prawda najwięcej rano tych hormonów się wytwarza.
Wczoraj mi przyszedł organizer na łóżeczko pięknie będzie wyglądał na łóżeczku.
Zakupiłam bo jakieś lyse to łóżeczko hahahha
Zostało ubrać łóżeczko i ułożyc wszystko pięknie oraz wydarzyć smoczki,butelki.
To już zostawię mężowi lub babci żeby mieli zajęcie chyba że mnie skusi przed wyjazdem do szpitala hahahah i sama to zrobię.
Rozważam kiedy się zabrać za mycie okien czas powoli to zrobić
Zrobiłam obiad spaghetti :-)pranie:-)
Idę włosy zrobię a potem będę pilnować żeby zjeść i wyjść do przychodni na czas.
-
nick nieaktualny
-
Agatia ja wiem ze dzieci sa rozne. Ja poprostu czasem czuje sie moim dzieckiem hmmmm......rozczarowana? Oczywiście ze kocham go ponad zycie ale czekałam na niego 9 miesięcy i przez yem czas inczej sobie to wszystko wyobrazalam. Wszystkie dzieci z jakimi mialam kontakt to typowe noworodki: kupa-> jesc-> spac a mnie sie trafił taki niespotykany okaz
Ale czytajac jak Domi biedna musi sie nameczyc uzmyslawiam sobie ze naprawdę nie jest zly. Owszem bardzo domaga sie mojej uwagi przez co prawie na nic nie mam czasu, malo spi w dzien i jest wiecznie glodny ale to chyba wszystko. Moze jak nam pediatra doradzi cos z tym jedzeniem w poniedziałek to bedzie lepiej.
I chyba kupie na próbę espumisan. O 9 zachcialo soe malemu spac. Uspilam go i spac 15 min. Obudzil się 2x, pokwiczal, puscil kilka baczkow i poszedl spac dalej.
A troche inne pytanie. 3 dni temu umylam malemu podczas kapieli buzke żelem do ciala z johnsona (nie wiem co mi przyszło do glowy). Ogolnie od poczatku go w tym kape i nie ma problemow skornych na ciele ale na buzce na nastepny dzień wyszly mu krostki. Takie jakby uczulenie/trądzik minelo 3 dni a to mu nie znika. Tzn znikaja jedne a wychodza nastepne. Probowalam myc rumiankiem i woda przegotowana ale noc to nie daje. Wiecie co ro mlze byc i jak sie tego pozbyc? -
Dorinko wszędzie w tv, necie widzi się uśmiechnięte mamy z niemowlakiem przy cycku. Realia są zupełnie inne. Zmęczenie, stres, strach, kupy, ulewania, kolki.
Ja też się stresowalam, ale jak padła wizja choroby synka, to chciałam, żeby te wcześniejsze problemy były jedynymi... wszystko się wtedy zmienia łącznie z myśleniem i nastawieniem. Każdego dnia wstaję i cieszę się, że mój synek jest przy mnie, nie denerwuje się byle czym, zmieniły się priorytety
Dorinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dorinko to tylko na filmach tak wygląda, albo jak idziesz do znajomych i widzisz dziecko godzinę. Jak masz je 24h/dobę to już jest inaczej. Ja też jestem zmęczona, niewyspana, ogólnie czuję się fatalnie. Staraliśmy się o dziecko 6 lat, czułam się mega przygotowana, ale jednak realia są inne, gdy w nocy nie śpisz, a w dzień na najwyższych obrotach. Tak, że myślę, że każdy tak ma, tylko nie wszyscy się tym chwalą
Ja daję młodemu Bebiko, ale ma wysypkę, zaparcia, katar, a to wszystko są objawy alergii na mleko, dlatego idę dziś do lekarza, może coś poradzi. Od 3 dni nie robił kupy.twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
hej dziewczyny, mi wczoraj prince polo jednak nie posłużył, po godzinie 140 i trzymało, do wyniku po kolacji też sie dołożyło, bo wyjątkowo 120 zaliczyłam. Dzisiaj nie śpie od 4! wstałam o 6, na czczo 87 więc chociaż tyle dobrego. Zdechła jestem niesamowicie, chyba trzeba będzie przyciąć komara za dnia bo nie dam rady. Także dzisiaj dzień na krzątanie się po domu i trochę porządków. Wczoraj byłam u fryzjera, jak to dobrze zafarbować włosy
Agatia powodzenia na wizycie! Żabko niestety na te bunty dziecięce niewiele da się poradzić, z moim siostrzeńcem też tak jestTrzymaj się dzielnie kobieto!
-
twardan wrote:Dorinko to tylko na filmach tak wygląda, albo jak idziesz do znajomych i widzisz dziecko godzinę. Jak masz je 24h/dobę to już jest inaczej. Ja też jestem zmęczona, niewyspana, ogólnie czuję się fatalnie. Staraliśmy się o dziecko 6 lat, czułam się mega przygotowana, ale jednak realia są inne, gdy w nocy nie śpisz, a w dzień na najwyższych obrotach. Tak, że myślę, że każdy tak ma, tylko nie wszyscy się tym chwalą
Ja daję młodemu Bebiko, ale ma wysypkę, zaparcia, katar, a to wszystko są objawy alergii na mleko, dlatego idę dziś do lekarza, może coś poradzi. Od 3 dni nie robił kupy.
Kurcze to moze katar mojego malego i ta wysypka na twarzy to tez na tle alergicznym? Tylko czy wyszło by dopiero po 3 tyg na mm?
Twardan a u Piotrusia jak ten katar wyglada? -
Hej dziewczyny, poczytuję was sobie czasami i trzymam za wszystkie kciuki.
Żabka dajesz czadu z tą cukrzycą, myślałam że u ciebie taki luzik dietka i ruch a tu tak ci dowaliło buuuu. Dobrze że już niedługo rozwiązaniemój starszak też na etapie buntu 4 latka. Można oszaleć z tymi jego jazdami. Pocieszam się że to kiedyś minie.
Agatia już na ostatnich nogach niedługo utuliłsz malutką
Mam wrażenie że w przyrodzie wszystko się wyrównuje. Mój pierwszy synek był terrorystą o jakich piszecie. Ze wszystkich faz cyklu snu dziecka on miał albo spanie (rzadko bardzo) albo marudzenie. Nie wiedziałam co to znaczy lekki sen i spokojne czuwanie!! Non stop na rękach!
Za to teraz Mam plażę. Młody skończył 2 miesiące. Śpi po 20 godzin na dobę, rzadko marudzi tylko jak chce zrobić kupę. No i drze się konkretnie jak chce jeść. Niestety nie bardzo lubi się kąpać i też popłakuje, ale poza tym kochane dziecko. Waży 5300 więc przybiera bardzo ładnie. Dzisiaj wstaliśmy o 10:30 wreszcie mogę pospać bo z cukrzycą to same wiecie trzeba było wcześnie wstać i śniadanko wszamać. Z kp nie ma żadnych kłopotów wszystko ładnie się poukładało. Kajtek je czasem co 3 godz a czasem już po 30 minutach chce znowu cyca. Taki urok kp na żądanie. Czyli on żąda a ja dajęŻyczę wszystkim takiego aniołka.
Dorinka rozumiem co czujesz, po moim pierwszym dziecku miałam teorię że dzieci powinny rodzić się roczne. Bo te pierwsze miesiące były dla mnie mega udręką. Jeszcze mąż siedział całymi dniami w pracy ( czasem do 21) a ja dostawałam na głowę z młodym. Jedynym pozytywnym momentem dnia był spacer bo mały spał jak wózek tyrkał. I tak łaziłam po 3-4 godz. Tak jak ty kocham mojego starszego synka ale dobrze że miłość matki jest bezwarunkowa bo czasami bywało ciężko szczególnie brakowało cierpliwości... -
Dziewczyny skaza objawia się ponoć wysypką na całym ciele, pojedyncze krostki czy nawet liczniejsze to może być trądzik niemowlęcy, potówki, czy alergia na Wasz proszek do prania - nosicie dzieciaczki a może pierzecie w zwykłym proszku swoje ubrania.
Katarek to ponoć jak maluszkowi leci z noska, a nie jak kilka razy dziennie wyciągamy kilka gili z noska
Zaparcia - nie każde mleczko służy każdemu dziecku. Ja bym spróbowała najpierw zmienić na inne a potem ewentualnie do pediatry jak nie pomoże, i to z prośbą o skierowanie do dermatologa, bo pediatrzy teraz każde krostki traktują jako skazę, jak było w naszym przypadku, a mleczka ani dobre, ani nie służyły nam na dłużej... -
któraś pytała o szczepienia chyba...?
My szczepimy 5w1 i chyba pneumokoki - jeszcze się zastanawiamy
Do pneumokoków miałam wątpliwości mimo że należą nam się za darmo, ale przekonuje mnie fakt, iż dla dzieci urodzonych w 2017r. będzie to już szczepionka obowiązkowa i refundowana. -
Domi a w jaki województwie jesteś. Bo ja chciałam 5 w 1 ale w Wielkopolsce nie było szczepionek i musiałam wziąć hexe. Na pneumokoki szczepię za bagatela 280 zł,jedna dawka ale przy starszym dziecku w domu uważam że warto.
Po pierwszej hexie młody miał 2 dni z głowy. Był mega ospały i apatyczny ;(