Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
W czerwcu 7 takze bedzie duza roznica miedzy chlopcami... moj M sie rolozyl calkowicie (oby nas niezarazil) i musialam odegrac role taty i wziasc dziecko na sanki cala droge na gorke go ciagnelam a wazy 19kg , niemialam serca odebrac mu tej przyjemnosci bo niewiem ile sie utrzyma ten snieg... co jakis czas mialam takie uczucie ciagniecia w dol jakby maly glowe wciskal w kanal ale twardo maszerowalam w 8m-c z sankami
Wiktor przeszczesliwy dzieki mamie:)
Dominika89 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ja juz od środy w szpitalu leżę rozwarcie 4 cm brak skurczy
w piątek miałam podana oksytocyne i myślałam, że się wykończe przez te skurcze.... za to po odłączeniu oksy skurcze zniknęły
dzisiaj właśnie mija u nas termin, a id wczoraj mam dużo gęstego śluzu to chyba ten czop wypada... miała już któraś z was coś takiego? Słyszałam że po terminie szybciej się łożysko starzeje u nas słodkich mam? Myślicie że długo będą nas tak tu trzymać ? Jezu jak mi się marzy cesarka po tych skurczach z oksy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 15:01
-
Ja mam termin na jutro ale brak jakis tam wiekszych zmian...brzuch troche czesciej mnie jak na okres łapie a tak to nic...
rozwarcia w czwartek tez nie mialam, szyjka wysoka...Chyba sie Luckowi nie spieszy...
choć mi juz sie zaczyna...
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Near no wkoncu sie odezwalas.. ja tez mialam wywolywany oxy i nic z tego niewyszlo dopiero po tygodniu samo sie zaczelo ale u mnie bylo 2 dni przed terminem jak sie Mlody zdecydowal, a cudowalam jak moglam wchodzilam i schodzilam ze schodow na 6 pietro sprzatalam mylam okna i nic niepomoglo az rano wstalam odeszy wody i sie zaczelo... takze dziewczyny 3mam za Was kciuki juz jestescie na finiszu takze w kazdej chwili moze sie zaczac ni z tad ni z owad i oby tak bylo
Allmita lubi tę wiadomość
-
Ja n9e zauwazylam narazie roznicy...ponoc pod konoec czesto jest mniej ruchliwy wlasnie...moj jakos dzis jest malo ruchliwy-ale moglam przegapic bo sporo dzis spalam...zobacze wieczorem bo 21-22 ro jego najwieksza aktywność...
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Almita i Near trzymam kciuki żeby szybko się akcja rozkrecila;) No i za szczęśliwe rozwiązanie. Ja wczoraj i dziś byłam na szkole rodzenia i było o tym czopie ze to taki gęsty sluz z krwią a czasem nawet z dużą ilością krwi
Allmita lubi tę wiadomość
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Ja tez juz wchodziłam na schody i jem dużo papryki chili ponoć daje rade.... a u mnie póki co nic eh tak bym chciała nie mieć już tej oksy naprawdę boje się tego jak cholera
w sumie dobrze ze lekarze czekają aż sama zacznę rodzic ale serio jak myślę że cesarka to 10 min to już bym chyba tak wolała niż w tej niepewności siedzieć
dzidzia u mnie bardzo ruchliwa Nitka
ale coś na świat nie chce przyjść
jeszcze akurat teraz mój się złamał w pracy i nie może się ruszać ani razu u nas w szpitalu nie był
moja mama też w szpitalu miała operacje wycięcia 14 cm miesniaka z macicy i eh jak ten rok się okropnie zaczął
Nitka a Wy na kiedy macie termin ? Allmita ciesz się ze nie masz wywoływanego porodu serio, a ten śluz to u mnie faktycznie taki bardzo gesty glut xd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 17:23
-
Moj maz zyczy sobie zeby maly sie na weekend urodzil..
zobaczymy czy Lucek poslucha taty...ja hym chciala zeby sie urodzil 11-12...
a nawet lepiej 11..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 17:39
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Near niby 23luty ja licze ze bedzie szybciej ze 2tyg bo tez juz mam dosc chodzenia w ciazy;)lepiej zebys niemiala cesarki to wcale nie takie fajne dlugo dochodzisz do siebie, rana boli ciezko wstac samemu przez dluzszy czas takze wszystko ma swoje plusy i minusy... moze sprobuj podrazniac sutki niby to wywoluje skurcze wiec warto sprobowac;) ja teraz niby mam wybor bo 2cc jest na zyczenie po 1wszym i wybieram opcje sn jesli sie uda ..
Ja juz tak dobrze niepamietam jak to bylo 7 lat temu w ciazy dlatego Was pytam bo moj Maly tak sie wierci kreci i rozpycha i sie zastanawialam czy to tak do konca ciazy bylo...
Bidulka jestes bo zamiast sie Toba zajac to jeszcze musisz myslec o najblizszych:/ duzo zdrowka zycze Wam i rodzince ... -
A no właśnie przeżywam wszystko po kolei
eh no zobaczymy co to będzie ale i po sn i cc jest ciężko z tym ze ja póki co poznałam co to oksy i jestem przerażona
ciekawa jestem co zrobią, znając życie we wtorek kolejna próba oksy ile ha tu jeszcze będę siedzieć
3 mam kciuki za Was i za maluszki życzę jak najszybszego i bezbolesnego porodu
-
nick nieaktualnySN jak idzie sam, bez interwencji, w miarę szybko to najlepsza droga przyjścia malucha na świat. Ale ja miałam CC planowane (wskazania medyczne) i o dziwo bardzo szybko przyszłam do siebie, nie pamiętam, by rana jakoś mocno bolała. Po 12 godzinach wstałam, poszłam o własnych siłach, a po nocy zaczęłam sama zajmować się małą. Czułam się bezpiecznie podczas całej procedury, zachowałam świadomość, miałam znieczulenie zzo. Pewnie większym stresem jest CC nagłe, jak kobieta już jest wymęczona porodem SN, a CC jest dla ratowania życia jej lub dziecka.
Minusem była konieczność leżenia 12 godzin plackiem, żeby nie dostać poznieczuleniowego bólu głowy (jedna laska nie posłuchała i potem dwa dni łaziła z bólu po ścianach) i krótko trwał kontakt skóra do skóry po wyjęciu dziecka z brzucha, dopiero po 12 godzinach zaczęłam na dobre karmić piersią. Teraz jako bardziej świadoma, na pewno uprę się, by dziecko leżało gołe na mnie, żeby próbować mimo wszystko na leżąco je przystawiać i kolonizować jego skórę moimi bakteriami, myślę, że mąż będzie ze mną i pomoże.
No i plusem było ocalenie krocza, pochwy. Wszystkie funkcje i doznania małżeńskie jak przed ciążą, a po porodzie siedzenie nie bolało. Więc swojego CC nie wspominam źle, a raczej dobrze. Teraz też nastawiam się na CC. -
Elaria kazda ma swoje zdanie i odczucia co do cc... tak jak pisalam sa plusy i minusy i cc i sn;) chyba sie zarazilam od mojego wielce umierajacego Meza:/ wiecie jak to chlopa lapie przeziebienie a on umierajacy juz nic niemoze zrobic:/ i jak glupia skakalam kolo niego gorzej jak kolo dziecka a on kichal prychal i sie zarazilam chyba:/ mam nadzieje ze przejdzie jak narazie boli mnie gardlo oby niebylo gorzej:(
Dominika no to dobre masz cukry tak trzymac. Ja pilam pokrzywe na podniesienie zelaza i niezauwazylam zeby wplynela na cukry ale jak u Ciebie dziala to pij wiecej;) -
Czop odchodzi mi już od soboty A dzisiaj w nocy zaczęły się "skurczyki" ponoć malutkie ale i tak nieźle boli
i faktycznie jest różnica pomiędzy skurczami po oksy a tymi naturalnymi. W tych pierwszych dretwieje brzuch i bardzo bardzo boli a te naturalne to jest takie uczucie w macicy jakby na okres. Niebo a ziemia.... Dziś o 12 badanie ginekologiczne I zobaczymy co robimy dalej w sumie już mi wszystko jedno jak urodze byleby szybko wrócić do domu z młodym
Nitka nie ma co skakać nad chorym chłopem, bo oni to zawsze umierający są :p