Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratki synusia Nitka
Co do rozmowy z moim- temat jest rozwijany na okrągło ale zwykle wychodzi ciągle na to samo. Mam wrażenie, że z moim chłopem powielamy błędy moich rodziców/ Mama wszystko za tatę robi- jak go o coś poprosi to jest "zaraz" po raz tysięczny i już sama woli coś z robić niż się prosić eh. A faceci się potem dziadostwa uczą ;/Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Jak kij nie działa, zawsze można spróbować marchewki. Ja mojego męża zachecilam do prac domowych pochwalami. Nigdy się nie czepiam, że np. coś zrobił niedokładnie. Wiem, że każdy musi dojść do wprawy. Bardzo dobrze mu zresztą idzie. Jak kiedyś (raz!) mi zaczął marudzić, że on do pracy chodzi, a jeszcze musi się domem zająć, to się rozplakalam (szczerze, to nie była żadna manipulacja) i powiedziałam mu, że ja się też z tym źle czuję, że siedząc w domu, nie ogarniam, że widzę się jak bezużytecznego grata, ale nic nie mogę z tym zrobić, po prostu zle się czuję w ciąży, mój organizm nie jest tak silny jak u innych kobiet... Myślę, że się przejął i nigdy więcej już tak nie mówił. Każdy musi się czegoś nauczyć, ale fajnego mam męża.
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Uuu widze dziewczyny ze drazliwy temat - faceci
U mnie umowa byla prosta juz jak przed slubem mieliśmy w planie razem zamieszkac. Bede sama gotowac, sprzatac, prac, zmywac naczynia i zajmowac soe dzieckiem ale......on będzie nas sam utrzymywal, a dopóki na nasze utrzymanie zarabiamy razem to i obowiązkami w domu dzielimy sow razem.
A to ze siedzialam w domu w ciazy nie bylo żadna wymówka zeby mi nie pomagał bo moja kasa na utrzymanie Caly czas wplywala na konto. Tak samo z dzieckiem - dopóki karmilam piersia wstawalam sama bo przecież ob cycka nie da ale odkad daje mm wstawal ze mną w nocy. Ja robilam mleko i karmilam a on przewijal dzieki temu wszystko szlo szybko. Co z tego ze ma rano wstac do pracy- ja tez mialam z nim rano wstac do dziecka i tez chcialabym byc wyspana zeby sie nim zajmować.
Fakt ze na forum prawie same chlopaczki. Widocznie taka plec - daje nam popalic id samego poczatku (np. cukrzyca ciazowa)
Mnie dziewczyny dzisiaj moje dziecko znienawidzi.
Rano rehabilitacja a teraz czekamy w przychodni na szczepienie.
Zawsze mam takiego stresa przed szczepieniem
A raczej denerwuje sie powiklaniami jakie moga sie po szczepieniu pojawic. I podstawowe szczepienia robie na Nfz. Pluje sobie w brodę ze nie zdecydowałam sie na 5w1.
A z dosatkowych info to mam już nerwa. 2 tyg na diecie bez chleba i ziemniakow. Ogolnie malo weglo w ciagu dnia a ta pipka waga kak stanela na 50kg tak stoizeby chociaz te 0.5kg spadlo i bylo 49.5kg tp by już ladniej wygladalo
-
dorinka
a może pojemy jak na diecie/ ja mam codzienny jadłospis spisany-ale swiezych szparagów nie dostane, fasolka sie kończy a na schabowego patrzeć nie moge
ale wtedy zadziałało
my szczepienie mielismy 4.pażdziernika
zawsze jest stres i nie ma zasady czy i co po dziecko dopadniemały dostał goraczki na noc,ale w pore wylapałam i po czopku był spokój
zatem powodzenia
i na rehabilitacji i na szczepieniuDorinka lubi tę wiadomość
-
Agatia myslalam o tym ale u nas w yej dziurze szczepionki skojarzone trzeba zamawiac bo sa malo popularne. Gdybym dzis zamowila to za tydzien dopiero bysmy mogli szczepic bo lekarka tylko w piątki. A zaczal sie sezon przeziebieniowy i szczerze to boje sie zeby do tej pory sie nie przeziebil. A moge 2x zaszczepic na Nfz a później 5w1?
Kamcia 3 ostatnie dni wstawalam i waga 50.3-50.5kg. I wczoraj tesciowa upiekła swiezutka strucle z serem. Wkurzylam sie i przez caly dzien zjadlam 3 kawalki z keksowki ok 1cm (ostatni przed snem) i dzis 50kg. Nosz szlak człowieka trafi. Chyba rzeczywiście trzeba jesc tak jak w ciazy
Spróbuję od przyszłego tygodnia
Choć najbardziej teraz podoba mi sie ta wolnosc - wyjsc rano bez sniadania -
Dorinko powodzenia na szczepieniach:)
Widzę, że temat "facet" jest na tapecie. Ja mam ostatnio straszny problem z moim mężem. Nie dość, że w domu nie robi nic, to jeszcze jakieś głupie teksty słyszę, typu, że nie dbam o dom, że nie umiem się zająć dzieckiem, bo płacze, a jak jest u tatusia to taki grzeczny....tylko, że jak on wróci z pracy to młody już śpi, to jaki ma być? A płacze jak mu wyciągam babole, przecież tatuś tego nie robi! Ja już nie wyrabiam. W nocy mało śpię, cały dzień coś robię, obiad ma codziennie podany, pranie, sprzątanie, zakupy, wszystko sama ogarniam. Nie tak się umawialiśmy. No i przecież moja wypłata też wpływa na konto, więc nawet nie musi mnie utrzymywać. Zero pomocy, nawet nie potrafi mnie przytulić, podziękować. On uważa, że to mu się należy. Niestety tak z domu wychowany. Teściowa robiła z niego i teścia wszystko, to co się dziwić?
Sorki dziewczyny, ale musiałam się wygadaćtwardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
Dorinka ile masz wzrostu?? 50kg to juz malo chcesz zeby Cie wiatr porwal jak mocniej zawieje;) bardzo mi sie podoba Twoje wychowanie sobie faceta:) ja tez walcze ciagle zeby mu rece do dupy nieprzyrosly bo wielce zmeczony z pracy wraca trudno samo sie niezrobi a ja mowie ciagle ze niejestem gosposia i niedam sie w to wrobic.. teraz syn na tyle duzy ze on czesto wyrecza tatusia w odkurzaniu czy scieraniu kurzy... i jak bede miala teraz 3 chlopow w domu to bede musiala wszystkich wychowac zeby mi bylo lzej bo sie bym zarabala jak po wszystkich mialabym sprzatam;)
-
twardan
no my się znamy tu juz od dawnawięc powtarzać sie nie bedę z własnym przykładem, ale taka prawda że pewne zasady powinny być ustalane juz na samym początku a egzekwowane za każdym razem, jak się od nich wychodzi...stad u nas równe obowiązki i prawa takze-ja pracuję, mąz pracuje, dziecko wspólne!czasem trzeba potrząsnąć, czasem pochwalić (choć po cichaczu się poprawia), ciąza i macierzyństwo sa jednak niełatwe i tym bardziej wzajemne wsparcie jest potrzebne
ja swojemu powtarzałam: że sama dam sobie radę
i on to wie
a przy dziecku uwielbia robić
czasem to tylko położenie dziecka obok siebie na kanapie, ale pogłaszcze , zagada, wycałuje i wytarmosi
pewnych rzeczy nie nauczymy-to musi wyjść z serca i z rozumu
za mojego matka dużo robiła
przecież miałam z nimi wojnę(matka, siostry...) bo ogólnie od męża wymagalam (i wymagam) nie zawsze po dobroci -
Nitka noooo wlasnie - Gratuluje synusia
Ja mam 156cm wiec te 50kg jak na mnie to wcale nie tak malo
A dodatkowo jak siedzę to jakies faldki sie zwijaja i reka sie troche trzesie bo troche tluszczyku jeszcze mi zostało. A dziewczyna mojego brata jest tylko 3cm ode mnie wyzsza i 1kg lzejsza a wyglada jak kosciotrup. Zycie jest niesprawiedliweNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Dorinko na siebie zawsze inaczej sie patrzy niz na kogos z boku przy tej wadze i wzroscie to jestes laska i niemusisz wcale sie katowac
Kurde dziewczyny moje cukry oszalaly!! Dzis po sniadoniu znowu 179 i 2gi raz mierzone 172 po 5jednostach insuliny dowalilam jeszcze 3:/ wczoraj caly dzien cukry byly zle ale to na stres zgonilam bo byl niesamowity ale dzis...az sie boje dalszego ciagu dnia...
-
Kamcia ja sie mierze rano i cukier zawsze do 94 wiec ja nie wiem Kurde jakim cudem mialam taki wysoki na czczo na krzywej. No ale nie ma sie co wypierac faktu tylko trzeba zaakceptowac to ze zalapalam soe waskiego do grona szczesliwcow z nietolerancją
Kamcia dobrze pisze - suszenie facetom głowy dobrze dziala.
Moj tez w swoim domu był obslugiwany przez mamusie krora wracala z pracy dlatego ja na poczatku zaznaczylam - chce gosposi - nie ma sprawy ale musi nam zapewnic sam stabilizacje finansowa. A ze realia sa jakie sa i nie możemy sobie pozwolić na moje siedzenie w domu to tez nie czuje soe w obowiązku zeby samej wszystko robic w NASZYM mieszkaniu i z NASZYM dzieckiem
Ale tez poczatki były trudne -
Dorinko to ja Cię pocieszę, bo ja mam 157cm, dzisiaj weszłam na wagę a tam 71,8kg. Pani doktor w szpitalu po ciąży mówiła, że powinnam ważyć 50kg.
Ale słodycze są codziennie.
Wiem Kamcia, że to powinno wyglądać tak jak u Ciebie, chodzi mi o męża, ale u nas coś się ostatnio "popsuło". Gdy pracowałam to Paweł sprzątał w domu, czasami nawet zrobił obiad jak spałam po nocce. W ciąży byłam w domu, to ja ogarniałam wszystko, w końcu miałam sporo czasu. Ale teraz to książę nawet odkurzacza nie dotknie! A ostatnio jak zaczęłam mu zwracać uwagę, to wyskakuje z tymi tekstami.
Dzieckiem się zajmie, nie powiem, zabawi, nakarmi, ale jak trzeba zmienić pieluchę to już ja. Mówią, że jak przychodzi dziecko to facet się czuje odtrącony, bo kobieta cały czas poświęca dziecku, to u nas jest na odwrót, ja się dla niego już wcale nie liczę tylko Piotruś. Ja tylko do gotowania i sprzątania.
twardan
Piotruś jest już z nami
Aniołek zawsze w sercu * 6 tc- 7.05.2015
-
twardan
nie chodzilo mi o to by robic za "wzór" ale pokazac fakt ze na pewne rzeczy trzeba długo od poczatku pracowac a jak sie psuje-to naprawiac
ja swojemu powtarzałam, ze jak słkuzacej potrzebuje to sie zgadzam-niech wiecej zarabia i ja zatrudnimy
ostatecznie tez mozna nic nie robic-kazdego ruszy mega bałagan czy głódIsia86 lubi tę wiadomość
-
A tak wogole wydaje mi sie ze taki jakis malutki ten moj dzieciaczek choc doktorek nic niemowil... wedlug niego to 19tyd 4d a waga to 286g i jak tak patrze na wpisy dziewczyn to wszystkie dzieci sa wieksze:/ moze przez ta diete taki chudziusienki ten moj robaczek... no nie wiem sama:/