Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dominika89 wrote:Dziękuję Kochane za poradę. Spróbuję wziąć dopiero po pomiarze po obiedzie. Zjadłam te brzoskwinie i poszłam z mężem na spacer ☺ nie wytrzymałam ☺
Ja mam na 56 body i pajace i na 62 tez. Wezmę takie i takie a resztę zostawię w domu w razie czego mąż dowiezie ☺Dominika89 lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Ja na 56 tylko kilka mam. Lepiej wiecej na 62. Chociaż 56 i 62 to migiem wyrósł.
Dominika nie miej wyrzutow. Ja dzisiaj 1 h po kolacji zlamalam sie i princesa zebra zjedzona. Cukru nie mierrzylam i nie żałuję, ze zjadlam. Twój kryzys, to pewnie chwilowe. Każdej te momenty sie zdarzają. Pamietasz jak Kredka niedawno pisała, ze popadnie w depresje przez nasze dobre cukry hehe:-) Także głowa do góry.
Justice zgadzam sie pomnik dla NitkiNitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
<a href=https://zapodaj.net/cefc420697194.jpg.html>IMG_8175.JPG</a>
Nie wiem czy cos widzicie, ja zawsze link, moze kiedys sie nauczę przed porodem wstawiać tu zdjecia. W każdym razie jestem obżarta, bo inaczej tego nie ujmę.
A wiec tarta: 1,5 szklanki maki (pszenna lub gryczana), pol kostki masła, jedno jajko, szczypta soli. I to daje do malaksera na chwile, potem sama ugniatam. Zawijam ciasto w folie i na 30mim do lodowki. Potem wałkuje na okrągło, smaruje formę masłem i nakłuwamy spód tarty widelcem. I do piekarnika na 25-30 min, 180 stopni. Ja dzis przytrzymałam i wyszło mi za twarde ciasto.
Krem: 250 śmietanki kremówki najpierw ubijam z 4 łyżeczkami cukru pudru, potem dodaje 250 mascarpone i dalej ubijam na sztywno. Za tym kremem średnio przepadam, ale nie znam innego. No i owoce do wyboru do koloru.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2017, 21:10
-
Nitka to jest mega odważna i silna kobieta. Ona to dopiero miała skoki a teraz szczęśliwa Mamusia i to mnie bardzo pociesza ☺
Wiolad nie mam wyrzutów bo wydaje mi się ze to te tabletki. Wczoraj od obiadu do kolacji tak dziwnie, dziś znów nietypowo. Wiec spróbuję je odstawić. Jak brałam magne b6 wszystko było ok i chyba do tego wrócę ☺Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa do szpitala mam same 56. Córka się urodziła 56cm i chodziła miesiąc w 56, syn się urodził 52cm i 56 były przeogromne, że musiałam podwijać. Najlepiej zobaczyć jacy wy (rodzice) się urodziliście i wtedy to jakoś wypośrodkować. U nas ja 56cm, a mąż 54cm
Mi się przy obiedzie dostało - 135. Chociaż z drugiej strony był krem z kalafiora z pszennymi grzankami serduszkami, potem pizza na spodzie kukurydzianym (też wycinałam serca), a na deser banany z patelni w brązowym cukrze i soku z cytryny (rodzince jeszcze dosypałam posypkę cukrową w kształcie serc
). Dzieciaki zachwycone sercami, a mąż patrzył jakby mi już całkiem w ciąży odbiło
Wiecie, u mnie szwagierka w pierwszej ciąży miała cukrzycę, a w drugiej nie, ale i tak dla własnego spokoju mierzyła cukry.
Ja miałam podobnie jak Dominika - ta pierwsza glukoza na czczo chyba w 9tc wyszła mi 90, ale wtedy była po zatruciu, 2 dni nic nie jadłam, tylko piłam, nawet suchary zwracałam i byłam pewna, że cukier wyjdzie koło 60-70, bo ledwo miałam siłę podejść do pobrania, a tu taki wynik. I wtedy już wiedziałam, że na obciążeniu wyjdzie cukrzyca -
Ja mam duzo 56 bo Tomek wagowo przybiera kak Dominik, a ten topil sie w 56.
Ja dzis upieklam buleczki z1/3 maki zytniej reszta pszennej i klops:( bulki mnie nie lubia jednak... Po 1h 108 ale ze zaczelam sie dziwnie czuc zmierzylam znow za 40 minut no i 121:( potem po 20 min czyli 2h po bulce 92...
No trudno bulki zapisuje na liste rzeczy zakazanych. -
Wiolad wynik pewnie nie byl najgorszy ale niepokoi mnie ten wzrost po godzinie:(
Normy mam do 120 doabetolog nic nie wiedziala jakies 3 tyg temu. Zobaczymy 27 lutego mam druga wizyte. Zreszta ja cjyba i tak bede musiala sie trzymac normy do 120 bo wlasnie kolo 120 mam kolatania serca i zle sie czuje( dlatego dzis sprawdzilam). Za to przy 80 funkcjonuje normalnie i czesto nie czuje w ogole glodu. Takze chyba dziwny przypadek ze mnie:) -
Karolyn, to rzeczywiscie ciekawy z Ciebie przypadek
80 to juz ręce się trzęsą u mnie hehe. Co do wzrostu, to niektóre potrawy w taki sposób opóźniony podnoszą cukier. Po dwoch było ok, wiec mysle, ze nie ma sie co martwic. Może takie pieczywko podobnie Ci podnosi jak tłuste-z opóźnieniem.
-
Karolyn faktycznie dziwny z ciebie przypadek
Ja najlepiej się czuje przy 120, a jak mam 80 to czuje, że robi mi się słabawo.
Coś mi się cukry stabilizują. Objadłam się na obiad a tam 122. Myślałam, że przekrocze 130. No i dziś pierwszy raz od dłuższego czasu ketony w moczu, bo po 2 ostatnich posiłkach nie przekroczyłam 100, a byłam pojedzona.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Marzusiax u mnie też tak bywa, ze np najedzona jestem, a nawet przejedzona i cukier nawet 120 nie przekracza, a czsami kurcze, po czymś co nie mialo prawa podnieść ledwo sie zmiesci w 120, albo przekroczy. Trzeba zrobić reset umysłu i wbić do głowy 140!!! Heheheh
-
Kredka za wstydziłam się ☺ dziękuję bardzo ☺ miałam nawet fantazje wyjść na taras ale jednak minusowa temperatura hihi ☺ W zasadzie nie pogniewala bym się jakby już wiosną była. Ach i te kwiatki na balkonie. Musze zdarzyć przed porodem żeby je kupić i posadzić bo później to chyba posadze co najwyżej jajko na patelni ☺
-
Dominika, hja bede sadzic rzodkiewki
tylko czekam az maz będzie miał czas mi ziemię przesypac bo mam w takim worku większym ode mnie i zrobię piaskownice z podłogi.
Będę nadrabiać jedzeniem od południa a teraz skromnie bo mi wczorajszy dzień mocno odbija dziś2017 #1
2019 #2
-
Dzisiaj znowu ketony. O co chodzi? Nie chodzę głodna, jem to co zawsze, tylko cukry mam niższe niż normalnie. Wiem, że to może nic nie znaczyć, ale mam stracha bo na tym etapie w poprzedniej ciąży coś poszło nie tak. Dziecko w miesiąc przytyło mi 2 kg a to nie jest normalne. Boje się powtórki
Bo na chłopski rozum skoro ja nie jestem głodna tzn, że coś mnie wyjada nadmiernie. Dobrze, że jutro mam wizytę.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...