Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
No wiec położna poszła. Popytalam troche. Jezeli chodzi o wymiary dziecka to najważniejsze jest to zeby nie było różnicy większej niż 2 tygodnie w pomiarach główki, brzuszka, nóżek. Nie bierzemy pod uwage tygodnia ciąży bo jak dziecko jest wieksze czy mnjejsze to ta roznica może być, nie może być tylko różnicy w poszczególnych częściach ciała.
Co do wód to nie ma tragedii bo od 37/38 tc tych wód już ubywa. Więc problem jest wtedy kiedy jest malowodzie bo wtedy może zabraknąć.
Ogólnie duzo mi wytlumaczyla o porodzie,co jak sie dzieje i czego sie spodziewac. Fajnje ze ją mam bo przy pierwszym porodzie człowiek jest zielony jak trawa
Kark a dla Ciebie mam informacje ze im blizej porodu tym ciężej zmierzyć dziecko. Ze nie ma sie co sugerować pomiarami w tak poznym czasie, jezeli wcześniej wszystko bylo ok to i teraz jest, tyle ze pomiar byl juz mało dokladny i dlatego tak wyszło. -
nick nieaktualnyJuż mi trochę lepiej, musiałam wczoraj pochlipać, żeby zeszło to ze mnie.
U lekarki nawet tego nie zauważyłam, zresztą ona też, bo nie ona wpisuje pomiary tylko pielęgniarka. Ginka tylko pyta jaka była ostatnia waga, wyszło jej, że przyrosło 450g w 3 tyg, więc obie nie zwróciłyśmy uwagi, szczególnie, że jeszcze i tym rozwarciem i blizną byłyśmy podekscytowane.
A potem w domu siadam, żeby przepisać sobie wymiary i rzuciło mi się to w oczy
Jakby to był brzuch to bym się nie przejęła bo widocznie będzie chuda. Jak noga to też bo będzie krótka. Ale męczy mnie ta głowa, bo niby teraz mózg rośnie najbardziej itp, a tu nic prawie nie urosła...
Mąż twierdzi, że wymyślam na siłę sobie problem, bo jakby blizna była 2mm to bym się blizną stresowała albo jakby szyjka była twarda i na 4cm to bym ryczała, że nie zdąrzę do 14.03 urodzić (jestem umówiona z ginką, że jak łożysko, cukry i przepływy będą ok to dopiero 41+3 będę mieć cc), a że wszystko super się układa to musiałam sobie znaleźć coś innego do zmartwień.
Chciałam podejść do kogoś tylko na usg, ale moje wszystko znajome i rodzina chodzą do niej, nie mam nikogo sprawdzonego.
Za tydzień mam mieć ktg+badanie czy szyjka rusza, ale chyba poproszę ginke, żeby spojrzała tylko na główkę czy coś urosła. Chociaż coś czuję, że zwariuję przez ten tydzień... Teraz wolałabym urodzić choćby dziś i wiedzieć, że jest ok.
Ktg miałam wczoraj. Jak przyszłam to akurat miałam skurcz, wyjechał poza skalę i długo trwał i wyłączył urządzenie. Jak pielęgniarka przyszła po 30min, bo chciała już odłączać to dopiero się zorientowałyśmy, że nic się nie piszeTakże leżałam potem dodatkowe 30 minut, Basia cały czas ma ładne tętno, nie skacze jej wogóle, potem w sumie już skurczów nie miałam tylko twardnienia, ale one się pisały na 40-50 tylko.
Dominika, ja mam contour plus one. Jest jaki jest - przekłamuje -
Elaria a ja zaczęłam przeglądać swoją szafę bo to jakiś dramat... po co mi tyle ciuchów i to takich może schudnę może się przyda może coś tam. I przymierzylam dwie bluzki sprzed ciąży w które nie wchodziłam a teraz się nawet dopinaja i tak się ucieszyłam ze zamknęłam szafę i koniec porządków. Jestem leniem...
Kredka jak ładnie wypytalas panią położna super ☺ -
Kark to sobie polezalas... I na prawdę nie denerwuj się już tak blisko do porodu i przytulisz Basieńke i zapomnisz o tym wszystkim. A swoją drogą ja nie wiem jak wyleze na KTG bo ostatnio nie umiem tyle na jednym boku leżeć. W nocy chyba z 200 razy się przekrece...
A co do glukometru to wiem ze przełamuje ale kurde ile to jest odwieczne pytanie ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2017, 11:30
-
To ja mam jeszcze inny glukometr: optium xido.
Kark nie stresuj sie, napewno wszystko z Basia jest dobrze. Ja wogole nie miałam ostatnio usg i teraz sie zastanawiam czy wszystko tam jest dobrze z wodami, przeplywami, waga dziecka. Dobrze ze jutro idę na ktg to może chociaż to mnie trochę uspokoi.Tosiu czekamy na Ciebie
30 tc - 1430g 34tc- 2182g -
Dziewczyny dziś jestem cały dzień w rozjazdach, wieczorem opowiem moja historie, ale mam jedno arcy ważne pytanie!!,
Czy to co jecie w ciągu dnia pózniej odbija sie na cukier na czczo? Jak Wam lekarze mówią? Bo ja byłam u dwóch i dwie różne opnie mam:
-
Tak sobie siedze w domu i patrze przez okno i normalnie depresja mnie łapie... Powiem wam, że niby nie mam przekroczeń i dobrze się czuję i wszystko ok, a mimo wszystko martwię się czy daje swojemu dziecku wszystko co potrzebuje.
Nie wiem juz czasem co mam jeść, nie mam pomysłu na obiad. Niby o tym nie myślę, a ciągle myślę jaki cukier i co jeść...
Mierzę po głównych posiłkach jest ok, te mniejsze mam sprawdzone ale po nich nie mierze ciągle tylko czasem i się zastanawiam czy aby wszystko ok.
Nie mam weny iść na spacer.
Ponarzekałam Wam trochę przepraszam -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiolad wrote:jedyne co, to jak macie fajne pomysły na podwieczorki słodkie, to podzielcie się. Smakija wczorajsza, to był strzał w 10 :-)Kredka
Może być mleczna, mi nie szkodzi zbytnio na cukier, chyba że na rozrost tyłka, więc rzadko sobie pozwalam. A w ogóle mam obiad zwykle o 16, jak mąż wraca z pracy, potem ok 19-20 kolację, nie mam chęci na nic pomiędzy. No i II kolacja, zwykle kanapka koło 23. Więc podwieczorki jakoś omijam.