Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dominika ja tez nastawiam budzik w tel godzine od zakonczenia jedzenia, choc czasem jestem zajeta i te 5-10min pozniej mierze... w szpitalu na diabetologi piguly niepatrzyly kto kiedy zjadl tylko mniej wiecej mijal czas i wszyscy szli mierzyc i juz takze tam mowili ze te 10min niezrobi wielkoej roznicy...
Kredka idzie Ci suwaczek tylko jak mowilam trzeba odswiezyc strone jest 29+3
Milagro czasem trzeba sobie dogodzic a te 130 to maly pryszcz ja wiecej mam po 1,5 kanapki z szynka;) -
No i stało się dziewczyny. O 18:20 Łukaszek przyszedł na świat przez cc... w trakcie porodu był nie dotleniony i lekarze szybko zdecydowali o cc. Generalnie czuje się temu winna, bo nie dawałam rady z oddychaniem podczas skurczy i prawie zemdlałam. Na szczęście młody dostał 9/10 pkt i jest ok. Jutro zaczynamy rehabilitacje i walczymy o kp
Nitka_lutowa, marzusiax, Allmita, kark, milagro lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochana Near, wielkie gratulacje i najlepsze życzenia wspaniałego życia dla Łukaszka. A jaki duży sie urodził?
Proszę, nie obwiniaj się o nic. Poród to wielki wysiłek i żywioł. Nie da się nad wszystkim zapanować.
A jak się czujesz? O jakiej rehabilitacji piszesz?
Powodzenia w cycowaniu! Służę wsparciem. Też kwrmiłam po CC. -
Near gratulacje
! I witamy Łukaszka po drugiej stronie brzuszka. Oddychanie wcale nie jest takie proste jak wszystko boli nie ma co się obwiniac. Dużo zdrówka dla Was i życzę żebyś wywalczyła laktacje. A jak się bardzo chcę to musi się udać. Powodzenia dla Was i jeszcze raz gratuluję.
Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Near no to Cie witamy wsrod Mamusiek:):* gratki Kochana bylas dzielna!! Nic sie nieprzejmuj najwazniejsze ze Maly jest juz na swiecie caly i zdrowy!!! Ja dostalam mleka dopiero w domu gdzies kolo 4-5dobry po cc i to tyle ze caly oddzial dzieci moglam wykarmic
takze spokojnie niepanikuj jak sie odrazu mlekiem niezalejesz;) najwazniejsze ze z Toba i Lukaszkiem jest wszystko dobrze;*
-
No popatrz... a ja go widze dalej jako 29+1. Czyli tylko na mnie sie zawziął
Dzięki dziweczyny za pomoc z suwaczkiem, taka pierdola ale mnie strasznie denerwowala
Ja dzis mam noc nieprzespaną, od trzeciej mialam kolke jelitową (chyba) bolalo strasznie. Nie moglam ani lezec ani siedziec, wzielam nospe na szczescie przeszlo. Ale juz sie wystraszylam. Jakby mi rodzic przyszlo w 30 tc.... a tu nic nie gotowe, remont na calego, wczoraj jeszcze malowalam sciany, pokoj malego w totalnym proszku i gdzie ja bym z tym dzieckiem przyszla. Trzeba sie ogarniac bo to nigdy nic nie wiadomo heh -
Kredka malowałaś ściany szalona kobieto?
Ja też będę miała malowanie, ale wtedy znikam z domu
Uwielbiam malowanie, ale jak popodnoszę ręcę za długo to mi się w głowie kręci, a dodatkowo te zapachy i aromaty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 09:21
-
nick nieaktualny
-
A ja chciałam się wam pochwalić, że dziś na czczo 85! wieczorem pokrzywa, dwie tabletki magne b6 i kromka około 21.40. Na razie taki mam zestaw
A teraz wcinam owsiankę na 2 śniadanie, ale na mleku sojowym i kurde jest pysznaNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Dominika. Ja bym nie przezyla jakby ktos w domu cos zrobil beze mnie, taka juz jestem. Moj facet to już odchodzi od zmyslow, nie ma na mnie siły i pilnuje mnie jak jest w domu ale jak tylko wychodzi do pracy to chata jest moja i biore sie wtedy za jakies poprawki bo wiem ze zrobie to lepiej
Boze... pisze to i nie wierze, jestem nienormalna heh. Uwazam na siebie i nie trzymam rąk do gory, tylko takie male poprawki malarskie. Troche babochlop ze mnie ale moze to dlatego ze wykonuje męski zawod i duzo przebywam z facetami. No coz chociaz ze wszystkim sobie w zyciu poradze
Dominika89 lubi tę wiadomość
-
Mi tata będzie malował pokój więc jest ok zaufam jemu
ale składać meble już chce razem z nim bo uwielbiam takie rzeczy, raz do 1 w nocy komodę składałam sama hehe.
W ogóle to ja uwielbiam remonty ( w przeciwieństwie do mojego męża) i ciągle bym coś przestawiała, ale jak się ma 50m2 to nie ma szaleństw -
Wczoraj przyszla mi szafka do lazienki ślubne k 180 wysoki i zamiast czekac na meza tez sama skrecilal wyregulowalam zawiasy i kazalam mu przeniesc tylko jak wrocil;) ja tez mialam straszna noc okropnie gardlo mnie bolalo dzis caly czas gorace plyny i jest lepiej ale na noc zapewno znow bedzie zle:(
Po sniadaniu cukier 110 pokrecilam sie troche po 2 marketach i jak wrocilam do domu nagle mi noedobrze slabo i doszly rece oczywiscie cukier spadl na 51:/ ehhh z ta cukrzyca...
A co do suwakow to tez mialam tak ze myslalam ze stoi ale jak odswiezylam strone to poszedl normalnie takze i wodze ze u Ciebie Kredka idzie... -
Nitka, ale to tak przez insulinę masz czy po prostu taki "Twój" urok?
Kurcze ja na szczęście chyba nigdy nie miałam takiego spadku, choć przd ciążą zdarzało mi się drżenie rąk jak długo nie jadłam, ale nie wiedziałam, że to może być niedocukrzenie. -
nick nieaktualnyNear, nie obwiniaj się, u mnie było podobnie, teraz wiem, że przez położną, bo nie pozwoliła się ruszać tylko było ma pani leżeć i koniec
Rzeki mleka kochana :*!
A my mieliśmy we czwartek podpisanie u notariusza zakupu domu o 12.
W pon już dzwoniłam do szpitala, bo o 13.30 miałam mieć diabetologa, a o 12.55 endokrynologa. Pani, że spokojnie, bo oboje przyjmują do 15, więc jak się spóźnię to nic się nie stanie, a przełożyć się nie da.
I co? I oczywiście 15.30 dopiero wyszliśmy, pod szpitalem byłam o 16, bo jest w mieście 20km ode mnie. Rejestracje zamknięte, byłam wczoraj pytać co z tymi wizytami, bo mi pani powiedziała, że 1) muszę mieć znowu skierowanie od ogólnego, a 2) wizyta u endo na koniec lutego i wizyta u diabetologa na początek lutego. I tłumaczę, że mam termin na koniec lutego to nie bardzo mogę tyle czekać, ale pani nic nie może
Teraz mam zagwostkę, bo pasków i leków straczy mi do mniej więcej porodu. Małżonek mówi, żebym odpuściła, przynajmniej nie będę latać co chwilę po szpitalach i łapać zarazki, tylko raz na miesiąc pójdę zrobić badania i jak będą złe to pójdę prywatnie. A ja już sama nie wiem. U diab wizyty trwają 3 minuty, u endo 5minut, w tym wypisanie recept i skierowań. -
Dominika normalnie niemam takich spadkow zdazyly sie moze z 5 razy podczss calej ciazy... a przyczyna moze byc niewiadoma ja stawiam na to ze po sniadaniu duzo sie nalazilam i zbilam te cukry...
Kark ja jak mi sie konczy insulina albo paski to ide do lekarza rodzinnego i tam mi wystawia tylko musialam przedstawic jakis dowod w moim wypadku byl to wypis zw szpitala ze jestem cukrzykiem i biore to i tamto... dowiedz sie moze i w Twoim przypadku wystarczy odwiedzic rodzinnego napewno bedzie szybciej niz u specjalistow...Dominika89, kark lubią tę wiadomość