Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzai2014 wrote:Witajcie dziewczyny Pomóżcie w interpretacji wyników (test obciążenia glukozą 75g):
Glukoza na czczo: 76 mg/dl
Glukoza po godzinie: 146
Glukoza po dwóch godzinach: 69
Chyba jest OK, co? -
nick nieaktualny
-
Bergamota wrote:Hej!
Dzisiaj miałam wizytę u swojej ginki. Prawdopodobnie ostatnią. Szyjka przygotowana do porodu, brak czopu i rozwarcie na pół centymetra
A czop mi odszedł nawet nie wiem kiedy ale pytała się mnie czy przypadkiem ostatnio nie miewałam obfitszej wydzieliny, i faktycznie miałam, ale nie było to podbarwione krwią tylko takie gęste, mleczne, troszkę podobne jak mętny śluz płodny
Dzisiaj mnie oświeciła doktorka że te twardnienie brzucha za które brałam, że to mały się wypina to sprawka nie jego tylko stawia się macica. Synek ułożony ładnie główką w dole, gotowy do startu, brzuch opadnięty. Sprawdzała jak tam ma się pępowina i na szczęście nic nie wskazuje żeby była owinięta.
Także w każdej chwili! Mam nadzieję tylko nie trafić na upały które ponoć nadchodzą do nas wielkimi krokami...
Cukry ok, odpuściły trochę zwłaszcza te na czczo z którymi ostatnio walczyłam. Utrzymują się na granicy 77-87.
To kochana daj znać i powodzenia Trzymam mocno kciuki
-
Jestem i nic się nie dzieje. Póki co. Piję herbatkę z liści malin, skurcze i spinania brzucha są ale bardzo nieregularne.
Dziś rano glukoza na czczo 67! W szoku byłam, co dnia to niższa pomimo np bardzo obfitej kolacji dzień wcześniej. Łożysko już staje się chyba coraz bardziej "przeterminowane" i nie powoduje już takiej insulinoodporności.
Od około tygodnia mam tak, że z rana wstaję i jestem pełna energii - latam ze ścierką, gotuję i szukam sobie innych zajęć, dzisiaj np zrobiłam przeciery z 10kg pomidorów
Po południu dopada mnie senność i muszę choćby nie wiem co pokimać około godziny. Zasypiam momentalnie. Potem znowu jakby mi ktoś prostownik pod akumulator podłączył i dalej szukam sobie roboty
Zai2014 - faktycznie, dziwny masz ten wynik ale do poniedziałku już niedaleko i wszystkiego się dowiesz
ceska lubi tę wiadomość
SYNEK FLORIAN
-
Witam w gronie słodkich mamus.
Jestan obecnie w 30tc.
Mój wynik glukozy 75mg
Na czczo 95
Po godzinie 140
Po dwóch godzinach 99.
Gin dał mi skierowanie do poradni.
Umowiona wizytę mam na. 8.09
Dla mnie te cukry to czarną magia.
Mam cykora strasznego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 22:33
-
nick nieaktualnyHollywood rose ale wyniki masz chyba calkiem ok? Ja mialam wyzsze,poza tyn wynikiem na czczo, a cukrzyca niby jest, a niby nie. Cholera wie tak naprawde
Odkad dowiedzialam sie o cukrzycy minelo 5 tygodni. Przez te 5 tygodni przekroczylam 120 1h po posilku 5 razy (126,121,138,128,129). Tylko zwykle bylo to po mega dlugiej przerwie w jedzeniu i zwykle posilek po takiej dlugiej przerwie nie byl zbyt zdrowy :p
Generalnie jem wszystko. Wyrzycilam slodkie napoje z diety i nie jem juz tych slodyczy. Znaczy czasem sobie pozwole, ale nie mam 'parcia' na nie. Zebym miala cukier po kolacji tak ze 100, a rano powyzej 70, to na kolacje musze zjesc kromke bialego pieczywa i kromke sitkowego np. Generalnie ostatnio cukry mi polecialy i 1h po posilku mam nawet 80.
Sluchajcie ale o tate mojego sie martwie i o mame moja. Na pewno te zakresy sa niezalezne od plci, masy i wieku?? Bo oni mierza czasem ze mna i maja graniczne te cukry niby w normie, a jednak na granicy. No i ogolnie, bo juz nie wiem, mozecie podac mi normy dla zdrowych ludzi? Bo te dla ciezarnych sa restrykcyjne, a w necie jest milion roznych zakresow:/ -
nick nieaktualnyZnalazlam takie cos:
prawidłowe stężenie glukozy na czczo, to 70 - 99 mg/dl (3,3 - 5,5 mmol/l)
podwyższone waha się między 100 a 125 mg/dl (5,6 - 6,9 mmol/l)
powyżej 126 mg/dl oznacza cukrzycę
prawidłowe stężenie glukozy 2 godziny po posiłku powinno być poniżej 140 mg/dl (7,8 mmol/l)
podwyższone 140 - 199 mg/dl (7,8 - 11,0 mmol/l)
powyżej 200 mg/dl oznacza cukrzycę
-
nick nieaktualnyCześć słodkie mamusie. Jestem Kasia, 21 tc. W tym tygodniu stwierdzona cukrzyca ciążowa. Na dodatek mam jeszcze niedoczynność tarczycy.
Na początku ciąży robiłam glukozę na czczo, wyszła nieznacznie podwyższona, ginka zaleciła krzywą. Z krzywej wyszło po 75g glukozy:
na czczo 100
po 1h 166
po 2h 164
Stwierdzono nietolerancję glukozy. Konsultowałam wtedy (czerwiec) te wyniki z ginką i lekarką poz, żadna nie potwierdziła cukrzycy, nie skierowała do diabetologa, zaleciły trzymać dietę. Wię jakoś tam szłam na tej diecie do zeszłego tygodnia, raz się lepiej pilnowało raz mniej. Ale mi to nie dawało spokoju, wzięłam skierowanie do diabetologa no i lekarka powiedziała że w ciąży nawet taka nietolerancja jest uważana za cukrzycę. Pomiary, paski, itp, itd.
Z moich obserwacji od środy wynika że najgorzej to mam chyba rano, wczoraj miałam 90, dzisiaj 95. Potem jak pilnuję tego co jem to nie przekraczam 120 po 1h. Nie liczę wymienników, nie kumam tego. Jem to co chcę ale uważam aby to było odpowiednie pieczywo, brak słodyczy, ostrożnie z owocami, ze smażonym itp. Jem co 2,5-3 godziny. Z reguł jest to 1 śniadanie, 2 śniadanie, zupa, drugie danie, 1 kolacja, 2 kolacja. Jak mi się coś poprzesuwa albo jestem głodna to skracam czas i wtedy mi dochodzi jeszcze jeden posiłek.
Wczoraj rano pojawiły mi się ketony w moczu w śladowych ilościach. W nocy czułam głód. Wczoraj wieczorem więc zjadłam na 2 kolację kajzerkę z serem żółtym. 1h po tej kajzerce miałam cukier 131. Ale to było o 21.30, więc oczywiście o 23 byłam już głodna, zjadłam więc dwie kromeczki małe sprawdzonego chleba z serem topionym i popiłam mlekiem (pół szklanki). Godzinę po tym wyskoczył mi cukier 150 a przed tym miałam 106.
Ketonów w moczu dzisiaj rano nie miałam, ale jak mierzyłam cukier po 6 rano (wstawałam do wc) to miałam cukier 90, a po ósmej jak wstawałam na dobre to miałam cukier 105. I mnie to dziwi.
Co robię źle? Coś pewnie pochrzaniłam z tymi węglowodanami na wieczór.
Mi chodzi o to jak jeść, co jeść wieczorem na ostatni posiłek żebym następnego dnia rano nie miała ketonów i żeby cukier był niższy?
Tak normalnie to cukier mam najwyższy właśnie rano, potem w ciągu dnia, także po 1 śniadaniu mam ok, oczywiście jak uważam co jem.
-
green wrote:Hollywood rose ale wyniki masz chyba calkiem ok? Ja mialam wyzsze,poza tyn wynikiem na czczo, a cukrzyca niby jest, a niby nie. Cholera wie tak naprawde
Odkad dowiedzialam sie o cukrzycy minelo 5 tygodni. Przez te 5 tygodni przekroczylam 120 1h po posilku 5 razy (126,121,138,128,129). Tylko zwykle bylo to po mega dlugiej przerwie w jedzeniu i zwykle posilek po takiej dlugiej przerwie nie byl zbyt zdrowy :p
Generalnie jem wszystko. Wyrzycilam slodkie napoje z diety i nie jem juz tych slodyczy. Znaczy czasem sobie pozwole, ale nie mam 'parcia' na nie. Zebym miala cukier po kolacji tak ze 100, a rano powyzej 70, to na kolacje musze zjesc kromke bialego pieczywa i kromke sitkowego np. Generalnie ostatnio cukry mi polecialy i 1h po posilku mam nawet 80.
Sluchajcie ale o tate mojego sie martwie i o mame moja. Na pewno te zakresy sa niezalezne od plci, masy i wieku?? Bo oni mierza czasem ze mna i maja graniczne te cukry niby w normie, a jednak na granicy. No i ogolnie, bo juz nie wiem, mozecie podac mi normy dla zdrowych ludzi? Bo te dla ciezarnych sa restrykcyjne, a w necie jest milion roznych zakresow:/ -
nick nieaktualnylinka220 wrote:lila to jak na miałam 2h po wypiciu glukozy 167 to znaczy że miałam podwyższone stężenie, ale jeszcze nie cukrzycę tak??
Niestety, te normy byly dla Green- czyli normy dla normalnego zdrowego nie ciezarnego ludzia i po jedzeniu lub na czczo a nie przy obciazeniu.
U Ciebie bylo za wysoko po obciazeniu. -
nick nieaktualnyOk, dzieki dziewczyny za te zakresy, to rodzice maja calkiem ok te cukry w takim razie
Kasia, mysle, ze mleko na sniadanie i kolacje to nie jest dobry pomysl - raczej na drugie sniadanie bedzie lepsze
I zeby te cukry nieco obnizyc mozesz probowac zmienic pieczywo na jakies inne. Ale to tez uwaznie, bo ja np po chlebie o niskim indeksie glikemicznym mam cukier dochodzacy do 115, a po bialym, zwyklym mam okolo 100. Polecam chlebek sitkowy - jest pyszny i nie ma po nim rewolucji zoladkowych (mam mega wrazliwy uklad pokarmowy).
Wizyte u diabetologa mam 5 wrzesnia - tym razem ide do innego, do takiego ze szpitala, w ktorym chce rodzic. Ciekawe co powie mi na moje pomiary.
A jak dziewczyny jest po porodzie? Bo mierzenie szybko mi weszlo w codzienne rytualy, ciezko mi sie bedzie przestawic i przestac mierzyc. A chyba nie daja pozniej juz refundowanych paskow?
Paski do mierzenia ketonow chyba na recepte sa tylkoWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2015, 10:09
-
green wrote:A jak dziewczyny jest po porodzie? Bo mierzenie szybko mi weszlo w codzienne rytualy, ciezko mi sie bedzie przestawic i przestac mierzyc. A chyba nie daja pozniej juz refundowanych paskow?
Ja od razu przestałam mierzyć jak tyko urodziłam, bo w szpitalu kompletnie nie miałam na to czasu i myślałam o czym inną (no i pory posiłków też były przeróżne )
Ja miałam mierzyć tylko przez pierwszy tydzień po porodzie trzy razy dziennie (na czczo, po obiedzie i kolacji), a potem całkiem przestać mierzyć i w trzy miesiące po porodzie bez trzymania się jakiejkolwiek diety dla cukrzyków pójść na krzywą. W szpitalu tylko dwa razy pamiętałam zmierzyć cukier, a w domu to już w ogóle.ona. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnygreen, to mleko wypiłam bo nie chciałam mieć ketonów w moczu następnego dnia rano, a dostałam od siostry wytyczne co do diety cukrzycowej jakie ona miała i tam pisąło w przykładowym jadłospisie żeby przed snem na ostatnią kolację wypić pół szklanki mleka, wtedy nie będzie rano ketonów.
Chleb mniej więcej mam sprawdzony, służy mi głównie chleb orkiszowy z dwóch piekarni i chleb ig z jednej. A gdzie kupię taki chlebek sitkowy?
Czy samą dietą jestem w stanie doprowadzić do tego że z cukrów porannych 90-95 i takich w ciągu dnia między 90 a 120 zejdę do np 60-70 na czczo? Czy raczej dietą nie uda mi się to zrobić?